Skocz do zawartości

Galeria fuszerki


Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
  • 5 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
Napisano

Z życia siostry i szwagra. Robili remont: łazienka + balkon + wymiana drzwi. Pan Waldek to fachowiec wyższych lotów:

 

- wstawił drzwi, które same się zamykają, więc muszą być cały czas z podpórką, 

- położył płytki na parapecie na balkonie - docinając je szczypcami więc były nieźle postrzępione (nie wspominając o pochlapanej klejem ścianie), 

- w łazience są 4 halogeny na suficie - dwa są w jednej linii, trzeci i czwarty tak w sumie jak chyba trafiło się fachowcowi,

- lustro w łazience pan Waldek przywiesił tak, żeby nie wiercić w płytce tylko w fudze, więc w sumie osoby poniżej 165 cm wzrostu nie widzą się w lustrze ;) 

- i najlepsze na koniec: w łazience miały być dwa kolory płytek: ciemne szare pod prysznicem i jasne poza prysznicem. Panu Waldkowi jakoś tak wyszło nad drzwiami, że ciemna mu wyszła poza prysznic - tak na długość płytki i na szerokość jakiś 5 cm. Pan Waldek nie dociął w to miejsce jasnej płytki, zostawił ciemną i uwaga - zamalował farbą: "Przecież i tak nie widać różnicy". 

 

Fachowca remont robił 3 tyg. w czasie których mieszkał w mieszkaniu, zniszczył im komplet noży za około 100 zł, lekko uszkodził szafę. Jeśli chodzi o łazienkę - na ścianach była tapeta więc nie musiał kuć starej glazury. Fachowca polecany przez rodzinę - to był jego ostatni remont z polecenia w tej okolicy ;)

Napisano
  Dnia 12.10.2020 o 22:01, Famii napisał:

- i najlepsze na koniec: w łazience miały być dwa kolory płytek: ciemne szare pod prysznicem i jasne poza prysznicem. Panu Waldkowi jakoś tak wyszło nad drzwiami, że ciemna mu wyszła poza prysznic - tak na długość płytki i na szerokość jakiś 5 cm. Pan Waldek nie dociął w to miejsce jasnej płytki, zostawił ciemną i uwaga - zamalował farbą: "Przecież i tak nie widać różnicy". 

 

Rozwiń  

 

Booosssskie :hahaha2:

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Bo Pan Waldek sobie kiedyś przerobił piosenkę i w słuchawkach odtwarza w pętli:

"Tak panie Waldku, Pan się nie boi
Dwie trzecie Inwestorów za Panem stoi
Panie Waldku, Pan się nie boi
Całe miasto murem za Panem stoi"

 

  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Na wstepie chcialbym wszystkich przywitac. Przepraszam, ze od razu w tym temacie. Ale przy okazji moze kogos uchronie przed kosztami i zla decyzja Mieszkam i pracuje za granica ale postanowilem wybudowac w Polsce dom i powrocic w przyszlym roku. Wybralem dachowke Robena i to byl moj najwiekszy blad..

Nie wybierajcie Robena, chyba ze chcecie miec problemy takie jak ja. Zakupilem dachowke Bornholm naturalny z Robena, po polozeniu okazalo sie ze kawal polaci dachu jest w innym kolorze. Nie odcieniu, ale kolorze, z calkowicie innym blaskiem jakby byla inna powloka. Na zdjeciu na komputerze tego tak nie widac ale w rzeczywistosci widac roznice nawet z kilkuset metrow. Reklamowalem w Robenie, zgodnie z ich zasadami powinni dac odpowiedz do dwoch tygodni. Przez dwa miesiace ja i moj dostawca dachowki staralismy sie otrzymac odpowiedz. Zapomnijcie. Zawsze przedstawiciel jest na urlopie. Nie dostalem zadnej odpowiedzi na moja reklamacje oprocz nadania numeru zgloszenia reklamacyjnego w lipcu tego roku.
Po ponownym moim telefonie w koncu oddzwonil do mnie przedstawiciel Robena z informacja ze nie wie jak to sie dzialo, ale wysylal informacje (co jest wierutna bzdura bo nigdy nic nie dostalem oprocz zgloszenia i nadania numeru gwarancyjnego) i na chwile obecna odmawiaja. Nawet nie wiem czego odmawiaja i na jakiej podstawie, bo nie dostalem zadnej oficjalnej informacji.
Tak wiec sprawe jestem zmuszony oddac do sadu.
Jak nie chcecie miec klopotow odradzam Robena. Ja tez myslalem ze to porzadna firma z tradycjami. Nie chcialem kupowac dachowek z jakiejs niepewnej firmy krzaka. Myslalem, ze kupujac z Robena bede mial gwarancje pewnosci produktu. Ja rozumie, ze z powodu "pandemii" moze przerwali proces technologiczny gdzies w jakims momencie jakiejs partii towaru i im sie nie udal, ale zeby nie brac za to odpowiedzialnosci i wymigiwac sie od gwarancji w tak prymitywny sposob? Przeciez beda tracic w dwojnasob, a dodatkowo swoja reputacje.
Tak czy inaczej zostalem z dachem ktory z jednej strony wyglada jak naprawiany dach kosciola po wojnie.

Oto zdjecie mojego dachu:

IMG_20210722_085202_983.jpg

  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, Wybór między rynnami plastikowymi (PCV) a metalowymi sprowadza się do kompromisu między kosztem początkowym, trwałością i wymaganiami montażowymi.   Rynny plastikowe są tańsze i odporne na korozję, jednak wykazują dużą rozszerzalność cieplną (przy różnicy temperatur ok. 20 °C nawet 16 mm na 10 m długości) i mogą blaknąć pod wpływem UV. W mrozy stają się kruche i mogą pękać, zwłaszcza przy temperaturach poniżej –10 °C. Ich elastyczność i niewielka waga ułatwiają transport i montaż bez specjalistycznych narzędzi. Rynny metalowe (stal ocynkowana, tytanowo-aluminiowa, cynkowo-tytanowa czy miedziana) cechują się wysoką wytrzymałością mechaniczną i długą żywotnością – przy odpowiedniej powłoce zabezpieczającej przed korozją służą kilkadziesiąt, a nawet ponad sto lat. Wymagają jednak okresowej kontroli powłoki i w razie uszkodzeń ponownego zabezpieczenia antykorozyjnego. Ze względu na większą masę i niekiedy dłuższe odcinki, montaż bywa nieco bardziej skomplikowany i często realizowany przez ekipę fachowców. Jeżeli zależy Ci na najniższych kosztach początkowych i prostej obsłudze, rynny PCV będą wystarczające, o ile dbałość o ich czystość nie sprawia problemu. Jeśli natomiast priorytetem jest maksymalna trwałość, estetyka oraz minimalna liczba napraw w przyszłości, warto zainwestować w rynny metalowe – szczególnie tytanowo-aluminiowe lub cynkowo-tytanowe, które łączą odporność z niewielkimi wymaganiami konserwacyjnymi.   W ofercie Blachy Pruszyński dostępny jest system metalowy system rynnowy NIAGARA => https://pruszynski.com.pl/produkt/rynny-niagara/  
    • Cześć.Nie jestem fachowcem.Mam ogrzewanie gazowe.Aktualnie mam remont.Potrzebuje odkręcić grzejniki i je zdjąć ze ściany.Jak za to się zabrać???Co muszę zrobić przed odkręcaniem rur?Zamknąć jakiś zawór,odłączyć pompę od prądu?Zamknąć główny zawór wody?Jeżeli zna się ktoś na tym proszę o jakieś wskazówki.
    • Czyli sama wiesz. A temu kto robił podbitkę wręcz żółtą kartkę. NIE MOŻNA tworzyć przestrzeni, w których nie ma wymiany powietrza, bo tam będzie gnicie i grzyby Poza tym pewnie parametry rynien są zbyt małe w stosunku do powierzchni dachu skoro woda się wylewała. jaka jest średnica rur spustowych?  
    • Nie ma otworów wentylacyjnych..a czy woda się przelewala, to ciężko mi powiedzieć, możliwe że tak, w trakcie ostatniej nawałnicy.  Właśnie po niej pojawiła się ta plama na elewacji. A podbitka pękła w narożniku na łączeniu, tak jakby od nadmiaru wody.
    • No dzień dobry, Rysiu   Wpisać Cię na listę w jednej, czy dwóch osobach? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...