Skocz do zawartości

Projektor zamiast telewizora


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Czy ktoś z Was ma, lub będzie miał projektor w domu, zamiast telewizora. Na co zwracać uwagę podczas wyboru takiego sprzętu, jakiej firmy i gdzie montować (na jakiej wysokości). Jestem całkowicie zielony w tym temacie, więc każda pomoc w tym temacie każde zdanie będzie przydatne.

Znalazłem w necie takie zdjęcie - nad babką wisi właśnie projektor.



Nie przesadzaj ze wszystko będziesz oglądać na projektorze? Bez sensu. W ogóle projektor nie jest elegancką wersją oglądania czegokolwiek. Radziłbym się porządnie zastanowić.
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 miesiące temu...
Napisano

Do oglądania wiadomości telewizyjnych to projektor jest przerostem formy nad treścią. Ale do sesji filmowych...

My oglądamy informacje TV na komputerach, nie mamy TV. Do filmów planujemy rzutnik. Na razie oglądamy filmy na pożyczonym sprzęcie. A obraz rzucamy na ścianę... budynku gospodarczego znajdującego się na wprost okna salonu :) Obraz ma wówczas wysokość 3 m :) 

  • 3 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

zdecydowanie telewizor, można go powiesić na ścianie i rozsądnie zagospodarować przestrzeć pod nim, a na takie seanse projektorowe musisz mieć dużą i gołą ścianę,

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Projektor nie sprawdzi się jako TV bo został stworzony do czegoś innego. Zresztą taki, który da radę wyświetlać filmy w sensownej jakości będzie kosztował 2x tyle co TV. Ale jak już bardzo chcesz, to sprawdzaj lampę i jej parametry - to najważniejsza część

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Znajomi maja taras na dachu i w letnie wieczory oglądaja tam filmy właśnie z projektora :D chociaż klimat jest nieziemski to myśle, że na co dzień ten pomysł może się nie sprawdzić.....zwłaszcza, że w jakość nijak się ma do wydatków, które trzeba ponieśc

Napisano

Ja to jeszcze w telewizorze mam tzw efekt ambilight. Trochę mi przywodzi na myśl kinowe skojarzenia, ale też dobrze ogląda się przy wyłączonym świetle. :)

Napisano

Projektor nigdy nie zastąpi telewizora. Nigdy nie osiagniesz takiej głebokości kolorów :) No i do tego ten hałas, nie przeszkadza przy oglądaniu filmów ale jak ogląda się coś po cichu to odkurzacz nad głową nie jest przyjemny

Napisano
Dnia 24.10.2017 o 12:02, bajbaga napisał:

Upraszczając - podświetla otoczenie telewizora (ścianę) kolorami dominującymi w danej chwili na ekranie.

Ale chyba efekt jest wtedy najlepszy na białej ścianie?

Napisano

Ewentualnie można zamontować jakiś biały przesuwny albo zwijany ekran :) Chyba to rozsądniejsze niż przeznaczanie całej ściany i pozostawienie jej zupełnie pustej...

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Miałem projektor - specjalnie robiłem pod niego instalację w ścianach na etapie budowy. Niestety nie sprawdził się, do komfortowego oglądania salon musi być zaciemniony. Sprzedałem go i kupiłem duże LCD. Jestem zadowolony, chociaż jak ktoś tu słusznie zauważył - z telewizji coraz mniej się w domu korzysta. Każdy ogląda netflixa na komputerze ;)

Napisano

 

21 minut temu, Elfir napisał:

dlaczego nie podłączysz kompa do telewizora?

Czasami podłączam ale to kłopotliwe. Każdy w domu ma swój laptop i ogląda kiedy chce i gdzie chce. TV sluży praktycznie tylko do oglądania tvn24 przed wyjściem do pracy ;)

  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 12.11.2017 o 23:07, retrofood napisał:

A co to jest telewizor?

Ja to bym zapytał "co to jest telewizja". Mam telewizor, ale służy mi jako ekran bo do gniazdka antenowego nie mam nic podłączonego. Za to odpalam na nim głównie YouTuba i Netflixa. Mam jeszcze apkę zainstalowaną na telewizorze i smatfonie, że mogę przekierować na telewizor obraz z playera na stronie www ze smartfona. Więc wszystkie CDA i inne pirackie mogę oglądać na dużym ekranie bez podłączania komputera :) 

Napisano

Witam po latach :)

Kiedy zakładałem ten temat ponad 7 lat temu nie było smart telewizorów, ani Netfixa itd. Teraz, kiedy dostępne są telewizory 55 calowe w rozsądnych cenie poniżej 3 tyś zł pomysł z projektorem jest bez sensu.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

szczerze to mogę komuś sprzedać mój telewizor. Kupiłem pół roku temu projektor i nie przekona mnie nikt, że to gorsze od TV. Jak ktoś się przyzwyczai do 150 cali to poniżej jest nie do przyjęcia :)

Napisano
1 godzinę temu, Qworum napisał:

szczerze to mogę komuś sprzedać mój telewizor.

Szukam telewizora...

Co i za ile oferujesz?

Napisano
Dnia 21.12.2017 o 12:02, Qworum napisał:

Jak ktoś się przyzwyczai do 150 cali to poniżej jest nie do przyjęcia

1. z jakiej odległości to oglądasz. 

2. Nie denerwuje cię, że w dialogu zwykłym rozmówcy mają dwa razy większą glowę o twojej - chyba że masz do oglądania odnośną oodległość powiedzmy min. 6, 7 m ekran > oko. 

3. Gonienie gałką różnych punktów obrazu tej wielkość jest chyba męczące (do kwadratu w stosunku do bliskości od ekranu).

4. Ja lubię mieć światło w pokoju przy oglądaniu TV - co na to projektor?

 

Napisano

w Kinie rozmówcy też mają na zbliżeniach większe głowy. Czy to znaczy, że kino jest złe?

 

Pkt. 4 - projektor na to: jedni lubią wąchać kwiaty a inni jak im nogi śmierdzą :D

Napisano

ale ekran kinowy jest proporcjonalnie większy i ludzkie głowy nadal są większe od twojej. 

 

Światło obniża kontrast obrazu (oczywiście w odczuciu subiektywnym ludzkich oczu).

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Też miałem obawy co do tego pomysłu. 

1.

Oglądam z odległości około 4-5 m

2.

w tv mają 2 x mniejszą więc to tez może denerwować

3.

nie mam tego odczucia

4. zależy jakie natężenie światła. ogólnie to nie trzeba ciemnicy żeby spokojnie oglądać obraz

Po drugie światło odbite inaczej wpływa na nas jak takie z ledów. Oczy się nie męczą tak.  

Dnia 21.12.2017 o 13:09, uroboros napisał:

Szukam telewizora...

Co i za ile oferujesz?

Jutro dam Ci odp bo nawet nie pamiętam co za typ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wypożyczyć na 1 dobę. Ukośnica do drewna         to nie skrzynka uciosowa. 
    • W tym roku było naprawdę sporo deszczu. Do kanału wentylacyjnego dwuściennego ze stali nierdzewnej montowanego 3-4 lata temu  nalało się tyle wody, że poziom sięgał już pod wyczystkę  (około 15 cm). Podczas opadów, a nawet jeszcze dłuższy czas po nich, woda ciągle kapała z komina. Po interwencji okazało się, że odpływ na dole się zamulił od  zanieczyszczeń i gdyby nie ta wyczystka, woda podeszłaby aż do kolejnego złącza, sącząc się gdzieś w izolację.   Życie może zaskoczyć, nawet wiekowego podczytywacza. 
    • Zdawała, jak pracowałem... Teraz jestem emerytem, ale wiem, że precyzja jest konieczna... ale ukośnica  leży w składziku  Dlatego, jeśli nigdy tego nie robiłeś, to zachowaj te listwy PCV na swoich miejscach, a kasę na nowe listwy MDF wydaj na inne, przyjemne cele...  Te listwy, które planujesz założyć, to listwy paździerzowe, oklejone tapetą papierową i lakierowane... czy są białe, czy ze wzorem drewna... delikatne i wrażliwe na zadrapania, a po uszkodzeniu tapety - wrażliwe na wodę, np z mopa...  Jeśli już znudziły się te listwy z PCV i koniecznie chcesz mieć "eleganckie" listwy, czy cokoły, lepiej wydać trochę więcej i zrobić to z lakierowanego drewna - wtedy okaże się jak proste są te Twoje "proste" ściany - no i wtedy bez solidnych ukośnic nic nie zdziałasz
    • Witam.   Ostatnio przymierzam się do zakupu nieruchomości (dom z działką i zabudowaniami gospodarczymi). W zasadzie decyzja została już podjęta, chciałem umawiać się z właścicielem na finalizację transakcji, ale coś mnie tknęło, żeby sprawdzić jeszcze u konserwatora zabytków, jak się sprawy mają. O ile wcześniej sprawdzałem kwestie rejestru zabytków i okazało się, że budynek mieszkalny był w rejestrze, ale kilka lat temu został wykreślony, o tyle nie wiedziałem, że istnieje jeszcze coś takiego jak ewidencja zabytków... W ewidencji z kolei dom wciąż figuruje. Co to w praktyce dla mnie oznacza?   Otóż chciałem ocieplić dom, zrobić nową elewację, dobudować taras na piętrze i pod tarasem zrobić ogród zimowy. Dom był już kiedyś remontowany - wszystkie dachy są nowe. Sam dom jest bodajże z 1906 r., w środku ma wszystko odnowione i wymienione. Elewacja nie wygląda na ponad 100-letnią, więc też zapewne była odnawiana, jednak stylizowana jest na starszą (ozdobne gzymsy, ornamenty wokół drzwi i okien). W jednym miejscu elewacja odpadła, co może być spowodowane przemarzaniem ściany, może też wilgocią (od środka widać w jednym miejscu pęcherze). Stąd też pomysł docieplenia budynku, a w zasadzie to wręcz konieczność. Tylko jak do planowanych prac podejść biorąc pod uwagę występowanie budynku w ewidencji zabytków?   Z tego co udało mi się wybadać temat we własnym zakresie: Ewidencja to wykaz szerszy od rejestru, jednak mniej restrykcyjny - nie muszę tak bardzo chuchać i dmuchać na zabytek, nie muszę dbać o jego dobrostan, ale też nie dostanę od państwa dotacji np. na jego renowację. Ponoć ewidencja występuje na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Mi nie udało się dotrzeć do trzech różnych poziomów. W zasadzie na BIP wojewódzkiego opolskiego znalazłem Rejestr wojewódzki, a oprócz niego cząstkowe ewidencje, zdaje się, że dla każdej gminy (?) (https://bip.wuozopole.pl/52/ewidencja.html); na stronie wojewódzkiego konserwatora zabytków znalazłem zaś sam rejestr (https://wuozopole.pl/63/rejestr-zabytkow.html). Z mojej perspektywy wygląda to trochę tak, że są ewidencje gminne; ewidencja powiatowa to zbiór gminnych; ewidencja wojewódzka to zbiór powiatowych. Nie ma oddzielnych ewidencji dla różnych szczebli. Spółka będąca właścicielem nieruchomości, którą chcę kupić, ponoć dowiedziała się, że posiadając dom figurujący w ewidencji (ale nie w rejestrze) mogę z nim robić w zasadzie wszystko co mi się podoba, dopóki nie jest wymagane pozwolenie na budowę. Jeśli wymagane jest pozwolenie na budowę to automatycznie wymagana jest zgoda konserwatora zabytków. Elewacja pozwolenia nie wymaga; nawet taras poniżej 35 m2 pozwolenia nie wymaga, ogród zimowy również - czyli mogę sobie swobodnie działać. Luźny wywiad telefoniczny w urzędzie konserwatora dostarczył nam z kolei informacji, że o elewacji możemy zapomnieć. O wybijaniu dziury w ścianie pod drzwi tarasowe tym bardziej... Wyczytałem też, że w przypadku ewidencji wszystko zależy od widzi mi się danego konserwatora. Ze sprawą trzeba się zwrócić do konserwatora wojewódzkiego, który kieruje sprawę niżej, do lokalnego konserwatora. Jak się trafi na człowieka to może zatwierdzić wszystko. Jak nie to pozostaje jedynie sąd administracyjny. Jak to zatem jest w rzeczywistości? Na co mogę sobie pozwolić? Jakimi aktami prawnymi mogę się podpierać? Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc i ukierunkowanie.   Pozdrawiam J
    • No bo teraz wydawać tylko na docinki listew tyle pieniędzy to też żeby mi to było potrzebne cały czas .I co masz tą ukośnice i zdaje egzamin ?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...