Skocz do zawartości

Odprowadzanie deszczówki


andrzej83x

Recommended Posts

Cytat

Witam,

Mam na działce dość sporą studnie, na 5 kręgów, jednak z uwagi na niskie poziomy wody gruntowej jest praktycznie nie używana. Dlatego pomyślałem, aby podłączyć do niej rynny i zbierać deszczówkę, a potem wodę używać do podlewania ogródka.



Wtedy cała woda w studni będzie nadawać się już tylko do podlewania i do celów bytowych ,o spożywczych trzeba zapomnieć .
Link do komentarza
Cytat

Witam,

Mam na działce dość sporą studnie, na 5 kręgów, jednak z uwagi na niskie poziomy wody gruntowej jest praktycznie nie używana. Dlatego pomyślałem, aby podłączyć do niej rynny i zbierać deszczówkę, a potem wodę używać do podlewania ogródka.


Pomysł niezły o ile coś zostanie i nie wsiąknie i kwestia ustanawiania względem rynien jeżeli odległość jest duża to bez sensu
Link do komentarza
Gość mhtyl
A ja uważam,że szkoda niszczyć studnię to po pierwsze a po drugie może dojść do skażenia wód jeżeli jest to studnia głęboka ,pół biedy kiedy są to wody podskórne. Ja na Twoim miejscu kupiłbym zbiornik (z ogłoszenia z odzysku można kupić za tanie pieniądze) i przeznaczył go na ten cel.

Cytat

Do spożywczych mi deszczówka nie potrzebna. Mnie interesuje tylko i wyłącznie podlewanie ogródka.


A w tej studni wody już nie ma?
Link do komentarza
Cytat

A ja uważam,że szkoda niszczyć studnię to po pierwsze a po drugie może dojść do skażenia wód jeżeli jest to studnia głęboka ,pół biedy kiedy są to wody podskórne. Ja na Twoim miejscu kupiłbym zbiornik (z ogłoszenia z odzysku można kupić za tanie pieniądze) i przeznaczył go na ten cel.



Jak do skażenia wód? Nie rozumiem, przecież do deszczówka. To czy spadnie bezpośrednio na ziemię, czy do studni a potem ja ją wyleję na ogród to nie ma znaczenia.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Jak do skażenia wód? Nie rozumiem, przecież do deszczówka. To czy spadnie bezpośrednio na ziemię, czy do studni a potem ja ją wyleję na ogród to nie ma znaczenia.


Deszczówka zawiera wszystkie syfy co w powietrzu się znajdują, kiedyś to faktycznie była czysta, pamiętam nawet jak ludzie łapali deszczówkę a potem w niej prali, ale to było dawno i nie prawda icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Deszczówka zawiera wszystkie syfy co w powietrzu się znajdują, kiedyś to faktycznie była czysta, pamiętam nawet jak ludzie łapali deszczówkę a potem w niej prali, ale to było dawno i nie prawda icon_biggrin.gif



Ja do prania jej niechce icon_smile.gif Co to za różnica czy dostanie się do gleby bezpośrednio z nieba czy przez moją studnię ?
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Ja do prania jej niechce icon_smile.gif Co to za różnica czy dostanie się do gleby bezpośrednio z nieba czy przez moją studnię ?


Poprzez glebę jak przejdzie to się przefiltruje, a w studni ma bezpośredni kontakt z wodami podziemnymi i tu może ale nie musi dojść do skażenia. Czy to będzie miało jakiś wpływ to tego na 100% nie wiem to takie moje przypuszczenia.
Link do komentarza
Nawet jak masz w studni betonowe dno.

W ubiegłym roku kopałem studnię, to znaczy nie osobiście - firma wywierciła, obsypała i pojechała. Ujęcie obudowałem na trzy kręgi, wybetonowałem dno, podłączyłem pompę i nakryłem. Po jakimś czasie zauważyłem, że na dnie zbiera się woda... kręgi są zaizolowane, na zewnątrz dodatkowo wrzuciłem folię kubełkową, a woda dalej podpływa. Sprawdziłem poziom wody w studni - jakieś 15-20 m... Grunt mam piaszczysty, wody gruntowe na głębokości 4m w czasie "pory deszczowej", a więc co kilka lat... Doszedłem do wniosku, że studniarze przeszli pierwszy pokład wodonośny, bo wydawał im się za płytko (jakieś 12-15m) i poszli głębiej, bo kasowali za głębokość czyli metry kopania (wiercenia). Teraz z tego pierwszego pokładu wodonośnego woda mi wybija przez słabo uszczelnioną obsypkę studni i betonowe dno ujęcia. Jak widzisz betonowe dno nie stanowi przeszkody dla wody. Może gdyby zastosować dodatkową izolację wewnątrz - jakąś folię w płynie?...
Link do komentarza
"Wody opadowe i roztopowe traktowane są jako ścieki, jeżeli są ujęte w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacyjne, a także pochodzą z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych, handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych oraz dróg i parkingów.
Na wprowadzanie ścieków wód opadowych do wód lub do ziemi wymagane jest pozwolenie wodnoprawne."

Osobiscie nie wydaje mi sie aby taka studnia stanowiła jakieś ekologiczne zagrożenie... ALE: oczywiście jeśli się zachowa odpowiednią odległość od innych ujęć wody pitnej.Przesącz wody z wybetonowanej i koniecznie dobrze zabezpieczonej np.płynnym szkłem(takie stosuje się do uszczelnianai szmb) jeśli już jest to nieznaczny.Jest wiele preparatów uszczelniających, które potrafią zatrzymać skutecznie wszelkie przesiąki. Pracuję w podobnej branży, więc co nieco sie orientuje w tym temacie...Jednak prawo to prawo...Jeśli komuś zależałoby tylko na odprowadzeniu wód opadowych taka studnia mogłaby pełnic rolę studni chłonnej (bez dna) ale z warstwami filtracyjnymi(żwir).Sama rozważałam taką opcję, gdyż mam dach o sporej powierzchni i w przypadku gwałownych opadów zalewa całe podwórko.Tylko nie mogłam sie zdecydować czy betonować dno czy nie, bo w studni jednak zbierała się woda i w czasie suszy też była.Oczywiście woda miałaby słuzyc tylko do podlewania.
Niestety "na legalu" by to nie było... icon_rolleyes.gif Ja zrezygnowałam.
Link do komentarza
To gromadzenie deszczówki jest nielegalne ? Jak to się ma do opłat, które wprowadzają miasta, tzw. podatek od deszczu, którego wysokość zależy od rodzaju powierzchni na podwórku. Im więcej betonu tym wyższa opłata bo urzędnicy uważają, że wtedy mniej deszczu zostaje w glebie. To już nic nie rozumiem, skoro oni chcą aby woda została w glebie, a studnia na deszczówkę jest nielegalna ?
Link do komentarza
Cytat

To gromadzenie deszczówki jest nielegalne ? Jak to się ma do opłat, które wprowadzają miasta, tzw. podatek od deszczu, którego wysokość zależy od rodzaju powierzchni na podwórku. Im więcej betonu tym wyższa opłata bo urzędnicy uważają, że wtedy mniej deszczu zostaje w glebie. To już nic nie rozumiem, skoro oni chcą aby woda została w glebie, a studnia na deszczówkę jest nielegalna ?



Potrzebny jest tzw. operat wodno-prawny i tzw. "próba szczelnosci"(chyba ze wykorzystałbyś atestowany zbiornik na "nieczystosci" płynne)

"Operat wodnoprawny jest dokumentacją wykonywaną i wykorzystywaną w procedurze ubiegania się o pozwolenie wodnoprawne.

W przypadku wykonywania dokumentacji operatu wodnoprawnego:

dla ujęcia niezbędne jest posiadanie przez Inwestora dokumentacji hydrogeologicznej i dokumentacji licznika (legalizacji),
w przypadku odprowadzanych ścieków deszczowych są to: projekt dróg i placów wewnętrznych lub informacja jakie są powierzchnie z których zbierana jest woda opadowa i roztopowa (oddzielnie powierzchnie zadaszone, oddzielnie powierzchnie utwardzone z podziałem na nawierzchnię np: kostka, asfalt itd, wszystko w m2), w przypadku gdyby był przepust pod drogą to mapa przepustu pod droga uchodzącego do rowu, profil poprzeczny projektowanego przepustu oraz parametry separatora, "
Link do komentarza
Cytat

Potrzebny jest tzw. operat wodno-prawny i tzw. "próba szczelnosci"(chyba ze wykorzystałbyś atestowany zbiornik na "nieczystosci" płynne)

"Operat wodnoprawny jest dokumentacją wykonywaną i wykorzystywaną w procedurze ubiegania się o pozwolenie wodnoprawne.

W przypadku wykonywania dokumentacji operatu wodnoprawnego:

dla ujęcia niezbędne jest posiadanie przez Inwestora dokumentacji hydrogeologicznej i dokumentacji licznika (legalizacji),
w przypadku odprowadzanych ścieków deszczowych są to: projekt dróg i placów wewnętrznych lub informacja jakie są powierzchnie z których zbierana jest woda opadowa i roztopowa (oddzielnie powierzchnie zadaszone, oddzielnie powierzchnie utwardzone z podziałem na nawierzchnię np: kostka, asfalt itd, wszystko w m2), w przypadku gdyby był przepust pod drogą to mapa przepustu pod droga uchodzącego do rowu, profil poprzeczny projektowanego przepustu oraz parametry separatora, "



woda będzie zbierana tylko i wyłącznie z dachu, poprzez przedłużenie rynien, aż do tej studni
Link do komentarza
Cytat

"Wody opadowe i roztopowe traktowane są jako ścieki, jeżeli są ujęte w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacyjne, a także pochodzą z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych, handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych oraz dróg i parkingów.
Na wprowadzanie ścieków wód opadowych do wód lub do ziemi wymagane jest pozwolenie wodnoprawne."


skąd ten cytat?
jest napisane, że jeżeli są ujęte...a także pochodzą...
oraz nawierzchni nie powierzchni

stąd moje pytanie, czy woda opadowa to automatycznie ściek?
Link do komentarza
Znalazłam kilka informacji w necie że deszczówkę można zbierać na własny uzytek i gromadzić w szczelnych specjalnych zbiornikach bez pozwoleń-studnia i jej szczelność jest wątpliwa jednak-bo nie jest to zbiornik na "nieczystości"(a takowymi nieczystościami jest woda opadowa). Na pewno bez pozolenia zbierac mozna do zbiorników naziemnych.Tutaj szkopuł tkwi w tym ze masz urządzenie podziemne...czyli teoretycznie możesz skazić ujecia wód.Pewnie nikt by sie nie przyczepił(bo nie słyszałam zeby chodzili i zaglądali do starych studni-do szamb to oczywiscie zaglądają icon_wink.gif ) ale jakiś "zyczliwy" sąsiad mógłby donieść icon_confused.gif
Link do komentarza
Cytat

Znalazłam kilka informacji w necie że deszczówkę można zbierać na własny uzytek i gromadzić w szczelnych specjalnych zbiornikach bez pozwoleń-studnia i jej szczelność jest wątpliwa jednak-bo nie jest to zbiornik na "nieczystości"(a takowymi nieczystościami jest woda opadowa). Na pewno bez pozolenia zbierac mozna do zbiorników naziemnych.Tutaj szkopuł tkwi w tym ze masz urządzenie podziemne...czyli teoretycznie możesz skazić ujecia wód.Pewnie nikt by sie nie przyczepił(bo nie słyszałam zeby chodzili i zaglądali do starych studni-do szamb to oczywiscie zaglądają icon_wink.gif ) ale jakiś "zyczliwy" sąsiad mógłby donieść icon_confused.gif



W Polsce jak już człowiek chce coś zrobić to zawsze mu przepisami walą.
Link do komentarza
Cytat

skąd ten cytat?
jest napisane, że jeżeli są ujęte...a także pochodzą...
oraz nawierzchni nie powierzchni

stąd moje pytanie, czy woda opadowa to automatycznie ściek?




Oczywiście że tak.To są ścieki.Chyba ze ujmiesz tę wodę bezpośrednio "z nieba".A deszcz przecież zmywa wszelkie zanieczyszczenia ze wszystkich powierzchni(parkingi-czyli masz smary ,oleje,dachy-sadze, ulice-sole, paliwa)
Link do komentarza
Cytat

a dla mnie nie jet to oczywiste, bo to warunek łączny, powierzchnia to nie nawierzchnia, nawierzchnia może być jedną z powierzchni, nie odwrotnie

w ogródku i dookoła chałupy oleje smary i inne badziewie?




Cytat brzmiał "z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni"
czyli powierzchni która nie chłonie tej wody opadowej ale gromadzi zanieczyszczenia.
A andrzej83x chce zbierać wodę właśnie z "z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni"
czyli z dachu ....
Dokonuję co pół roku obliczeń i opłat za tzw. korzystanie ze srodowiska-jako firma. Płacimy np. za spalanie paliw w maszynach i samochodach. Teraz będziemy płacić tez za odprowadzanie wód opadowych z parkingów wokół firmy.Wykonywaliśmy operat wodno-prawny i wystepowaliśmy o pozwolenie na zrzut tych wód do rowu melioracyjnego. Musielismy zainstalowac separatory oczyszczające te scieki. Nawet woda spływajaca z kostki brukowej pod naszymi domami jest ściekiem w ujeciu Prawa Wodnego.
Link do komentarza
wydaje mi się, że nie masz racji
dach ma nawierzchnię? dla mnie nawierzchnia może być utwardzona lub nieutwardzona, przepuszczalna lub nieprzepuszczalna itp itd, ale dotyczy to powierzchni terenu
rozumiem, że woda leje się na bruk, Ty ją zbierasz, odprowadzasz to i bulisz jak za ściek
ale nie bezpośrednio z dachu

wskaż te ujęcie Prawa Wodnego, bo właśnie przegladam i ni hu hu

i z tego powodu za to, ze lejesz z rynny na własny grunt już powinnaś bulić jak za ścieki, w świetle tego co piszesz
Link do komentarza
Cytat

Oczywiście że tak.To są ścieki.Chyba ze ujmiesz tę wodę bezpośrednio "z nieba".A deszcz przecież zmywa wszelkie zanieczyszczenia ze wszystkich powierzchni(parkingi-czyli masz smary ,oleje,dachy-sadze, ulice-sole, paliwa)



Mam inne zdanie, to nie są ścieki (działka z domem jednorodzinnym) w rozumieniu definicji ustawy Prawo Wodne.

Cytat

Art. 9.
1. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
14) ściekach – rozumie się przez to wprowadzane do wód lub do ziemi:
c) wody opadowe lub roztopowe, ujęte w otwarte lub zamknięte systemy
kanalizacyjne, pochodzące z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej
nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych,
handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych
oraz dróg i parkingów,
25a) zanieczyszczeniu – rozumie się przez to emisję, która może być szkodliwa
dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska, powodować szkodę w dobrach materialnych,
pogarszać walory estetyczne środowiska lub kolidować z uzasadnionymi
sposobami korzystania ze środowiska, a w szczególności powodować
zanieczyszczenie wód: (+ zamknięty katalog dot. zanieczyszczeń wody)



Jakbyś nie kombinowała, to nie ma bata we wsi, aby ktoś oznaczył w wodach „opadowych” na działce, a zwłaszcza pochodzących z dachu domu jednorodzinnego, jakąkolwiek z wymienionych substancji.
Link do komentarza
Napisano (edytowany)
Cytat

Mam inne zdanie, to nie są ścieki (działka z domem jednorodzinnym) w rozumieniu definicji ustawy Prawo Wodne.



Jakbyś nie kombinowała, to nie ma bata we wsi, aby ktoś oznaczył w wodach „opadowych” na działce, a zwłaszcza pochodzących z dachu domu jednorodzinnego, jakąkolwiek z wymienionych substancji.



Czyli można deszczówkę z dachu zbierać czy nie bez zezwolenia ? Edytowano przez andrzej83x (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
bo i doopa nie sąd
jeżeli walą wodę z dachów do kanalizy to powinni za to bulić, tym bardziej, jeżeli idzie to do oczyszczalni
czy jak zrzucisz wodę z dachu do szamba, to szambonurek rozrózni deszczówkę od koopy i wypomupe co trzeba wodę zostawiając, ergo nie napełniając wozu asenizacyjnego?
cóż - będzie rozwodnione, ale to nie jego problem

dla mnie to orzeczenie to kpina
Link do komentarza
Cytat

Widać i Sąd nie wie jak do tego tematu podejść;




A widzisz – jest różnica. W tym wyroku chodzi o zapłatę za odebrana ilość „ścieków” do urządzenia (kanalizacji ściekowej) będącego własnością innego podmiotu.
Najprościej byłoby opomiarowanie, tej wody opadowej, która w efekcie powoduje zwiększenie ilości ścieków, bo mimo „rozrzedzenia” wodą opadową z dachu, to dalej jest ściek, który należy oczyścić, a za oczyszczenie ktoś płaci.

To orzeczenie nie opiera się na prawie wodnym, tylko na zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i ustawie o ochronie środowiska.

Po drugie, tu jest mowa o domu jednorodzinnym i właścicielu działki, który ma prawo do zwykłego korzystania z wód – a problem tego tematu, zawiera się w właśnie w zwykłym korzystaniu z wód.
Gdyby woda z dachu była odprowadzana do kanalizacji np. gminnej, sprawa byłaby adekwatna.

Ups. W zasadzie powieliłem wpis Barbossy. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

bo i doopa nie sąd
jeżeli walą wodę z dachów do kanalizy to powinni za to bulić, tym bardziej, jeżeli idzie to do oczyszczalni
czy jak zrzucisz wodę z dachu do szamba, to szambonurek rozrózni deszczówkę od koopy i wypomupe co trzeba wodę zostawiając, ergo nie napełniając wozu asenizacyjnego?
cóż - będzie rozwodnione, ale to nie jego problem

dla mnie to orzeczenie to kpina




Aczkolwiek w dobie "kopcenia w piecach starych gumiaków" ja bym sie wykapać nie chciała w takiej wodzie z dachu icon_rolleyes.gif Pozwalanie na zrzut takich wód do gleby z tym syfem z dachów (pyły z metalami cięzkimi) jak dla mnie jest wątpliwie słuszne....Ale nie da sie tego uniknąć.Mało miast ma kanalizację deszczową, większość to sieć ogólnospławna. A na nas i tak leje z nieba to g...o icon_rolleyes.gif Więc walmy to w glebę a dzięki temu zaoszczędzimy "czystszą"wodę pitną, której tez za wiele nie ma...
Link do komentarza
Mój architekt wpisał w plan zagospodarowania terenu zbiornik na deszczówkę jako "zbiornik bezodpływowy na ścieki".
Kupując ów zbiornik dostałem certyfikat potwierdzający jego szczelność. W przypadku gdybym kiedyś został podłączony do kanalizacji wiejskiej po prostu zgłoszę, że deszczówkę zagospodarowuję we własnym zakresie, aby komuś do głowy nie przyszło obciążyć mnie jej odbiorem. W zasadzie to chyba nawet nie trzeba jej (deszczówki) wpuszczać w kanalizację - aktualnie nalicza się opłatę za samo jej przyjęcie ... przyjmując, że skoro nie ma zbiornika na jej gromadzenie, to z działki musi być jakoś zrzucona... Edytowano przez Irbis Strzecharstwo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 5 lata temu...

Ja bym się podłączył z deszczówką z dachu do tej zabetonowanej studni. Jedyne zastrzeżenie - żeby to była tylko woda z dachu.

Przecież tak samo woda deszczowa trafia do rowów opadowych w miastach (nie wszystko idzie do szczelnej kanalizacji), nie mówiąc o wsi i terenach podmiejskich - rowy często są głebokie, obok mnie w Krakowie głebokość takiego przydrożnego rowu waha się od 1.5 - ponad 2m głębokości - a ściąga wodę opadową z jezdni i domów i ogrodów, podjazdów . Na pewno woda z dachu jest czysta w porównaniu z tą z tego rowu. 

  

Link do komentarza
Gość mhtyl
3 godziny temu, zenek napisał:

 

Przecież tak samo woda deszczowa trafia do rowów opadowych w miastach (nie wszystko idzie do szczelnej kanalizacji), 

  

Mistrzuniu, do kanalizacji to idą ścieki a nie deszczówka.

Link do komentarza
2 godziny temu, mhtyl napisał:

Mistrzuniu, do kanalizacji to idą ścieki a nie deszczówka.

Nie - są dwie kanalizacje - fekalna i deszczowa(burzowa)- fekalna ma małe przekroje, a deszczowa b. duże. Dlatego stosunkowo jest jej mnie.

z wiki:

Kanalizacja burzowa, kanalizacja deszczowa, burzowiec – kanalizacja służąca do odprowadzania wód opadowych i roztopowych (ścieki opadowe i roztopowe) ze szczelnych nawierzchni terenów zurbanizowanych – dachów, dróg, chodników, podjazdów, parkingów."

z google:

§ 106. - Kanalizacja deszczowa - Rozporządzenie Ministra Transportu ...

https://www.arslege.pl/kanalizacja-deszczowa/k360/a37799/

Kanalizację deszczową wykonuje się, gdy nie ma możliwości odprowadzenia wody za pomocą urządzeń do powierzchniowego odwodnienia lub gdy wymagają ..

Link do komentarza
Dnia 9.05.2012 o 12:36, andrzej83x napisał:

To gromadzenie deszczówki jest nielegalne ? Jak to się ma do opłat, które wprowadzają miasta, tzw. podatek od deszczu, którego wysokość zależy od rodzaju powierzchni na podwórku. Im więcej betonu tym wyższa opłata bo urzędnicy uważają, że wtedy mniej deszczu zostaje w glebie. To już nic nie rozumiem, skoro oni chcą aby woda została w glebie, a studnia na deszczówkę jest nielegalna ?


Paradoksy jak to u nas, swoja droga nie wiedziałam o tym podatku.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam. Wykonałem drenaż opaskowy wokół domu podpiwniczonego. Rura czarna kaczmarek ciężki dren o średnicy 11cm, w obsypce żwiru 16-32 i to wszystko owinięte włókniną 150g o wodoprzepuszcalności 90L/min. Dren będzie zasypany płukanym piaskiem z 10-20 cm a dopiero na to dam grunt z wykopu (glina zmieszana z piaskiem). Na 3 ścianach dolna powierzchnia drenu jest poniżej górnej płaszczyzny ławy a co za tym idzie poniżej posadzki piwnicy. Problem pojawił się na ostatniej ścianie z uwagi że w ławie znajduje się rura kanalizacyjna 160 której górna krawędź znajduje się tylko ok 6 cm poniżej posadzki. Dodając do tego izolację reaktywną którą pokryta jest ta rura kanalizacyjna i to że rura drenażowa jest ułożona na niej więc z jakimś odstępem dylatacyjnym 1-2cm więc zbierać będzie zaledwie jakieś 2-3 cm poniżej posadzki w piwnicy, ale jak ułożyłem dren ze spadek 0,5% to wychodzi na to że po lewej stronie dren będzie powyżej posadzki w piwnicy. Ściany piwnicy są bardzo dobrze zaizolowane masą reaktywną aż po same ławy więc tu akurat bym się nie obawiał że będzie coś przeciekać, ale trzeba brać na poprawkę jakieś niedoskonałości i zastanawiam się teraz nad funkcjonalnością tego drenu znajdującego się powyżej posadzki. Bo jeśli to wszystko jest w podsypce żwirowej i poziom ewentualnej wody gruntowej się wyrówna to nawet przy tak ułożonej rurze drenarskiej woda powinna być odbierana z odcinka znajdującego się poniżej posadzki piwnicy prawda? Więc nie ma w zasadzie obaw że będzie stała w miejscu gdzie rura jest powyżej posadzki bo zleci po prostu do najniższego punktu tylko że będzie to zachodziło wolniej aniżeli miało by być ściągane przez rurę? Wiem że dren można układać nawet z bardzo małym spadkiem czy też nawet pionowo i wyrównująca woda znajdzie ujście do najniższego punktu, ale nie chce mi się już tego poprawiać. Poniżej na pomarańczowo rura drenarska, na czerwono obrys żwiru 16-32 we włókninie.     Druga sprawa jeśli na jednej ze ścian rura ma jakieś 1 cm, wzniesienia, czy w niektórych miejscach więcej to czy grozi to zamuleniem w tym miejscu? Jakieś zanieczyszczenia staną w tym miejscu i nie będą mogły trafić do studni osadnikowej? Dren jest elastyczny i podczas zasypywania jak się na nim nie stoi to potrafi się podnieść a kamień spod niego ciężko jest wyciągnąć, stąd takie fale.          
    • Mam jętki dość mocno wygięte w łuk. Różnica poziomu pomiędzy niektórymi to nawet 5cm. Możliwe, że więcej. Nad nimi ma być strych nieużytkowy. Drewno jest suche, bo leżało tak kilka lat. Czy jętki nadal mogą się mocno wyginać, nawet o kilka centymetrów, czy raczej już tak zostanie? Na ile to jeszcze może wciąż pracować? Powinienem teraz dążyć do wyrównania i wypoziomowania jętek np. za pomocą spinania ich poprzecznie robiąc kratownicę czy może lepiej już zostawić to tak jak jest i podczas montażu podłogi podkładać jakieś deski itp.? Niektóre z jętek "wiszą" nad ścianami działowymi, a inne dotykają - to wynika pewnie z tego, że niektóre się wygięły z biegiem czasu i tego, że chyba powinny być montowane nieco wyżej nad ścianami. No ale jest jak jest.   Zależy mi na dwóch rzeczach: - w miarę równej (żeby wiochy nie było) podłodze strychu - żeby sufity (g-k) w pomieszczeniach użytkowych nie pękały
    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...