Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 680
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    438

Wszystko napisane przez retrofood

  1. A to ma nad sobą parasol fotowoltaiczny? Czy kapelusz?
  2. Wozić ze sobą agregat na benzynę... średnio inteligentne.
  3. Wege?
  4. Produkcja gazobetonu. Jak się uda wyskoczyć.
  5. Na wyprzedaży
  6. Znaczy, jak narobi na deskę, żeby się nie odróżniało?
  7. Ale nie nazywajcie tego salonem. Najwyżej "salonem".
  8. Blachodachówka ma tłoczenia o mniejszym promieniu niż blacha trapezowa, czyli zagięcia są bardziej narażone na uszkodzenia powłoki. A ile co wytrzyma, wszystko zależy od jakości blachy.
  9. Pytanie, czy jest to SN.
  10. Od kogo oczekujesz i co ta opinia ma przedstawiać?
  11. Na te pytania odpowiedzą w gminie.
  12. Ja sugeruję... to co sugeruję. Zamiast np. siłowni.
  13. Można się kąpać i po pijaku. Z wanny trudno wypaść.
  14. Musi mieć. Bez ubezpieczenia jego "papiery" są prawnie nieważne, więc przystępując wtedy do pracy popełnia czyn przestępczy. Karalny!
  15. Przecież czarne wyszczupla. Może o to biega...
  16. Były kiedyś czarne deski z ebonitu. Wystarczy poszukać. Poza tym nie istnieje powłoka która by się nie ścierała przy pocieraniu. Zobacz na klawiaturę komputera. Oznaczenia malowane szybko się wycierają, I zafundujesz użytkownikom czarne zadki.
  17. Nie tak całkiem. Uprawa była i sto lat temu bo przecież stuletnie sosny się dzisiaj wycina. Ale ja pamiętam jak jeszcze 50 lat temu, chłopy na wsi rozmawiali o drzewie. Bo na wsiach są serwituty i zimą nastawała pora zrębu i wyjazdów do lasu. I ocena do czego jaka sosna się nadaje. Tak, tak, była selekcja i segregacja, bo drewno było podstawowym materiałem opałowym i na opał szła większa część. A teraz to opałowe próbuje się wciskać klientom, bo co z nim zrobić? Natomiast masz o tyle rację, że ta "uprawa" lasu odbywała się na coraz to mniejszych areałach (rozdrobnienie działek). Dlatego, że każdy kawałek ziemi zdatny do upraw rolnych był wręcz wydzierany z lasu i w taki sposób poszatkowano tereny. A to nie służyło drzewom, gdyż dobrze rozwijają się tylko w odpowiedniej symbiozie z resztą flory i fauny. Poza tym inne były warunki chociażby dostęp światła do większego procenta nasadzeń. To z kolei powodowało, że drzewa rosły wszerz, a nie wyciągały się do góry. I tak dalej. Jak takich sękatych desek było niewiele, to się je obcinało z obydwu stron takiego sęka i robiło dwie krótkie. Na budowie zawsze się je wykorzystało. Ale jeśli takich jest wiele..., to paskudnie. Taka deska ma 10% wytrzymałości. Najwyżej
  18. Drzewa rosły takie same, tylko stolarze (cieśle) umieli wybierać. Drzewo skrajne lub przydrożne nie daje drewna budulcowego. Tyle, że w tartakach nie wszyscy chcą to wiedzieć. Też, ale główną przyczyną jest wciskanie klientom towaru "jak leci". Jest popyt to się klienta nie szanuje. Mam we wsi trzy tartaki, znam poglądy ich właścicieli. Chociaż np. adwokatom sprzedają tylko sort wybierany.
  19. Też. Tylko z zielonego, nie tego zwykłego.
  20. Bo w budownictwie bywają niuanse. W moim dawnym mieszkaniu była ścianka działowa pomiędzy kuchnią i pokojem, i kilka osób w klatce ją rozebrało. No i była awantura i kontrola, bo na końcu tej ściany był słupek, którego nie wolno było ruszać. Na słupku były oparte płyty stropowe. A oni go też rozebrali.
  21. Nie rozumiesz istoty funkcjonowania nadzoru budowlanego. On nie jest od utraty zdrowia, majątku i dobytku. Nadzór interesuje się bezpieczeństwem konstrukcji budowlanych, a nie kolorem tapet w mieszkaniach.
  22. Spoko, każde drewno ma sęki, a domy wciąż stoją. Niektóre powyżej stulecia.
×
×
  • Utwórz nowe...