Skocz do zawartości

smutny wątek....


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Ciężki mam czas w życiu teraz .... jak mam gdzieś dołować, to najlepiej w osobnym wątku do którego się przychodzi z pełną odpowiedzialnością tego faktu....


Znaczy w sam raz dla mnie ten wątek
Napisano (edytowany)
Cytat

coś czuję że wątek będzie się bardzo dynamicznie rozwijał ...... icon_cry.gif




ciekawe kto pierwszy zgarnie kropelkę smutku ustrzelając stronkę...

Chyba też często będę tu zaglądał bo dość często mam ostatnio załamkę


i mamy rekord jak na razie 15 osób czyta temat ;)

Edytowano przez coolibeer (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

ciekawe kto pierwszy zgarnie kropelkę smutku ustrzelając stronkę ;)


będą jakieś fanty ?? za stronkę ?? oby nie gacie .....
Napisano
Cytat

O powód nie pytam, bo jakbyś chciała sama to napisałabyś bez skrępowania. Najlepiej teraz to chyba przytulić...




masz to u mnie wybierz pośladek

do końca świata jeszcze troszkę nam zostało

jak się do wozu zaprzęga 2 kanie jest im lżej tylko pod warunkiem ze oba ciągną w tą samą stronę ,
jeżeli zaczynają ciągnąć każdy w swoja , to jednego się luzuje bo po cholerę mają się bardziej męczyć .
kiedyś komuś nawtykałaś ze się mazgai i pomogło .
a teraz sama co ?????????
Napisano
Cytat

mam wrażenie, że z tamtej mnie niewiele zostało ...



gwałtowne zwroty akcji spuszczają z człowieka powietrze
dziurkę trza zacerować
powietrze nadmuchać
i będzie dobrze tylko że inaczej
a inaczej trzeba zaakceptować bo zawsze mogło być gorzej.
czyli nie bądź mazgaj i pozbieraj się do kupy.
bo teraz to ja Ciebie op.ę może pomoże


Cytat

Nieprawda. Po prostu jesteście zbyt młodzi.

Jeszcze Was życie nie kopnęło naprawdę.


to chyba nie wypada się chwalić że skórę na D mam zrogowaciałą od kopania :P
Napisano
Cytat

Jeszcze Was życie nie kopnęło naprawdę.



kopnęło ... ale pierwszy raz tak dotkliwie ....


Cytat

a inaczej trzeba zaakceptować bo zawsze mogło być gorzej.



w odległej przyszłości pewnie zaakceptuję .... dziś mi bardzo ciężko....
Napisano
Daga , coś tam przebąknełaś , reszty można się domyślić , współczuje Ci ......naprawdę ...

Cytat

to by trzeba było szeroko zakrojone badania organoleptyczne przeprowadzić na okoliczność grubości zrogowacenia.
tyle że takiej jednej nie mam zamiaru tu wcale po główce głaskać
wyszło jak wyszło trza iść dalej


no fakt , nie ma co płakac nad mlekiem jak już po wsiem ....cza patrzeć do przodu ..
Napisano
Cytat

Nieprawda. Po prostu jesteście zbyt młodzi.

Jeszcze Was życie nie kopnęło naprawdę.



mnie kopnęło kiedyś dotkliwie - i tak się mu (temu życiu)spodobało, że od czasu do czasu wciąż se pozwala poszturchiwać i podkładać nogę......zawsze wysoko, przy samej życi....
Napisano
Cytat

Tobie też ciężko ... ech .... życie ...


Właśnie...

Cytat

Będziemy się ścigać kto bardziej icon_smile.gif ??


Takie wyścigi stanowczo mi nie podchodzą

Cytat

czasem wystarczy świadomość, że nie jest się jedynym ...


Taaa...
Napisano
Cytat

mam wrażenie, że z tamtej mnie niewiele zostało ...



Nie pieprz...
Karważ, cyc do przodu, baczność mnie tu!!!
Widziałach na własne gały... bedziesz żyć i życia z rzycią nie mylić icon_wink.gif
Lepsze i gorsze dni ma każdy
Pozdrawiam

Napisano
Cytat

Widziałach na własne gały...



no widziałaś ... to co chciałam żeby wszyscy zobaczyli ... przecież płakać wam nie będę na imprezie ...
a że żyć będę .... no będę ... nie mam innego wyjścia ...

Napisano
Cytat

no widziałaś ... to co chciałam żeby wszyscy zobaczyli ... przecież płakać wam nie będę na imprezie ...
a że żyć będę .... no będę ... nie mam innego wyjścia ...


Mnie standardowo wypadło cosik inszego w terminie Kulki, jeno TEGO tom się nie spodziewała
Także, wiesz Daga, zaś nie dane nam było...

ale jedna myśl mię przy życiu trzyma

CO CIĘ NIE ZABIJE, TO CIĘ WZMOCNI

Napisz to sobie dużymi literami w widocznym miejscu i codziennie, codziennie... jak mantrę icon_wink.gif
Będzie dobrze...
Napisano
Cytat

Mnie tam ostatnio do gustu przypadł tekst piosenki jednej.
[url="http://www.youtube.com/watch?v=tPx-2i4zmWw"]



nawet sobie kompakta kupiłem żeby słuchać często...


a dla mnie - podobny równie przyjaźnie to od dawna ten.....


Polecam


Dobranoc
Napisano
Cytat

Ciężki mam czas w życiu teraz .... jak mam gdzieś dołować, to najlepiej w osobnym wątku do którego się przychodzi z pełną świadomością tego faktu....

smutnetak_jest_mi_trudno_tak_boli.jpg




Take it easy, life is ..........life. Just life.

Daga pomyśl o czymś przyjemnym, zrób co szalonego, przeprowadź staruszkę przez pasy, daj bezdomnemu 2 PLN (nie wiecej bo cię zacznie całować). Zobaczysz, że to działa icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

tak ... i kopnąć w zadek żebym w końcu ruszyła do przodu bo mam wrażenie, że mi się już życie skończyło ...



mogę kopnąć...ale to naprawdę zaboli...
Napisano
Cytat

mogę kopnąć...ale to naprawdę zaboli...




Lekarswtem na cierpienie jest inne cierpienie. Przysłowiowy ból głowy leczymy młotkiem 10 kg waląc się z całej siły w mały palec u nogi. Efekt - zapominamy o bólu głowy.

A teraz przekładamy to na Życie - Daga - w życiu były i super chwile - no np. spacer z nami w butach na obcasach icon_biggrin.gif

Wracaj do nich myślami i zwróć uwagę, że na początku spaceru Chciałaś zawracać a jednak dałas radę icon_biggrin.gif

Można jeszcze wyjechać do Sudanu kopać studnię z PACH - podobno wbicie szpadla w ziemię leczy ze wszystkich rozterek.
Napisano
Życie jest jak łąka.
Idziesz sobie po niej, podziwiasz jej piękno i duuup - coś uierdzieliło w nogę.
Pochylasz się a to pierdzielona wrednodupiastojadowitagrzegrzółkowatazołazaniepospolita. Noga spuchła i napierdziela, a ból taki jakby ........ wkręciła się w łańcuch roweru.
Prostujesz się, bo musisz iść dalej, a to duża łąka. Idziesz stękając. Idziesz. idziesz, ......... - będziesz tak długo szła rzucając joby ?
Popatrz mimo tego jke... bólu, że ta łąka dalej jest piękna. Że są na niej kwiaty, które uśmiechają się do Ciebie. A jak wyciszysz się to, przez ten je.... ból, usłyszysz jak szepcą - rośniemy dla Ciebie, zacznij znów zrywać nas na piękne bukiety.
Dostrzeż te kwiaty i zrywaj te najpiękniejsze - naprawdę warto.
Napisano
Cytat

Życie jest jak łąka.
Idziesz sobie po niej, podziwiasz jej piękno i duuup - coś uierdzieliło w nogę.
Pochylasz się a to pierdzielona wrednodupiastojadowitagrzegrzółkowatazołazaniepospolita. Noga spuchła i napierdziela, a ból taki jakby ........ wkręciła się w łańcuch roweru.
Prostujesz się, bo musisz iść dalej, a to duża łąka. Idziesz stękając. Idziesz. idziesz, ......... - będziesz tak długo szła rzucając joby ?
Popatrz mimo tego jke... bólu, że ta łąka dalej jest piękna. Że są na niej kwiaty, które uśmiechają się do Ciebie. A jak wyciszysz się to, przez ten je.... ból, usłyszysz jak szepcą - rośniemy dla Ciebie, zacznij znów zrywać nas na piękne bukiety.
Dostrzeż te kwiaty i zrywaj te najpiękniejsze - naprawdę warto.




Czuję się jak na terapii icon_biggrin.gif Jest tylko jeden warunek - trzeba chcieć.
Napisano
kiedyś mi kumpel powiedział - że najlepszym lekarstwem na swoje depresje i problemy, jest wizyta w hospicjum.
Najlepiej w takim dla małych dzieci.
Działa tak wstrząsowo - że zapomina się o swoich smutkach w momencie.
Nigdy nie próbowałem jeszcze, ale słuchając z jakim przekonaniem mi o tym opowiadał, wierzę.
Nie żebym namawiał - ale zawsze to jakaś "pomocna porada", mam nadzieję.....
Napisano
Cytat

kiedyś mi kumpel powiedział - że najlepszym lekarstwem na swoje depresje i problemy, jest wizyta w hospicjum.
Najlepiej w takim dla małych dzieci.
Działa tak wstrząsowo - że zapomina się o swoich smutkach w momencie.
Nigdy nie próbowałem jeszcze, ale słuchając z jakim przekonaniem mi o tym opowiadał, wierzę.
Nie żebym namawiał - ale zawsze to jakaś "pomocna porada", mam nadzieję.....


Zaliczyłam...może nie hospicjum, i nie dla dzieci, ale się napatrzyłam...fakt działa...pod warunkiem, że nie masz tego na co dzień w swoim otoczeniu. Ale
Ale mimo wszystko hospicjum daje siłę zdrowym
Napisano
Cytat

Zaliczyłam...może nie hospicjum, i nie dla dzieci, ale się napatrzyłam...fakt działa...pod warunkiem, że nie masz tego na co dzień w swoim otoczeniu. Ale
Ale mimo wszystko hospicjum daje siłę zdrowym




Przerabiałem (nie hospicjum, ale w ten deseń) - wolę inne metody. Krag przyjaciół. Pomilczeć tez czasem trzeba. Najważniejsze - nie "zagłaskać kotka", ale być, najzwyczajniej w świecie być.
Napisano
Czytam to wszystko i tak sobie myślę: A cóż to jej tak dokopało... Rozglądam się dookoła i cóż widzę?
Oddział udarowo-neurologiczny (czy na odwrót icon_neutral.gif ), dwa tygodnie temu trafiłem tu z udarem i bezwładną lewą ręką, leżałem tydzień na korytarzu, teraz jestem już w "dwójce" z młodszym ode mnie facetem z "nieczynną" lewą połową ciała, w tym czasie już cztery osoby wyjechały "nogami do przodu"...
ale ręka powoli zaczyna robić to co ja chcę, leżę w pozycji półleżącej, netbooczek na kolankach poczytuję o kulce, trochę popisuję - zwróćcie uwagę, że nawet z "ogonkami" icon_wink.gif - zaczynam chodzić, i wszystko będzie OK, a może nie... Na pewno będzie dobrze icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Czytam to wszystko i tak sobie myślę: A cóż to jej tak dokopało... Rozglądam się dookoła i cóż widzę?
Oddział udarowo-neurologiczny (czy na odwrót icon_neutral.gif ), dwa tygodnie temu trafiłem tu z udarem i bezwładną lewą ręką, leżałem tydzień na korytarzu, teraz jestem już w "dwójce" z młodszym ode mnie facetem z "nieczynną" lewą połową ciała, w tym czasie już cztery osoby wyjechały "nogami do przodu"...
ale ręka powoli zaczyna robić to co ja chcę, leżę w pozycji półleżącej, netbooczek na kolankach poczytuję o kulce, trochę popisuję - zwróćcie uwagę, że nawet z "ogonkami" icon_wink.gif - zaczynam chodzić, i wszystko będzie OK, a może nie... Na pewno będzie dobrze icon_lol.gif



boszszszzzz... Stachu - nic nie wiedziałam icon_cry.gif
bardzo mocno Cie przytulam - dochodź szybko do zdrowia ...
zdrowie najważniejsze ...
chyba muszę zacząć spać i coś jeść ... dzieciom jestem potrzebna ... icon_neutral.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dlatego trzeba się pozbyć tych obu wnęk, wypełnić je styropianem na całą głębokość, aż do połowy średnicy  tej balustrady, zrobić tynk pomiędzy tralkami pod kolor elewacji, a parapet podnieść nad balustradę i założyć obróbkę blacharską szeroką aż na zewnątrz. Resztę tego balkonu, czyli środek trzeba skuć do dna i zrobić hydroizolację z odprowadzeniem wody na zewnątrz.   To niczego nie zmieni, to pudrowanie trupa, tylko na chwilę.  Czy jest ich więcej, takich balkonów? Czy jest tam też problem z wilgocią? 
    • Nie walczę z niczym, ani z nikim. Nawet z Tobą nie walczę. Bądź spokojny.
    • Dobrze wiesz, ze miało być "A jak twój problem"? Rozumiem, dalej walczysz. Przecież ja grzecznie przeprosiłem za off'a i nie miałem zamiaru ciągnąc tematu dalej. Są widocznie takie i tacy, którym na tym zależy. Temat żyje, może pojedzie więcej osób.
    • Balkon ma zdecydowanie bardziej zadanie dekoracyjne niż funkcjonalne. Jest dosyć szeroki i na zdjęciach widać, że ma on tak jakby wnęki w jedną i drugą stronę, które są szerokości 20-30 cm. Ani tam się nie można zmieścić ani w żaden sposób wykorzystać. Odnośnie ptasich odchodów, mamy z tym ogromny problem i jestem świadomy, że to nie wygląda dobrze, ale to jest efekt ok. dwutygodniowej nieobecności w mieszkaniu. Gołębie są plaga i potrafią na tym balkonie założyć gniazdo w dwa-trzy dni jak się nie pilnuje. Teraz całą powierzchnię odkryłem kolcami ale i tak jak jest jakiś zawzięty, to potrafi na tych kolcach się zadomowic. Odnośnie balustrady, nie ma opcji żeby ją usunąć/zmienić. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków i jest to element niezmieniony w ramach elewacji. Jeśli chodzi o większych pracach na tym balkonie blokuje nie mam trochę wyczucia na co mogę sobie pozwolić a co musi zrobić wspólnota, która jest wyjątkowo bierna jeśli chodzi o jakiekolwiek prace remontowe, więc liczyłem, że może udałoby się coś z tym balkonem podziałać, bez większych prac. Przedwczoraj przyszedł do mnie facet, który zajmuje się oknami, wymienił uszczelkę w tych drzwiach balkonowych, bo podobno była w tragicznym stanie i je uszczelnił, bo były ponoć okropnie rozregulowane. Dodatkowo stwierdził, że ta wilgotna ściana to ewidentnie jest problem wody fizycznie przenikającej do mieszkania, najprawdopodobniej między szczeliny między oknem w ścianą, polecił żeby tam przejechać silikonem i to powinno pomóc, bo woda nie będzie się przedostawać. Wczoraj natomiast umówiłem się z jakimś specem który przyszedl sprawdzić co można z tym zrobić i stwierdził, że to najpewniej problem z hydroizolacja. Wypukal ten beton na zewnatrz przy drzwiach na dole i ściany i stwierdził, że może podkuć niewielki kawałek tego betonu, tak koło 15-20 cm i troszkę tej ściany na bokach i sprawdzić, co się tam dzieje i to zaizolować. Wycenił to na jakieś 800 zł + 700 jak chciałbym, żeby odnowił też wilgotna ścianę w środku. 
    • Nie przyłączyłem się, bo szybciutko pobiegłem do Biedronki po lody, tak jak mi zasugerowano 😛 Rozumiem, że więcej merytorycznych odpowiedzi nie będzie, więc dziękuję za pomoc! 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...