Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 670
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    438

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ja się już przyzwyczaiłem.
  2. A co to ma do rzeczy? Na placki klejowe najlepiej wyprostujesz ścianę. Na stelażu "ucieknie" Ci sporo powierzchni pomieszczenia. I, na Boga, dlaczego wymyśliłeś poziomy??? Daj spokój, stelaż montuje się tak, żeby brzegi płyt schodziły się na nim. Wtedy nic pękać nie będzie. Co za pomysły chodzą Ci po głowie? A jeśli dajesz na placki na ścianę, to wtedy placki gęsto na brzegu. Nie napisałeś jakie podłoże (materiał), trudno coś stwierdzić z góry jak masz robić.
  3. Zdecydowanie TAK!!! Zdemontuj, wysusz wszystko (płyty g/k trzeba prostować, albo kupić nowe), albo zastosuj wszystko nowe i zrób jak książka pisze. Dopóki nie zrobisz, będziesz miał tylko coraz gorzej.
  4. 1. Skojarzenia prawidłowe. 2. Nie wykonuję nigdy tylko takiego "zespołu elementów". Albo wykonuję instalację od A do Z, albo nie ma rozmowy. Po nikim nie poprawiam i nie pozwolę sobie na to, aby ktoś po mnie musiał poprawiać. To dlatego nie wypowiadam się z góry na temat kosztów instalacji, bo niejednemu psu burek. Bez wiedzy, bez rozmowy z inwestorem czego oczekuje, bez informacji o wielkości obiektu, materiału ścian, czasu, oczekiwań etc., etc., nie jestem w stanie ot tak "strzelić" kwotą. Bo ona się waha od - do. Jest różnica dla elektryka, czy wchodzi się na obiekt wraz z rozpoczęciem budowy, czy na jej zakończenie. Jest różnica czy to beton, czy gips/karton. Jest różnica, czy na pokój ma być jedno gniazdko czy jedenaście. Czy to dom, czy mieszkanie. Jaka powierzchnia? I jakie dodatkowe instalacje mają się zawierać w umowie. I jakie są warunki zasilania. Z doświadczenia mojego wynika, że średnie ceny instalacji są najbardziej zbliżone do... powierzchni mieszkalnej. Z czego kpicie i się śmiejecie. Wasze prawo. Ale ja to napisałem dlatego, bo tak wynika z mojego doświadczenia. I piszę to tylko dla tych, którzy ten temat będą czytać. I niech mi wreszcie ktoś określi co to jest "punkt"! Zbliżam się już do kresu życia nie tylko elektrycznego i od lat nie wiem... PS. Te gniazdka to w przyszłej sypialni mojej żony więc 4 szt. za jeden raz... prawie po znajomości...
  5. Ja to zrobiłem gratis. No, powiedzmy za dwa "razy".
  6. Tak jak i ja. Zdaje się że się w lusterku przeglądasz.
  7. To na czym się znasz? Jak ocenisz, czy to drogo czy tanio? Zdefiniuj mi punkt!
  8. Policz najpierw punkty! I odpowiedz mi ile ich widzisz.
  9. Spróbuj robić instalację w cegłach z lat 50-tych. Nie klinkier, ale piły diamentowe się odbijają.
  10. A ściany z klinkierowej cegły.
  11. A miałeś liczyć... ale coś nie potrafisz. Spróbuj na palcach, może Ci jakoś pójdzie?
  12. Pieprzenie kotka przy pomocy młotka wychodzi Ci nienajgorzej. Marnie natomiast z konkretami...
  13. a z czego taka wielkość? Zrobisz to za 5 x 25 PLN? Od dziś jesteś zatrudniony!!!!!
  14. Co to jest "punkt poboru światła"? Przewód zasilający lampę? A jesli zasila 15 lamp to też jest punkt? A ile tu jest punktów? Twoja znajomość i tego tematu jest porażająca... Jestem pod wrażeniem.
  15. To ile jest punktów na tym obrazku?
  16. Normalnie. Liczę im od metra kwadratowego powierzchni. Otóż to. Bo niby czym jest "punkt"? Wyjaśni to ktoś wreszcie?
  17. A punkt ma jakieś wymiary albo inne cechy mierzalne? Znasz definicję punktu? Czysta poezja...
  18. Nigdzie tam nie było o jakiejś jednostce miary. Ale nadajesz się na poetę. A ja lubię takie kołyszące, wiosenne strofy, związane z punktem zaczepienia...
  19. Wyluzuj, ciśnienie Ci spadnie. Tu jest trochę problemu, ale jakoś sobie radzę.
  20. A w domu wszyscy zdrowi? Se wymieszaj 80- litrów wody o temperaturze 85 C (tak są termostaty ustawione standardowo.) z taką o temperaturze pokojowej. Rachunek jest prosty. O te 10 - 20% różnicy nie bedę się sprzeczał.
  21. Na wsi mam 80 litrowy. Elektryczny. Jeśli by po kąpieli mojej żony brakło ciepłej wody, to następnym razem maszerowałaby do Tanwi żeby się umyć. Żeby 80 l gorącej wody (miesza się z zimną, razem wychodzi ok. 200 litrów) zabrakło na mycie... to trzeba mieć fantazję. I nie pracować na rachunki za wodę.
  22. A co niby jest tą popularną usługą? Jaja se robicie?
×
×
  • Utwórz nowe...