To nie jest wydzielona działka. To części placów zabaw. Wykonawca twierdzi, że grodzenie jest tymczasowe, aby nikt nie zabrudził urządzeń do czasu, jak będzie oddawał do użytkowania całość (nieprędko najwyraźniej). Nie mówi tylko, że za te "tymczasowe" płoty zapłacą mieszkańcy.