Może i tak, tylko nie rozumiem stanowiska konserwatorów, gdzie alternatywą do zmian wyglądu zewnętrznego jest unicestwienie obiektu. No bo jak się nie nadaje do użytkowania, to będzie popadał w ruinę, aż "popadnie" na amen. Ale co ja tam marudzę, tacy mądrzy ludzie są teraz u władzy...
PS. Miałem kiedyś okazję przyglądać się remontowi starej kamienicy kupieckiej z połowy XIX wieku w Moskwie. Ulica Staraja Basmannaja, centrum miasta. Budynek po pożarze i właściwie mury wypadałoby rozebrać. Ale nie, konserwator zezwolił na wszystkie roboty i technologie odbudowy (w tym oparcie ścian na konstrukcji stalowej) pod warunkiem zachowania wyglądu zewnętrznego i dawnej kolorystyki ścian. Nikomu nie przeszkadzał inny tynk na fasadzie i niemieckie farby. Ważne, że odcień Niemcy dobrali komputerowo idealnie tak jak dawny.