Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 726
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Tak niestety się działo w dawnych czasach. Ojcu mojego kolegi zabrano działkę pod linię kolejową, ale jeszcze przez piętnaście lat dostawał wezwanie do zapłaty od niej podatku gruntowego. I musiał płacić, bo przychodził komornik którego żadne wyjaśnienia nie interesowały.
  2. Więc kto tam machnął linię 220 kV? przecież to przekreśla możliwość zabudowy, poza tym masz wyraźnie napisane: ZAKAZUJE się zabudowy terenów zielonych budynkami. Sytuacja jest taka, że nie zawracaj sobie tym głowy. Macie działkę - trawnik i to wszystko. Niestety.
  3. Każda taka dziura musi zostać zamknięta, gdyż jej pozostawienie oznacza wzrost zagrożenia rozprzestrzenianiem się pożaru! Gorzej jak zaiskrzy w puszce i aktywnie przeniesie iskry w górę na jakiś łatwopalny materiał. Pożaru w kanałach nikomu nie życzę.
  4. Musisz wiedzieć, że najmniejsza szczelina jeśli jest długa w pionie to na pewno wywoła efekt kominowy. To nieuniknione.
  5. Czy ziemia jest tam aż tak cenna, żeby stawiać dom na 6 arach? Dwa kroki od płota do płota... i jeszcze linia 220 kV w roli sąsiada. Uciekaj stamtąd czym prędzej.
  6. Jaki to gazociąg? Bez znajomości szczegółów odpowiedź jest niemożliwa.
  7. Szukajta. I pilnie, bo noc! Znaczy, coraz później się robi. Może Siepraw pod Krakowem?
  8. Tak czy inaczej, spróbuj się zorientować czy poprzez otwory w puszkach, w które wchodzą przewody, dasz radę zamknąć pianką te szczeliny w pustakach. Trzeba po prostu wsunąć tam rurkę od pianki, bo chyba prostszego sposobu nie ma. Ja przy wykonywaniu instalacji stosuję piankę do zabezpieczania puszek w płytach g/k, ale przed montażem ostatniej, więc jest to robione z zewnątrz. Ale przy pustaku powinno się udać nawet od strony wnętrza puszki. PS. Czym masz mocowane te przewody, bo niezbyt dokładnie widzę. Gwoździami?
  9. Tia... A smród się ciągnie aż do sąsiedniej wsi
  10. Wiem, że Twoim nie dorównują, ale cóż! Nie każdy ma takie wiatry jak Ty. Że dziecko z kołyski wypada.
  11. @uroboros, do wklejania linków, szczególnie takich długich, używaj Tag-ów URL, znaczy klikaj wcześniej na ikonkę łańcucha
  12. Rząd zajmie się we wtorek (17.XII.) projektem nowelizacji ustawy Prawo budowlane, która zakłada m.in. łatwiejszą legalizację starych samowoli budowlanych; dzięki temu zostaną one włączone do systemu kontroli okresowych, co zapewni ich bezpieczne użytkowanie. "W Polsce istnieje i jest użytkowanych szereg obiektów budowlanych samowolnie wybudowanych przed wieloma laty, co do których organy nadzoru budowlanego nie mają wiedzy, a tym samym nie mogły podjąć przewidzianych w Prawie budowlanym działań" - czytamy w wykazie prac legislacyjnych rządu. Właściciele "zwykle nie podejmują próby legalizacji samowolnie zrealizowanych obiektów budowlanych z obawy przed wysokimi opłatami legalizacyjnymi", a także obawiając się wydania przez organ nadzoru budowlanego decyzji o rozbiórce - przede wszystkim ze względu na ich niezgodność z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - dodano Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, za który odpowiada Ministerstwo Rozwoju, zakłada m.in. poprawę bezpieczeństwa starych samowoli budowlanych. Chodzi o budowy zakończone co najmniej 20 lat temu. Według twórców proponowanych przepisów łatwiej będzie je zalegalizować, co ma pozwolić włączyć je w system kontroli okresowych zapewniających ich bezpieczne użytkowanie. Zgodnie z projektowanymi przepisami na etapie składania wniosku o pozwolenia na budowę budujący będą mogli składać mniej dokumentów. Nowelizacja miałaby też wprowadzić kolejne zwolnienia z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę. Według ministerstwa rozwoju zmiany ułatwią i przyspieszą przygotowanie nowych inwestycji. "Będą sprzyjać przyłączaniu nowych inwestycji do sieci elektroenergetycznych, gazowych, ciepłowniczych, wodociągowych i kanalizacyjnych" - wskazał resort. https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news/rzad-zajmie-sie-przepisami-ulatwiajacymi-legalizacje-starych,2638973,4206
  13. A kto to wie? Chyba tylko wróżka, bo nam się szklana kula popsuła.
  14. Oczywiście, że nie powinno. Ale Twoje przypuszczenia są błędne. To jest skutkiem nieuszczelnienia przestrzeni wokół puszek pod płytami g/k i/albo, jeśli zastosowano wąż peszla do prowadzenia przewodów, nieuszczelnienia go na wlocie i wylocie. Powstają w ten sposób ciągi "kominowe" i wiatr sobie hula. Zjawisko bardzo upierdliwe, bo wokół gniazdek czy wyłączników na ścianach gromadzi się kurz, ich otoczenie szybko staje się widocznie brudne co robi fatalne wrażenie na osobach to oglądających.
  15. Dyletanci dają oliwę na filc (który miał czyścić ośkę z brudu) aby tym więcej kurzu się na nim osadzało, żeby kurz miał się do czego przyklejać. Dlatego do @Gorzkiej apeluję, aby nie wierzyła w łożyska filcowe (trza chyba je zgłosić do Nobla w przyszłym sezonie), bo łożyskowanie zapewniają panewki wykonane przeważnie z brązu fosforowego, który zapewnia "samosmarowność" i na Boga, nie wolno go ani oliwić, ani nawet smarować masłem kakaowym!!! Tam wystarcza zachować czystość (o którą trudno w wentylatorze), ale jak jeszcze jakiś bęcwał naleje na filc oliwy to taki silnik można od razu wyrzucić. Na elektrodzie trafił się niedawno taki, co smarował wszystko preparatem WD-40, tutaj mamy podobnego rodu "specjalistę" od wentylatorów. PS. Przypominam, że zgodnie z ustawą o odpadach, sprzętu elektrycznego i elektronicznego nie wyrzucamy do śmieci ogólnych.
  16. Wymienić na nowy. To wyjście najrozsądniejsze. Przyczyną jest prawdopodobnie wypracowanie panewek łożyskowych, albo ich silne zabrudzenie i brud blokuje ruch obrotowy. Dopiero gry silnik wentylatora dobrze całość nagrzeje, może też następuje jakaś termiczna rozszerzalność i te wszystkie hamulca puszczają, sinik zaczyna kręcić. Założę się jednak, że gdybyśmy zmierzyli obroty, to nie osiąga prędkości znamionowej. To tanie rzeczy, naprawa jest nieopłacalna i w dodatku wcale nie taka łatwa.
×
×
  • Utwórz nowe...