Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Po poziomych dzieci się wspinają i nie można.
  2. Eeee... to niemożliwe. Znam go od ładnych kilkudziesięciu lat.
  3. Jakbyś swoje rozdzierała to... chętnie popatrzę.
  4. Ciężkie jest życie budowlańca. 2,8 promila... http://stw24.pl/inspektor-z-blisko-3-promi...-sluzbowe-auto/
  5. Żeby tylko za rybką woda nie napłynęła...
  6. Jaką ma długość?
  7. Cedzisz tę wiedzę, jakbyś się władzy bał. Narysuj może jakiś schemat? Chociaż tak naprawdę, coś tu jest nie tak. Ciśnienie 2 - 4 atmosfery powinno wystarczać, przynajmniej przy górnej wartości. Różnica poziomów terenu o metr daje tylko 0,1 atmosfery spadku, a Ty chyba nie masz karpat na ogródku. Pytanie, czy na pewno nie masz załamań, albo nie jest coś przytkane? To jest zdecydowanie za mało. Przynajmniej cal.
  8. oczywiście, że zwiększenie średnicy pomoże, ale o ile? to pewnie zależy od długości.
  9. Mistrzostwo świata w relaksie.
  10. Fotka trzecia od końca. Tłumacz mi tutaj, bo się ludzie pytają. http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...731397#15731397
  11. Daj jakieś dane techniczne, albo zadzwoń do wróżki. Jaką wysokość ma to pomieszczenie? Z czego sciany, podłoga i tak dalej. W jakiej technologii wykonane? Jakie instalacje tam są poza elektryczną?
  12. W dniu 25 kwietnia 2016 r. wszedł w życie Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2015 r., w którym stwierdzono, że art. 129g ust. 4 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (dalej Prd), jest niezgodny z Konstytucją RP. Przepis ten stanowił: „Minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, sposób, tryb oraz warunki techniczne gromadzenia, przetwarzania, udostępniania i usuwania przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego utrwalonych obrazów i danych, uwzględniając dokumentację i zakres czynności niezbędnych do przeprowadzenia postępowania w sprawach o wykroczenia, o których mowa w ust. 1, oraz konieczność ochrony zarejestrowanych danych przed nieuprawnioną ingerencją i ujawnieniem.” i na jego podstawie wydano akt wykonawczy - Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 23 kwietnia 2013 r. w sprawie obrazów i danych utrwalonych przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego za pomocą stacjonarnych urządzeń rejestrujących, zainstalowanych w pasie drogowym dróg publicznych. (Dz. U. poz. 565). Rozporządzenie to określało sposób, tryb oraz warunki techniczne gromadzenia, przetwarzania, udostępniania i usuwania przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego utrwalonych obrazów i danych w sprawach naruszeń przepisów ruchu drogowego. Z dniem 25 kwietnia 2016 r. cały akt prawny stracił moc i przepisy tam zawarte nie obowiązują już nikogo w naszym systemie prawnym. anuluj-mandat
  13. No i opozycja nie będzie się wam kryła po kątach!
  14. No i pokręciło mi spanie.
  15. Nie tylko u mnie. Zapytaj Prezesa.
  16. Wróciłem. Podróż bez przygód. Pasta do zębów na miejscu.
  17. Co zrobi NB to tylko Bozia raczy wiedzieć. Najwiecej może przewidzieć Twój projektant. A najszybsze bedzie faktycznie rozebranie tego i wykonanie od nowa. kto wie, czy nie najtańsze również.
  18. Równie prawdopodobne jak to, że notariusz wpisze mnie jako właściciela Pałacu Kultury w Warszawie. Napisałem przecież, że wyjściem jest rozpoczęcie procedury od nowa po inwentaryzacji działki. Wtedy NB zdecyduje, czy budynek może istnieć w takim usytuowaniu, czy nie. Poza tym ktoś musi zaklepać kwestie techniczno - technologiczne. i to nie za łapówkę, antydatując, ale z pobraniem np. próbek betonu z fundamentów i oddaniem do analizy. Ktoś, kto się podpisze pod gwarancją, że dom został wybudowany zgodnie z wiedzą techniczną i nie grozi zawaleniem za pięć lat.
  19. Taka noc październikowa, niewierna I w te okna tylko deszcz, i ciągły plusk. I taka chandra się kładzie cholerna, I na głowę, i na serce, i na mózg. Już cały dzień taki był i cały tydzień. I będzie drugi, będzie trzeci taki sam. Już nie mogę, już nie wiem, już nie widzę, Co z sobą począć, gdzie się podziać z sobą mam. Kochać nie warto, lubić nie warto, Znaleźć nie warto i zgubić nie warto. Przysiąc nie warto, wierzyć nie warto, Chodzić nie warto i leżeć nie warto. Pieścić nie warto, łowić nie warto, Stracić nie warto, zarobić nie warto. Jedno co warto, to upić się warto. Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto. Przypomina się cholerna dziewczyna. No to co? I znowu bez niej ani rusz. Ani ona była jedna jedyna, Ani drugiej takiej mieć nie będę już. Podeprzeć głowę rękami obiema, Na siebie patrzeć niby tak jak obcy widz. O co chodzi, że była, że jej nie ma? Co z tego? Chyba... A właśnie, że nic. Kochać nie warto, lubić nie warto, Znaleźć nie warto i zgubić nie warto. Przysiąc nie warto, wierzyć nie warto, Chodzić nie warto i leżeć nie warto. Pieścić nie warto, łowić nie warto, Stracić nie warto, zarobić... no. Jedno co warto, to upić się warto. Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto. Upić się warto, upić się warto. W szynku na rynku wygłupić się warto. W dobrej kompanii popić się warto. Czystą, kroplami zakropić się warto. Upić się warto, upić się warto. Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto. Z sercem ściśniętym i z duszą rozdartą Upić się, upić to jedno co warto.
  20. A jakiej pomocy? Dostaniesz wstrzymanie pozwolenia na budowę i polecenie sporządzenia inwentaryzacji (przez projektanta) a wtedy nadzór budowlany podejmie decyzję, czy będziesz mogł wystąpić o nowe pozwolenie na budowę czy otrzymasz decyzję nakazującą rozbiórkę. W każdym razie czeka Cię rok straty i niemałe koszty. Tyle przyspieszyłeś. Naruszeń prawa zrobiłeś więcej, niż Ci się wydaje. Posadowienie budynku na działce wyznacza geodeta, ktory dokuje też wpisu do dziennika budowy. Ty tego nie masz, bo nie mając pozwolenia, nie masz też dziennika. Wykonanie fundamentów musi zaakceptować ustanowiony kierownik budowy. Ty go nie ustanowiłeś, bo nie mając pozwolenia... i tak dalej. Cienko to widzę.
  21. W tygodniu to jesteśmy cisi jak ta ćma, W tygodniu to nam wszystko wisi aż do dna. A jak się człowiek przejmie rolą, sam pan wisz, To zaraz plecy go rozbolą albo krzyż. W tygodniu to jesteśmy szarzy jak ten dym, W tygodniu nic się nie przydarzy, bo i z kim? I życie jak koszula ciasna - pije nas, Aż poczujemy mus i raz na jakiś czas W Polskę idziemy, drodzy panowie, W Polskę idziemy, Nim pierwsza seta zaszumi w głowie Drugą pijemy. Do dna, jak leci, Za fart, za dzieci, Za zdrowie żony. Było, nie było... W to głupie ryło, W ten dziób spragniony. Świat jak nam wisiał, tak teraz nie jest nam wszystko jedno, Śledziem się przeje, kumpel się śmieje, dziewczyny bledną, Świerzbią nas dłonie i oko płonie, lśni jak pochodnia Aż w nowy tydzień świt nas wygoni, no, a w tygodniu... W tygodniu, bracie, wolno goisz kaca fest, Bo czy się stoi, czy się leży, jakoś jest. W tygodniu kleją ci się oczy, boli krzyż, A wyżej nerek nie podskoczy, sam pan wisz... W tygodniu żony barchanowe chrapią w noc, A ty otulasz ciężką głowę ciasno w koc, I rano gapisz się na ludzi okiem złym, Gdy nagle coś się w tobie budzi i jak w dym. W Polskę idziemy, drodzy panowie, W Polskę idziemy, Nim pierwsza seta zaszumi w głowie Do ludzi lgniemy. Słuchaj, rodaku, Cicho! Czerwone maki, serce, ojczyzna, Trzaska koszula, tu szwabska kula, Tu, popatrz, blizna. Potem wyśnimy sen kolorowy, sen malowany, Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy, panierowany, My, pełni wiary, choć łeb nam ciąży, ciąży jak ołów, Że żadna siła nas nie pogrąży... orłów, sokołów! A potem znów się przystopuje i znów gaz, I społeczeństwo nas szanuje, lubią nas. Uśmiecha się najmilej ten i ów, Tak rośnie, rośnie nasz przywilej świętych krów. Niejeden to się nami wzrusza, słów mu brak, Rubaszny czerep, ale dusza, znany fakt, Nas też coś wtedy dołku ściska, wilgnie wzrok, Bracia rodacy, dajcie pyska, równać krok. Lewa! W Polskę idziemy, W Polskę idziemy, bracia rodacy! Tu się, psia nędza, nikt nie oszczędza, Odpoczniesz w pracy. W pracy jest mikro, mikro i przykro, Tu goudą spływa, Cham lub bohater, polska sobotnia alternatywa. Gdy dzień się zbudzi i skacowani wstaną tytani I znowu w Polskę, bracia kochani, nikt nas nie zgani. Nikt złego słowa, Łomża czy Nakło, Nam nie bałaknie Jakby nam kiedyś tego zabrakło, Nie... nie zabraknie...
  22. Zjechać to nie, ale się odkleić z powodu wilgoci. Dlatego nigdy nie myślałem o żadnym klejeniu, jest tyle sposobów na przykrecenie lub powieszenie... Nawet ozdobne...
  23. Przypomniałeś mi bajkę o podróżnych. - Pod różnymi się bywało...
  24. Zastanów się dobrze. Spodnią stronę musisz mieć pokrytą czymś w całości, aby temperatura poszczególnych cząęści lustra była taka sama. Mój szwagier przykleił, dając klej tylko paskami, to później para wodna z powietrza tak mu się odkładała, że lustro miał w paski.
×
×
  • Utwórz nowe...