Skocz do zawartości

pękające płtyki na płycie gipsowo-kartonowej- help


igor28

Recommended Posts

Napisano
Witam, moja znajoma ma taki problem: kupiła 2 lata temu nowe mieszkanie. W łazience ma położone płytki na płycie gipsowo-kartonowej.Niestety płytki zaczęły pękać jakby w rzędzie. Czy ktoś w Was orientuje się może, co jest tego przyczyną?
Napisano
Na pewno pod płytkami powstało jakieś naprężenie.Nie wiadomo na czym zamocowano tam te płyty K-G.
Czasem fuchowcy mocują je bezpośrednio do jakiegoś elementu drewnianego i potem,kiedy drewno pracuje,tak właśnie się dzieje.
Napisano
Cytat

Witam, moja znajoma ma taki problem: kupiła 2 lata temu nowe mieszkanie. W łazience ma położone płytki na płycie gipsowo-kartonowej.Niestety płytki zaczęły pękać jakby w rzędzie. Czy ktoś w Was orientuje się może, co jest tego przyczyną?



Przyczyna takiego stanu może być np to,że nowo wybudowane domy „pracują” pod wpływem osiadania fundamentów, odkształceń termicznych itp. Dopóki dom i jego wszystkie elementy konstrukcyjne „nie ułożą się” w stabilnej pozycji, może minąć nawet kilka lat.
Napisano
Myślę, że płytki mogą pękać w miejscu gdzie jest łączenie płyt g-k. takie łaczenia zazwyczaj pękają - a skoro są na nich płytki (a mieszkanie jest nowe i jeszcze osiada) to bardzo prawdopodobne.
Napisano
Cytat

Przyczyna takiego stanu może być np to,że nowo wybudowane domy „pracują” pod wpływem osiadania fundamentów, odkształceń termicznych itp. Dopóki dom i jego wszystkie elementy konstrukcyjne „nie ułożą się” w stabilnej pozycji, może minąć nawet kilka lat.



Równie dobrze przyczyną mogą być naprężenia, które często prowadzą do spękań tynków, wylewek i okładzin na nich wykonanych, zwłaszcza jeśli wykonawca nie wykonał odpowiednich, zgodnych z wytycznymi przerw dylatacyjnych.
Napisano
Cytat

Witam, moja znajoma ma taki problem: kupiła 2 lata temu nowe mieszkanie. W łazience ma położone płytki na płycie gipsowo-kartonowej.Niestety płytki zaczęły pękać jakby w rzędzie. Czy ktoś w Was orientuje się może, co jest tego przyczyną?



Ona sama kładła te płytki? Może należało poczekać z położeniem ich aż dom się ułoży?
Napisano
Cytat

Ona sama kładła te płytki? Może należało poczekać z położeniem ich aż dom się ułoży?



Te płytki kładła jej jakaś ekipa-więc chyba choć minimum pojęcia o tym mieli icon_confused.gif:
Napisano
Cytat

Te płytki kładła jej jakaś ekipa-więc chyba choć minimum pojęcia o tym mieli icon_confused.gif:



Z tym minimum pojęcia to różnie bywa!
Co do płytek to ciekawy jestem, na jakim kleju były montowane i jakie to płytki?
Napisano
to że płytki pękają to już jakiś poważny problem - bo przecież kleje do płytek sa trochę elastyczne i małe naprężenia wytrzymają , ale skoro pękają to już oznacza remont łazienki. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Myślę, że płytki mogą pękać w miejscu gdzie jest łączenie płyt g-k. takie łaczenia zazwyczaj pękają - a skoro są na nich płytki (a mieszkanie jest nowe i jeszcze osiada) to bardzo prawdopodobne.



A może właśnie przyczyna tkwi w tym,że niefachowo zostały zamontowanie płyty gipsowo kartonowe lub płytki ceramiczne?
Napisano
Cytat

to że płytki pękają to już jakiś poważny problem - bo przecież kleje do płytek sa trochę elastyczne i małe naprężenia wytrzymają , ale skoro pękają to już oznacza remont łazienki. icon_sad.gif



Prawdopodobnie remont będzie konieczny.
Napisano
Cytat

Mieszkanie jest nowe. Należy się zwrot kosztów za remont od spółdzielni - tak myślę.




Nie sądzę. Spółdzielnia powie,że nie może ponosić odpowiedzialności za to,że fachowcy byli kiepscy i z odszkodowania "nici"
Napisano
Cytat

ale tu trzeba skuć płytki więc wtedy udowodni że to mury np. pękły (jeśli pękły) - to wtedy można dostać odszkodowanie.


Zgadzam się-Przyczyną może być również jakiś drobny przeciek rury, który powoduje namoczenie płyty gipsowo-kartonowej i prowadzi do jej pęcznienia. Ale tak, jak napisała chotomowianka- jednoznacznej odpowiedzi można udzielić dopiero po wykonaniu „odkrywki”, czyli odkucia
Napisano
Cytat

Nie sądzę. Spółdzielnia powie,że nie może ponosić odpowiedzialności za to,że fachowcy byli kiepscy i z odszkodowania "nici"



Za punktu widzenia konsumenta spółdzielnie JEST odpowiadzialna bo:

1. pobiera czynsz
2. ma umowy z różnymi fachowcami i to ona nadzoruje remonty.
Napisano
Cytat

Za punktu widzenia konsumenta spółdzielnie JEST odpowiadzialna bo:

1. pobiera czynsz
2. ma umowy z różnymi fachowcami i to ona nadzoruje remonty.



Z tego, co się orientuję, ona sama załatwiała sobie tych fachowców, spółdzielnia nie miała z tym nic wspólnego...
Napisano
Cytat

Z tego, co się orientuję, ona sama załatwiała sobie tych fachowców, spółdzielnia nie miała z tym nic wspólnego...



Tak sobie to czytam.... i chcę zapytać: czy fachowcy dawali gwarancję?
Napisano
Cytat

Tak sobie to czytam.... i chcę zapytać: czy fachowcy dawali gwarancję?




Nic na ten temat nie mówiła, więc chyba nie icon_sad.gif ...ewentualnie ustną, muszę ją o to zapytać.
Napisano
ale jacy fachowcy? od płytek? przecież płytki sobie tak po prostu nie pękają - pękają wtedy gdy pęka ściana do której są przyklejone. w tym wypadku może to być pęknięcie muru lub płyty g-k na której są ułożone. Jeśli mur to zgłosić problem do spółdzielni - a jesli to płyta pękła to tamci fachowcy od płyty i płytek muszą to naprawić ... tylko czy ta firma jeszcze istnieje? lub czy zechcą szanowni panowie to naprawić? jesli nie - można to zgłosić do Cechu Rzemiosła , który m.in. :
Cytat

Rozpatrywanie skarg na działalność członków Cechu.

9. Dokonywanie - na wniosek osoby zainteresowanej - fachowej oceny pracy wykonanej przez członka Cechu i wydawanie w tym przedmiocie opinii.

Napisano
klej nie sprawia że płytki pękają . Są kleje elastyczne, które stosuje się w miejscach narażonych na zmiany temperatur np. układając glazurę na kominku, lub tam gdzie ma być ogrzewanie podłogowe.
Napisano
Cytat

klej nie sprawia że płytki pękają . Są kleje elastyczne, które stosuje się w miejscach narażonych na zmiany temperatur np. układając glazurę na kominku, lub tam gdzie ma być ogrzewanie podłogowe.



Są różne kleje o różnych rodzajach elestyczności?
Napisano
Cytat

Niech koleżana weźmie młotek i sobie te płytki zdejmie i położy nowe. Te już się wywisiały widocznie.



Nie wszystkie koleżanki mają dobrą ręką do młotka. Coś tak myślę że remont spadnie na igora28. icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Nie wszystkie koleżanki mają dobrą ręką do młotka. Coś tak myślę że remont spadnie na igora28. icon_wink.gif




O nie, nie jestem jej jedynym znajomym, nie wiem,czy bym podołał icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Niech koleżana weźmie młotek i sobie te płytki zdejmie i położy nowe. Te już się wywisiały widocznie.



Jak będzie zmuszona wymieniać płytki średnio co2 lata, to zbankrutuje biedna icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Bądź dobrym kolegą - będzie ci bardzo wdzięczna.... icon_wink.gif



Oby nie za bardzo. Potem już jak tylko coś się zepsuje to będzie leciała po pomoc tylko do jednej osoby.
Napisano
a może powodem jest to, że na łączeniach płyt G-K nie ma zabezpieczenia izolacją wodoszczelną i woda dostała się do płyty G-K i spowodowała że pod płytkami zrobił sie grzyb - to również może powodować jakieś uszkodzenia płyt G-K.
Napisano
Cytat

a może powodem jest to, że na łączeniach płyt G-K nie ma zabezpieczenia izolacją wodoszczelną i woda dostała się do płyty G-K i spowodowała że pod płytkami zrobił sie grzyb - to również może powodować jakieś uszkodzenia płyt G-K.



Jak rozumiem płyty G-K są w porządku. Tylko glazura (glazura?) nie chce się ich trzymać.
Napisano
Cytat

glazura trzyma się płyt, tylko zwyczajnie pęka...



Dziwne. Muszą to być być jakies naprężenia drgania.... Ten dom nie stoi przypadkiem przy ruchliwej ulicy z tirami za rogiem?
Napisano
Cytat

Dziwne. Muszą to być być jakies naprężenia drgania.... Ten dom nie stoi przypadkiem przy ruchliwej ulicy z tirami za rogiem?




No właśnie nie- to raczej spokojne miejsce położone z dala od ruchliwej ulicy.
Napisano
Pytanie zasadnicze ile kosztowały płytki i jaki klej został zastosowany??
Jeżeli płytki są z marketu za 20zł/m2 to można zamknąć temat.
Napisano
Cytat

Pytanie zasadnicze ile kosztowały płytki i jaki klej został zastosowany??
Jeżeli płytki są z marketu za 20zł/m2 to można zamknąć temat.




Jeżeli chodzi o klej, to nie wiem , jaki został zastosowany. Płytki natomiast były z Opoczna, kosztowały ponad 60 złotych z m2
Napisano
Cytat

A jeśli klej się rozszerza pod wpływem gorąca? Płytki wtedy nie mają szansy i pękają.




Raczej nie- klej właśnie po to ma być elastyczny,żeby mógł wytrzymać. Czasami płytki układamy przecież na ogrzewaniu podłogowym i nie pękają....

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki wielkie za ta rozpiskę co gdzie idzie, dam znać jak poszło
    • W puszkach B i C zamontujesz wyłączniki schodowe. Mają one 1 styk wspólny i 2 styki przełączalne. I w puszce B tę żyłę fazową idącą od puszki A podłączysz do styku wspólnego wyłącznika. Natomiast do styków przełączalnych podłączasz dwie żyły przewodu idącego do puszki C. Tam jest przewód  4-ro żyłowy, więc dwa kolory dowolne, byle nie zielono-żółty!!!  Natomiast w puszce C na styki przełączalne wyłącznika schodowego dajesz te żyły, które idą od wyłącznika z puszki B, natomiast do styku wspólnego podłączasz przewód fazowy idący do lampy III.  Pozostają do podłączenia pozostałe 2 żyły przewodu ód lampy III, znaczy neutralna i ochronna Możesz je poprowadzić od A poprzez puszkę C. Czyli wykorzystując 2 żyły przewodu 4-ro żyłowego z A do C. Zielono-żółtą jako ochronna. a szarą zamienić na niebieską. 2 żyły z tego przewodu (czarna i brązowa) pozostaną niewykorzystane. I ten drugi przewód 3 żyłowy pomiędzy A i B niewykorzystany cały.    Drugi wariant to pomiędzy stykami przełączalnymi wyłączników B i C prowadzimy żyły czarną i brązową, a pozostałe 2 żyły (szara i zielono-żółta) wykorzystujemy jako N i PE poprowadzone do lampy III. Wtedy przewód 4-żyłowy pomiędzy A i C będzie cały niewykorzystany.     Pytaj jeśli coś niejasne.
    • Nie mam, ewentualnie jak pojadę do ojca do domu, to wtedy przetniemy. Chyba, że złamię młotkiem. Ale to prawda, jeśli odetnę kilka pasków i będzie wyraźna struktura to znaczy, że to nie pleśń rośnie we wzorek, tylko to po prostu struktura kamienia.  Myślę, że tak będzie, bo mieszkanie poza tym nie sprawia wrażenia "wilgotnego". 
    • Szlifierką kątową - efekt będzie zapewne taki sam, jak to co widać na zdjęciach.
    • Więc tak, z oświetleniem górnym chyba nie będziesz miał problemu. Przewód czterożyłowy wystarcza na dwa obwody, na lampę I i lampę II. Żyła szara jest najbardziej zbliżona do niebieskiej, ale dobrze jest oznaczyć ją trwale jako niebieską. Najlepiej na końce w puszkach zakładać rurkę termokurczliwą niebieską. Czyli w puszce A łączysz niebieski z zasilania wraz z niebieskim (szarym) idącym do lampy I, a tam łączysz też niebieski (szary) do lampy II. Przewód fazowy z zasilania łączysz na styk wspólny wyłącznika dwuklawiszowego, A na styki klawiszy dajesz na jeden - przewód czarny idący do lampy I a przewód brązowy na styk 2 klawisza. Przy czym do lampy I podłączasz przewód czarny, a brązowy łączysz do żyły brązowej przewodu między lampami i przedłużasz zasilanie do lampy II. Żyły zielono-żółte łączysz wszędzie ze sobą i nie używasz do żadnych innych celów. Jeśli lampy posiadają styk ochronny, to przewód zielono-żółty podłącza się do niego. jeśli nie posiadają to przewód zielono-żółty pozostawia się pod lampą nie podłączony do niczego. Ale ma tam być!!! Czyli żyła czarna (czwarta żyła) przewodu pomiędzy lampami pozostaje wolna, nie jest podłączona nigdzie.   Z kolei obwód oświetlenia nad łóżkiem będzie zasilany z puszki A. Wykorzystasz do tego jeden z przewodów 3-żyłowych do puszki B. Żyły należy połączyć do tych samych kolorów jakie ma przewód z zasilania.  Reszta za parę minut, bo mnie już wołają do zacierania betonu.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...