Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 989
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    456

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Magazyn wysokiego składowania czy tradycyjny?
  2. Ale co, na drugi dzień nie ciągnie? Bo jakoś z czasem to przechodzi. Kurna, a w dzień przyjazdu to nawet z szafy zimno bucha gorzej jak z lodówki. Więc podstawową kwestią jest ogólna pojemność cieplna pomieszczeń i sprzętów. Niech tam będzie i 8 razy, wystarczy sprawdzić ciepło właściwe materiału ścian (cegła, berton) i sprzętu oraz oporównać z ciepłem właściwym powietrza. Ale ja mam kuchnię i łazienkę na styropianie. I ściany poprawione. A z szafek kuchennych mrozem ciągnie.
  3. Uważajcie, bo dom wychłodzony nie daje się tak łatwo zagrzać, 1 godzina to czas nierealny. Ja po przyjeździe paliłem tak, że kafle parzyły i woda na nich się gotowała. Ale ciepło było tylko dwa - trzy metry od pieca. Dalej zaznaczał się chłód oziębionych ścian.
  4. Wychładzanie domu drewnianego trwa dłużej niż murów. Ja czasami przyjeżdżałem dopiero po trzech dniach, kiedy temperatura nocą spadała poniżej -20 stopni i nie miałem problemów z wodą, rury nie zamarzały. W murze raczej by nie wytrzymały.
  5. Czy 100% tego nie wiem, ale podwyżka będzie na pewno.
  6. Problem polega na tym, że nagrzanie murów i zawartości domu od 5 - 7 stopni do 22 na przykład, zajmie dobę. I będzie wymagało zużycia takiej ilości paliwa, jaka byłaby zużyta na utrzymanie takiej temperatury przez cały tydzień. Takie jest zdanie mojej sąsiadki, która tego próbowała. Dom murowany, docieplony solidnie. Z tego wieku. Natomiast ja mam doświadczenie z domem drewnianym. I jest podobnie, chociaż pojemność cieplna ścian jest mniejsza. Kiedy w zimie próbowałem przyjeżdżać tylko na weekendy, to co najmniej doba była na ogrzanie ścian zawartości, bez kożucha nie dało się posiedzieć. A teraz, kiedy jestem zimą codziennie, przez tydzień zuzywam na opał niewiele więcej drewna niż wtedy w ciągu weekendu mam piece kaflowe i własny las). Dlatego planuj duże koszty inwestycyjne, bo tylko wtedy da się coś rozsądnie wymyślić.
  7. Przy zamiarze zimowego korzystania z domu w weekendy, opróżnianie instalacji oczywiście w grę nie wchodzi. Natomiast nie bardzo wiem co Ci odpowiedzieć o ekonomice grzania. Bo podejrzewam, że w każdym wariancie będzie to dość drogi interes. Przede wszystkim, dużo zależy od izolacji termicznej budynku. Czyli jak będzie docieplony. Natomiast drugą kwestią jest instalacja grzewcza i jej zautomatyzowanie. Bo z doświadczenia wiem, że bez tego weekendowe grzanie jest iluzją. Przyjeżdża się w piątek, do soboty wieczór dom się nagrzewa, więc korzysta się z niego w przysłowiowych rękawiczkach i w niedzielę trzeba wyjechać. Więc naprawdę z weekendu pozostaje najwyżej pół dnia. Teraz trzecia sprawa, automatyka grzania gazem w sytuacji braku codziennego nadzoru. To wszystko w sumie oznacza dość wysokie koszty inwestycyjne, nie mówiąc o eksploatacyjnych. Nie wiem, czy jesteś tego świadomy. PS. To ode mnie daleko, na dziewczyny tam nie jeździłem.
  8. To ma być konstrukcja drewniana? Jeśli przewidzisz możliwość zupełnego opróżniania instalacji wodnej, to możesz się obywać bez grzania w zimie. PS. Gdzie na Podkarpaciu, bo ja mieszkam nad Tanwią.
  9. Firma sugeruje zasłonięcie ewidentnego swojego partactwa. Płyty g/k nie zostały prawidłowo zamocowane, prawdopodobnie spartaczone jest wykonanie stelażu. Całość do ekspertyzy i całkowitego zwrotu kosztów. Roboty trzeba wykonać od nowa. Być może również źle wykonano szpachlowanie, spoiny nie są bandażowane. Ale bez właściwego stelażu i mocowania końców płyt g/k, nie pomoże nawet Święty Boże, pęknięcia wylezą zawsze. Nawet w budynkach murowanych, o fundamentach ustabilizowanych przed laty. Żadne naprawianie nie pomoże, to jest fuszerka nie z tej ziemi. To wszystko trzeba zdjąć i robić konstrukcję od nowa.
  10. Już się zaczyna, bo w Unii porównuje się stawki za kWh w poszczególnych krajach. I tu nasze są wysokie. Co i tak nie oddaje rzeczywistości, gdyż nie ma w nich wszelkich opłat "mocowych" na rozwój fotowoltaiki, na wille Obajtka i cały szereg innych. Dopiero jak się to wszystko podsumuje i obliczy stawkę rzeczywistą... wtedy dopiero się okazuje gdzie jesteśmy i gdzie tkwi nasza ręka.
  11. Tylko niby jesteśmy członkiem UE, natomiast tendencja zmian w cenach energii jest całkiem rozbieżna z tymi kierunkami, które cechują pozostałe kraje UE.
  12. Wszystko jest kwestią uzgodnień pomiędzy kierownikiem budowy i inwestorem.
  13. Pewnie tak, ale to trochę kosztuje. Rurek darmo nie rozdają.
  14. Może, tylko po co?
  15. Dokładnie tak. W projektowaniu rozwiązań przeciwporażeniowych, RCD o prądzie 300 mA zupełnie nie bierzemy pod uwagę. Zresztą , w artykule jest wyjaśnione dlaczego tak, a nie inaczej.
  16. Niespodziewanie w czwartek po południu Urząd Regulacji Energetyki (URE) poinformował, że zatwierdził nową, wyższą taryfę spółki PGNiG Obrót Detaliczny (PGNiG OD) za gaz dla gospodarstw domowych. Tego nikt się nie spodziewał, bo od stycznia ceny gazu dla gospodarstw domowych zmalały o 4,5 proc. i ten cennik został zatwierdzony na cały 2021 r. - tak ogłaszało URE. Na dodatek od lutego domowe rachunki z gazowni podbiła podwyżka taryfy Polskiej Spółki Gazownictwa (spółka PGNiG) za usługę dostawy gazu. Gaz drożeje po zimie URE wskazało, że ceny gazu dla gospodarstw domowych idą w górę po raz pierwszy od 2019 r. A od początku zeszłego roku ceny gazu dla ludności trzy razy obniżano. "Powodem złożenia przez PGNiG OD do regulatora wniosku o zmianę taryfy był utrzymujący się od początku roku wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii, która stanowi główne źródło pozyskania paliwa gazowego przez tę spółkę" - wyjaśnił URE w komunikacie. Ceny gazu w Europie podbiła prawdziwie mroźna zima. W górę poszły też ceny ropy naftowej, co także przekłada się na wzrost cen gazu. Drogie grzanie gazem W nowej taryfie PGNiG OD ceny gazu dla gospodarstw domowych zdrożeją o 5,6 proc. Nie zmieniają się jednak stawki opłat abonamentowych, więc łączna podwyżka rachunków z gazowni wyniesie średnio 5,1 proc. W praktyce najbardziej podwyżka uderzy w gospodarstwa domowe, które zużywają najwięcej gazu. Czyli w te, które kupują gaz do piecyków ogrzewających domy (taryfa W-3.6). W ich przypadku rachunki mają podskoczyć przeciętnie o 3,51 proc., czyli 8,84 zł miesięcznie - jak szacuje URE. Rachunki gospodarstw domowych, które podgrzewają wodę za pomocą piecyków gazowych (taryfa W-2.1), wzrośnie przeciętnie o 3,3 proc., czyli 2,88 zł miesięcznie. Natomiast gospodarstwa domowe, które kupują gaz tylko do gotowania posiłków na kuchenkach gazowych, zapłacą o 2,33 proc., czyli 0,46 zł miesięcznie, więcej niż dotąd. Zgodnie z prawem podwyżka cen gazu może wejść w życie najwcześniej w dwa tygodnie po jej zatwierdzeniu przez prezesa URE. Ten termin upływa 28 kwietnia, ale dla uproszczenia rozliczeń spółka PGNiG może przesunąć wprowadzenie podwyżki do 1 maja.
  17. Kłócić??? A o co? O to, że za cenę paru metrów przewodu i jednego wyłącznika nadmiarowo-prądowego ma się pewność, że awaria w innym obwodzie nie zakłóci pracy lodówki? Tylko debile oszczędzają złotówkę, aby stracić tysiąc.
  18. Trzeba kupić listwy maskujące do ościeżnic (mogą być drewniane, z marketów budowlanych) i je dokleić na ścianach, a szpary pomiędzy nimi a ościeżnicami wypełnić szpachlą np. do drewna. Wszystko zaszpachlować, wyszlifować i pomalować. Po prostu, trzeba stworzyć pseudo ościeżnice, poszerzyć istniejące i zaakcentować je, Wtedy ich wygląd będzie diametralnie odmienny. W ubiegłym roku robiłem coś takiego, ale ościeżnice były drewniane. Ponieważ na ścianach zostały położone płyty g/k, więc ich grubość "urosła", wystąpiła też konieczność poszerzenia ościeżnic, aby je dopasować do grubości ściany. Było z tym trochę zabawy, ale udało sie to zrobić w miarę dobrze. Własnie za pomocą listew drewnianych, szpachlowania, szlifowania i malowania. Po roku tylko w jednym miejscu ościeżnica "spuchła", ale myślę, że to wina użytej listwy, wada drewna.
  19. No właśnie, bo czasami tak się ułoży, jak z wygraną w totku. Wyrosną i właściwie nie wiadomo dlaczego. Ale próby odtworzenia tych warunków w zasadzie nigdy nie skutkują. Chyba, że chodzi o boczniaka, albo pieczarkę z końskim łajnem.
  20. 1. "Eksperci" dziennikarscy pisują o "napięciu prądu", taka też jest ich "eksperckość". Sam telefon nie jest w stanie, ale telefon z wtyczką od ładowarki już tak, o czym tzw. "ekspert" nie ma zielonego pojęcia. 2. Naucz się czytać do końca, a nie tak, jak jest Ci wygodnie. Napisałem wyraźnie, że gniazdek nie ma, albo są separowane. Ty widzisz gniazdko i wydaje Ci się, że to nasze partactwo, bo tego co w ścianie i poza fotografią nie widzisz i nie masz o tym pojęcia. A na fotkach jest salon łazienkowy, a nie polska komóreczka z pralką niemal wchodzącą na wannę. 3. Widać, widać, już nie pierwszy raz jesteś tu na forum "ekspertką" od spraw elektrycznych. 4. W łazienkach są strefy, gdzie montaż gniazdek jest dozwolony i gdzie jest zabroniony. Więc nie trywializuj i nie porównuj łazienki, która ma 30 metrów kwadratowych z kabinką w polskim bloku. I proszę, wypowiadaj się w tematach, w których masz orientację.
  21. Ja bym profile ułożył wzdłuż!
  22. Warunek rozwoju grzybów jest zbyt skomplikowany, żeby móc go zastosować w ogrodzie. Może i prościej jest, jeśli grzybnia jest pod niedalekim dębem, ale zbierałem borowiki w miejscach, gdzie do najbliższego dębu było kilka kilometrów i jeszcze dzieliła od niego rzeka. A grzyby rosły na skraju sośniny, składającej się z kilkunastu chojaczków. I trawy, a po sąsiedzku jedynie lany zboża.
  23. Twoje teoretyzowania niestety, zabawne nie są, Są jedynie dowodem bezmyślności. Tym razem typowo polskiej. Wykpić przepisy, zasady, bo "takich się nie montuje". Otóż na zachodzie gniazdek się w ogóle w łazienkach nie montuje! A jeśli już, to obwód gniazdka jest separowany, czyli bezpieczny! W Polsce też są przepisy i oddzielna norma, dotycząca instalacji w łazienkach. Ale tacy przemądrzalcy wiedzą lepiej przecież (takich się nie montuje!) i czasem tak się to kończy jak na początku wątku. Jakoś tak dziwnie się składa, że w Polsce jest średnio 6 ofiar na milion ludności, kiedy na Zachodzie nie osiąga 1,5.
  24. Którą (tym razem swoją) doskonale prezentujesz w następnym zdaniu.
  25. Poważne instytuty naukowe od wielu lat pracują nad możliwością uzyskania grzybów leśnych w warunkach przydomowych, a tu objawia się códotfurca, który temat od lat ma opanowany i do lasu wybiera się już tylko, żeby przed dzikami uciekać. Nawet niesiony zachwytem dzieli się swoim szczęściem z innymi i podaje adres, gdzie można przepieprzyć trochę kasy. I nawet wnuczek mu niepotrzebny. Ciekawe na ilu portalach to szczęście zostawia, bo ja typuję, że kiedyś mu go braknie.
×
×
  • Utwórz nowe...