bajbaga

Raczej działało w pierwotnym zamierzeniu. Te "zawieszki" pierwotnie miały "zadziory" - przykładano, pierdykało się młotkiem i wkręcało 1 wkręt. Było to znaczne ułatwienie "produkcyjne" - zwiększało w sposób istotny wydajność pracownika, bo pracował szybciej niż z 2 wkrętami, a dopasowywał tylko 1 raz (przed uderzeniem młotka). Grzybek zaś, to tylko estetyka, bo zawsze wypełniał (centralnie) "gniazdo". Jakiś ludek stwierdził (w ramach racjonalizacji), że "zadziory" są zbędne i tak pozostały "zawieszki" "jednośrubowe".

Jak wszyscy zepną - to po co jechać ?

Tak na marginesie - do serów żółtych też są dedykowane noże z ząbkami (zgodnie z zasadami sztuki kulinarnej)

Co racja to racja Zmieniłem wpis bo nababoliłem

Bo to wszystko to przerost .................. A sprawa jest banalnie prosta - wszystkie te rozwiązania wynikają z zastosowanych narzędzi, a nie z jakiś wyliczeń "konstrukcyjnych". Kiedyś wbijano po prostu gwoździe. Potem gwoździe "skrętne". Wrjeście nadejszła era śrub - wpierw wkręcanych ręcznie, a teraz elektronarzędziami (często nie przystosowanymi do danej czynności). To samo dotyczy "galanterii" - ma usprawnić robotę. Dorabiana do tego ideologia "konstrukcyjna" jest niepełna, bo brakuje dyskusji o momencie z jakim mają być wkręcane śruby, co jest bardziej istotne od twardości śruby i kształtu jej łba.

To nie jest kamień, tylko gipsowa imitacja.

Jak dama jest OK, to rama "znajdzie się"

Koszt ogrzewania pompą ciepła, 200m2 budynku to od 800 do 5.000zł - w zależnosci od ocieplenia budynku.

Dla mnie to taki sam gadżet jak ..... umywalka ?

Zdecydowanie - NIE. Ale pod warunkiem, że ta damką, na ramie, przewozić będziesz damę.

Tępić odrosty, bo zachwaszczą całą działkę.

Reguluje to rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów - a konkretnie par. 4.2.4. Pamiętać należy również o minimalnej odległości od granicy - czyli 4m (par.4.1.6)

Można sprawdzić również tu :http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/

Jak pisze - tam są pola. Jak pola to grunty rolne. Jak grunty rolne, to ......., może sobie sadzić co tylko zechce - byleby na swoim.

Do sufitu, raczej się nie nada - konstrukcyjnie przystosowany do "pionowego" nakładania farby.

Bo kuń z broną (pługiem) jest "wąski".

Płot stoi na gruncie sąsiada i innym wara od tego. Jak chcecie jeździć po jego gruncie, to niech gmina odkupi od niego grunt na poszerzenie drogi - jeśli jest to droga publiczna. Ogrodzenie o wys. do 2,20m , na swoim gruncie, można stawiać jakie się chce i kiedy się chce. - bez zgłoszenia, informowania, pozwoleń, itp. Ale ogrodzenie "graniczące" z miejscem publicznym np. drogą, wymaga zgłoszenia do starostwa (starostwa, a nie gminy) na 30 dni przed planowanym terminem rozpoczęcia prac. (Prawo Budowlane art.29.1.23. i art. 30.3.)

No własnie - a ten jest zależny od gruntu. Ale mając to na uwadze, w aspekcie tej "zamarzającej wody" (możliwości), to kolektor pionowy i poziomy spiralny nie mają prawa działać - wszak różnica temperatur jest niższa niż tej między, gruntem i (lub) powrotem, a temperaturą wody w wodociągu.

pollina przeważył szalę

Akurat trzeba mieć sporo umiejętności, aby dobrze wybudować - to materiał wymagający dokładności. To zależy gdzie - u mnie sporo jednak z Ytonga - no ale u mnie są dobrzy fachowcy

Ale to wynika ze zdolności gruntu do regeneracji w określonym czasie. Dla kolektorów płaskich spiralnych, minimalna odległość między sekcjami to 4m. Dla odwiertów taka odległość (zalecana) to nie mniej jak 5m - przy czym zależy to również od głębokości odwiertu.

W zasadzie, przed wydaniem decyzji, większość informacji ("kwitów")jest "niejawna", a w okrojonej "wersji" dostępna tylko "stronom"(ustawowym) - dodam, że obowiązuje także (na tym etapie) ustawa o "danych osobowych" ( informacja dotyczy tylko danej działki lub obszaru). Natomiast wydanie decyzji powoduje, że wszystkie "kwity" związane z wydaną decyzją, podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej i częściowo "ujawnia się" dane osobowe (bo decyzja "imienna").

Jestem z Ciebie dumny - bardzo dumny.

Jeszcze słowo w sprawie "stron". Nie ma potrzeby aby w każdym przypadku zawiadamiać sąsiadów, od czasu funkcjonowania ustawy o dostępie do informacji publicznej. Każda decyzja administracyjna jest (podlega) informacją publiczną. Każdy kto chce czegoś się dowiedzieć o budowie w "sąsiedstwie" posiada "interes prawny" , a więc ma dostęp do całości dokumentacji w starostwie - wystarczy napisać podanie. Ważne jest to, że mamy wgląd do całej dokumentacji - łącznie z projektem i innymi danymi o inwestycji. Sporo orzeczeń WSA np. tylko z 2013r. - II SA/Ol 319/13, II SA/Kr 1393/12.

Raczej pseudonaukowych.