Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 727
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    406

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Coś w tym stylu, naprawa w technologii tradycyjnej naprawy pęknięcia. I nadzieja, że na jakiś czas starczy.
  2. Jasne. Właśnie dlatego, że pod spodem jest styropian. Tu nie ma co "ciągnąć posadzki by była rozrywana na kawałki. Kiedy ustabilizuje się temperaturowo - wilgotnościowo, to tylko tąpnięcie będzie jej zagrażać. Taż to nie będzie osiadać niczym wieżowiec, chyba ma fundamenty.
  3. Mieszkaniówkę. Czyli budownictwo ogólne. Bo domy będzie się budować zawsze, natomiast autostrady wybudują i zostaną tylko remonty.
  4. Czyli szala przechyla się na Twoją stronę. To nie będzie więcej pękać.
  5. Możesz dać siatkę z jakiegoś systemu dociepleń. Nie oskarżaj ptaszków o takie bezeceństwa. One plastiku się nie czepią.
  6. Styki g/k pękają wtedy, kiedy dwie płyty (lub ich fragmenty) nie są zamocowane, usztywnione. Muszą być przykręcone do jednego, tego samego profilu, to nie będą pękać. A z listwami... jak masz kasę, to są profile aluminiowe, którymi wszystko zamaskujesz. Ale to kosztuje.
  7. Sądziłem, ze masz to rozpracowane i rozmierzone, a cegła będzie dochodzić do poziomu "0". I gdy wsuniesz pod nią panel, to nawet szparki nie będzie jak w egipskich piramidach. A Ty teraz takie rewelacje... Pytałem jakie będzie wykończenie, czy będą listwy przypodłogowe, ale oznajmiłeś, że nie.
  8. To hydraulik powinien Ci zrobić.
  9. Kiedy pracowałem w Kombinacie, oddział montażu sprzętu wojskowego miał na posadzce wylane jakieś tworzywo, które utworzyło idealnie gładką powierzchnię niczym wylewka samopoziomująca, o właściwościach antypoślizgowych, o dużej odporności na ścieranie, całkowicie odporne na zanieczyszczenia chemiczne, m.in. węglowodorami, łatwo zmywalne i mówiąc szczerze, wprost idealne. Ale nie udało mi się znaleźć odpowiedzi czym to tworzywo było. Prawdopodobnie produkcji Zakładów Chemicznych w Sarzynie. To było wprost zadziwiające, że jeździły po niej wózki widłowe, suwnice przenosiły elementy aluminiowe i stalowe, a podłoga codziennie na koniec zmiany lśniła, bo sprzątaczki normalnie zmywały ją jak wykładziny w biurach. I wcale więcej starań nie potrzebowała. A najlepsze było to, że nigdy niczym nie trzeba było jej skrobać, bo żaden brud się jej nie trzymał.
  10. Do cmentarza by było niedaleko. Na razie tylko na ścianie, ale przyzwyczajać się trzeba.
  11. U mnie rozlało się nie raz, najczęściej przy podlewaniu kwiatów na parapecie. Ale wtedy jest natychmiastowe ścieranie i jak na razie nic nie puchnie. A o dotarciu wody do posadzki nawet mowy nie ma.
  12. Obstawiam spoinę. Jeśli nie cała to w większości.
  13. Bo to nie ma znaczenia, kiedy poddasze nie jest eksploatowane. Jeśli strop jest ocieplony a po strychu dmucha wiaterek. To ten wiaterek wilgoć przynosi, ale częściej ją wywiewa i nic się nie dzieje.
  14. Właśnie dlatego, że jest to ściana działowa, ja się temu pęknięciu nie dziwię. Niezależnie od tego, z czego ona jest. Bo takiej ścianie nie stawia się jakichś wymagań, wystarczy że stoi.
  15. Przesadzasz. Po pierwsze, zamki w panelach są tak ciasne, że niemal szczelne. Więc jak Ci się coś rozleje, to pierwszą sprawę jest zebranie wody z ich powierzchni wody i to do sucha!!! Dlatego, że może ona nieodwracalnie zaszkodzić panelom, jeśli będzie na nich stała. Więc do posadzki żadna woda nie ma się prawa dostać. Po drugie... no muszę to napisać. Po jaką cholerę chcesz nosić na salony wodę we wiaderkach? Powagi!
  16. Wszystko na świecie jest wykonywane z jakąś dokładnością. Czasem dokładność sięga mikronów, czasem metrów, a czasem centymetrów. Niestety, nie wszyscy o tym wiedzą.
  17. Dywany w pokoju alergika? Mają ludzie pomysły.
  18. Niczego na ząb nie było, już nie to zdrowie. Ale kiedyś pracowaliśmy razem, to i owszem.
  19. To jest wyłącznie marzenie a nie rzeczywistość.
×
×
  • Utwórz nowe...