Skocz do zawartości

Kuchnia otwarta czy zamknięta?


Recommended Posts

Napisano
O proszę, plusem kuchni zamkniętej ma być to, że "kuchenne zapachy nie będą przedostawały się do salonu", ale przecież to sama słodycz, kiedy zapachy pysznych gotowanych potraw mogą zachęcać do zjedzenia już w salonie
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Zgadzam się, że zapachy z kuchni potrafią pobudzic apetyt i z niecierpliwościa sie na nie czeka. A co w momencie jak nam się cos przypali, albo smażymy rybę...? Cały dzien bedzie nam towarzyszył ten raczej kiepski zapach. To tak apropo otwartych kuchni. Ogólnie nie mam nic przeciwko, nawet podobaja mi sie taki kuchnie. Designerzy nawet potrafią tak zatrzeć granice kuchni i salony, że stawiają do salonu niebanalne lodówki...
Napisano
A ja bym właśnie chciała otwartą, bo tak naprawdę nowoczesne okapy radzą sobie doskonale z problemem zapachów, a możliwość bycia z rodziną mimo krzątania się przy garnkach jest bardzo fajna :) No i można wtedy bardzo elegancką kuchnię urządzić, żeby pasowała do salonu :D
Napisano
my z żonką postawiliśmy na otwartą kuchnię -- między salonem a kuchnią jest jeszcze taka przestrzeń która ma funkcjonować jako jadalnia ( duże słowa bo to tylko stół i 6 krzeseł icon_biggrin.gif ) -- argumenty za to pełna integracja, jak robisz coś w kuchni to nie odcinasz się czy to od rodziny siedzącej w salonie czy to od gości itd . Komfort przestrzeni i otwartego pomieszczenia tez robi swoje - za minus uznaje się to ze to opcja dla dbających o porządek i czystość bo ciągle jest wszystko na widoku jak mamy gości albo jak nas współmałżonek chce podrażnić i czepia się bałaganu icon_biggrin.gif
ale jak ze wszystkim to temat gustu a o gustach się nie dyskutuje icon_biggrin.gif
pozdrawiam
  • 3 miesiące temu...
Gość kanarek
Napisano
Dla mnie odseparowanie kuchni od reszty pomieszczeń daje gwarancję względnej ciszy przy np. oglądaniu telewizji lub słuchaniu muzyki.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Ja mam całkiem inne rozwiązanie u Siebie - kuchnie od salonu mam przedzieloną drzwiami suwanymi, takimi jak do szafy - zresztą zamawiane u producenta - Komandor. Kuchnie otwartą mam kiedy jest potrzeba;).
Napisano
Otwarta czy nieotwarta - najważniejsze żeby było z niej blisko do jadalni i w razie sytuacji także do salonu. Ktoś kto dużo gotuje wie, że nawet najlepszy okap nie usunie niektórych zapachów. W życiu codziennym kuchnia wygląda inaczej niż w katalogu i jeśli się jej używa to ryzykowne jest stwierdzenie, że wygląda ona elegancko. Zdobić salon to może kominek, ładne meble, telewizor, jakaś "sztuka" ... Ja skłaniam się do kuchni wymkniętej, niewidocznej z salonu ale znajdującej się możliwie jak najbliżej icon_smile.gif
Napisano
Wszystko zalezy od stylu zycia, nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Mnie odpowiada kuchnia oddzielona, ale nie do konca - mam szerokie przejscie, bez drzwi. Nikt nie ma poczucia odizolowania, ale tez mozna rozgardiasz kuchenny ukryc za sciana. Co nie znaczy ze kazdy musi lubic to samo...
Napisano
Cytat

Ja mam całkiem inne rozwiązanie u Siebie - kuchnie od salonu mam przedzieloną drzwiami suwanymi, takimi jak do szafy - zresztą zamawiane u producenta - Komandor. Kuchnie otwartą mam kiedy jest potrzeba;).



Dokładnie. My mamy drzwi przesuwne szklane i w dodatku schowane w ścianę, więc nikomu nie przeszkadzają. Drogie jak diabli, ale instalatorzy mówili, że jeśli w fazie projektu się je instaluje to jest dużo taniej. Takie drzwi można otworzyć kiedy się chce a nawet przy zamknietych i tak widać np. co dzieci robią.
Napisano
Cytat

Dokładnie. My mamy drzwi przesuwne szklane i w dodatku schowane w ścianę, więc nikomu nie przeszkadzają. Drogie jak diabli, ale instalatorzy mówili, że jeśli w fazie projektu się je instaluje to jest dużo taniej.


tez mam takie icon_biggrin.gif icon_wink.gif
Gość Hanna
Napisano
Też z Komandora? bo ja właśnie remontuje dom i też myślałam o takich drzwiach ale nie wiedziałam kto może coś takiego zrobić..
Napisano
Cytat

Dokładnie. My mamy drzwi przesuwne szklane i w dodatku schowane w ścianę, więc nikomu nie przeszkadzają. Drogie jak diabli, ale instalatorzy mówili, że jeśli w fazie projektu się je instaluje to jest dużo taniej. Takie drzwi można otworzyć kiedy się chce a nawet przy zamknietych i tak widać np. co dzieci robią.


Kuba Refer mógłbyś pochwalić się tym rozwiązaniem np na zdjęciu? Też myślałam o takim wariancie, niekoniecznie w opcji przeszklonej ale chowanej w ścianę icon_smile.gif
  • 5 miesiące temu...
Napisano
My w tej chwili w mieszkaniu mamy kuchnie zamknietą, po przeciwległej stronie korytarza w stosunku do salonu. Ja zawsze jeszcze cos doprawiam, przekladam itp. jak sa juz goscie, dlatego wkurza mnie to, ze czesto stercze sama w tej kuchni, gdy reszta gosci jest w salonie. W domu kuchnia i salon to jedno pomieszczenie. Nie do konca tak chcialam, jednak stawiania jakis scianek, oddzielanie drzwiami, nie wchodzi w gre, gdyz pomieszczenie w sumie ma 35m, a to moim zdaniem za malo na probe czesciowego rozdzielenia tych pomieszczen. Jednak jestem dobrej mysli, styl jaki preferuje pozwala na umiarkowany balagan i w kuchni i saolnie (oczywiscie nie mysle o brudnych garach czy czyms takim).
  • 3 lata temu...
Napisano
Ten kto pisał o przyktrych zapachach to chyba nigdy niec nie gotuje bo to jakas bujda . Dla mnie to jest zalety jak aromatyczne potrawy czy zapach ciasta roznosi sie po domu , "Zgadzam się, że zapachy z kuchni potrafią pobudzic apetyt i z niecierpliwościa sie na nie czeka. A co w momencie jak nam się cos przypali, albo smażymy rybę...? Cały dzien bedzie nam towarzyszył ten raczej kiepski zapach. " cały dzien ? " Caly dzien ? Najwyżej 20 minut jak coś bardzo mocno przypalisz. Otwiersz okna i wietrzysz. Poza tym jak ktos umie gotowac to raczej nie przypala .Ba to nie jest jakas umeijetnosc wystarczy licznik właczyc albo po prostu stac nad potrawa anie łazić nie wiadomo gdzie. Zapach ryby - mi nie przeszkadza - zalezy jaki gatunek jak sie przyrzadza ale tez moze 10 minut i i to wszystko. Poza tym robisz rybe 3 razy dzienne 7 dni w tygodniu ? Chyba nie .Zresztą bardzo mocne zapachy beda sie zawsze roznosiły czy kuchni otwarta czy nie .
  • 1 miesiąc temu...
Gość z_bagazem_autopsji
Napisano
" nie możemy pozwolić sobie w niej na chwilę zaniedbania, ponieważ nieporządek widoczny będzie z salonu" strasznie duży problem ;D po prostu trzeba regularnie sprzątać ;)
  • 2 lata temu...
Gość Kaśka
Napisano

Kuchnia otwarta zawsze kojarzy się z problemem, bo jak to zapachy w salonie itp. Sama tak kiedyś myślałam (bo mam taką właśnie salonokuchnię), dopóki nie kupiłam okapu sufotowego, którego nie dość, że nie słychać (!!), wygląda ładnie i przypomina lampę po prostu (!!!), to jeszcze wydaje mi się, że o wiele lepiej ciągnie niż zwykłe okapy (!!!!). Dlatego kuchnię polecam zawsze otwartą mieć (po co uciekać od gości, lepiej być z nimi zawsze) tylko kupić sobie odpowiedni okap albo pochłaniacz.

  • 4 miesiące temu...
Gość Stylówa
Napisano
Nie cofajmy się w rozwoju i nie zamykajmy w kuchni, mamy podgląd na życie rodzinne, a granicę zatrze wyspa z okapem wyspowym, który może odwracać uwagę od bałaganu swoim designe, sterowany za pomocą wygodnych klawiszy, z sensorem pary który się automatycznie włącza,zaopatrzony w filtry, diodowe oświetlenie. Stylówa, jednym słowem.
  • 2 lata temu...
Napisano
Ja mam kuchnie otwartą i to była najlepsza decyzja. Z mężem chcieliśmy żeby nie odgradzać sie zbędnymi ścianami. Nie zamieniłabym takiej kuchni na żadną inną.
Napisano (edytowany)

Też jestem sympatykiem otwartych przestrzeni i stawiam na  nowoczesną otwartą na salon kuchnię z wyspą. Należy wtedy jednak zadbać o właściwą wentylację, bo niekoniecznie siedząc w salonie, mam ochotę czuć smażoną rybę przyrządzaną aktualnie na obiad ;) . Kolejna wada — nieustanna dbałość o porządek. O ile w kuchni zamkniętej możemy sobie pozwolić na sporadyczny bałagan, bo aktualnie nie chce nam się posprzątać patelni i garnków po obiedzie, o tyle w kuchni otwartej wszystko widać. Niezapowiedziani goście mogą się zdziwić ;)

Tak, tak, wiem .... zmywarka ;) . Z doświadczenia wiem, że czasem nie wszystko się mieści ;)

Poza tymi dwiema wadami ..... same zalety :)

Gdybym tylko mogła wyburzyć nośną ścianę w moim mieszkaniu — też miałabym otwartą ;). Niestety nie mogę i kuchnia otwarta leży u mnie w sferze marzeń ;) 

Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Napisano
10 godzin temu, aaaa napisał:

eee tam, ja tam nie narzekam na to co mam....tak jest idealnie, bo nie ma wad które wyminiełaś :D

Niby tak ... ale jak patrzę na poniższe, to chętnie bym się zamieniła na którąś ;)

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

8.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • @podczytywacz   Jest to salon z aneksem. Wentylacja jest grawitacyjna (czyli taka po prostu kratka). Południowa.  Ma wysoką klasę energetyczną, to pamiętam (A albo A+). Szczegóły doślę, jak będę w domu - ale chyba standardowe ocieplenie - napiszę potem to ocenicie. W tym salonie jest klimatyzacja - ale to pewnie od kilku lat. Nie, jest sypialnia.   @Budujemy Dom - działka i dom A jak mogę to potwierdzić? Czy takie plamy powinny się zmyć? Mam w szufladzie dwie płytki "kamienia", które zostały wymontowane prawdopodobnie na skutek instalacji telewizora podwieszanego. W każdym bądź razie jedną z nich mogę połamać i pozaglądać czy jest tam wyraźna struktura i wysłać tutaj zdjęcia. Mógłbym też wziąć ekspertka mykologa, ale to koszt. Jakie są jeszcze możliwości wykluczenia/potwierdzenia czy to pleśń ?
    • Niektóre miejsca wyglądają, jakby już malowane były strukturalną farbą   Powierzchnia sufitu jest bardzo nierówna i niejednorodna... Moim zdaniem żadna  nie pokryje satysfakcjonująco TEGO sufitu...  Może jakaś strukturalna da radę... może tynk japoński...   W żadne kasetony się nie pchaj, może tapeta strukturalna, ale jednobarwna - tylko umiejętnie położona - przy tym stanie wykończenia ścian byłaby najmniej "inwazyjna" i najmniej mogąca narobić szkód...      
    • Najlepiej doradzi doświadczony elektryk-praktyk, @retrofood już jutro, jak tylko wypocznie!     A moje uwagi? może się nie mylę...   Podwójny przełącznik A pozwoli załączać niezależnie oba punkty na suficie. B i C powinny być schodowe do włączania/wyłączanie kinkietu nad łóżkiem - niezależnie przez leżących po obu stronach łoża...        
    • Kurcze, raczej nie jest wykluczone, że masz rację na pierwszy rzut oka i po przeczytaniu opinii bobiczka, oraz spojrzeniu na pierwsze zdjęcie     - byłem przekonany, że to pleśń...   Ale teraz, jak powiększyłem drugie zdjęcie -      - widać przekrój  i strukturę  docinanego "kamienia"...   Jaka jest nauczka? Na ekranie telefonu zupełnie inaczej to widać, niż na dużym ekranie komputera...   Więc raczej    Ewentualnie można spróbować "zaretuszować" dobraną farbką i małym pędzelkiem tę "niby-pleśń"...     Ale o wentylację trzeba dbać...
    • A czy nie jest tak, że te kropki widać tylko tam, gdzie okładzina była docinana? Ten materiał może mieć po prostu taką strukturę - to nie są płytki z kamienia, tylko z gipsu albo betonu. Jeśli mam rację, to zupełnie nie ma się czym martwić.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...