retrofood

Z sensem, z sensem, to tylko Ciebie pytają bez sensu. Przelicz to na półlitrówki.

Inne w szczegółach, albo np. działka nie pozwala już na zabudowę, gdyż odleglości zbytnio się zmniejszyły. Ale zgadzam się, to rzadkość.

Z tym, że po podziale może się okazać, że nowych WZ nie można wydać, a poprzednie przewidują np. że dom znalazł się teraz na granicy, gdzie kuchnia jest na jednej działce, a sypialnia z żoną już u sąsiada...

A oddychanie to dwutlenek węgla i ocipienie klimatu. Tfu!, ocieplenie!

Można i konstrukcję na etapie adaptacji projektu do PnB, jesli projektant ma uprawnienia konstruktorskie.

To jest wyrzucanie termometru przy gorączce. Żadna lampa nie ma prawa zardzewieć przy normalnej eksploatacji łazienki. Wentylacja i jeszcze raz wentylacja! Bardzo modne są porcelanowe lampy, które kiedyś, za Gierka, montowano w oborach. Tam jest atmosfera żrąca i lampy musiały być zupełnie niewrażliwe na korozję.

Ale w zimie może zginąć.

Żadne. Pies nie jest zwierzęciem miejskim. Trzymanie go w bloku to przejaw ludzkiej zarozumiałości i pychy. Oraz kpiny z sąsiadów.

Dzięki. To pobyt planowany, jeszcze latem ubiegłego roku, taka jest kolejka. Drobne korekty się zdarzają. Bałem się tego i właśnie się zdarzyła. Miałem nadzieję, że w ostatniej chwili coś dołożą, jakieś parę dni, ale tym razem nie...

Tia... a od wiatru zażądać, aby wiał tylko w drugą stronę...

Sąd jest lepszy od dezodorantu?

Ja mam już wyjaśnione. Matula w szpitalu na rehabilitacji i właśnie w piątek 12-go mam ją zabierać do domu... Myślałem, że coś się odmieni z terminami, ale guzik.

W warunkach pokojowych. Po ogłoszeniu stanu wojny ich moc rośnie do 500 Wh/g.

Mam przyjemniejsze zajęcia.

Ogólną, sumaryczną pojemność instalacji uwzględnili?

A nie możesz ograniczyć apetytu na użytkowanie pomieszczeń przez te dwie zimy? W czasach pieców kaflowych tak się robiło i ludzkość przeżyła. Dopóki się nie ma wody w rurkach, to i nic nie zamarznie, a bieganie na golasa po całym domu mozna ograniczyć.

Popieram i potwierdzam. Nowoczesne piecyki akumulacyjne to pobór mocy rzędu 2 - 4 kW, zresztą dane techniczne znajdziesz chociażby tutaj: http://www.inproel.eu/ lub http://www.elmix.wroclaw.pl/?code=piece-akumulacyjne a zasady korzystania z nich są m.in. tutaj http://www.e-bhu.pl/5/zrodlo-wiedzy/piece-...lacyjne-55.html http://www.instalator.pl/index.php/o-nas-u...ce-akumulacyjne

Nie zajmuję się teorią, tylko obserwacją. Moja sasiadka grzała gazem dwa sezony, a potem kupiła kocioł i teraz się chwali, że płaci połowę tego, co wczesniej. Liczyć umie, to moja była nauczycielka matematyki z podstawówki.

A może poszukałbyś identycznych tematów? Było o tym niemało.

Zresztą, nie bedę tam dopisywał, bo pomieszałeś zbytnio. Po pierwsze - takie mieszanie w jednym obwodzie oświetlenia i gniazd jest niedopuszczalne. To trzeba rozdzielić! Przeczytaj ten artykuł Częste błędy przy wykonywaniu instalacji elektrycznej Zawiera dość sensowne uwagi, warto je poznać. Natomiast co do obwodów. Podziel to wszystko jeszcze raz, rozdzielając oswietlenie od gniazd. Coś wczoraj widziałem, jakieś braki, ale teraz nie pamiętam... obwód do zmywarki i wodę tamże, wodę do lodówki... Jesli chodzi o ochronę przeciwprzepięciową, to ochronniki B i C (najlepiej), bo B+C to jednak nie to, no i zainstalowanie kontrolera napięcia. Uwaga! Byle jaki montaż ochronników może bardziej zaszkodzić niż pomóc, to trzeba umieć zrobić! Ważny jest nawet promień zagięcia przewodów odprowadzających. I najważniejsze: Nie zapomnij o uziomie fundamentowym!!!

Potem wstawisz gazowiec, przejdzie sezon i przeprosisz pellety...

Jak Ci się na głowę nie leje to doceń to co masz. Oszczędzisz mnóstwo kasy.

Za późno znalazłem temat, jak jutro wieczorem będę miał czas, to skomentuję Twoje projekty instalacyjne. Trochę bym dołożył.

Nic nie ścieraj, już zrobiłeś błąd. Ścianę nalezy dwukrotnie zagruntować, aby tynk wpił go jak najwięcej, co poprawi spoistość ściany. Potem powierzchnię należy wyrównać, nakładając warstewkę gładzi szpachlowej, wtedy całość wyszlifować na gładko, ponownie zagruntować i pomalować.

Drzwi to w ogóle pomsta do nieba, zamek prokuratorski, a całość nie lepsza. Sosna, niezależnie od jej przygotowania to pełna porażka, gdy osikę czy topolę można kupić niemal w każdej wsi. Ciekawe jeszcze jak wygląda oświetlenie. Ogólnie to przypomina mi "patrz się na mnie i nie rusz" a nie saunę. Za miękka, wspomnisz mnie po kilku latach użytkowania.