Skocz do zawartości

Nasiąkający Komin


Recommended Posts

Witam , od dłuższego czasu mam problem z kominem i chciałbym jakiejś fachowej rady . Wzdłuż komin jest cały przesiąknięty smołą w pokojach unosi się obrzydliwy smród czy macie jakieś rady czym to zakryć , nie chce wydawać kilku tyś. Na nowy komin .Próbowałem szkłem wodny nie zdało egzaminu .

IMG_20170711_192158.jpg

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, DetBud napisał:

Witam , od dłuższego czasu mam problem z kominem i chciałbym jakiejś fachowej rady . Wzdłuż komin jest cały przesiąknięty smołą w pokojach unosi się obrzydliwy smród czy macie jakieś rady czym to zakryć , nie chce wydawać kilku tyś. Na nowy komin .Próbowałem szkłem wodny nie zdało egzaminu .

IMG_20170711_192158.jpg

Komin zapewne z cegły murowany a piec na paliwo stałe + palenie mokrym opałem= wykwity kondensatu. Tego tak szybko i w prosty sposób nie usuniesz. Będziesz musiał zerwać te panele, bo pod nimi tez jest niezły szajs od tego kondensatu.

Gdzie to tak Ci "wybija"? miedzy parterem a pietrem czy piętro/stropodach? Wiesz może jaki jest strop.

Co do usunięcia owych skutków to było tu na forum dość szczegółowo w innym temacie opisane, poszukaj a znajdziesz rozwiązanie problemu.

Np tu możesz czegoś się dowiedzieć

 

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • Napisz, czym palisz - czy to na pewno kondensat, czy na pewno naciek z kondensatu? Jeśli kondensat - no to już wyżej zaczęli wyjaśniać, co robić.
  • Ale jest też opcja,że po prostu przecieka ci woda opadowa z dachu obok komina - na co wskazuje plama na suficie, dość szeroka. Może byc pomieszana z sadzą z nieszczelnego komina.  
Link do komentarza
29 minut temu, TINEK napisał:

autor pisze

"Wzdłuż komin jest cały przesiąknięty smołą w pokojach unosi się obrzydliwy smród"

to raczej przeciekająca woda z dachu to nie jest

Zenek ma rację przyczyn może być więcej.

Obróbce należy się przyjrzeć co nie zmienia faktu że sam komin kondensatem trąci i wywala do pomieszczeń.

Usunięcie ewentualnej nieszczelność dachu nie rozwiąże problemu z kondensatem

Link do komentarza
11 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

związek z kominem????

może poczekamy co jeszcze o kominie i paliwie powie  DetBud, jeśli się nie zniechęcił nową awanturą.

Np. chętnie bym zobaczył na fotce resztę komina, jak wygląda ten zaciek - mógłby też odbić trochę tynku, żeby zobaczyć, czy na pewno ta smoła, czy kondensat wywala na zewnątrz z środka komina? 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dnia 11.07.2017 o 21:53, TINEK napisał:

autor pisze

"Wzdłuż komin jest cały przesiąknięty smołą w pokojach unosi się obrzydliwy smród"

to raczej przeciekająca woda z dachu to nie jest

Już szybciej nieszczelność kanału. Chyba każdy z nas słyszał jak podczas obfitej ulewy woda skapuje do komina bo z boku zacina, zawieje etc. A tu możliwe, że przy okazji przesiąka przez nieszczelny kanał bo zaprawa się wykruszyła etc. Zgaduję

 

Smołą?????? :icon_eek:

Link do komentarza

Likwidacja zapachów praktycznie niemożliwa, wymaga bowiem utworzenia szczelnej izolacji wzdłuż komina i stropu. Przesiąknięty produktami spalania materiał trzeba usunąć, co w zasadzie wymaga rozebrania komina. Pewne doraźne rozwiązanie to utworzenie obudowy np. z płyt g-k z izolacją z folii aluminiowej. Niezależnie od próby zlikwidowania nieprzyjemnych zapachów trzeba usunąć przyczyny zawilgocenia komina (wkład kominowy, ochrona przed przeciekami, odpowiednia temp. spalin).

Link do komentarza
Gość mhtyl
Dnia 13.07.2017 o 10:45, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Likwidacja zapachów praktycznie niemożliwa, wymaga bowiem utworzenia szczelnej izolacji wzdłuż komina i stropu. Przesiąknięty produktami spalania materiał trzeba usunąć, co w zasadzie wymaga rozebrania komina. Pewne doraźne rozwiązanie to utworzenie obudowy np. z płyt g-k z izolacją z folii aluminiowej. Niezależnie od próby zlikwidowania nieprzyjemnych zapachów trzeba usunąć przyczyny zawilgocenia komina (wkład kominowy, ochrona przed przeciekami, odpowiednia temp. spalin).

Można zlikwidować ten zapach, ale to zależy jak głęboko są posunięte te zacieki. Przeważnie kondensat wyłazi poprzez fugi, wystarczy wtedy wyskrobać fugi na głębokość  około 3 cm i zakleić je ponownie klejem do płytek. Padło pytanie na której kondygnacji domu jest ten przeciek, odpowiedzi nadal nie ma. Być może przyczyna leży na stropie opartym na kominie albo co gorsza stropie który opiera się całą powierzchnia na kominie, wtedy z racji różnicy materiałów cegła/beton wkrapla się wilgoć co jest spowodowane takimi zaciekami.

Póki autor tematu nie udzieli pomocnych odpowiedzi na zadane dodatkowe pytania, uważam że nic więcej nie można napisać w temacie.

Link do komentarza

28lat - no to miał prawo komin się rozszczelnić i przesiąknąć. Jak odkujesz tynki - zobaczysz, jak wygląda cegla i fugi.

Prośba do ciebie - chętnie byśmy zobaczyli wtedy fotki tego - przynajmniej ja na pewno. 

Aha - wracając do komina i fug - jeśli komin dotyczy tylu pomieszczeń - to chyba jest wielki -  zwróć uwagę na to, czy nie stanowi podparcia konstrukcyjnego pod stropy i w jakim stopniu -  stan cegły może byc istotny dla konstrukcji jak i to, że te fugi powinny być wymieniane sukcesywnie

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
Dnia 13.07.2017 o 23:45, DetBud napisał:

To jest z wewnątrz pokoju w który aktualnie przebywam .

W każdym z 8 pokojów gdzie leci komin są plamy na jego sciance .

Dach nie przecieka ,  

To, że jest to kondensat zostało już stwierdzone w poście #4. Pytałem z czego ten komin a na jakiej kondygnacji to się dzieje czy to parter czy piętro, jaki masz piec i czy strop (o ile to wiesz) opiera się na kominie itd. Bo to że wyskrobiesz fugi nie oznacza, że załatwisz sprawę na cacy. Trzeba znaleźć miejsce gdzie dochodzi do przecieków, w innym razie możesz zakleić wszystko a i tak będzie przeciekać.

Link do komentarza
34 minuty temu, Razmes napisał:

może też wyfrezować komin i wstawić wkładkę..

dobra opcja - tylko nie wiadomo, ile tych wkładek - bo on pisze że w 8 pokojach wyszły te ślady - trochę dużo jak na jeden przewód kominowy. Poza tym czekam na fotki odkutego komina i na inne odpowiedzi tematodawcy. 

Link do komentarza
Gość mhtyl
56 minut temu, Razmes napisał:

może też wyfrezować komin i wstawić wkładkę... Grunt, żeby gównem nie palił.

Nie psujcie tematu.

Drewno i węgiel jest do przyjęcia ale ten muł? to jakiś szajs. Można wyfrezować i zaszlamować, też powinno być dobrze pod warunkiem takim jak piszesz nie palić byle czym i palić umiejętnie. 

Inna rzecz to jeszcze obecny przekrój komina i jego wysokość oraz to czy strop jest oparty o komin. Sam miałem taki przypadek gdzie fachowcy własnie oparli strop o komin i zrobili to tak niechlujnie, że nawet zbrojenie wyszło w światło komina, przy takim wykonie o frezowaniu nie ma mowy, nawet wkładu nie dało rady się włożyć a komin przeciekał na styku stropodachu z kominem/ścianą.

Z opisu autora wychodzi, bo pisze o ośmiu pokojach że jest to dom piętrowy. Przecież nie trzeba być alfa i omega aby się domyśleć że komin jest w centralnym punkcie domu a otaczają go pokoje po cztery na każdą kondygnację. I jeżeli we wszystkich pokojach ma takie wykwity to jest większy problem niżby się wydawało. Domowym sposobem na pewno tego problemu nie usunie.

Link do komentarza
Gość Razmes
Dnia ‎2017‎-‎07‎-‎11 o 20:21, Razmes napisał:

a jakie tam kilka tysięcy. Jak potrafisz murować to koszt cegieł i zaprawy.

Napisałem na samym początku. Żadnego kombinowania, bo szkoda czasu i pieniędzy. Rozebrać i wymurować na nowo.

I palić suchym, sezonowanym drewnem. Alleluja ustawa antysmogowa. Amen.

Link do komentarza
Gość mhtyl
11 godzin temu, Razmes napisał:

Napisałem na samym początku. Żadnego kombinowania, bo szkoda czasu i pieniędzy. Rozebrać i wymurować na nowo.

I palić suchym, sezonowanym drewnem. Alleluja ustawa antysmogowa. Amen.

Może i najlepiej by było rozebrać i od nowa postawić, tylko czy technicznie się da? Tego nie wiemy.

9 godzin temu, Parkiet Komplex napisał:

Ważny jest również obieg wewnętrzny kotła utrzymujący jego wyższą temperaturę, co umożliwia pełniejsze spalanie cięższych, bardziej smolistych frakcji.

BO temperatura kotła jest bardzo ważna, za niska temperatura na kotle powoduje "zaklejanie" się pieca bo powracająca woda z instalacji c.o. jest zbyt zimna i wychładzająca ścianki kotła powodując wykraplanie się  tego syfu oraz tym samym więcej marnuje się opału. Co niektórzy ludzie myślą, że jak ustawia na piecu niska temperaturę to zaoszczędzą na opale. Dlatego napisałem wcześniej że ważne jest też umiejętnie palenie w kotle.

Link do komentarza
Dnia 14.07.2017 o 00:08, DetBud napisał:

W sierpniu zaczynam remont :) 

Najtaniej to zbić/wymienić  tynki w miejscach wykwitów i przesmarować miejsca preparatem do neutralizacji kondensatu.

Najważniejsze to:  zmienić nauczyć się spalać prawidłowo paliwa stałe!

Zmienić sposób spalania w kotle, może np. bufor itd.. Najlepiej wymienić przewymiarowany kocioł,  na inny łatwiejszy w obsłudze dla domorosłego palacza, jeżeli ten temat dalej interesuje to napiszę.

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, animus napisał:

Najtaniej to zbić/wymienić  tynki w miejscach wykwitów i przesmarować miejsca preparatem do neutralizacji kondensatu.

 

Zbić tynki i tak musi aby nie śmierdziało, ale to nie pomoże na zbyt długo.

Link do komentarza
Dnia 13.07.2017 o 23:58, DetBud napisał:

Tak to na pewno wina kondensu , ogólnie dom ma z 28 lat palone było wszystkim główne drewno ,muł , węgiel .

Już podjąłem decyzje kucie wszystkiego z wymianą fug. 

Pamiętaj, by prócz naprawy zaistniałej sytuacji, usunąć jej powód....Inaczej to będzie jak majstrowanie przy czerwonej lampce od oleju w samochodzie, która właśnie się zapaliła.... :)

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Prawidłowe palenie suchym opałem to podstawa na przyszłość. Inaczej nawet nowy komin po kilku latach może tak wyglądać.

Po skuciu tynku będzie widać czy całość nadaje się tylko do rozbiórki, czy da się poprawić same fugi. Tak czy inaczej zrezygnowałbym z tych paneli na kominie. Przez nie nie widać stanu komina, a i pod względem pożarowym to niebezpieczne. Może pojawić się pęknięcie/nieszczelność i nikt się nie zorientuje, że dzieje się coś złego. Stara metoda tynkowania kominów na biało miała uzasadnienie.

Do przemyślenia jest dodanie wkładu stalowego. Wtedy stary komin będzie dla niego tylko obudową.

Link do komentarza
16 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Prawidłowe palenie suchym opałem to podstawa na przyszłość. Inaczej nawet nowy komin po kilku latach może tak wyglądać.

Po skuciu tynku będzie widać czy całość nadaje się tylko do rozbiórki, czy da się poprawić same fugi. Tak czy inaczej zrezygnowałbym z tych paneli na kominie. Przez nie nie widać stanu komina, a i pod względem pożarowym to niebezpieczne. Może pojawić się pęknięcie/nieszczelność i nikt się nie zorientuje, że dzieje się coś złego. Stara metoda tynkowania kominów na biało miała uzasadnienie.

Do przemyślenia jest dodanie wkładu stalowego. Wtedy stary komin będzie dla niego tylko obudową.

Do trzech razy sztuka. Jest w końcu sensowna odpowiedz w tym dziale...:)

Link do komentarza
24 minuty temu, Pit-4 napisał:

Do trzech razy sztuka. Jest w końcu sensowna odpowiedz w tym dziale...:)

sugerujesz że poprzednie nie były sensowne ????

prosił Go kto o mazanie szkłem wodnym ?????

najpierw napitolić , a potem ratunku.

po szkle już ratunku nie ma

obkuć klejem do kafelek przesmarować , zebrać kasę komin wymienić.

na chwilę nie śmierdzi - za chwilę będzie nowe .

kombinacje z chemią na tym etapie - wiązanie sznurkiem wiesz czego - niestety.

klej do kafli jest przypominam niepalny i nawet jeśli jest jakieś rozszczelnienie to je pokryje , czasowo poprawiając sytuację .

podkreślę CZASOWO - ta prowizorka nie powinna trzymać kolejnych 28 lat

Link do komentarza
58 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

sugerujesz że poprzednie nie były sensowne ????

prosił Go kto o mazanie szkłem wodnym ?????

najpierw napitolić , a potem ratunku.

po szkle już ratunku nie ma

obkuć klejem do kafelek przesmarować , zebrać kasę komin wymienić.

na chwilę nie śmierdzi - za chwilę będzie nowe .

kombinacje z chemią na tym etapie - wiązanie sznurkiem wiesz czego - niestety.

klej do kafli jest przypominam niepalny i nawet jeśli jest jakieś rozszczelnienie to je pokryje , czasowo poprawiając sytuację .

podkreślę CZASOWO - ta prowizorka nie powinna trzymać kolejnych 28 lat

Miałem na myśli trzy dzisiejsze (w trzech różnych watkach) wypowiedzi naszego redakcyjnego odpowiadacza...

Niestety w tym wątku prochu już nie wynajdziemy....

Link do komentarza
17 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 

Do przemyślenia jest dodanie wkładu stalowego. Wtedy stary komin będzie dla niego tylko obudową.

zastrzeżenie wkład kominowy nie zmieni nic w stosunku do kondensatu który już komin nasączył - wykluczy tylko jego przybywanie .

ten co już jest i tak będzie rozrabiał.

 

6 minut temu, Pit-4 napisał:

 

Niestety w tym wątku prochu już nie wynajdziemy....

fakt

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Pięknie:zalamka:...

 

Cztery miesiące minęły... prawdę powiedziawszy - myślałem, że problem już załatwiony :icon_confused:

Dnia 14.07.2017 o 00:08, DetBud napisał:

W sierpniu zaczynam remont

:icon_eek::icon_rolleyes:

Będzie wspaniały sezon grzewczy...

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...

Dzień dobry, potrzebuje fachowej pomocy z celu wykrycia problemu z kominem. Już przedstawiam całą historię i zdjęcia komina. Komin ma około 20 lat, nie ocieplony, ale z wkładem. Rodzice palili zawsze trocinami, okrajkami, kopciami, weglem, flotem itp. Czyli mieszanka z przewaga tego pierwszego. Często nawet polewali wodą by dłużej się paliło. Masakra wiem. Jedyny plus to chyba ciepły komin, który był ciepły bo czuć było w pokojach. Od tamtej zimy ja wziąłem się za opał. Więc kupuje drewno świerk i buk na wiosnę i spałam na zimę. W pierwszym roku kupiłem za mało i dorzucalem świeżych kopci trochę wilgotnych. W tym roku przewaga buka, świerk i trochę wierzby. Tak samo wiosna ułożone na polu w październiku zrzucone do kotłowni i teraz palę. Utrzymuje na piecu 60 stopni czasem więcej, a w nocy takie 50. Widzę że wierzba nie taka sucha jak reszta, ale ten syf chyba nigdy nie wyschnie. Aha i komin nie grzeje w pokojach. I w tym roku pojawiło mi się takie śmierdzące lekko czadem coś. Jakieś 50 i 30 cm od sufitu. Proszę o diagnozę. 

IMAG0676.jpg

IMAG0678.jpg

IMAG0679.jpg

Link do komentarza
3 godziny temu, bajbek17 napisał:

Dzień dobry, potrzebuje fachowej pomocy z celu wykrycia problemu z kominem.Aha i komin nie grzeje w pokojach. Proszę o diagnozę. 

 

To drewno za krótko sezonowane, drewno kupione na wiosnę 2017 nadaje się do spalenia, oczywiście prawidłowo sezonowane, dopiero w tym roku (2018) na jesieni, czyli 2 okresy letnie trzeba suszyć. Jeszcze ostatnio są lata mokre bez upałów, trzeba sprawdzać wilgotnościomierzem stan drewna.

Musisz kupić węgla i dociągnąć do końca sezonu węglem, drewno zaczniesz spalać jesienią.  

Co się zmieniło w kotłowni prócz palacza?

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
21 godzin temu, animus napisał:

 

To drewno za krótko sezonowane, drewno kupione na wiosnę 2017 nadaje się do spalenia, oczywiście prawidłowo sezonowane, dopiero w tym roku (2018) na jesieni, czyli 2 okresy letnie trzeba suszyć. Jeszcze ostatnio są lata mokre bez upałów, trzeba sprawdzać wilgotnościomierzem stan drewna.

Musisz kupić węgla i dociągnąć do końca sezonu węglem, drewno zaczniesz spalać jesienią.  

Co się zmieniło w kotłowni prócz palacza?

No jeszcze druga zimę jest nowy piec. Stalmark typu Juhas. Trochę za duży bo jeszcze nie ogrzewamy góry. Ciężko mi uwierzyć że to przez to drewno bo z tamtym roku nie było suszone tylko przywiezione we wrześniu i od razu do kotłowni. W tym stało od wiosny do października. Już bardziej zrozumiałbym gdyby w tamtym roku wyszło bo w tym drewno jest bardziej wysuszone.

Link do komentarza
Dnia 21.01.2018 o 19:32, bajbek17 napisał:

Dzień dobry, potrzebuje fachowej pomocy z celu wykrycia problemu z kominem. Już przedstawiam całą historię i zdjęcia komina. Komin ma około 20 lat, nie ocieplony, ale z wkładem. ......W tym roku przewaga buka, świerk i trochę wierzby. Tak samo wiosna ułożone na polu w październiku zrzucone do kotłowni i teraz palę. Utrzymuje na piecu 60 stopni czasem więcej, a w nocy takie 50. Widzę że wierzba nie taka sucha jak reszta, ale ten syf chyba nigdy nie wyschnie. Aha i komin nie grzeje w pokojach. I w tym roku pojawiło mi się takie śmierdzące lekko czadem coś. Jakieś 50 i 30 cm od sufitu. Proszę o diagnozę. 

 

 

 

fragment DTR ze strony producenta

Cytat

Podczas eksploatacji kotła przy temperaturze wody zasilającej instalację C.O. poniżej 55OC,
para wodna zawarta w spalinach, skrapla się na ściankach kotła.
W początkowym okresie
użytkowania może to nawet prowadzić do wycieków z kotła.Dłuższe użytkowanie w niskich
temperaturach, może spowodować korozję, a co za tym idzie, skrócenie żywotności kotła.
Dlatego nie zalecana jest eksploatacja kotła przy temperaturze wody zasilającej instalację
poniżej 55OC.

Eksploatacja kotła przy temperaturze wody zasilającej C.O. poniżej 55OC spowoduje także
intensywne wytrącenia substancji smolistych ze spalonego paliwa, powodujące zarastanie
wymiennika kotła i przewodu kominowego złogami smoły, w skutek czego może nastąpić
niebezpieczny zapłon sadzy w kominie.

Jak na moje chłopskie rozumowanie :

Po 1 coś nie tak jest z wkładem - jakoś niespecjalnie powinien wyciekać gdzie mu się podoba jak już to powinno lecieć z rurki denka

Po 2 komin nieocieplony znaczy zimny + niska temperatura spalin = skropliny

Po - mysły :)

Ściągnąć kominiarza z kamerą i niech szuka|:

Czy skropliny poprzez nieszczelny wkład wyciekają do komina , czy może też dym nie trafia do rury w 100% - powodując osadzanie kondensatu na kominie ,

który już jest tak nachlany że więcej nie zmieści i to pokazuje.

Sugerowałbym wzięcie innego kominiarza niż ten który ten wkład montował.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...