To jest zwyczajnie oburzające. Jeśli zmienia się plan zagospodarowania przestrzennego zainteresowani powinni być poinformowani a nie stawiani przed faktem dokonanym. Jest taki krytykowany trochę przez intelektualistów program "Sprawa dla reportera". I nie tylko ten jeden program. Zwrócenie się do prawnika jest dobrym pomysłem , a nie wiem czy sprowadzenie telewizji nie lepszym. Można spróbować ocalić działkę. A nuż się uda?