retrofood

Co powiedział sprzedawca? Czy kontaktował się z producentem? Musisz zrozumieć, ze to są kwestie bezpieczeństwa i nikt odpowiedzialny nie napisze Ci rób tak, albo rób inaczej, bez dokładnego poznania budowy i analizy dokumentów producenta. a kto lepiej je zna niż sam producent?

W nieogrzewanym ganku, tutaj na wsi, mam szafkę z szufladami, które w lecie można wysunąć jednym palcem, a w jesieni się zakleszczają i trwają zamknięte tak do wiosny. Coś to oznacza, prawda? Najprostszy sposób to powiększyć szczelinę chociażby kątówką i w szczelinę wbić listwę progową, chociażby takiego typu .

Który człowiekiem wstrząśnie, jeśli go zlekceważyć...

Z tego powstało bhp

Na Kubackiego? (Bo Małysz już nieczynny)

A czy to miejsce zostało dokładnie wysuszone?

Takie sprawy załatwia producent ze sprzedawcą.

Telefon zadzwoni pomiędzy nimi.

A ustanowiłeś już kierownika i masz dziennik budowy?

I Więc najpierw trzeba poznać jego zapisy.

Bo decyzja należy do wybierającego.

To zbyt mało, aby cokolwiek Ci podpowiedzieć. Bo oprócz geodety są władze gminne i one mogą się zgodzić na podział, albo i nie. Nawet takich większych niż 7 arów. Dlatego podajesz zbyt mało informacji co to z obszar, czy to tereny przeznaczone pod zabudowę, czy geodeta ma kontakty w tej gminie i tak dalej.

Producentem niekoniecznie, ale sprzedawcą...

To nie jest wydzielona działka. To części placów zabaw. Wykonawca twierdzi, że grodzenie jest tymczasowe, aby nikt nie zabrudził urządzeń do czasu, jak będzie oddawał do użytkowania całość (nieprędko najwyraźniej). Nie mówi tylko, że za te "tymczasowe" płoty zapłacą mieszkańcy.

Wystarczy te 15 stopni nawet przy arkuszach krótszych niż na całą długość. Najwygodniej jest blachą trapezową.

Zabawy i odpoczynek dostępne po biegu przez płoty.

Sportowy nie, on kosztuje tyle co dziesięć antresoli.

Uszczelka będzie giętka więc blat będzie miał ruch, co nie jest korzystne. Lepiej skorzystaj z redy powyżej: Kątownik winien mieć ze dwa otworki, w których od dołu dasz wkręty mocujące blat.

A nie da się wymienić samego blatu na szerszy?

Tyle co czerwony samochód stojący na sąsiedniej ulicy.

Z tym, że tam gdzie odleci dajesz siatkę Rabitza. Ja do ubytków tynku stosowałem gipsowy tynk maszynowy. Tani i wygodny w kładzeniu ręcznym.

Przecież to się dzieli na dwa, więc nie ma żadnych problemów z otwieraniem, jeśli tylko na podwórku nic nie stoi na drodze skrzydeł.

A nie lepiej postawić jakąś budę na placu? Przecież poważne budowanie zaczyna się oficjalnie od sławojki.

Wszystko się teraz przestawia na produkcję wojenną.