Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jeżeli przekładamy wtyczkę, to nie tylko prostszy, ale i bezpieczny. Wystarczy zachować zwykłe zasady. Sytuacja jednak zmienia się, jeśli zasilanie z innego źródła wprowadzamy na całą instalację domową. Lub jej część nie wydzieloną. Tu schematyczne postępowanie wprowadza zagrożenia i musi być indywidualnie analizowane.
  2. Ale są dwa rodzaje "widoczności". Jedna, to struktura, czyli gładkość, a druga to barwa ściany. Strukturę można podrobić, używając w ostatniej warstwie gipsu dodatku piasku. Jak się popracuje, to efekt jest niezły.
  3. Ktoś wspomniał o tynku gipsowym. To dobry materiał. Stosowałem tynk maszynowy wielokrotnie, również u siebie w mieszkaniu. Ma tę zaletę, że wolniej wiąże, nie trzeba się tak spieszyć. I dobrze się z nim pracuje, również wypełniając szerokie bruzdy. I bardzo dobrze kładzie się go ręcznie.
  4. Nigdy w usuwanie starych przewodów się nie bawiłem. To bez sensu. Zysk (złom) przewyższa wiele razy koszty uzyskania, czyli praca + naprawa ściany. Dbam jedynie o całkowite ich odłączenie spod napiecia, czyli dokładnie to sprawdzam.
  5. Ja nie mam zboczenia (nawet zawodowego) lecz doświadczenie. W środę lub czwartek, w ubiegłym tygodniu. Nie pamiętam dokładnie. W którym miejscu jest podłączone do instalacji domowej i jak?
  6. Tynku nowego nikt nie kładzie. Ale bruzdy trzeba zrobić głębokie, aby nowo położone przewody były w nich schowane, a nie wystawały na powierzchnię.
  7. Dobre? Lepsze z musztardą czy z keczupem?
  8. Ale mocować cokolwiek na ścianie z max-a to też wyczyn.
  9. Spoko, grill się jeszcze nie rozpalił dobrze.
  10. A widzisz różnicę pomiędzy przewodem wyprostowanym a zwiniętym w pętlę? Przewód z prądem otaczają linie sił pola elektromagnetycznego. Natomiast jego zwinięcie w pętlę daje nam cewkę indukcyjną o wyraźnie występujących biegunach. W każdej szkole u elektryków tego uczą.
  11. Na 100% był już tam wcześniej pęknięty. Doświadczenia z jednej budowy to za mało by się wypowiadać autorytatywnie.
  12. Szczególnie u celebrytów, których 35 miesięcy nie było w domu.
  13. Zgadza się. malowanie to żadna filozofia. Filozofią jest dopiero użytkowanie tego.
  14. To akuratnie proste. Wystarczy prawidłowo zamocować umywalkę. Natomiast malowanie płytek i paneli... Jest takie przysłowie. Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie cielę. Więc i Ty. Chcesz kłopotu i wyrzucania pieniędzy - zabierz się do malowania. Kto Ci taki wariant podpowiada, tego nie wiem. Ale przenieś go do kategorii wrogów.
  15. A gdzie, skoro moja ma tylko cztery półki?
  16. Pełna zgoda! Wprowadzanie do studni deszczówki z dachu, zawierającej wszystkie syfy jakie gromadzą się w okresach między deszczami, jest karygodne i powinno być karalne. Studnia jest studnią, niezależnie czy z niej wodę czerpiemy, czy nie. Jeszcze nie wiadomo czy nie przyjdzie nam studni przeprosić, nawet jeśli korzystamy z wodociągu. A zanieczyszczonego pokładu wody nie da się oczyścić nawet w miesiąc i dwa.
  17. To zależy, Ale światło w niej na pewno. Dobrze jest sprawdzać co jakiś czas czy jeszcze świeci, czy już zgasło. I nawet w środku nocy lodówkę zaskakiwać.
  18. Ktoś im te pieniądze daje, nie żądając faktury.
  19. To zależy jakie czynności uprawia się na stole. Przy niektórych żadne wzmocnienia pomiędzy "nogami" nie pomogą. Chyba, że na pół godziny. Potem i tak będzie kołyska.
  20. Poza tym łączenie w jednym podpunkcie oświetlenia i zasilania urządzeń, sugeruje funkcjonowanie ich na jednym obwodzie. A to jest niezgodne z prawem, obowiązującym już przecież grubo ponad dwadzieścia lat! Uprzedzam, że światło uwypukli wszelkie błędy i nierówności elewacji. No i w artykule wyraźnie brakuje zwrócenia uwagi na symbol IP lamp czy innego sprzętu elektrycznego. Co on oznacza, to już tłumaczyłem
  21. Autor opracowania chyba nie jest elektrykiem, bo elektryk w życiu nie napisze, że wyłącznikami - nadprądowym i różnicowoprądowym o natężeniu nie większym niż 30 mA.
  22. Zbędne. Wystarczą zwykłe 5 x 2,5 mm2 do kuchenki i do grzejników 3 x 2,5,mm2. Nowoczesne, dynamiczne grzejniki akumulacyjne nie potrzebują wielkich mocy.
  23. Omijasz jedną kwestię. Nie blat decyduje o sztywności układu noga - blat. Blat jest złączony na sztywno z tym elementem. I o sztywności decyduje układ noga - element łączący. On ma otwór, noga w otwór wchodzi, ale jak są do siebie mocowane na sztywno, tego zdjęcia nie pokazują. Może na stałe? Wtedy wkręty odpowiadałyby za mocowanie i rzeczywiście, sposób przypominałby znane porzekadło "patrz się na mnie i nie rusz".
  24. Element łączący ma jakąś tam grubość, więc nie będzie to tylko 18 mm. Fotka jest tak zrobiona, że ocenić jego grubość nie jest prosto. Ale może właśnie w tym tkwi sedno sprawy. Bo na pewno on (ten element) w stosunku (nomen omen) do blatu tkwi nieruchomo.
×
×
  • Utwórz nowe...