Skocz do zawartości

Grzybnia leśnych grzybów w ogrodzie


Leśny

Recommended Posts

Napisano
Nie wykonalne na dłuższą metę. Pomyśl gdyby się dało to w marketach obok pieczarek leżałyby prawdziwki, kozaki, maślaki a dla twardzieli sromotniki w polewie czekoladowej icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Nie wykonalne na dłuższą metę. Pomyśl gdyby się dało to w marketach obok pieczarek leżałyby prawdziwki, kozaki, maślaki a dla twardzieli sromotniki w polewie czekoladowej icon_smile.gif



Nieprawda!
Właśnie dzisiaj na śniadanko były maślaczki z ostrą chilli i jajeczkiem.
Wycięte prosto z ogródka (maślaczki)
Mam ich corocznie dużo.
Podgrzybki i maślaki.
Rok w rok zbieram i sobie śniadanka przyrządzam.
Mam 2 duże modrzewia na ogródku i właśnie tam rok w rok maślaki sobie rosną. Podejrzewam że grzybnia przywędrowała wraz z modrzewiami. Te dwa drzewa upodobały sobie tylko i rosną w ich otoczeniu.
Podgrzybki zaś na skarpie, takiej ubogiej, przesuszonej często - tam mają swoje miejsce.
Napisano
Masz u siebie samoistna grzybnię a autorowi zapewne chodziło o zakup grzybni i wysianie go w swoim ogródku aby mógł zbierać grzyby.
Taka grzybnie można kupić np na portalach takich jak allegro.
Napisano
ech .... a wujek google?
Grzybów dostatek i bez wysiłku.

Tak przy okazji i z własnego podwórka. Z lasu przynosząc grzyby, stare kapcie i robaczywe odpadki wrzucałem pod drzewa w obejściu. Oczywista, dobrze jest wrzucać odpowiednie odpadki pod odpowiednie drzewa, ale i tu Google podpowiedzą co się z czym dobrze ma. I teraz maślaków i koza ... koźlarzy mam dostatek (poza obecnym może rokiem bo u nas susza i chyba grzybnia podeschła).
Napisano
Cytat

Mi koło brzozy kozaczki sie zadomowiły - a brzoza jest tylko jedna i wyrosła sobie sama zapewne z nasionka



A u mnie brzóz mnogo a kozaczków ni ma,muszę zakręcić się koło grzybni.
Napisano
Cytat

Nie wykonalne na dłuższą metę. Pomyśl gdyby się dało to w marketach obok pieczarek leżałyby prawdziwki, kozaki, maślaki a dla twardzieli sromotniki w polewie czekoladowej icon_smile.gif


Dziś właśnie czytałem, że Lasy Państwowe zainwestowały ok. 2 mln zł w program zaszczepienia w Polsce grzybni trufli, więc chyba jest to możliwe?

Cytat

Nieprawda!
Właśnie dzisiaj na śniadanko były maślaczki z ostrą chilli i jajeczkiem.
Wycięte prosto z ogródka (maślaczki)
Mam ich corocznie dużo.
Podgrzybki i maślaki.
Rok w rok zbieram i sobie śniadanka przyrządzam.
Mam 2 duże modrzewia na ogródku i właśnie tam rok w rok maślaki sobie rosną. Podejrzewam że grzybnia przywędrowała wraz z modrzewiami. Te dwa drzewa upodobały sobie tylko i rosną w ich otoczeniu.
Podgrzybki zaś na skarpie, takiej ubogiej, przesuszonej często - tam mają swoje miejsce.


A grzybnia skąd?

Cytat

Masz u siebie samoistna grzybnię a autorowi zapewne chodziło o zakup grzybni i wysianie go w swoim ogródku aby mógł zbierać grzyby.
Taka grzybnie można kupić np na portalach takich jak allegro.


Tak, dokładnie o to mi chodziło. Warto kupować takie grzybnie do wysiewu?

Cytat

ech .... a wujek google?
Grzybów dostatek i bez wysiłku.

Tak przy okazji i z własnego podwórka. Z lasu przynosząc grzyby, stare kapcie i robaczywe odpadki wrzucałem pod drzewa w obejściu. Oczywista, dobrze jest wrzucać odpowiednie odpadki pod odpowiednie drzewa, ale i tu Google podpowiedzą co się z czym dobrze ma. I teraz maślaków i koza ... koźlarzy mam dostatek (poza obecnym może rokiem bo u nas susza i chyba grzybnia podeschła).


Wujek google wie wszystko. Ale mi chodzi o to, czy w praktyce ktoś z forumowiczów takie grzyby wysiane hodował. A swoją drogą z tymi odpadkami muszę spróbować, chociaż u mnie trochę mało drzew jest.

Cytat

"Do własnego ogródka grzyby można sprowadzać za pomocą specjalnych żeli z grzybnią czy szczepionek obecnych na rynku, można też próbować, rzucając grzybowe obierki albo robaczywe owocniki, jakie zostały z grzybobrania". Więcej w artykule: Hodowla grzybów w ogrodzie


Dzięki za radę. Czy tymi obierkami mogą być kawałki trzonów, czy muszą to być kapelusze?

Cytat

Mi koło brzozy kozaczki sie zadomowiły - a brzoza jest tylko jedna i wyrosła sobie sama zapewne z nasionka


Zazdroszczę, uwielbiam kozaczki icon_biggrin.gif


Cytat

A u mnie brzóz mnogo a kozaczków ni ma,muszę zakręcić się koło grzybni.


No właśnie, skąd taka różnica? Może zbyt sucho jest?
Napisano
Dla mnie to kupowanie grzybni i wysiew "byle gdzie" i grzybki urosną to pic na wodę.
Zbieram grzyby w lesie od dziecka i są rodzaje grzybów gdzie tylko występują w jednym środowisku i w rosną w pobliżu jednego rodzaju drzew. Np prawdziwki rośną przeważnie w pobliżu dębów, kozaki w okolicach brzóz, maślaki w młodniku choinkowym. Każdy grzyb potrzebuje coś zaczerpnąć od korzenia drzewa w innym razie nie ma mowy o hodowli grzybów na czystym polu.
Mało tego, kto zbiera grzyby zna określenie :swoje stare miejsca", są to tzw pewniaki ale zdarzają sie lata że na tych starych miejscach nie ma grzybów a za rok znów się pojawiły, więc morał z tego taki że pomimo sprzyjających warunków jakie daje las nie zawsze grzybki mają ochotę aby wyjść icon_biggrin.gif
Napisano
Powiem bardzo brzydko: sranie w banie. Owszem czasami udaje się troszkę grzybni przenieść – i co? I gów%o. Dlaczego tak piszę bo: albo masz las (duuuuuuuużo pola) i jakoś przeniesiesz pomiędzy swoje drzewa, albo masz działkę powiedzmy 1000m2 i dbasz o trawnik (etc). Jeśli ten drugi przypadek to możesz przenieść grzybnię jak pisali poprzednicy ale co? Albo się uda albo nie, a jeśli się uda to nie procentuje to jak np. rzodkiewka. Tzn to nie jest tak, że przychodzi czerwiec i mimo zabiegów masz grzyba. Ten grzyb albo będzie, albo nie. Jakby to inaczej powiedzieć: to nie jest hodowla.
Napisano
Cytat

Dzięki za radę. Czy tymi obierkami mogą być kawałki trzonów, czy muszą to być kapelusze?


Nigdy tego nie robiłem, ale według ekspertów z Polskiego Towarzystwa Mykologicznego wystarczą nawet obierki:
"Teoretycznie do zagrzybiania ogródka można użyć nawet grzybowych obierek. Rzucone w odpowiednie miejsce w ogrodzie mają szansę się przyjąć" jednak "Grzybnia nie jest jednak wszechmocna, a ta z obierek jest siłą rzeczy dość uszkodzona. Może też być niezbyt świeża, jeśli grzyb pochodzi z targu i nie wiadomo, kiedy był zbierany".
Całość w artykule, który podałem wcześniej.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Że nawet po zaszczepieniu i przyjęciu się grzybnia może się pięknie rozrastać, ale nie oznacza to, że wyda owocniki. Rozmnażanie płciowe u grzybów jest mniej popularne niż wegetatywne.
  • 4 miesiące temu...
Napisano

Nie chce się wierzyć. Z drugiej strony, po jakiego grzyba promować coś takiego jeśli jest nieprawdziwe? Hm..... Spróbować spróbuję, choć nie bardzo wierzę w sukces.

 

 

Napisano
3 godziny temu, bobiczek napisał:

Nie chce się wierzyć. Z drugiej strony, po jakiego grzyba promować coś takiego jeśli jest nieprawdziwe? Hm..... Spróbować spróbuję, choć nie bardzo wierzę w sukces.

 

 

No tak bobiczku ale Ty znasz czeski to Tobie uda się ;):) 

Napisano

Nawet w komentarzach piszą że ściema jakaś. Piszą że gdyby tak to działało, nikt nie chodziłby do lasu, tylko podlewał ogródki wodą z suszonymi liśćmi brzozy i grzybów. Jakieś bzdury pewnie.

 

Jeden komentarz jest fajny.

Brzmi tak:

Co je to za pičovina. :D 

Napisano

Grzybnia mikoryzowa może rozbudowywać się kilkanaście lat zanim wyda owocniki! 

To co zbieramy to nie jest cały grzyb a jedynie jego maleńki fragment służący rozmnażania płciowego, które na dodatek nie jest specjalnie preferowane przez grzyby. 

Jedynie grzyby rosnące na celulozie, martwej materii organicznej (pieczarka, boczniak) wydają szybko owocniki, bo muszą się rozprzestrzenić w środowisku zanim "zjedzą" pożywkę.

 

  • 6 miesiące temu...
Napisano

Nie bez kozery to czeski filmik :) to brzmi jak z bajki "Sasiedzi", którzy kombinowali na różne sposoby jak sobie ułatwić życie ;);) Słyszałam że można zakupić grzybnie np. na allegro i sama jestem ciekawa czy to "działa" . Ale tak jak piszecie, jakby to było takie łatwe to nikt by nie chodził do lasu na grzyby. Jest ktoś komu udało się wyhodować grzyby z allegro ?? :D

  • 3 lata temu...
Napisano

Ja uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby - dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Uprawa grzybów na działce była decyzją spowodowaną słabymi zbiorami dwa lata z rzędu. Uprawiam już 3 rok i dzięki mnie wszyscy znajomi zaczęli godować grzyby w ogródku. Fajnie mieć wspólną pasję. Najbardziej jednak cieszą zbiory ;) W tamtym roku wypróbowałem borowika szlachetnego ze sklepu grzybnie pl i chyba jeszcze nigdy nie zebrałem takiego wielkiego Borowika. Dalej chodzę zdrowotnie do lasu, bo jedno nie musi wykluczać drugiego.

Napisano
33 minuty temu, Adam Tomczak napisał:

 W tamtym roku wypróbowałem borowika szlachetnego ze sklepu grzybnie pl i chyba jeszcze nigdy nie zebrałem takiego wielkiego Borowika. Dalej chodzę zdrowotnie do lasu, bo jedno nie musi wykluczać drugiego.

 

Wypróbuj jeszcze papierzaka. Bo tyle warta jest ta reklama.

Napisano

Mili Panowie, to nie reklama, tylko moja opinia.:zalamka:

Już mnie nie raz ludzie atakowali w necie, "'JAK MOŻESZ KUPOWAĆ GRZYBNIE???!!!? PRAWDZIWY GRZYBIARZ TO NA GRZYBY DO LASU CHODZI??//?", także w sumie wolę być posądzony o reklamowanie grzybni niż zezwany za wybory życiowe. :icon_razz:

Napisano

no ja wydałem kasę i grzybnia, znaczy się krew, w piach, lipa i tyle, a czy to rośnie pod oknem czy kilosy dalej to inna sprawa

Napisano

no, wiesz, cztery klasy się skończyło, czyli po jednej na jeden obrazek na kartonowym opakowaniu

i z tego co pamiętam, raczej były tam cztery obrazki :scratching:

 

o k... może trzeba było obrócić opakowanie....

ale było kilka opakowań, nie jedno, żeby nie było...

Napisano
2 godziny temu, aru napisał:

no ja wydałem kasę i grzybnia, znaczy się krew, w piach, lipa i tyle, a czy to rośnie pod oknem czy kilosy dalej to inna sprawa

Też dostałem.

Pod choinkę od dzieci, bo wiedzą że kocham i lubię grzebać, rozmnażać, sadzić, nawozić.

Czekam już 3 lata.

Może w tym roku co wyrośnie? :D

A oddałem im wszystko. Wszystko!

Mokre igły, liście, ściółki, wilgoć.....

Ni hu-hu.

Nie wyrosły.

Ba!

Ani jeden nie wyrósł.

A było tam tych gatunków z 5.

Napisano

Kierowałem się intuicją.

Starałem się grzybnię umieścić tam, gdzie od czasu do czasu wyrastają ogrodowe maślaki i podgrzybki.

Modrzew, jodła, sosna to drzewa w cieniu których ukryłem grzybnię

Wciąż czekam na efekty :)

Napisano
1 godzinę temu, bobiczek napisał:

 

Modrzew, jodła, sosna to drzewa w cieniu których ukryłem grzybnię

Wciąż czekam na efekty :)

Borowik wymaga dębów. raczej nie urośnie pod innym gatunkiem. 

Napisano

Poważne instytuty naukowe od wielu lat pracują nad możliwością uzyskania grzybów leśnych w warunkach przydomowych, a tu objawia się códotfurca, który temat od lat ma opanowany i do lasu wybiera się już tylko, żeby przed dzikami uciekać. Nawet niesiony zachwytem dzieli się swoim szczęściem z innymi i podaje adres, gdzie można przepieprzyć trochę kasy. I nawet wnuczek mu niepotrzebny. Ciekawe na ilu portalach to szczęście zostawia, bo ja typuję, że kiedyś mu go braknie.

Napisano
28 minut temu, Elfir napisał:

zwykle te wybijające owocniki pod sosną w rzeczywistości grzybnie mają pod sąsiednim dębem

 

Warunek rozwoju grzybów jest zbyt skomplikowany, żeby móc go zastosować w ogrodzie. Może i prościej jest, jeśli grzybnia jest pod niedalekim dębem, ale zbierałem borowiki w miejscach, gdzie do najbliższego dębu było kilka kilometrów i jeszcze dzieliła od niego rzeka. A grzyby rosły na skraju sośniny, składającej się z kilkunastu chojaczków. I trawy, a po sąsiedzku jedynie lany zboża.

Napisano

Trzymałem na budowie drewno bukowe, pod zadaszeniem z rok czasu, w trawę wysypało się tam sporo kory,  w następnym roku rosło tam pełno podgrzybków, w środku miasta, najbliższe drzewo 100m od tego terenu, niektóre grzyby wykrzywione podnosiły kapeluszami tą korę jak rosły.   :D

Napisano
2 godziny temu, animus napisał:

Trzymałem na budowie drewno bukowe, pod zadaszeniem z rok czasu, w trawę wysypało się tam sporo kory,  w następnym roku rosło tam pełno podgrzybków, w środku miasta, najbliższe drzewo 100m od tego terenu, niektóre grzyby wykrzywione podnosiły kapeluszami tą korę jak rosły.   :D

No właśnie, bo czasami tak się ułoży, jak z wygraną w totku. Wyrosną i właściwie nie wiadomo dlaczego. Ale próby odtworzenia tych warunków w zasadzie nigdy nie skutkują. 

 

Chyba, że chodzi o boczniaka, albo pieczarkę z końskim łajnem.

  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...