-
Posty
24 978 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
454
Wszystko napisane przez retrofood
-
Kimże zatem jest zołza? Zołza to kobieta, która, na przykład zawsze ma fochy. Biorąc pod uwagę fakt, że każda kobieta ma fochy, musimy zaokrąglić nasz wynik i stwierdzić po prostu, że zołza to kobieta. Kobieta, która ma wiecznie pod górkę, która zbolała, ze ściśniętym brzuchem, z okresami, z porodami, z PMS-ami, z hormonami, z huśtawką nastrojów, z rozdartym na czworo włosem i z przekombinowaną psychiką, wybaczcie, ale nigdy nie może być miła. Której w pełnym wyrzutu wzroku skierowanym w stronę mężczyzny (bo przecież nikt inny nie jest temu wszystkiemu winien) - tkwi szkło bolesne. Która z posągową dumą dźwiga swój kobiecy krzyż, jadowicie przy tym wyrzucając losowi swą przeklętą płeć. Która bez ustanku miele w swym gardle kolce i ciernie, by systematycznie i z żołnierską wręcz skrupulatnością uderzać w płacz. Skutecznie przy tym egzekwując roszczenia. Brzmi okrutnie? No trudno. Kobieta musi mieć fochy, inaczej się nie da. A im większy dąs, tym bardziej ją facet kocha. (Nie mam pojęcia czemu, ale jest podobno o tym jakaś mądra książka). A jak już ten facet się na tego focha złapie, jak się na tym fochu jak na palcu owinie, to wtedy się faceta trzyma, nie puszcza! Krótko się go trzyma. Na komórkę co piętnaście minut się dzwoni, sprawdza. Pytanie: - GDZIE JESTEŚ?! - z odpowiednim ładunkiem pretensji się ćwiczy. Jak mantrę się powtarza. To nic, że facet z jednej zmiany na drugą, trzecią nockę po godzinach dorabia, nosem po ziemi orze, na rodzinę tyra. To nic, że z delegacji sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę leci, wszystkie przepisy drogowe łamie, by do sfochowanej żony jak najprędzej wrócić. "GDZIE JESTEŚ?!" - jak łyk czarnej kawy, być musi. "GDZIE JESTEŚ?!" - jak kuksaniec w ospały kark, człowieka ze snu budzi. "GDZIE JESTEŚ" - jak gwizd trenera nad strudzonym ciałem - orzeźwia. I nic z odpowiedzi, nic z relacji po drodze: jestem w pracy, w Orzyszu, w Koziej Wólce jestem. Tak, już na krzyżówce, rondo mijam, lecę. Między Biedronką a pralnią jestem. Przy tokarce. W banku, przy kasie. W przedszkolu jestem. W kościele jestem. U lekarza z dzieckiem jestem. Na budowie, dom ci buduje, jestem. Zaraz jestem! Jestem! Wszak po powrocie zawsze pada wściekłe: - GDZIE BYŁEŚ?! Całość tutaj! Mamy zatem: 1. Zołzę matkującą (zrobiłam ci gołąbki, GDZIE JESTEŚ?!) 2. Zołzę bezradną (samochód mi zgasł, GDZIE JESTEŚ?!) 3. Zołzę policjantkę (minęła dziesiąta, GDZIE JESTEŚ?!) 4. Zołzę schorowaną (głowa mnie boli, GDZIE JESTEŚ?!) 5. Zołzę prorokującą (a nie mówiłam, GDZIE JESTEŚ?!) 6. Zołzę ukrytą (misiaczku, GDZIE JESTEŚ?!) 7. Zołzą jawną (GDZIE JESTEŚ, stary durniu!?) 8. I wreszcie zołzę zazdrosną (Z KIM JESTEŚ?!) Wszystkie wyżej wymienione wcielenia zołz ewoluują dowolnie ze swoich pozycji, by osiągnąć jeden wspólny, acz różnie dla poszczególnych zołz osadzony w czasie stan: 9. Zołzy niekochanej. Zołza niekochana to kobieta, która ku swojemu wielkiemu zdumieniu przestaje być kochana. Swoją drogą, nie wiadomo jakim cudem facet po dwudziestu pięciu latach odpowiadania na pytanie GDZIE JESTEŚ?! - przestaje kochać pytającą. Żadne pisma kobiece, choć dzielnie wspierają niekochane zołzy, nie rozwiązały do dziś tej zagadki. Jaka jest tego przyczyna? Egoizm? To możliwe. Niewdzięczność? Z pewnością. Przemiła blondynka z działu promocji, która nigdy nie pyta: "GDZIE JESTEŚ" . ? Albo może raczej horoskop? Tak czy owak, wykluczyć należy przesyt roszczeniami, utratę cierpliwości i niechęć do spędzenie życia na wiecznych tłumaczeniach. Facet, który przestaje kochać to zdaniem zołzy świnia. Świnia i drań porzucający bez sumienia tę tysiąc razy dziennie wydzwaniającą z nieśmiertelnym "GDZIE JESTEŚ?!", zbolałą i urobioną, padającą na twarz biedną kobietę, która przecież JEMU urodziła dzieci, JEMU poświęciła wszystkie swoje przyjaźnie, znajomości, zajęcia, hobby, pracę, co tam jeszcze, życie całe. A on, podły, przestał kochać.
-
Macie, ale nie nadają się do publikacji ze względów obyczajowych.
-
A więc żadnych solarów bez koncesji!!! http://energetyka.wnp.pl/sejm-znowelizowal...0539_1_0_0.html Dyskusja http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2593587.html
-
Bobiczka dom - autostradą rozjechany
retrofood odpisał bobiczek w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
słusznie -
Okna Ci gniły nie będą, bo je musisz zlikwidować. Na życzenie sąsiada. Okna od jego strony nie ma prawa być. A ponieważ jako sąsiad, bedziesz miał prawo protestować przeciw jego zamierzeniom, to protestuj! Opóźnisz jego budowę i stracisz sąsiada. Chyba na zawsze.
-
Może i się przyda, może nie... nie wiadomo co bedzie potrzebne za lat dziesięć. Kto chce niech robi, ale jak znam życie, to jest to tak samo potrzebne jak pokemony, albo zegarki z wodotryskiem, lub otwieracze do piwa sprzężone z książeczką do nabożeństwa, czy też pornodługopisy z rozbierającymi się, nienormalnymi panienkami!. Ale... ponoć z gustami dyskutować nie należy. Życzę zatem miłego oglądania!
-
Przesyłka dotarła, dziękuję!
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
retrofood odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Pieprzenie kotka przy pomocy młotka. Jesteś współdecydentem na klatce i nic spółdzielni do tego co masz w mieszkaniu. Oczywiście, jeśli nie zagraża innym mieszkańcom. Fakt, że ja nie mam spółdzielni, tylko wspólnotę, ale spółdzielnię miałem niedawno. Ty im każ przeczytać znowelizowaną ustawę o spółdzielniach -
Może i dłuższy, ale za to prościutki! Jak sto metrów sznurka w kieszeni.
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
retrofood odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Jasne, że tak. Ale wymagania odnośnie rodzaju rur i sposobu ich ułożenia, trzeba jednak spełnić. U mnie poprowadzili po prostu nowe rury po klatce, z klatki powbijali się do kuchni i właściwie niczego nikomu nie zdemolowali. -
mieszkanie do kapitalnego remontu
retrofood odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Daga, od paragrafu 156. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690 http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU200...0690&type=2 -
Pukać w tę podłogę z góry czy od dołu?
-
Ja tam mieszkam na wsi, gdzie jest jedna droga, ale jadąc nią, napotykamy domy położone w miejscowości D., potem zaczyna się A (bez jakiejkolwiek przerwy), następnie jest B (nie ma przerwy, sklep jest na granicy: jedna strona lezy w A, druga w B.), potem jest znowu A, następnie C i znowu B. Domy leżą administracyjnie w czterech miejscowościach, chociaż tylko pomiedzy B i A jest mała przerwa, bo płynie tam niewielka struga. Więc most je dzieli, nie wiadomo nawet do której należy.
-
Pieniążki z Unii się skończyły...
-
Domowe instalacje elektryczne -fakty i mity
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
A jak rozbudujesz, skoro druta przerwać nie wolno? Toż to tak, jakby biskup ciążę przerwał i poszedł o in vitro prosić. WYKLUCZONE! -
Domowe instalacje elektryczne -fakty i mity
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
Jak się przewód 1,5 mm2 zabezpiecza 16 A to się nie dziwię tym obawom. Są sluszne. -
Domowe instalacje elektryczne -fakty i mity
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
To wsadź se przewód za listwę przypodłogową i będziesz miał. Tak trudno? -
Domowe instalacje elektryczne -fakty i mity
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
Jasne. W takim czasie maluje się chatę 5 - 8 razy i można instalację skorygować, w takim okresie wynaleziono magnetofon kasetowy, walkmana, polaroida i umarły one śmiercią naturalną, a Ty chcesz kombinować, żeby za 40 lat te puszki wykorzystać? Człowieku, to bez sensu! Bo nikt z nas nie wie ile urządzeń i jakich zostanie wynalezione, ile lat przetrwają w użytkowaniu i jakiej instalacji będą wymagać. Tak jak instalacje z lat 80-tych zupełnie nie przystają do wymagań dzisiejszych urządzeń, tak i obecne nie będą spełniały w pełni potrzeb roku 2050. Więc próba zabezpieczenia się na wszelki wypadek, to tylko zbędny wydatek. Instalację należy zrobić dobrze na dziś i jutro. Bo wymogów pojutrza nie znamy. Pojutrze, to jak przewidywanie pogody w przyszłym roku. -
Urządzenia II klasy ochronności, a styk ochronny PE
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
A śrubke se przykręcisz do czego? Do obudowy na zewnątrz? No to nie masz już urządzenia II klasy, tylko klasy I. Cała teoria poszła się... popaść. -
Remontuje pokój i chce położyć gładź
retrofood odpisał krzysiekk w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Jeśli stary tynk się nie sypie ani nie odpada, to siatka jest absolutnie zbędna. Jesli odparzony, to skuć do gołej ściany i tynkować ręcznie tynkiem maszynowym gipsowym. -
Sprzedać Ci?
-
Urządzenia II klasy ochronności, a styk ochronny PE
retrofood odpisał andsoon w kategorii Instalacje elektryczne
Jest jeszcze jedna sprawa. Kto nie wykonuje pomiarów, ten nie zwraca na to uwagi. Przy "mieszanym" obwodzie, często należałoby zwiększyć jego długość. A jak znam życie, tam nie będzie zabezpieczenia 10 A tylko 16 A, w dodatku wielu domorosłych "speców" wciśnie tam nadmiarówkę z charakterystyką C. Wtedy dopuszczalna impedancja pętli zwarcia, zbliży się niebezpiecznie do wartości około 1 oma, a ta mierzona na lampie, będzie tę wartość przekraczać. Bo często mierzona impedancja obwodów oświetleniowych ma wartość zbliżoną do 1 oma. A w sytuacji gdy nie ma rozdzielnic pomocniczych na piętrach, będzie jeszcze więcej. Co będzie, jeśli przy zwarciu na lampie zabezpieczenie nadmiarowe nie zadziała, a jeszcze jak ktoś wtedy wsadzi tam paluchy...