Wziąłem tą zwykłą gaśnicę domową proszkową. Tamta za 60 była już niedostepna niestety. Ale wazne że gaśnica już stoi i sprawia, że czujemy się bezpieczniej w domu Trochę było mi "łyso" bez żadnej gasnicy w domu.
Tak mi się przeciągnęła budowa (końcówka, taa) że dopiero teraz mogłem wrócić do tematu. Ale widzę że parę ciekawych porad się w międzyczasie pojawiło. Ja też nie będę wychdoził przed szereg. Wydatków miałem dość, więc biorę proszkową gaśnicę.
a jeśli chodzi o gaśnice to da się je gdzieś zamówić w necie? Mam jeszcze trochę załatwiania z końcówką budowy więc wolałbym to zrobić jak najszybciej i bez jeżdżenia
Niestety moja kuchnia jest zdecydowanie wieksza niz lazienka wiec moja pralka miesci sie w kuchni. Wiem, ze to prawie jak na styl amerykanski, ale tez nie ma co na kazdym kroku potykac sie w lazience