Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 735
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    406

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ustawodawca uznał, że obowiązek informowania o prawie do odstąpienia od umowy jest szczególnie ważny. Jeśli więc przedsiębiorca go nie wypełni, to zwykły czternastodniowy termin ulega wydłużeniu o dodatkowych 12 miesięcy (czyli wynosi łącznie 12 miesięcy i 14 dni od chwili odebrania towaru). Traktuje o tym art. 29 ust. 1 ustawy. Sprzedawca nie poinformował o prawie do zwrotu towaru? Zwykły termin wydłuża się o rok
  2. Podpowiem Ci. Jeśli planujesz zamawiać meble, to udaj się do stolarza, on przygotuje przestrzenną wizualizację swoich propozycji, oczywiście w oparciu o Twoje wskazówki, a wtedy wszystko zobaczysz na ekranie. Wszystko tez można w takim programie zmieniać, przesuwać, przemieszczać, skracać, wydłużać, zamieniać miejscami... A takie propozycje na forum w tej sprawie to ani przypiął ani przyłatał.
  3. Pamiętaj! Jeden kęs, jeden łyk za dużo, może przesądzić o wszystkim!
  4. I widzisz, gdybyś napisał, że "ogrzewają je węglem w kotłowni", to nawet bym tu nie zajrzał. Jak Ci się wydaje, ile drewnianych domów w kraju jest tak ogrzewanych? Przecież kaloryfery w takim domu to ... (cenzura), kto teraz buduje taki dom, to robi podłogówkę, a w starszych drewnianych domach centralnego się nie robiło, bo to nie gra z drewnem! Ja przynajmniej nie spotkałem takiego spryciarza, a jedna trzecia domów w okolicznych miejscowościach jest drewniana.
  5. Nie bedę polemizował, bom elektryk, a nie instalator c.o., powtarzam jedynie to, co mówią jej fachowcy, a ma teraz w rodzinie kuzyna od tych spraw, niezły jest. Być może też coś przekręciłem, w kazdym razie już zrezygnowała ze zmian, u nas drzewo taniej wychodzi. PS. Cały dół też jest jej zbędny, na emeryturze i samotnie mieszkajac, trudno ganiać z kimś po wszystkich pokojach.
  6. 1. Stara instalacja o dużej pojemności. Nie ma zaworów termostatycznych. Ich założenie ponoć też jest nieproste, wymaga konieczności wymiany pieca i przebudowy zasilania, bo teraz skręcenie zbyt wielu grzejników ponoć spowodowałoby wzrost temperatury w tych działających i groźbę rozsadzenia rur. 2. Odcięcie ogrzewania grozi przemrożeniem budynku z zamarznięciem rur, grzybem i innymi przyjemnościami. 3. Nie ma nawet prostej możliwości odcięcia piętra i spuszczenia wody z tej części na zimę, tak jest ta instalacja zrobiona, bo rury przechodzą sufit w trzech miejscach. Na nową jej nie stać.
  7. Na czym ten lakier? Napisz dokładnie o co chodzi!
  8. Ograniczenia umiejscowienia budynku na działce są zawarte w warunkach zagospodarowania i tylko w tych ramach mozna się poruszać podczas rozmowy z projektantem, który będzie sporządzał projekt zagospodarowania. I radzę wybierać projektanta, a nie architekta do tych spraw, mowię to z doświadczenia. Projektanci mają większe doświadczenie w różnych kombinacjach jak sprawić, zeby wilk był syty i owca cała, architektom wasze problemy lataja helikopterem, to nie jest ich głowne zajęcie. Porady na forum niewiele mogą wnieść.
  9. I słusznie prawisz! Ja tak zastałem i tylko nie zmieniam, bo mi się nie chce. Chociaż muszę przyznać, ze sasiadka mi zazdrości. Pozbyli się kaflowych pieców, założyli c.o. no i po kilkunastu latach... jej mąż zmarł, w tym roku ostatni, najmłodszy syn wyjechał na studia, więc sąsiadka pyta po jaki ch..j musi ogrzewać cały dom? Ponad 140 metrów? Po co te kubiki drzewa i setki kilogramów wegla? Połowę dnia znosi opał do kotłowni a potem pilnuje pieca, nie może nigdzie wyjść, nigdzie wyjechać, podczas gdy ja przyniosę koszyk drzewa i na dwa dni mam spokój. Największą naszą pomyłką jest planowanie takie, jakby nasza aktualna sytuacja miała trwać wiecznie. A ona szybko mija! Nie zapomnę miny szwagra, który tak skomplikował swój system alarmowy (a jest niezłym elektronikiem), że w końcu sam się zaczął gubić. Oczywiście, schematu nigdy nie zrobił, bo przecież "wszystko ma w głowie". No i zięć mu powiedział, że jak tylko przepisze dom na córkę (a jedną ją mają) to pierwszą jego czynnością bedzie wypi....lenie tego alarmu. No i musiał przyznać mu rację. Bo serwisować tego nie bedzie komu, żadna firma tego nie ugryzie! Spokojnie więc, planujmy na lata, a nie na wieczność. Wieczności nie przeżyjemy. Bo Twoje pytanie jest bardzo nietypowe więc trudno trafić na kogoś, kto myślał jak Ty i w dodatku prowadził pamietnik z interesującego Ciebie zakresu.
  10. Tak na uzupełnienie. Węglarka do pieca na dobę, to tylko wtedy, jeśli dom jest mocno wyziębiony. Wtedy cięzko uzyskać wewnątrz temperaturę +18 stopni, choćby piec rozsadziło. Ale już od drugiego dnia, jedna weglarka swobodnie wystaczyłaby na cały dom do podtrzymania ciepła. Teraz, kiedy temperatura zewnetrzna jest w okolicach zera, po przyjeździe spalam pełny koszyk drzewa na kazdy piec, w drugim dniu też po pełnym koszyku, a od trzeciego zjeżdżam w dół z ilościa, bo te 21, 22 stopnie są jeszcze wieczór, więc nie przesadzajmy. Oczywiście, rano nie jest cieplej niż 18 - 19 stopni, ale co tam, na golasa nie chodzę, trzeba się ubrać i tyle!
  11. W piecu kaflowym pali sie raz na dobę, nawet jeśli jest minus 25 stopni. W kuchni, oczywiście tak nie jest, jest pewna część grzewcza, jednak ciepło trzyma krótko, bo takie było założenie. Przecież latem też gotować trzeba i wtedy byłaby katorga (chociaż i tak była). Teraz latem używam kuchenki gazowej i tyle.
  12. Oczywiście, bo to ani styro ani pian. Dlatego zatonęło.
  13. Nigdy tego nie mierzyłem, ani nie liczyłem, bo jak wspomniałem, las blisko, mój las też blisko, poza tym jestem udziałowcem dwóch wspólnot serwitutowych, więc drzewa mi nie brakuje. Palę mieszanką z przewagą sosny i brzozy, chociaż u sąsiadów, mających c.o. przeważa olcha, bo jest u nas też dostepna.
  14. Musisz znaleźć swojego niezależnego kominiarza, zlecić mu przegląd i zażądać protokołu. Oczywiście, zapłacisz za to kilkadziesiąt złotych, ale będziesz mieć w ręku najważniejszy dokument, który określi kto i co powinien zrobić. I wtedy, w razie bezczynności administratora, zgłosić sprawę w PINB, tak jak wyzej wspomniano.
  15. Nie odpowiem Ci, bo ja mam piece kaflowe, las niedaleko, więc palę drzewem. Z węgla zrezygnowaliśmy jakieś dwadzieścia lat temu.
  16. Ustawa o upadłości konsumenckiej też nie miała minusów...
  17. Mylisz się, tam też wzrosło. A tak w ogóle, to nie ma znaczenia gdzie i u kogo wzrosło, bo wycina się tylko te lasy, które mają już minimalne przyrosty albo wręcz żadne, a na ich miejscu od razu sadzi się nowy las.
  18. A nie wiesz po co? Czyzby groziła nam pustynia? Wszak w ciągu trzydziestu lat zalesienie kraju wzrosło z 25 % do 33 %, więc w jakim celu te restrykcje? Żeby udupiać ludzi? Już teraz kary finansowe za ścięcie drzewa są wyższe niż za zabicie sąsiada. Więc co i kogo ma chronić idiotyczny przepis?
×
×
  • Utwórz nowe...