Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cytat

- 1kWh paliwa dla wentylatorów, to 0,6zł



tutaj to tak nie do końca
przy korzystaniu z taryf strefowych, ten koszt jest znacznie niższy - ile? to już sprawa indywidualna, zależna od % wykorzystania taniej taryfy.
Każde urządzenie pracujące w trybie ciągłym, taniej wyjdzie w eksploatacji jeżeli jest w uzyciu taryfa strefowa

rozumiem, że musiałeś się oprzeć na jakichś danych, nie wiem jaki % społeczeństwa korzysta z taryf strefowych(moje wyobrażenie w tej kwestii pewnie jest nieobiektywne) - ale tutaj rozrzut ceny może być spory
Link do komentarza
Cytat

I jeszcze jeden istotny czynnik - WM pracuje 24/24, czyli także w drogiej taryfie.



no ale napisałem wyżej - każde urządzenie pracujące w trybie ciągłym (24/24) taniej wyjdzie w taryfie strefowej niż w całodobowej
u różnych dostawców różnie to wygląda, ale wystarczy tylko około 25-30% zużycia w taniej taryfie żeby zrównać się z G11.każdy % zużycia więcej w taniej taryfie to oszczędność w porównaniu do G11.
Dla taryfy G12 masz 10/24=41,6% zużycia w taniej taryfie.
Dla taryfy weekendowej wygląda to jeszcze korzystniej, bo jest więcej godzin w taniej taryfie
Link do komentarza
Tiaaa.

Ja płacę 0,68zł z 1kWh i ni jak nie opłaca mi się (2 misie) tego zmieniać.

Przyjmijmy że liczyłem dla swojej taryfy i skłamałem zaniżając koszt 1kWh.
Zgrzeszyłem - ale czuję się z tym dobrze. icon_mrgreen.gif

Przyjęty koszt 1kWh z węgla też może być dużo niższy, bo ktoś pali węglem nie po 1.000zł/tonę lecz po 500zł/tonę.
Średnia rekuperacji też może być wyższa lub niższa.
Wentylatory też mogą zużyć mniej lub więcej.

Ps. I ne bez przyczyny:
- napisałem (pierwszy miś) - upraszczając,
- podałem (drugi miś) - wartości w kWh, aby każdy sobie mógł policzyć po swojemu.

Ale coby nie podstawić, to zawsze wyjdzie że sama WM jest zawsze droższa niż ta sama WM z rekuperacją - ZAWSZE.
I zawsze WM bez rekuperacji będzie droższa od wentylacji grawitacyjnej (prawidłowo ...) - ZAWSZE Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

ten twoje GWC, to tylko taka nieudolna namiastka GWC - i to wypadałoby napisać, a nie manipulować, ze masz GWC za 400zł
to tak na marginesie


A czemu nieudolna namiastka GWC ? 50m rury zakopane pod domem,pod płytą fundamentowa spełnia swoje zadanie.
Przy -15st.C wywiew z GWC jest +6,9st.C.
A że koszt 400zl to jakby ktoś pomyślał to dla każdego tyle by kosztował.
Ale po co i o czym myśleć przed budową jak sasiady wokoło mają węgiel,śmieci lub w najlepszym wypadku węgiel zwany eko i wentylację grawitacyjna.

I teraz niech bajbaga doda do tego 2 wentyle i policzy...czy wentylacja mechaniczna bez rekuperatora będzie ZAWSZE droższa niż z rekuperatorem,oprócz Luny. Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Łaskawco liczyć to miałeś Ty - a że ociągałeś się to jest to co jest.

Ps. A jak się już dobrze naumiesz, to zauważysz, że WM (nawet z GWC) będzie zawsze droższa od WM z rekuperacją. ZAWSZE


Parę postów wyżej liczyłem to.
Wiesz,że naciagasz fakty pod siebie ze zużyciem energi przez wentyle bo można mieć DC takie same jak w reku,które zuzyja tyle samo energii co w reku.Różnica będzie wtedy jedynie w braku wymiennika.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

To było założenie - o tyle adekwatne, że w przypadku ogrzewania węglem, taryfy strefowe, raczej nie mają uzasadnienia.

I jeszcze jeden istotny czynnik - WM pracuje 24/24, czyli także w drogiej taryfie.


Przy obecnych taryfach i cenach prądu nawet w przypadku nie posiadania ogrzewania na prąd taryfy G12W bardziej kalkuluja się niż G11.

To teraz policz ile godzin w miesiącu jest taniej taryfy ile drożej i jak wentyle chodzą 24h/24h łatwo wyliczyć średnią cenę kWh w jakiej zużywają energię do pracy.

Taryfa G12W to od poniedziałku od.6.00 do piątku do 22.00 10h taniej taryfy i od piątku od 22.00 do poniedziałku do 6.00 cały czas tania taryfa. Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Wiesz,że naciagasz fakty pod siebie ze zużyciem energi przez wentyle bo można mieć DC takie same jak w reku,które zuzyja tyle samo energii co w reku.Różnica będzie wtedy jedynie w braku wymiennika.



icon_eek.gif Przeca to Ty wskazałeś jako przykład akurat takie i te wentylatory.

Prosiłem abyś się z tego wycofał - ale bezskutecznie.

To do kogo te pretensje ?

Ps. Jeszcze raz proszę, policz sam i udowodnij to co cały czas piszesz, że wentylacja mechaniczna bez reku kosztuje mniej niż taka sama z rekuperacją.
Link do komentarza
Cytat

To prawda łaskawco - tyle, że koszt tej pracy jest różny.

Dla rozjaśnienia. upraszczając, przy załozeniach:
- na ogrzanie powietrza wentylacyjnego potrzeba 2.500kWh/rok
- 1kWh z węgla to 0,2 zł
- 1kWh paliwa dla wentylatorów, to 0,6zł
- średnia rekuperacja wynosi 65%
- - wentylatory EC, zużycie około 250kWh/rok,
- wentylatory AC zużyją w ciągu roku około 600kWh energii elektrycznej,
- wentylatory wskazane przez łaskawcę, około 1.000kWh/rok

Czyli koszt wentylacji wynosi:

- dla wentylacji grawitacyjnej (prawidłowo zaprojektowanej i prawidłowo wykonanej) 500zł,
- dla wentylacji mechanicznej, wynosi odpowiednio: 650zł / 860zł / 1.100
- dla wentylacji mechanicznej z rekuperacją, wynosi odpowiednio: 325zł / 535zł / 775zł.



Strasznie mało coś tej energii na podgrzanie powietrza wentylacyjnego. Mi tyle wychodzi, gdy przyjąć wymianę ok. 100 m3/h (180 dni ogrzewania, średnia temperatura na zewnątrz +3°C).
Za to cena za ciepło z węgla zawyżona. Nawet przyjmując 800/tona, wartość opałową 26 MJ, sprawność instalacji 70% wychodzi 0,16 zł/kWh.
Mała wymiana powietrza działa ekonomicznie na niekorzyść wentylacji z odzyskiem ciepła, za to wysoka cena ciepła odwrotnie.
Za to w kwestii kosztów eksploatacyjnych różnych rodzajów wentylacji generalnie sie zgadzam.
Koszty eksploatacji wentylacji mechanicznej bez odzysku ciepła zawsze będą wyższe niż wentylacji grawitacyjnej. Poza stratami ciepła przez wymianę powietrza mamy jeszcze zużycie prądu przez wentylator lub wentylatory. Mamy tu jeszcze dwa warianty ? tylko wyciągowa lub nawiewno-wywiewna.
Oczywiście zakładam, że grawitacyjna jest prawidłowo zaprojektowana, wykonana i działa.
Jaka będzie opłacalność wentylacji mechanicznej bez rekuperatora ale z GWC, tego nie wiem. Potrzebne byłyby dane z całego sezonu o ile GWC podnosi temperaturę powietrza nawiewanego oraz jak jest zbudowane GWC, skoro znajduje się pod budynkiem.
Co do kosztów działania wentylacji z odzyskiem ciepła względem grawitacyjnej, to może być różnie. Zależy ile powietza wymieniamy, jaki mamy koszt ciepła oraz zużycie i cena prądu.
Link do komentarza
Jednak ta wymiana 100 m3/h jest zaniżona, jak na cały dom. Normowo dwie łazienki i kuchnia to już 150 m3/h , do tego zwykle jakaś garderoba (bodaj 30 m3/h). Ewentualnie jeszcze coś zależnie od układu domu. W ramach obniżenia nocnego można zmiejszyć intensywność wentylacji o 40%, o ile dobrze pamiętam.
Średnia wyjdzie wyższa niż 100 m3/h.
A ja osobiście lubię intensywniejsze przewietrzenie niż normowe minimum. To już kwestia indywidualnej wrażliwości na jakość powietrza icon_smile.gif
Tak czy inaczej, przy niewielkiej wymianie powietrza to przeciwnicy wentylacji z odzyskiem ciepła są w lepszej pozycji. Po prostu kwestia proporcji kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych. Ale jak widać nikt nie wykorzystał szansy icon_smile.gif
Link do komentarza
Realnie - i oczywiście uśredniając.

Mając na uwadze, że wentylacja ma być ciągła - co nie jest wcale równoznaczne z pracą w nominalnej wydajności.
Przepisy zalecają redukcję np. w nocy (60%) co jest logiczne bo ani łazienki, ani kuchnia nie "produkują" wilgoci i dlatego ustawodawca przewidział minimum 20m3/h na osobę.

Z drugiej strony kiedy nie ma nas w domu, wentylacja też powinna być minimalna (albo wcale), bo ani "brudne" pomieszczenia nie "produkują" wilgoci, ani ludzie nie potrzebują tlenu.

Producenci central, zawyżają bardzo często ilość wymienianego powietrza, aby uzasadnić swoje marketingowe zagrywki, co do "zwrotu" inwestycji, oraz konieczności zakupu większej (o większej wydajności) centrali.

Ps. Średni sezon grzewczy w Polsce trwa od 4.000h do 4.700h (w zależności od regionu)- stąd średnia 4.300h przyjęta do obliczeń.
Link do komentarza
Z wydajnością centralek wentylacyjnych sprawa jest bardziej skomplikowana. Największy problem jest taki, że niektórzy podają wydajność (przepływ) przy praktycznie zerowym sprężu, na króćcach centrali nie podłączonej do kanałów. Do warunków rzeczywistych ma się to nijak. Inni są bardziej w porządku, podają przepływ powietrza np. przy stracie ciśnienia 150 Pa, co jest dość rozsądna wartością. Ale ich centrale katalogowo wyglądają gorzej, ludzie bez orientacji dają się nabrać na nierealne parametry. Nie można dobrze dobrać centrali, kiedy jeszcze nie mamy zaplanowanej sieci rurociągów.
Druga sprawa to kanały, układane bez projektu i w sposób sprzeczny ze sztuką. W efekcie najczęściej strumienie nawiewanego i usuwanego powietrza wcale się nie równoważą, bo kanałów nawiewnych zwykle jest więcej i są dłuższe. Jaki to ma skutek, wie każdy zorientowany w temacie.
Link do komentarza
Strumień powietrza nawiewanego będzie mniejszy niż powietrza usuwanego. W efekcie przez wszelkie nieszczelności przegród zewnętrznych do domu będzie zasysane powietrze wprost z zewnątrz, żeby to zrównoważyć. W zimie to powietrze dodatkowo wychłodzi nam pomieszczenie, bo będziemy musieli podgrzać – tak jak podgrzewamy zimne powietrze z zewnątrz w wentylacji grawitacyjnej.
Ten dodatkowy strumień powietrza nie przechodzi przez rekuperator. rzeczywiste straty ciepła przez wentylacje będą inne niż wynikałoby to ze sprawności centrali. Cały rachunek ekonomiczny bierze w łeb.
Link do komentarza
To są jeszcze w obiegu, centrale których nie można "zsynchronizować"?
Istnieją jeszcze instalatorzy, którzy nie potrafią tego zrobić ?
A żelazna zasada, że centrala powinna być "ustawiona" na lekko "nadciśnieniową", bo nie ma 100% szczelnych wymienników ?

A ta zależność (ewentualna) nie występuje w innym kanale np. wywiewnym ?
Link do komentarza
Cytat

To są jeszcze w obiegu, centrale których nie można "zsynchronizować"?
Istnieją jeszcze instalatorzy, którzy nie potrafią tego zrobić ?
A żelazna zasada, że centrala powinna być "ustawiona" na lekko "nadciśnieniową", bo nie ma 100% szczelnych wymienników ?



A skoro powietrze ma się wymienić w wymienniku - jak nazwa wskazuje - to na nic nam powietrze prosto z zewnątrz - i jak już zostało powiedziane - wszystko bierze w łeb. Zakłócenia całęj cyrkulacji itp i to co ma się wymieszać/wymienić w tym wysokosprawnym wymienniku wymiesza się "na salonach".

Oczywiście celowo wyolbrzymiam w celu zobrazowania zjawiska.
Link do komentarza
Cytat

Strumień powietrza nawiewanego będzie mniejszy niż powietrza usuwanego. W efekcie przez wszelkie nieszczelności przegród zewnętrznych do domu będzie zasysane powietrze wprost z zewnątrz, żeby to zrównoważyć.


To byś musiał mieć dość duże te nieszczelności, które jednak w nowoczesnym domu nie wystepują. Natomiast samo zjawisko jeśli nawet wystąpi to w tak minimalnym zakresie że nie warto o tym nawet wspominać i w tym wypadku tą największą nieszczelnością będą kanały nawiewne, nic więcej.
Taka nieszczelność w dodatku wspomagana nadmuchem, żadnych zewnętrznych zasysań. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Taka ciekawostka.

Przy działającej WM zmierzyć przepływ powietrza na nawiewie i wywiewie centrali, a potem włączyć wyciąg mechaniczny (kuchenny).
Co się stanie po około 1 minucie - przy ponownym pomiarze ?

dopisałem: - na niebiesko.


Strzelam,na centrali będzie jedynie nawiew na obu kanałach ? ;) Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Hmmmm, cóż za szatański pomysł. icon_lol.gif

Arturo72, wykazałeś się całkowitym brakiem czucia praw wentylacji, niestety. A wcześniej pouczałeś wszystkich i drwiłeś nawet z eksperta. icon_evil.gif


Na pewno ?
Pomyśl jak do reku wywiewa Ci w sumie ok.150m3/h a pochłaniacz zapierdziela 500m3/h
Link do komentarza
Cytat

Bingo icon_mrgreen.gif


I nic w tym dziwnego icon_smile.gif W sumie to każdy jest w stanie zrozumieć dlaczego się tak stało. I każdemu się to przyda, bo demo ma całkowitą rację, że trzeba przede wszystkim zrozumieć, jakimi prawidłami rządzi się wentylacja. Mamy tu przykład dążenia do wyrównania ciśnienia i tego, że do ruchu powietrza potrzebna jest różnica ciśnień.
W normalnie działającej wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej mamy w zasadzie stan równowagi ? tyle samo powietrza usuwamy (wyciąg), co i nawiewamy (nawiew). W pomieszczeniach z wyciągiem (łazienki, kuchnia, garderoba) powstaje lekkie podciśnienie, tam gdzie mamy nawiew (pokoje) zaś nadciśnienie. I powietrze samorzutnie przepływa ze strefy wyższego ciśnienia do strefy niższego ciśnienia (z pokoi do kuchni i łazienek). Dlatego drzwi wewnętrzne nie mogą być całkiem szczelne, a te łazienkowe mają większe podcięcie lub otwory icon_smile.gif
I co się teraz dzieje, gdy włączymy wyciąg w kuchni, wyrzucający dodatkowo powietrze z domu? Podciśnienie w kuchni robi się większe niż dotychczas (ciśnienie spada). Przepływ powietrza pomiędzy kuchnią i pokojami się zwiększa, kuchnia niejako zasysa powietrze z reszty domu. Ciśnienie w pokojach też spada. A co to oznacza dla wentylatora , który w centrali odpowiada za nawiew powietrza? Opory, które musi pokonać, żeby wtłoczyć powietrze do domu stają się mniejsze, w efekcie pracując z tą samą mocą przetłacza więcej powietrza. To tak jakby w pompie wodnej spadła konieczna wysokość podnoszenia.
Co zaś ten spadek ciśnienia w kuchni (i pośrednio reszcie domu) oznacza dla wentylatora wyciągowego w centrali? Przy działającym okapie już jest w kuchni pewien spadek ciśnienia (podciśnienie), który jeszcze musi pogłębić wentylator w centrali. Po swojej stronie ssawnej ten wentylator ma trudniejsze zadanie, zasysa wiec mniej powietrza.
W ramach ćwiczeń proponuję teraz pytanie: Co będzie, kiedy włączymy okap w kuchni, a wyłączymy wentylator nawiewny w centrali? Do rozważenia dwie wersje: dom szczelny oraz nieszczelny.
Link do komentarza
Cytat

Na pewno ?
Pomyśl jak do reku wywiewa Ci w sumie ok.150m3/h a pochłaniacz zapierdziela 500m3/h

 


Szczerze wątpię żeby okap kuchenny miał aż 500 m3/h. Ale przepływ jest w tym przypadku podrzędną sprawą. Odwrócenie kierunku ruchu powietrza w kanałach wyciągowych wentylacji mechanicznej i wentylacji grawitacyjnej to zupełnie inna skala. W grawitacyjnej siła zapewniająca ruch powietrza w kanale jest minimalna. Stąd i łatwo uzyskać wsteczny ciąg, choćby właśnie włączając okap.
Za to odwrócić kierunek ruchu powietrza w centrali wentylacyjnej? Wbrew działającemu wentylatorowi, który ma pewnie znacznie większy spręż niż ten w okapie? Praktycznie nierealne, prędzej do domu trafi powietrze "zaciągnięte"przez wszelkie nieszczelności.

 

Link do komentarza
Cytat

Pomyśl jak do reku wywiewa Ci w sumie ok.150m3/h a pochłaniacz zapierdziela 500m3/h


500m3/h?
Jeśli rura wywiewna miałaby średnicę 150mm, to powietrze przez ten okap zaiwaniałoby z prędkością 27,78 km/h,
a przez rurę o przekroju 125mm powietrze wywiewane osiągałoby prędkość 41,67 km/h !

Gotując pod takim okapem, łatwo nabawić się zapalenia ucha. To jak jazda samochodem z głową za oknem. icon_biggrin.gif

edit: korekta średnicy i prędkości Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Żeby lepiej zobrazować absurd, znalazłem... porównanie z odkurzaczem domowym.

Przepływ powietrza w odkurzaczu domowym wynosi około 38 l/s. Czyli 137 m3/h.
Czyżby okap zasysał prawie 4 razy mocniej niż odkurzacz???

Gdyby rurę wywiewną podłączyć do odkurzacza, to prędkość przepływu wyniosłaby
dla fi 150 mm 7,6km/h
dla fi 125 mm 11,4 km/h

Bajbago, to nie ma znaczenia, co piszesz o powierzchni okapu, bo rura jest rurą.
Przepływ 500m3/h to jakiś kolejny bezmyślny bzdet.

edit: prawie 4 zamiast 3 razy mocniej Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Są nawet o większej wydajności - do 1.000m3/h - oczywiście mowa o kuchniach domowych.



Cytat

Bajbago, to nie ma znaczenia, co piszesz o powierzchni okapu, bo rura jest rurą.



Ma znaczenie:



To pokazuje różnicę między prędkościami na wlocie i wylocie pochłaniacza - co do zasady działania.

Ps. Co do odkurzacza - można w takim aspekcie, mówić tylko o odkurzaczach centralnych, odseparowanych od wentylacji (są np. w garażu) - ale to też inna bajka.
Link do komentarza
Cytat

Żeby lepiej zobrazować absurd, znalazłem... porównanie z odkurzaczem domowym.

Przepływ powietrza w odkurzaczu domowym wynosi około 38 l/s. Czyli 137 m3/h.
Czyżby okap zasysał prawie 4 razy mocniej niż odkurzacz???

Gdyby rurę wywiewną podłączyć do odkurzacza, to prędkość przepływu wyniosłaby
dla fi 150 mm 7,6km/h
dla fi 125 mm 11,4 km/h

Bajbago, to nie ma znaczenia, co piszesz o powierzchni okapu, bo rura jest rurą.
Przepływ 500m3/h to jakiś kolejny bezmyślny bzdet.

edit: prawie 4 zamiast 3 razy mocniej



Sprawdziłem na stronie popularnego producenta okapów:
http://www.ciarko.pl/
Niektóre mają przepływ nawet 800m3/h. Dawniej okapy miały raczej 200–300 m3/h.
Porównanie z odkurzaczem prowadzi jednak na manowce. W odkurzaczu liczy się jego siła ssania, a nie sam przepływ. Potrzebny jest więc duży spręż. W okapie spręż może być minimalny, bo i opory są znikome. To tak samo jak z wiatraczkami komputerowymi. Bez problemu kupimy taki o przepływie 150-200 m3/h. A do sprężu tych w centrali wentylacyjnej albo w odkurzaczu mają się nijak.
Link do komentarza
Cytat

Są nawet o większej wydajności - do 1.000m3/h - oczywiście mowa o kuchniach domowych.





Ma znaczenie:



To pokazuje różnicę między prędkościami na wlocie i wylocie pochłaniacza - co do zasady działania.



Zwężka Venturiego - cóż, wykorzystywane nie tylko w AGD ale i w motoryzacji, produkcji browaru, nurkowaniu etc. - taka dygresja.
Link do komentarza
Cytat

Dzięki za informację. icon_smile.gif
Fizyka mnie fascynuje i kompletnie nie jestem w stanie jej ogarnąć, choćbym nie wiem ile czasu nad nią siedział.
W takim razie "hau hau" moją uwagę o bzdetach.



Wracając jeszcze do sprężu i przepływu wentylatorów. Wentylator komputerowy średnica 14 cm, 1500 obrotów/min, przepływ 130 m3/h. Jednak spręż niecałe 20 Pa (2 mm słupa wody). A typowe warunki dla centrali wentylacyjnej to wymagany spręż ok. 150 Pa. Różnica ogromna. Dlatego zawsze trzeba sprawdzać w jakich warunkach wentylator/centrala osiąga deklarowany przepływ powietrza. Taki wentylatorek nadałby się najwyżej jako łazienkowy, oczywiście w wersji z regulacja obrotów.
A co do odkurzacza. Prędkość powietrza w "miejscu sprzątania" będzie zupełnie inna niż w rurze. Bo jej zakończeniem jest ssawka, o kompletnie innej powierzchni przekroju. I miedzy innymi dlatego używamy ssawek różnej wielkości icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak przyznaje Racja tak było   Brak dostępu, balkon na piętrze, nie wychylę się na tyle by coś tam podziałać, ledwo odmalowałem pionową powierzchnię pomiędzy moim sufitem a podłożem balkonu piętro wyżej   Rozejrzę się, a może jakiś sprecyzowany pomysł ?   Co do uszkodzenia, podejrzewam że jak zacznę to usuwać to zejdzie mi cała warstwa tej emalii ftalowej, więc gładź na nowo ( tym razem rozejrzę się nad zewnętrzną ) i potem zamiast ftalowej tylko ta renowacyjna byłaby odpowiednia do pomalowania ?
    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
    • Ile osób skorzystało z tego programu? Jaką kwotą dysponował ten program? 100mld? Dobrze pamiętam? Ile więc zostało rozdysponowane? Biurokracja i papierologia - tym było odzwierciedlenie tego programu. Wiele osób było chętnych na wzięcie udziału ale się po prostu bali. Nikt nie dawał im gwarancji otrzymania dofinansowania.  Może ten program wróci ale w nowej odsłonie i skróconą drogą biurokracji.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...