Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Tia... naprężenia w nici po godzinie... Jeśli znasz z praktyki, to zazdraszczam. Ja podobnych nawet w młodości nie miałem. Godzinę... to już moc!
  2. Zamiast uprawiać podśmiechujki to pożycz od dzieci wiaderko, napełnij je wodą (nie po brzegi, bo rozlejesz), a potem utnij ze dwa metry nitki dowolnego koloru, zemnij w dłoni i wrzuć do wody. Odstaw całość na godzinę, a potem obserwuj. A skąd Ci "mobile"? Takie samo "mobile", chociaż w nieco większej skali, nazywa się Golfsztrom, inaczej prąd zatokowy.
  3. Bo powietrze w pustce się rusza i szybko transmituje ciepło. Co je napędza? Ano różnica temperatur. Jak byłem mały to lubiłem obserwować mały kłębek nici w wiaderku z wodą, Nikt tego nie ruszał, woda niby stała spokojnie, a kłębek nici cały czas się ruszał. Tu się fragment zakręcił, tu odkręcił, tam zaplątał... A przecież woda na powierzchni ani drgnęła. Widocznie im większa objętość, tym więcej różnych prądów wewnętrznych powstaje. Tak zresztą mówią życiowe obserwacje. Powietrze izoluje tym lepiej im na mniejsze "komórki" jest podzielone.
  4. Mam kostkę przez płot, więc znam jej potencjał, podchodziłem kiedyś do sąsiadki. Małe, niewygodne, nieustawne. Wykonane z kiepskich materiałów. Bez docieplenia ścian, wymiany wierzchniego stropu i zmiany dachu, drogie w eksploatacji. A wymiarowych wad wewnętrznych praktycznie nie ma jak usunąć. To nie jest dobry wybór. Chyba, że konieczność.
  5. Chyba tak. Bo tylko chory rzuca hasła, zamiast podać konkretne dane. Ile, co jak ,gdzie... Ty nie podąłeś nic. Kompletnie nic, oprócz hasła.
  6. Do pędzenia wystarczy. Nawet mniej.
  7. To nie ma znaczenia. Przecież wyraźnie mówią, że próbują Ciebie obciążyć za wszystkie upływy w sieci, których nie mogą wykryć. Żądaj podstawy prawnej! Awaria instalacji nie jest kradzieżą i próbą oszustwa, nie mają prawa naliczać niczego, co nie zostało wykazane na liczniku. Ja miałem awarię i wylało się ponad 60 metrów sześciennych wody (znaczy tyle pokazał licznik). Sęk w tym. że awaria była pod posadzką, a 3 metry dalej jest piwnica. I na jej dnie piasek był suchutki jak pieprz, co gość odczytujący licznik widział. Więc gdzie zniknęło ponad 60 kubików wody? Przecież tym można basen napełnić! Nic nie zapłaciłem, ani grosza. Bo licznik nie był wymieniany od siedmiu lat i rdzy piaskowej było w nim od groma. Pokazywał co chciał. Jeszcze dostałem przeprosiny i wyrazy ubolewania za kłopot jak instalacja mi sprawiła.
  8. Kwestie konstrukcyjne bezwzględnie podlegają nadzorowi kierownika budowy. Z uprawnieniami budowlanymi konstrukcyjnymi!!! A że szwagier był inspektorem nadzoru (dopóki żył), to znam jego standardowe wymagania. Żadne, powtarzam ŻADNE zbrojenie nie ma prawa być zabetonowane bez jego (znaczy kierownika budowy) zezwolenia. I każda zgoda musiała być wpisana w dziennik budowy. Jeśli wykonawca takiej zgody nie miał, to nadzór budowlany może zgłosić sprawę prokuraturze. Czy prawo budowlane czytałeś kiedyś w życiu? Jeśli nie, to poczytaj. http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19940890414/U/D19940414Lj.pdf
  9. I zmienić nazwę państwa na Tujolandia.
  10. Dokładnie. Natomiast mniemanologię niech stosują w Samodzielnej Katedrze, podczas wykładów o wyższości Świąt Wielkanocy nad świętami Bożego Narodzenia. Tak mogą tłumaczyć małemu Jasiowiu w przedszkolu. Zażądaj podania podstawy prawnej na piśmie.
  11. Nie można tak podchodzić do tematu, bo dzisiaj jest szczelny i będzie OK., ale co stanie się jutro, tego i wróż Maciej nie wie. Dlatego zdecydowanie opowiadam się za pierwszym stwierdzeniem, czyli "Strzeżonego itd". I w związku z tym żadnego styropianu przy kominie. Także elewacja też nie jest dobrym odniesieniem, gdyż pożary kominów wcale nie są taką rzadkością. A nawet jeden na milion to o jeden za dużo.
  12. Ja mam trzeci. Odwrócić się zadem do płota. Moja Ś.P. Babcia mawiała: Nie miała baba kłopotu, kupiła se cielę. To i wy. Najpierw stawiają płot, a potem dumają jak go zasłonić. A po co było stawiać? Kury wam uciekają? Płot to plebejski wynalazek, żeby bydło w szkodę nie lazło. A tu wciąż pastuchy w ludziach siedzą... Mamy pomysła. Po jaką cholerę taki płot stawiałeś? Rozbierz i zrób z desek, będziesz niewidoczny.
  13. Dojdziesz do moich lat, to sam zrozumiesz. Nie zalecam. Słuchanie radia pod prysznicem jest całkiem fajne.
  14. Kabina może być, ale brodzik do bani. Za wysoki.
  15. Zawsze możesz to zrobić, byle tylko nie było konfliktu z przewodami, rurami i ogólnie instalacjami. Tak jak jest Ci wygodnie, byle uzyskać potrzebną sztywność. Nie ma opcji, że nie można.
  16. Niestety, ale dajesz dowód, że to Ty nie rozumiesz podstaw. Odpowiedzi wraz z pytaniami dostałeś optymalne.
  17. Raczej nie było innego miejsca na kabinę... ale to możliwe, chociaż nieprawdopodobne.
  18. Dobrze myślisz, dodaj kolejny profil, musisz uważać jedynie na dwie sprawy. Pierwsza żeby uzyskać sztywność konstrukcji i druga - żeby później płyta g/k i glazura nie "wystawały" ze ściany. Czyli stare i nowe były zlicowane. Ta sprawa nie jest taka trudna, ale widzę znacznie gorszą. Dlaczego płyta g/k pod glazurą nie jest zielona??? To nie jest dobre.
  19. Wszystko jest do sprzedania, Ostatnio się doczytałem, że nawet papierki po lodach.
×
×
  • Utwórz nowe...