Kurcze, co to za panel, że tak się dał rozdziewiczyć? Kiedyś widziałem film na którym gościu otwieraczem do sardynek rozpruwał drzwi antywłamaniowe (chińskie), a tu nawet otwieracza nie trzeba było, chociaż w teorii taki panel powinien wytrzymać kilkadziesiąt tysięcy takich ingerencji.
Są (były) w tubkach szpachle o odpowiednim odcieniu do naprawy paneli, ale ściennych, a te wyszły z mody i nie ma w ofercie sklepów już dawno. Dlatego nie wiem czy te tubki zostały, może są w marketach. Naprawiałem nimi wiele szpar i rys w ścianach, miały po wyschnięciu niezłą twardość. technologia nakładania dowolna, potem ostrożne doszlifowanie i na pierwszy rzut oka uszkodzeń nie było widać.