Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 822
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    407

Wszystko napisane przez retrofood

  1. A musisz rozumieć? Nie musisz, ale wyjasnię. Otóż wyobraź sobie, że izolacja przewodów ma graniczne wartości temperatury, których nie powinna przekraczać, podobnie jak to się dzieje z plackiem w piekarniku. Jeśli ma się piec w temperaturze 180 stopni, to nie nastawiasz na 250. Izolacja podobnie. Skoro pokojowa temperatura to 20 stopni, więc przewidziano, że maksymalna moc obciążenia podgrzeje go do 70 i tyle. Tak jest skonstruowany przewód. Jeśli jednak podlogowka podgrzeje go do 40 stopni, to po obciążeniu osiagnie nie 70, a 90 stopni i izolacja zacznie przypominać skórkę od placka, który dostał 250 stopni. To tak pogladowo.
  2. Znaczy, własnie przed świetami, albo kiedy mają przyjechać goście. Liczymy najmniej korzystną konfigurację, chociaż możliwą do wystąpienia. Standardzik bedzie, jak Ci spręźyny puszczą i będziesz pytać na forum jak i czym załatać tę dziurę w blacie. Pomyśl lepiej o doprowadzeniu zasilania do oświetlenia poszafkowego blartów roboczych, to się bardziej przydaje.
  3. Nic z tego. Jakie metry? Liczyłeś? Na mieszkanie wyjdzie więxcej 10 m, co "zwiększy" koszty o 25 PLN, co przy kosztach budowy/remontu stanowi... procent. Ale to niepełny rachunek, gdyż oszczędzasz na łączeniach i puszkach rozgałęźnych. Natomiast oświetlenie daje się między sufitami, na ścianę wyjeźdżam tylko do wyłaczników. Więc unikam kucia i puszek.
  4. W biurze my mieli, dajcie se siana. Na pierwszej fotce nawet kabla nie odpięla, niczym blondynka rekojeści dystrybutora na cepeenie.
  5. Ja też mam stare budownictwo i kuchenkę bez stołu i krzesła oraz nawet taboretu. Jeśli chodzi o kolidowanie z podłogówką, to po prostu przewody ciągnie się tam, gdzie podlogówki nie ma, czyli np. przy ścianach, pod meblami (tam się przecież rurek nie daje) i tym podobne. Żadne "nad" i "pod". Tylko omijanie. Jak można uszkodzić przy zalewaniu? O, sposobów jest mnóstwo! Drabiną, łopatą, siekierą, młotkiem, kielnią... wyobraźnia budowlańców jest prazy tym nieogarnieta, zapewniam Cię. Wysuwane z blatu roboczego... I po co Ci to goowno? Zaszpanować? Daj se siana, to na pokaz.
  6. No, pracy w jego naturalnym środowisku to faktycznie nie przewidywałem.
  7. Ja mam kuchnię maleńką, stare budownictwo. Gniazdek jest... 13 i jedna puszka pod indukcję. Przewód 5 x 2,5 mm2. Ilość gniazdek jest rzeczą względną, bardziej ważna jest ilość obwodów. Do kazdego urządzenia o mocy 2 kW i większej powinien być oddzielny, czyli zmywarka, czajnik, piekarnik i podobne urządzenia, oraz lodówka(!) winny być zasilane z różnych obwodów. Lodówka dlatego, by ni była przypadkowo wyłączana wraz z czymś innym. Prowadzenie przewodów w posadzce jest jak najbardziej na miejscu, ważne by nie kolidowały z ogrzewaniem podłogowym (zmniejsza się wtedy ich obciążalność) oraz by chronić je przed naprężeniami. Ja daję po prostu w peszle w posadce i problem z głowy. No i wazne, by nie uszkodzić ich przy zalewaniu, naprawa wtedy polega wyłącznie na wymianie, żadnego łączenia przez "złote rączki". Oczywiście, warto najpierw rozstawić meble, a potem projektować do tego gniazdka. Dla zmywarki, młynka do odpadków, lodówki - na dole. Do mikrofalówki, piekarnika, czajnika - tam gdzie będą. Robocze, nad blatem szafek - 20 - 25 cm. Do okapu - wysoko, już za nim.
  8. Nie, żeby wzmocnić, tylko aby zapobiec ugięciu.
  9. Taż osy gniazda do wiosny nie założą w środku.
  10. punkty skupu złomu (metalowego) przyjmują kompletne (niekompletne) obudowy lodówek,
  11. kurna, ściąg piłę taśmową na przyczepie ciagnikowej. Taż to cienka rurka miedziana, pięć pociągnięć brzeszczotem i po sprawie, a nie, czaisz się jak Ruski na Ukrainie. Jakie zaklepać? Taż przecież jedną jujką zasysa powietrze, a drugą jujką to powietrze wydala! Więc wężyk na tę jujkę wydalającą i mamy np. pompkę do roweru.
  12. Izobutan, pisze jak byk, klimatu nie ocieplisz.
  13. Wezmą. Obecność agregatu jest sprawdzana na elektrozłomie, a nie na zwykłym.
  14. Chcesz ten gaz wyłapać do jakiegoś garnka? Nie jestem pewien czy się uda. Ja nie miałem takich problemów, bo moja lodówka już nie działała, gaz sam jakoś uciekł, więc odciąłem tylko rurki piłką do metalu i po zawodach. Pompuje aż miło, chociaż wydajnością nie powala.
  15. Zwierzątka trzeba dokarmiać, to ucichną. Ja też mam najazd każdej jesieni, ale wtedy wszędzie stawiam małe, papierowe tacki i na nich takie różowe granulki, uzupełniane systematycznie, no i po dwóch, trzech tygodniach jest juz cisza. Bez luzu się zatrze!
  16. Niestety. Ale pamiętam jak niedawno wierzyłem, że to bocian dzieci przynosi...
  17. Zmiana wyglądu elewacji zmianą nieistotną? Musiałem spać wtedy, gdy to wprowadzano. U nas nawet koloru nie wolno zmienić.
  18. Co się dziwisz? Młodzież łyka reklamy niczym indyki chleb, to dopiero życie jej nauczy, że goowno też błyszczy, chociaż złotem nie jest, a bezpłatny ser bywa tylko w łapce na myszy.
  19. Od kiedy można se ot tak zmieniać projekt budynku? Bo ktoś się obudził za późno i wstał lewą nogą? Ciekawe, co powie PINB na takie oświadczenie.
  20. Podobno Sosnowiec zażądał dostępu do morza, będziesz miał blisko...
  21. Kto powiedział, że z betoniarką nie może być wesoło?
×
×
  • Utwórz nowe...