Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 979
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    454

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jak się okazuje, nie jestem sam. Multimedia Polska i lekcja kapitalizmu
  2. Grill jest grill!!!
  3. Ale to chyba na zajęcia sportowe jakieś, albo gimnastyczne. Bo chyba nie do pomieszczeń całodziennych... A tak w ogóle, to po co ta podłoga ma być taka miękka? Żeby mech w lesie udawała?
  4. Atest PZH świadczy tylko o tym, że normalny (zgodny z przeznaczeniem) kontakt nie grozi natychmiastową śmiercią. Natomiast inne... Przecież to jest na place zabaw a nie do wnętrz.
  5. zamalować!
  6. Znaczy, czekamy na Nobla.
  7. Miałem to nieszczęście, że popadłem im w łapy zupełnie tego nie chcąc. Po prostu wykupili naszą lokalną sieć TVK, skąd miałem sygnał telewizyjny i telefon. Ale początkowo wszystko wyglądało normalnie, tylko nagłówki na fakturach się zmieniły. Miłe złego początki... Pierwszy sygnał, że gigant ma w doopie użytkowników otrzymałem jeszcze w marcu. Zadzwoniłem wtedy na ich ogólną infolinię z nietypową sprawą. Otóż kupiłem nowe mieszkanie, do którego miałem zamiar przenieść dotychczasowy telefon, TV i dodatkowo uzyskać jeszcze dostęp do szybkiego internetu. Chodziło mi o konsultację z kimś kompetentnym aby się dowiedzieć jakie kable muszę położyć, aby później nie ciągnąć wszystkiego po wierzchu. I dowiedziałem się, że... NIE MA TAKIEJ OPCJI! Że kontakt z technikami możliwy nie jest, a jesli nawet, to muszę się skontaktować z lokalnym BOK i załatwić sprawę "prywatnie"!!! Chciałem nawet to zrobić, ale pani z infolinii nie raczyła mi nawet podać lokalnego numeru telefonu, odsyłając do internetu i poszukiwań na własną rękę. Podziękowałem jej wtedy uprzejmie za rozmowę oświadczając na koniec tejże, że właśnie stracili klienta. Myliłem się jednak... Ale wtedy nic nie zapowiadało dalszej "miłości" firmy Multimedia Polska do mojej osoby. Wykonałem telefon do zarządcy mojej nowej chaty, dostałem telefon do konkurencji na lokalnym rynku i za dwie godziny miałem u siebie na budowie ich ekipę serwisową. Uzgodniliśmy szczegóły techniczne, poinstruowali mnie jak należy załatwiać sprawę żeby mi z telefonem nie polecieli w gumki i nastała cisza. Przed burzą. Kiedy wyprowadziliśmy się ze starego lokum, nowy dostawca mediów podłączyl sygnał TV i internet, ale telefonu nie, bo Multimedia nie oddały numeru. Wniosek został złożony o jeden dzień za późno i oświadczyli ze bieg wypowiedzenia zacznie się od następnego miesiąca. Czyli musiałem im zapłacić jeszcze abonament za miesiąc bieżący plus za następny. Chciałem to zrobić od reki aby tylko oddali numer, jednak nie wyrazili zgody. Mój nowy dostawca oferował mi wprawdzie numer zastępczy na ten okres, ale po co mi to, jesli nikt go nie zna więc i nikt dzwonił nie będzie? A na prywatne rozmowy to ja mam komórkę... Minął jednak ten okres, odstawiłem im modem wg umowy, przyjęli, pokwitowali odbiór i usłyszałem, że jesteśmy kwita. Nowy dostawca podłączył telefon i wyglądało to w porządku. Do czasu, kiedy przyszła faktura za odbiór TV. Poszedłem dzisiaj do BOK. I wiecie co usłyszałem? Nikt nie napisał jednoznacznie, ze rezygnujemy z dostawy sygnału TV. Bo to że rezygnujemy z usług nie jest wystarczające, ani oddanie modemu też nie jest. W związku z tym, należy złożyć wniosek o rozwiązanie umowy, którego bieg rozpocznie się ostatniego dnia miesiąca, a okres wypowiedzenia trwa... trzy miesiące. Czyli qurwa mać, do końca października mam płacić za dostarczanie sygnału TV do lokalu w którym od maja nie mieszkam! I źle będzie kutasom na Wyspach Kanaryjskich? XXI-wieczne niewolnictwo! To, że nie ma technicznych możliwości dostawy, to nie problem! To że ma szansy na korzystanie, to nie ich sprawa. Oni mogą w kazdej chwili dostarczyć możliwość... A płacić musisz! Zapłacisz i tyle! Podpiszcie umowę, podpiszcie... będziecie mieli gorzej niż mucha w sieci pająka. Ja mam w tech chwili lokalnego dostawcę i jak będzie fikał, to przynajmniej wiem komu mordę lekko skrzywić, chociaż wiem, że takiej konieczności nie będzie. Bo i takich numerów nie będzie. Bałby się.
  8. Dwa powiaty, dwie miejscowości, różne gminy. Ale łączy je jedno: nie ma cenników, zasad, regulaminów, czyli totalny czeski film. Nikt nic nie wie i nie słyszałem, żeby zanosiło się na zmianę. W mieście wiem tylko tyle, że spółdzielnie odmowiły miastu udziału w pobieraniu opłat, wiec muszą utworzyć odpowiednie stanowiska pracy i system poboru podatku śmieciowego. A to musi potrwać...
  9. Już Cię zaznaczam, przy czym nie z szacunku, tylko żeby w razie nie odpisywać na Twoje posty. Nie zasługujesz na pomoc.
  10. Nie może to być żaden związek na bazie węglowodorów, które "gaszą" styropian. Tylko specjalne kleje do styropianu
  11. Dokładnie. Poza tym, skoro cegły poodpadały, to znaczy, że są (były) slabsze od starego tynku i nowy tynk odpadł by z nimi. A koszty - różnica niewielka. Uważam, że inwestor to typowa maruda, gotowy pieniaczyć się o byle łajno.
  12. Będzie, tylko nie ze 100% skutecznością i nie tak długo. U mnie na 40 m2 we wnętrzu, przez 4 miesiące nie uchowały się nawet muszki owocówki. Potem nie wiem, bo nadszedł listopad.
  13. Kup to i postaw gdzieś z boku http://www.globol.pl/produkt,55,pl.htm
  14. A jest miejsce na chłodniczkę?
  15. Znajomy baca z Zakopanego mawia: A bo u nos, panocku, to prawo budowlane to sie nie psyjęło..." A w tym miejscu byliśmy w ubiegłym roku, tam obok jest pensjonat "Bernadetta". Tam gdzie nowy budynek, jeszcze wtedy mieliśmy parking...
  16. Bardzo ładnie nazwałeś to co on tam robi...
  17. Czyli tak jak w Kanie Galilejskiej. Na wyspach Bergamutach podobno jest kot w butach! Twój post jest tak prawdziwy jak i te wyspy.
  18. Prawdę powiedziawszy, to ich nie pytałem...
  19. Dialogi może i nie, ale odgłosy natury...
  20. Szczególnie na 4 piętrze, bez windy i na starość. A ja mieszkałem w bloku, na 8 piętrze i ich nie było.
  21. I odpowiednio więcej komarów.
  22. Tak to już bywa. Sportowe obuwie to adidasy, na odkurzacz mówiono kiedyś elektroluks, a szlifierka kątowa to w wielu regionach Polski - boschka. Nazwy własne zaczynają utożsamiać się z ofertą firmy. A firmy nie protestują, bo to najlepsza reklama.
  23. Można nawet gotować bez pary!
  24. W pospólstwie też bywają Naczelne...
×
×
  • Utwórz nowe...