Skocz do zawartości

Jaka kołdra ??


anerita

Recommended Posts

Planuję w najbliższym czasie zakup dużej kołdry 200x220 cm. Jednak jest ich taki wybór, że ciężko się na coś zdecydować. Na rynku dostępne są kołdry: puchowe, wełniane, silikonowe, pierzowe, pół-puchowe, poliestrowe i antyalergiczne. Część z nich jest do wykorzystania sezonowego, inne można wykorzystywać jako całoroczne, jeśli dobrze poszukamy znajdziemy też kołdry dwuczęściowe z tzw. części letniej i wiosenno-jesiennej, które po połączeniu dają nam dobrą ciepłą kołdrę na zimę.

Podzielcie się opiniami jakie kołderki wy posiadacie? Czy jesteście z nich zadowoleni i uznajecie je za godne polecenia?

Nasz wybór padnie na puchową lub antyalergiczną, z której moglibyśmy korzystać przez cały rok.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Ja mam kolderke z hollofilem allerbanem poniewaz jestem uczucleniowcem ;] Bardzo ja sobie cenie z wielu powodow, chociazby dlatego ze nie zwija sie w ogromne kule, ktore po nocy trzeba rozprowadzac po calej poszewce. Bardzo praktyczna rzecz. No i przede wszystkim jest cieplo. Mam kolderke letnia i zimowa oddzielnie.

Link do komentarza
pierzowe są do bani, bo się uklepują i piórka wyłażą
Puchowe są lekkie, ciepłe, drogie no i pranie pierza to wyższa szkoła jazdy
co do reszty - jaką byś nie kupiła, to po 2-3 sezonach jest do wywalenia, bo z jej wspanialych właściwości nie zostało nic. Kupowałam i drogie (miały być super sprężyste i ciepłe, a były takie sobie) i tanie (a podobne). Teraz mam kołdrę letnią, zakupioną bo miała ładną poszewkę i była w promocji, do tego jak jest zimno przykrywam się drugą starą kołdrą a jak mniej zimno- narzutą na łóżko. Dodam, ze lubię spać przy uchylonym oknie, więc zimno oznacza zimno.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Ja tez mam koldre antyalergiczna, bo tez niestty jestem uczulony na rozne rztozca, kurz, siersc itd...:( Jest istotnie znakomita, bo tak jak kolezanka wspomniala, nie robia sie walki to i sam fakt, ze nie zbiera roznych uczulajacych rzeczy, bo jest antyalergiczna, jest dosknaly! Przynajmniej ja sie fantastycznie czuje.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Ja w domu mam prawie wszystkie kołdry pikowane - puchowe .... mam je kilka lat i ... nie narzekam. Śpię pod takową latem i zimą , latem wcale sie pod nią nie przegrzewam a zimą nie marznę icon_smile.gif
Tudzież poduchy mam wypchane piórami.

Ale nie jesteśmy alergikami ....

Dla gości nie tolerujących pierza mam w zanadrzu.jakieś tanie kołderki wypchane czymś tam nieuczulającym ...
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Ostatnio kupilismy kołdrę firmy Hoie, z włóknami aloesu,antyalergiczną-leciutka,miła-składa się ze zszytych razem dwóch kołder.Ale powiem Wam szczerze,że jak na tę porę roku jest...za gorąca.A ja jestem ogromnym zmarźluchem.Myślę,ze na mroźną zimę będzie super.Ja jednak jestem za rozwiązaniem dwa w jednym-czyli dwie rozpinane kołdry-pojedyńcza na lato,złączone dwie na zimę.Tę kupił mąż myśląc ,ze można je rozdzielić właśnie...Tak czy inaczej kołdra jest solidna i można ją prać w 90 stopniach-ja jako alergik się z tego cieszę icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
No cóż... od 3 lat śpimy pod kołdrą z owczej wełny.

Ktoś powie, że daliśmy się namówić na "domokrążcę", który tylko zbija na tym kokosy...
Dla mnie było ważniejsze, że wełna ma właściwości antyalergiczne /przestałam budzić się z zapuchniętymi oczami i smarkatym nosem/ jak i to, że ma właściwości masujące. Już nie pamiętam jak to jest, gdy trzeba budzik nastawić 0,5h wcześniej, by zdążyć zwlec się z łóżka. W ciągu dnia nie boli mnie kręgosłup i mogę wykonywać czynności, których wcześniej nawet nie tykałam.

Daliśmy za to kupę kasy, ale powiedziałam, że jeśli choć w połowie ta pościel pomoże mi i podziała przeciwbólowo, to warto zainwestować. Pomogło w 100 %.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Ja osobiście lubię lekkie i przewiewne kołdry, ale wszystko zależy od tego jakie kto ma preferencje jedni lubię mieć cieplej inni chłodniej. Jak ktoś się zastanawia nad zakupem kołdry, to trafiłam ostatnio na tekst na temat tego jak je dobierać.



No to moze sie podzielisz? icon_wink.gif

A co do poscieli "wielbladziej" to ponoc kazdy, kto sie na nia przestawi juz nie potrafi wrocic do innej. No chyba, ze to kwestia ceny, ze potem trzeba ja sobie jakos tlumaczyc... Z drugiej strony ona ostatnio bardzo staniala i w necie mozna ja kupic w calkiem rozsadnych cenach.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Z Ikei nigdy nie kupowaliśmy wiec nie wiem jak jest z jakością takiej kołdry. Ja mam swoje sprawdzone sklepy i namiary z których często korzystam i póki co jest w porządku. A co sądzicie na temat pościeli z kory?



Generalnie kiedy się takowa pojawiła , znikły wszelkie "magle" i skończył sie koszmar prasowania...Ale od jakiegos czasu nabyłam kilka pościeli z gładkiej , miękkiej bawełny-i stały się one moim hitem.
Czasem kora jest aż tak "pofalowana" ze dopiero po kilku praniach nie szoruje...A ta bawełna jest jak aksamit-to nie to samo co kiedys było...Raczej powinno sie ją niestety prasować,ale jak mam lenia to nie prasuje i po jednym "spaniu" rozprostowuje sie zupełnie icon_biggrin.gif
A zimą u mnie króluje flanela icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
hm ja mam koldry zimowa i letnia poniewaz caloroczna dla takiego zmarzlucha jak ja nie wystarcza:) Wole miec cieplej
zima a chlodniej latem. kupilam jedna koldre 4 lata temu a druga 2 lata temu.

Bardzo fajnie mi sie spi pod nimi i jestem zadowolona z wyboru. Mysle czy w tym roku nie dokupic poduszki. Mam akurat
koldre puchowa ale nie zbija sie, fajnie sie ja pierze nie mam z nia najmniejszego problemu
a co najwazniejsze w koncu czuje sie wypoczeta i nie zmarznieta:)
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Cytat

ja mam podobnie....od czasu jak pojawiły się w sklepach pościele z kory z 20 zł, to przestałam je lubić, dostałam kilka na ślub....lata temu i po jednym praniu były jak stare z 20 lat....
i znowu się powtórzę....ikea rulezzzzz


Ale wcale nie trzeba takich najtańszych kupować icon_smile.gif Teraz to nawet satynową za 20 zł można dostać, ale później można się zdziwić, jak rano wstanie się w kolorze takiej kołdry... Farbują na potęgę. Ale dobra (ok 100 zł) pościel z kory czy satyny bawełnianej jest nie do przecenienia icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok temu...
  • 9 miesiące temu...
I ja lubię kołdry podwójne- nawet latem lubię spać pod przykryciem (wtedy śpię pod 1 kołdrą) a zimą łączę 2 kołdry i mam super grzanie. Moim zdaniem najlepsze są kołdry poliestrowe silikonowane, bo są antyalergiczne i można je spokojnie prać w pralce, przynajmniej ja swoją 4 seasons firmy Puch prałam już kilka razy i póki co nic się z nią nie stało.
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
  • 10 miesiące temu...
Dobra kołdra powinna być wygodna i dobra w utrzymaniu. Mi osobiście najbardziej podoba się posciel z satyny dobrze się pod nią śpi, jest wygodna a równocześnie ładnie wygląda. Wszystko zależy od przyzwyczajeń konkretnych osób, jedni wolą bawełnę innym przeszkadza. Odpowiednio można dobrać sobie kolor do farby, jaką mamy na ścianach w określonym pomieszczeniu. Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Planuję w najbliższym czasie zakup dużej kołdry 200x220 cm. Jednak jest ich taki wybór, że ciężko się na coś zdecydować. Na rynku dostępne są kołdry: puchowe, wełniane, silikonowe, pierzowe, pół-puchowe, poliestrowe i antyalergiczne. Część z nich jest do wykorzystania sezonowego, inne można wykorzystywać jako całoroczne, jeśli dobrze poszukamy znajdziemy też kołdry dwuczęściowe z tzw. części letniej i wiosenno-jesiennej, które po połączeniu dają nam dobrą ciepłą kołdrę na zimę.

Podzielcie się opiniami jakie kołderki wy posiadacie? Czy jesteście z nich zadowoleni i uznajecie je za godne polecenia?

Nasz wybór padnie na puchową lub antyalergiczną, z której moglibyśmy korzystać przez cały rok.


Oczywiście nie polecam puchowej, bo ta nie jest na pewno antyalergiczna, przy infekcjach dróg oddechowych niestety będzie drażnić i gardło i nos.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
Za najlepsze kołdry uznaje się te wypełnione puchem z polskich gęsi, który jest bardziej sprężysty i wytrzymały niż kaczy, a przy tym bardzo lekki. Jego jakość zależy od gatunku gęsi, tego z jakiej części ptaka pochodzi (najlepszy to ten z tułowia i skrzydeł), a także miesiąca, w którym podskubuje się gęś (puch najwyższej jakości zbiera się w lipcu)
Link do komentarza
Cytat

Za najlepsze kołdry uznaje się te wypełnione puchem z polskich gęsi, który jest bardziej sprężysty i wytrzymały niż kaczy, a przy tym bardzo lekki. Jego jakość zależy od gatunku gęsi, tego z jakiej części ptaka pochodzi (najlepszy to ten z tułowia i skrzydeł), a także miesiąca, w którym podskubuje się gęś (puch najwyższej jakości zbiera się w lipcu)


mnie moja baba wystarcza za ogrzewanie..
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie temu...
ja bym nie kombinowała i kupiła podwójną kołdrę tzn. składaną z dwóch jedna na lato a druga na zimę! To się sprawdza bo już testuję od 4 lat. Jest to wygoda i funkcjonalność. Do tego trzeba koniecznie mieć dobrą pościel satynową bo jest bardzo delikatna i chłodna w dotyku rewelacja. Oczywiście pomysłów jest wiele ale uważam, że ten zestaw jest szczególnie korzystny bo człowiek dobrze odpoczywa w przyjemnym chłodzie latem a zimą w otulającym cieple. icon_biggrin.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
    • Szanowni,   Odpowiadając na pytania:   1. wentylacja jest grawitacyjna   2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?   3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi   4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni     Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.   1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:   https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing   Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają.    2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:   https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing   Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.   Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?   One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.   3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.   4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:   a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;   b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.   5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu.    https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB      
    • Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd...
    • Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 
    • Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała? Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.   Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda.    Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią.    Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...