Skocz do zawartości

Krety


Recommended Posts

Napisano
Krety można odstaszać urządzeniami elektrycznymi (na baterie) http://www.odstraszacze.com/index.php?category_id=201

Warto pamiętać, o głębokości fundamentów pod ogrodzeniem, jeżeli będą zbyt wyskie to nigdzie się nie przekopią a będziesz je tylko męczyć dźwiękami wydawanymi przez te urządzenia.

Jeżeli będą miały jak uciec można uznać, że odstaszacze są skuteczne. A i warto pomysleć o wielkości działki, bo mają różny zasięgdziałania.
Napisano
Cytat

Krety można odstaszać urządzeniami elektrycznymi (na baterie) http://www.odstraszacze.com/index.php?category_id=201

Warto pamiętać, o głębokości fundamentów pod ogrodzeniem, jeżeli będą zbyt wyskie to nigdzie się nie przekopią a będziesz je tylko męczyć dźwiękami wydawanymi przez te urządzenia.

Jeżeli będą miały jak uciec można uznać, że odstaszacze są skuteczne. A i warto pomysleć o wielkości działki, bo mają różny zasięgdziałania.




Widziałem takie urządzenia w Castoramie.Widziałem tez świece dymne do do odstraszania kretów-ale chyba najlepszą metodą będzie sprytny, energiczny kot icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Widziałem kiedyś wbity patyk w kretowisko i na tym puszkę od piwa( pustą), nie wiem jak ze skutecznością ale sporo osób to stosuje icon_smile.gif




Niektórzy zakopują też butelki w ziemię, tak by szyjki wystawały nad ziemię - wiatr w nie gwiżdże i to też podobno odstrasza krety icon_wink.gif
Napisano
Witam
Zastanawiałem się nad propozycjami najbardziej odpowiadają mi świeczki dymne i urządzenia zasilane co do fundamentów jeśli mam kreta na posesji to jakim cudem przejdzie przez fundament .
Napisano
Cytat

Witam
Zastanawiałem się nad propozycjami najbardziej odpowiadają mi świeczki dymne i urządzenia zasilane co do fundamentów jeśli mam kreta na posesji to jakim cudem przejdzie przez fundament .




Słyszałem jeszcze o jednym sposobie: Krety mają bardzo dobry węch, wystarczy wrzucić resztki ryb w kretowiska i ponoć sie wynoszą icon_smile.gif
Niestety jet to tylko historia zasłyszana, nie sprawdzałem. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Witam
Wiadomo że krety są pod ochroną ale co z nimi zrobić jeśli niszczą mi trawnik, czy są jakieś środki do odstraszania ich?



Witam!
Moje zdanie jest niestety drastyczne - ale to zrozumiałem dopiero po wielu próbach odstraszania kretów, które bardzo dawały mi się we znaki.
Najskuteczniejszy sposób to: kupić (np. w sklepie ogrodniczym) tzw. łapki na krety. Są to rurki plastikowe z zapadkami z obydwu stron. Jeśli są świeże oznaki, że kret krąży - dokopać się do nor - najlepie poziomych i założyć w/w łapkę.
Trzeba to zrobić w miarę dokładnie, tzn. aby wlot łapki-rurki pokrywał się z otworami nory. I czekać i sprawdzać, czy jest już złapany. Jeśli chce się złapać je żywe, to niestety trzeba często sprawdzać. Wynieść daleko od działki i wypuścić...
Ja próbowałem: i świec, i butelek, i trutek...Niestety nie skutkowało. Natomiast po założeniu w 2006r = 19 kretów, 2 nornice.
W 2007=25 kretów. Nie do uwierzenia być może, ale taka jest prawda. Może to przez to, że moja 16 arowa działka jest z praktycznie z 3 stron naturalnie nie zagospodarowana. Najważniejsze: wreszcie mam skuteczny sposób!
Pozdrawiam!
Napisano
Witam i dziękuję
Ale tak chciałem zapytać krety są tam gdzie są dżdżownice i jakieś larwy ,stwierdzono że jeśli ziemia była pryskana środkami chwastobójczymi czyli larw i dżdżownic już nie powinno być bo one zapewniają pożywienie dla kretów czy to jest dobry sposób?
Napisano
Cytat

Witam!
Moje zdanie jest niestety drastyczne - ale to zrozumiałem dopiero po wielu próbach odstraszania kretów, które bardzo dawały mi się we znaki.
Najskuteczniejszy sposób to: kupić (np. w sklepie ogrodniczym) tzw. łapki na krety. Są to rurki plastikowe z zapadkami z obydwu stron. Jeśli są świeże oznaki, że kret krąży - dokopać się do nor - najlepie poziomych i założyć w/w łapkę.
Trzeba to zrobić w miarę dokładnie, tzn. aby wlot łapki-rurki pokrywał się z otworami nory. I czekać i sprawdzać, czy jest już złapany. Jeśli chce się złapać je żywe, to niestety trzeba często sprawdzać. Wynieść daleko od działki i wypuścić...
Ja próbowałem: i świec, i butelek, i trutek...Niestety nie skutkowało. Natomiast po założeniu w 2006r = 19 kretów, 2 nornice.
W 2007=25 kretów. Nie do uwierzenia być może, ale taka jest prawda. Może to przez to, że moja 16 arowa działka jest z praktycznie z 3 stron naturalnie nie zagospodarowana. Najważniejsze: wreszcie mam skuteczny sposób!
Pozdrawiam!



Jeśli krety są pod ochroną to skąd te trutki?
Napisano
Cytat

Witam i dziękuję
Ale tak chciałem zapytać krety są tam gdzie są dżdżownice i jakieś larwy ,stwierdzono że jeśli ziemia była pryskana środkami chwastobójczymi czyli larw i dżdżownic już nie powinno być bo one zapewniają pożywienie dla kretów czy to jest dobry sposób?


ale krety lubią też zjadać korzenie roślin nie tylko owady
Napisano
z wypowiedzi biologa a jaką miałem się okazję zapoznać z radia:
Kret jest pod ochroną jednak gdy dostanie się do ogrodu może być potraktowany jako szkodnik.
za najlepsze - uznawane są metody |biologiczne" (to znaczy łowny kot sroka czy wrona w pobliżu)
Napisano
a to dobrze wiedzieć, bo przynajmniej wiemy że nie łamiemy prawa rozprawiając się z kretem który buszuje po naszym podwórku i niszczy rośliny...
Napisano
Cytat

a to dobrze wiedzieć, bo przynajmniej wiemy że nie łamiemy prawa rozprawiając się z kretem który buszuje po naszym podwórku i niszczy rośliny...



Biedne krety. Same sobie winne ale po czeskiej dobranocce z krecikem mamy do nich w domu duży sentyment. Ahoy.......
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Cze.Kreta przepłoszyłam za pomocą plastikowych butelek nałożonych na wbite w ziemię pręty stalowe.Inne metody bez efektu.Pozdro icon_biggrin.gif



To naprawdę działa?
Napisano
Cytat

Cze.Kreta przepłoszyłam za pomocą plastikowych butelek nałożonych na wbite w ziemię pręty stalowe.Inne metody bez efektu.Pozdro icon_biggrin.gif



Sprawdzają się też podobno dziecięce wiatraczki - krety nie cierpią ich świstu i drgań, które przenoszą się do ziemi po patyku.
Napisano
Cytat

Sprawdzają się też podobno dziecięce wiatraczki - krety nie cierpią ich świstu i drgań, które przenoszą się do ziemi po patyku.



Drgania od wiartaczków? Takie wiatraczki to słabizna.
Napisano
Cytat

Drgania od wiartaczków? Takie wiatraczki to słabizna.



Sam tego osobiście nie sprawdzałem, ale osoba, która mi o tym mówiła, twierdzi,że to działa.
Napisano
Cytat

ja walczylam dlugo z kreami,
zminiły miejsce zamieszkania odkąd po mojej dzialce biega pies... po prostu je przepłoszył.




I może to właśnie jest złoty środek na krety? icon_wink.gif
Napisano
Cytat

I może to właśnie jest złoty środek na krety? icon_wink.gif



Ja widziałem działające urządzenie w ogródku i podobno od kąd je założono krety się nie pojawiają.
Bierzesz butelkę plastikową po wodzie mineralnej o pojemności 5l.
Nacinasz ją zdłuż czyli w pionie w kilku miejscach i związujesz z jednej strony nacięć aby stworzyć wiatrak obracający się wokół osi podczas wiatru.
Nakładasz na metalowy pret wbity w ziemię tak aby swobodnie mogło si to obracać.
Krety nie wytrzymują tego hałasu i się po prostu przenoszą w spokojniejsze rejony.
Powinienem gdzieś mieć zdjęcie tego cuda jak chcesz je zobaczyć to mailuj : oxy74((małpka))o2.pl
Napisano
Cytat

Ja widziałem działające urządzenie w ogródku i podobno od kąd je założono krety się nie pojawiają.
Bierzesz butelkę plastikową po wodzie mineralnej o pojemności 5l.
Nacinasz ją zdłuż czyli w pionie w kilku miejscach i związujesz z jednej strony nacięć aby stworzyć wiatrak obracający się wokół osi podczas wiatru.
Nakładasz na metalowy pret wbity w ziemię tak aby swobodnie mogło si to obracać.
Krety nie wytrzymują tego hałasu i się po prostu przenoszą w spokojniejsze rejony.
Powinienem gdzieś mieć zdjęcie tego cuda jak chcesz je zobaczyć to mailuj : oxy74((małpka))o2.pl



pytanie tylko czy jak masz ogród i o niego dbasz, sadzisz piekne rośliny to zechcesz rozstawić po nim takie plastikowe konstrukcje?
Napisano
Cytat

pytanie tylko czy jak masz ogród i o niego dbasz, sadzisz piekne rośliny to zechcesz rozstawić po nim takie plastikowe konstrukcje?



Jeżeli to by pomogło, to ja bym się chyba skusił...
Napisano
Cytat

ja walczylam dlugo z kreami,
zminiły miejsce zamieszkania odkąd po mojej dzialce biega pies... po prostu je przepłoszył.


Mam świetnego psa który złapał ze dwa krety,ale po tym polowaniu zostawiał po kilka dołów.Nie wiem co gorsze ,kret czy pies? icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

ja walczylam dlugo z kreami,
zminiły miejsce zamieszkania odkąd po mojej dzialce biega pies... po prostu je przepłoszył.



Psy mają taki talent. Każde obce zwierzę musi uciekać z działki.
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

A ja nie lubię kretów. Właśnie się u mnie zadomowiły icon_sad.gif


Siemka.Jak mozna nie lubić krecika?To ulubiona bajka dzieci.Całuski icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ja widziałem działające urządzenie w ogródku i podobno od kąd je założono krety się nie pojawiają.
Bierzesz butelkę plastikową po wodzie mineralnej o pojemności 5l.
Nacinasz ją zdłuż czyli w pionie w kilku miejscach i związujesz z jednej strony nacięć aby stworzyć wiatrak obracający się wokół osi podczas wiatru.
Nakładasz na metalowy pret wbity w ziemię tak aby swobodnie mogło si to obracać.
Krety nie wytrzymują tego hałasu i się po prostu przenoszą w spokojniejsze rejony.
Powinienem gdzieś mieć zdjęcie tego cuda jak chcesz je zobaczyć to mailuj : oxy74((małpka))o2.pl


Moze byc i to co opisujesz. Ale sa takze od dosyc dawna specjalne urzadzenia-w formie malych kolkow ktore wtykasz w ziemie, dzialajace na zasadzie ultra-sonic-dzwiekow, pulsujacych przez ziemie. Dzwieki te sa nie do zniesienia dla kretow i innych podziemych niszczycieli. Kolki zasilane sa bateriami-paluszkami. POdam strone www gdzie mozesz takie urzadzenie zobaczyc i kupic. www.carolwrightgifts.com numer tego urzadzenia w katalogu; 19863. Pozdrawiam, Ela.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Psy są wspaniałe. Nie tylko krety ale i sąsiadów trzymają krótko. icon_lol.gif



Sąsiad kretem? Złośliwy musiałby być i pracowity by nie swoją działkę przekopywać. icon_lol.gif
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Witam. Trochę późno zauważyłam wasze forum,ale może jeszcze się przydam. Na mojej działce miałam podobny problem - krety!! icon_sad.gif icon_sad.gif A teraz go nie mam. Jest jeden, wspaniały sposób - skuteczny( sprawdzony) i estetyczny. To KWIAT!!!! Nazywa się SZACHOWNICA CESARSKA . Jest bardzo ładny, ma około 100 cm wysokości, kwitnie wczesną wiosną, nie trzeba wykopywac go na zimę. Jego cebula wydziela jakis zapach, którego nie lubia krety i uciekają z działki. Roślina ma zasięg do 100metrów, czyli, w zależności gdzie go posadzicie, sąsiad też może skorzystać. Warto ją mieć!!! Jest wieloletnia, więc na wiele lat. icon_biggrin.gif
Napisano
Pies to faktycznie świetne rozwiąznaie - jamniki mają wręcz wrodzone zdolności do wkopywania się w różne nory i przepędzania intruzów, ale w sumie pojawienie się dowolnego psa powoduje, że krety uznają terytorium za wraże i uciekają gdzie pieprz rośnie. icon_smile.gif
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

ja walczylam dlugo z kreami,
zminiły miejsce zamieszkania odkąd po mojej dzialce biega pies... po prostu je przepłoszył.



U mnie krety wciąż niszczyły trawnik
Ktoś mi doradził, by w trawnik wsiać gorczycę (korzenie gorczycy są podobno gorzkie dla kreta-nie wiem jak to ktoś sprawdził) ale od tej pory mam problem z głowy,

Jeśli robimy na trawniku opryski na chwasty dwuliścienne, to niestety gorczycę też przy okazji wytrujemy, trzeba ją wtedy wsiewać na nowo, ale koszt jest znikomy bo 1 kg nasion gorczycy kosztuje ok. 3 zł a wystarcza na ok. 200 m kw trawnika
Napisano
Moim środkiem do odstraszania tych szkodników to wrzucanie popiołu z popielniczki, niedopałki również. Nie znoszą tego zapachu, a węch mają dobry. Skuteczny sposób na ich wyproszenie icon_smile.gif
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Kret nie jest szkodnikiem on tylko przy "okazji" psuje nam trawniki tak naprawdę to zjada pędraki i inne paskudztwa co nam na pewno pomaga tyle, że gdy chce wyjść na powierzchnię i przewietrzyć norę to niestety powoduje szkody. Prawdziwym szkodnikiem jest nornica to ona objada korzenie roślin i jak ona pojawi się w ogrodzie to dopiero jest problem. Co do popiołu i petów z popielniczki to co mają zrobić nie palący, nie tylko krety nie lubią tego smrodu innych też on nie zachwyca. Co do odstraszaczy ultradźwiękowych to akurat jest lepszy pomysł. Można też kupić repelenty do opryskiwania trawnika. U mnie na ogródkach działkowych panowie robili z pustych butelek po napojach (1,5 litrowych) takie wiatraczki, które mocowali na drutach zbrojeniowych czy innego rodzaju tyczkach, poprzez obracanie na wietrze tych wiatraczków drgania przenosiły się do gleby (ten pręt trzeba wpić co najmniej na 0,5 m w ziemię) i odstraszały krety. Tam gdzie były wiatraczki tam nie było kretów, na nornice niestety to nie działało.
Napisano
Cytat

Kret nie jest szkodnikiem on tylko przy "okazji" psuje nam trawniki tak naprawdę to zjada pędraki i inne paskudztwa co nam na pewno pomaga tyle, że gdy chce wyjść na powierzchnię i przewietrzyć norę to niestety powoduje szkody. Prawdziwym szkodnikiem jest nornica to ona objada korzenie roślin i jak ona pojawi się w ogrodzie to dopiero jest problem. Co do popiołu i petów z popielniczki to co mają zrobić nie palący, nie tylko krety nie lubią tego smrodu innych też on nie zachwyca. Co do odstraszaczy ultradźwiękowych to akurat jest lepszy pomysł. Można też kupić repelenty do opryskiwania trawnika. U mnie na ogródkach działkowych panowie robili z pustych butelek po napojach (1,5 litrowych) takie wiatraczki, które mocowali na drutach zbrojeniowych czy innego rodzaju tyczkach, poprzez obracanie na wietrze tych wiatraczków drgania przenosiły się do gleby (ten pręt trzeba wpić co najmniej na 0,5 m w ziemię) i odstraszały krety. Tam gdzie były wiatraczki tam nie było kretów, na nornice niestety to nie działało.



Tylko że takie wiatraczki nie kręcą się jak nie ma wiatru, i jest od nich głośno, lepsze są takie elektroniczne urządzenia tak przynajmniej myślę że jest najwygodniej.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Słuchajcie, w długi weekend majowy pojechałem na działkę, i co zobaczyłem??? - Otóż cały trawnik w kretowiskach, niemalże jedno przy drugim!!! Trudno było po trawniku chodzić...

Zacząłem rozgarniać kupki grabiami, ale zabrakło mi sił i czasu. Potem mój pies (jamnik) zaczął mi pomagać icon_smile.gif , bo węsząc w jamkach kreta, rozgarniał kopce łapami...

Na działce bywam niestety rzadko, co 2-3 tygodnie (ze względu na odległość); boję się, że gdy zjawię się tam następnym razem, będzie jeszcze gorzej... Co robić?
Napisano
No to ładnie! icon_smile.gif Jamniki to pożyteczne zwierzaki icon_wink.gif

Ja słyszałem, że jednak najlepiej na krety działają brzęczące butelki po piwie, które zakłada się na drut wbity przy kretowisku.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam,   Z tego co udało mi się wyszukać i zrozumieć, w celu uzyskania pozwolenia na budowę potrzebne są min. warunki przyłączenia mediów.   Czy ktoś orientuje się jak to jest w kwestii uzbrojonej działki budowlanej, czy chcąc uzyskać „pozwolenie na budowę” lub czy wykonując „zgłoszenie budowy” mimo wszystko będę potrzebował warunki przyłączenia mediów?   Pytanie wydaje się absurdalne bo przecież media są już na działce, ale prawo często niestety działa inaczej niż myślimy.   Pozdrawiam,
    • Budowa jest w toku, przynajmniej na papierach. Zostało wydane pozwolenie na budowę budynku jednorodzinnego, został założony dziennik budowy, na bramie wisi nawet tablica informacyjna oznajmiająca budowę domu, zostały zainstalowane skrzynki: elektryczna z prądem budowlanym, na geoportalu wszystko pięknie wrysowane... Papier przyjmie wszystko, a ciężki sprzęt jeździ sobie bezkarnie po drodze o ograniczonym tonażu, gdyż inwestor ma pozwolenie na przejazd ciężkim sprzętem ze względu na rozpoczętą inwestycję. 
    • A to Polska właśnie.      Wszystko się zgadza i powołujesz się na odpowiednie przepisy. Taka sytuacja jednak w tej chwili nie leży w kompetencjach PINB. Dopóki nie ma nic wybudowanego nie PINB a Wydział Budownictwa jest właściwym organem mającym obowiązek zająć się tą sprawą. Choć wydaje się to nieco dziwne, ale tak jest i musisz się zwrócić do właściwego organu. Do pisma warto dołączyć jakieś wyroki sądowe w podobnych sprawach, które znajdziesz bez problemu w necie, a także jakąś opinię prawną np. takie coś: https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/samowolna-zmiana-zagospodarowania-terenu/ dlatego że Wydziały Budownictwa interpretują zapisy na które się wyżej powołujesz, bardzo dowolnie. Więc warto naprowadzić ich na właściwy tor rozumowania. Dla normalnie działającego Wydziału Budownictwa już samo utwardzenie całej działki powinno być dowodem na zmianę sposobu zagospodarowania niezgodnego z WZ i oczywiście do tego datowane zdjęcia, bo przed kontrolą zapewne ucieknie z pojazdami.   To co piszę nie jest teorią bo miałem dwa podobne do Twojego przypadki na dwóch niemal sąsiadujących ze sobą działkach. Jedna sprawa została definitywnie załatwiona, druga jest jeszcze w toku z dobrymi rokowaniami.    
    • W każdym piśmie cytuję art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym : Samowolna zmiana zagospodarowania terenu to pojęcie ukształtowane przez doktrynę i orzecznictwo, do którego stosuje się przepis art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to faktyczna, funkcjonalna zmiana wykorzystywania terenu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.   ŻADEN URZĄD NIE ODNIÓSŁ SIĘ DO TEGO ARTYKUŁU 
    • Mam kopię pism do powiatowego, do Wojewódzkiego, do gminy... Nieoficjalnie powiedziano mi że nic nie zrobię bo facet ma dobre znajomości. Tak, mam całą teczkę pism. Dla nich nie ma problemu, inwestor jest uprzedzany o terminie wizyty, inwestor wywozi ciężki sprzęt z placu dzień wcześniej więc problemu nie ma. Dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagi na maile ze zdjęciami, które przedstawiają inny obraz sytuacji. Wojewódzki inspektorat twierdzi, że powiatowy wykonuje czynności zgodnie z procedurami, zachowując terminy na odpowiedź na pisma, mimo iż od roku nie została podjęta w tej sprawie żadna decyzja. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...