Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Bajbaga, w Twojej tabelce na str 20, o której pisałeś, są to wartości PA i PC. Podzielone dają COP 2,8.

...przy temp zasilania podłogówki 20stC.
A przy 30st........................COP 2,5. icon_smile.gif

...no tak, bo to nie tylko temp zewn ważna jest, ale też temp zasilania.
To wszystko jest proste, tak, bardzo proste.
Tylko tyle jest tych czynników, aspektów, kontekstów i parametrów,
że nie łatwo się w tym złapać.

Kominek z pw taki około 16kW, żeby duże szczapy wchodziły, bo do ośmiokilowatowego max dł polan to 33 cm. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Temperaturą GZ na poziomie 20 oC domu nie ogrzejesz jak na zewnątrz -15 oC.
Dla GZ 35 oC COP jest już znacznie niższy, ale dalej powyżej "2".


Wszystko to prawda,ale majac pompe ciepla przygotowujesz nia rowniez CWU dla ktorej 35 stopni to bardzo niska wartosc. Trzeba by bylo instalwoac zbiornik 1000 l na 4-osobowa rodzine? Wiec pompa ciagniesz na temp 55 stopni,zeby zaspokoic potrzeby CWU. A potem,za zbiornikiem buforowym, mieszasz to co idzie na podlogowke.
Mozna zalozyc,ze na zbiorniku CWU podnosisz temp do 55 zwykla grzalke. Tylko czy to ekonomiczne?
Chyba ze,wpadlo mi wlasnie teraz, pompa moze automatycznie sie przelaczac miedzy zasilaniem CWU a CO. Wtedy grzejac wode dla CWU bedzie ciagnela na 55 stopni,a gdy przelaczy sie z powrotem na CO cisnie na 35. Wyklucza to jednak wtedy zbiornik buforowy oraz grzanie CO tylko w drugiej taryfie.
Link do komentarza
wyważacie otwarte drzwi...
przy podłogówce nie potrzebujecie bufora, podłogówka jest najlepszym buforem....
ja osobiście mam zasobnik dwupłaszczowy 300/150 - starcza dla mojej rodziny...a jak braknie to się dogrzeje...i wcale nie grzeję wody do 55C, a do 44C(w płaszczu wewnętrznym) - temperatura w płaszczu zewnętrznym ma wtedy około 48-49C. ciepłej wody starcza bez problemu. CWU ma oczywiście priorytet
a po jakiego grzyba mam dodatkowo bufor instalować? Moja PC zużywa 70% prądu w taniej taryfie(mam spisywane stany podlicznika z PC za okres 2 lat), mam zainstalować bufor po to żeby parę złoty rocznie dodatkowo więcej zaoszczędzić?!?
Link do komentarza
Racja adiqq icon_biggrin.gif

Bufor we współczesnych instalacjach PCi to porażka, a bufor przy powietrznej PCi i może zaproponować tylko niedouczony instalator, zwłaszcza przy motywacji nocnej taryfy.

Suma strat; na buforze, niższa temperatura w nocy, skutecznie niwelują potencjalne zyski.]

Przy dobrze dobranym (wykonanym) i zrównoważonym cieplnie układzie z podłogówką (a tylko podłogówka dla PCi – zwłaszcza przy PCi powietrznej), bufor samej podłogówki jest wystarczająco pojemny do gromadzenia taniej energii i łatwo można zmusić PCi aby dobijała w ciągu doby w godzinach dziennych, tanią energią. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Mimo wielu niewątpliwych zalet pomp ciepła, zachowam je raczej jako możliwość, opcja, ciekawostkę, a zainstaluję coś innego.
Uzasadnienie:
- ciekaw jestem zestawienia kosztów 20 lat eksploatacji pci / pieca co / kominka z pw. Intuicja mi podpowiada, że pci jest najdroższa. W najczarniejsiejszym scenariuszu trzeba kupić całą nową jednostkę, czyli znowu wszystko.
- mój system ogrzewania musi być łatwy w budowie, do samodzielnej naprawy i składać się z wymiennych 'kawałków'
- zależność wyłącznie od prądu, na to też nie pójdę
- jeśli coś mi trzaśnie w pci, nie będę miał żadnego ogrzewania. Na to nie mogę sobie pozwolić.
- serwisanci to gatunek wybredny, leniwy i cwany; nie dojadą, nie będą mogli trafić, będzie za daleko, albo wciąż będzie im nie po drodze;

Cytat

Moja PC zużywa 70% prądu w taniej taryfie(mam spisywane stany podlicznika z PC za okres 2 lat), mam zainstalować bufor po to żeby parę złoty rocznie dodatkowo więcej zaoszczędzić?!?



Adiqq, 61% masz w taniej taryfie.
Link do komentarza
Cytat

- ciekaw jestem zestawienia kosztów 20 lat eksploatacji pci / pieca co / kominka z pw. Intuicja mi podpowiada, że pci jest najdroższa. W najczarniejsiejszym scenariuszu trzeba kupić całą nową jednostkę, czyli znowu wszystko.



Najdroższy element PCi, to sprężarka. Przy takiej mocy, koszt z wymianą, raczej nie przekroczy 2.000zł.

I ostatnia sprawa, nie twierdzę, ani nie było moim zamiarem, forsowania tezy, że dla Twojego przypadku, PCi będzie najlepszym rozwiązaniem. Raczej chodziło mi o obalenie mitów, oraz przybliżenie zagadnień związanych z PCi, na tyle, żebyś wiedział dlaczego nie chcesz jej zainstalować.

Nie mniej jednak, moim zdaniem, biorąc pod uwagę systemy grzewcze „bezobsługowe”, PCi plasuje się zaraz za ogrzewaniem gazowym (gaz z rury, o ile jest w zasięgu działki), zarówno pod względem inwestycyjnym, jak i sumarycznych kosztów eksploatacyjnych.

PCi instalujesz i po wyregulowaniu, zapominasz o niej. icon_biggrin.gif (co zapewne, potwierdzą jej użytkownicy icon_cool.gif )
Link do komentarza
Cytat

Adiqq, 61% masz w taniej taryfie.



od 1.10.2011 do dzisiaj (odczytywałem dziś podlicznik) mam 70% - to efekt drobnych regulacji ustawień icon_smile.gif
stan na dzisiaj rano, 2 lata bez 2 miesięcy)
droga taryfa=3285kwh, tania taryfa=6283kwh
od początku montażu podlicznika(1.11.2010) wychodzi 65,6% w taniej taryfie
No i podpisuję się pod tym co napisał powyżej bajbaga
nie uważam PC za panaceum na wszystkie bolączki tego świata icon_lol.gif
każdy przypadek jest inny i musi być traktowany indywualnie... Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Gaweł, tak, dokładnie. Albo 19kW (ma wyższą sprawność) z dolotem.



Większe nie zawsze znaczy lepsze – i tu akurat tak jest.
Wybudowałeś dom bardzo energooszczędny, a chcesz zastosować instalację i kocioł jak dla chałupy z wczesnego Gierka ?
W tym 19kW, rozpalisz i będziesz musiał zaraz wygaszać, bo Ci temperatura w salonie podskoczy o 10 stopni, to co będzie grzało wodę?
Każdy kominek, ma to do siebie, że dodatkowo ogrzewa pomieszczenie w którym się znajduje i to ze sporą mocą, wspomniane Zuzie; 19kW z 4kW, a 15kW z 2kW.

Ps.Wyższą sprawność ma w określonych warunkach, z reguły jak pracuje na ful.
Link do komentarza
Bajbago, super.
Szacując, że kominek 19kW grzeje wodę z mocą 14kW.
Paląc w nim 5h gromadzę ciepło na kolejne 12h w zasobniku 700 l.
Paląc 7h gromadzę zapas na 17h w zasobniku 900 l.

Jeśli kominek 14kW grzeje wodę z mocą 12kW:
Paląc 5h gromadzę ciepło na 10h w zasobniku 500 l.
Paląc 7h gromadzę zapas na 14h w zasobniku 700 l.


Cytat

W tym 19kW, rozpalisz i będziesz musiał zaraz wygaszać, bo Ci temperatura w salonie podskoczy o 10 stopni, to co będzie grzało wodę?


Przez dziury w stropie wyfiuka ciepłe na poddasze.
Albo uchylę okno i będę się cieszył, że w mróz -20stC mogę otwierać okna.
Link do komentarza
Dla zobrazowania tego co napisałem wyżej.

Aby podgrzać 1m3 powietrza o jeden stopień, potrzeba 0,33Wh
Ten salon z kuchnią ma około 100m3, czyli potrzeba 33Wh, aby podgrzać to powietrze o 1 stopień i 330Wh (0.33kWh) dla podniesienia jego temperatury o 10 stopni.

4kW, podgrzeje o 10 stopni w ciągu 5 minut (upraszczając).

Konkluzja zaś jest taka, że nie trzeba było budować tak szczelnego domu, bo teraz masz kłopot z doborem sposobu jego ogrzania. icon_biggrin.gif

Moim zdaniem, ten dom, posiada taką bezwładność cieplną, że nawet sam kominek około 10kW, bez rozprowadzania ciepła i bez PW, jest go w stanie go ogrzać – w każdych warunkach.
No, ale w salonie, tak czy siak będzie zbyt gorąco. icon_cool.gif
Link do komentarza
Mam kłopot, który mnie cieszy, dobrze! icon_biggrin.gif
Ten pokój nie ma drzwi do holu, kuchnia jest połączona z pokojem i z kuchni również brak drzwi do holu. Wiele to nie zmienia.
A... rekuperacja coś zmienia? :rotfl


Cytat

4kW, podgrzeje o 10 stopni w ciągu 5 minut (upraszczając).


Przecież straty mam 4kW/h.

Zimą grzałem chatkę kozą o mocy około 4kW i ciężko było mi podnieść temp o 10K. Musi żałosna koza, z pewnością mokre drewno, bo wiem, bo miałem. Ale węglem, w największe mrozy też osiagalna granica była na poziomie 22-23stC
Link do komentarza
Cytat

A... rekuperacja coś zmienia? :rotfl



No – na gorsze, będzie jeszcze cieplej icon_mrgreen.gif

Cytat

Przecież straty mam 4kW/h.



Które pokrywa podłogówka.
Nie zapomnij, że przy ogrzewaniu podłogowym, podłoga zawsze grzeje (bezwładność).


Pisałem już o tym. Nie bardzo rozumiem zastosowanie tak dużego bufora i nieprzemożonej chęci jego nabijania w ciągu kilku godzin.

Mały kociołek, taki około 10kW, niewielki bufor dla wyrównania temperatury, pozwoli na bardzo komfortowe użytkowanie ogrzewania.

Tak na moje oko i szacunek (od szacowania icon_cool.gif ), to Twój dom, bez ogrzewania, straci w ciągu doby, coś około 1 stopnia.
Link do komentarza
Cytat

Twój dom, bez ogrzewania, straci w ciągu doby, coś około 1 stopnia.


Jak to policzyć?
Cały czas wychodzę z założenia i z siebie, że skoro mam straty 4kW na godzinę,

i jeśli kominek 14kW grzeje wodę z mocą 12kW:
czyli paląc 5h gromadzę ciepło na 10h w zasobniku 500 l,
to przez pozostałe 9 godzin chałupa ostygnie o nieco ponad 3K.

Ale paląc kolejny raz, żeby załadować i bufor, i podłogę muszę już palić 8h!
Link do komentarza
Cytat

Nie zapomnij, że przy ogrzewaniu podłogowym, podłoga zawsze grzeje (bezwładność).

Pisałem już o tym. Nie bardzo rozumiem zastosowanie tak dużego bufora i nieprzemożonej chęci jego nabijania w ciągu kilku godzin.

Mały , taki około 10kW, niewielki bufor dla wyrównania temperatury, pozwoli na bardzo komfortowe użytkowanie ogrzewania.

Tak na moje oko i szacunek (od szacowania Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_cool.gif"> ), to Twój dom, bez ogrzewania, straci w ciągu doby, coś około 1 stopnia.


Tak to jest dobra droga kociołek z podajnikiem 10kW niewielki bufor 300l dla wyrównania temperatury a to pozwoli na bardzo komfortowe ogrzewanie domu.

W okresach przejściowych włączysz czajnik elektryczny, żelazko i telewizor. icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Kocioł 10kW:
Palę 4h, ładuję zasobnik 300l do pełna i mam zapas na 6h.
Podłoga daje zapas na 6h
W efekcie przez dobę temp w domu spada o 6st.

Żeby naładować podłogę, podnieść tenmp w domu i załadować zasobnik
potrzebuję
24kW - podnieść temp wewn
24kW - naładować podłogę
24kW - naładować zasobnik
...albo jakoś tak.
I znowuś się pogubiłem w liczbach,
ale wówczas czeka mnie jakieś 8h kopcenia non stop.

Dlatego moim zdaniem 10kW to za mało.
Ale ja się na tym nie znam, wiem tylko, że ludzie w mrozy ładują 1000l bufor raz na dobę, a w czasie normalnego mrozu raz na 3 dni.

Kotła z podajnikiem dorobię się w wieku lat 60, jak mi wykopią ziemiankę i nie będę miał siły i ochoty rąbać.

Drewna rąbać.

Cytat

W okresach przejściowych włączysz czajnik elektryczny, żelazko i telewizor. icon_smile.gif



W du.pę, znowu problemy!
- Nie mam telewizora.
- Nie prasuję - suszę metodą na 'już wyprasowane'.
- I nie mam elektrycznego czajnika, gazowo wodę gotuję, z butli.
Link do komentarza
Cytat

Kocioł 10kW:
Palę 4h, ładuję zasobnik 300l do pełna i mam zapas na 6h.
Podłoga daje zapas na 6h
W efekcie przez dobę temp w domu spada o 6st.

Żeby naładować podłogę, podnieść tenmp w domu i załadować zasobnik
potrzebuję
24kW - podnieść temp wewn
24kW - naładować podłogę
24kW - naładować zasobnik
...albo jakoś tak.
I znowuś się pogubiłem w liczbach,
ale wówczas czeka mnie jakieś 8h kopcenia non stop.

Dlatego moim zdaniem 10kW to za mało.
Ale ja się na tym nie znam, wiem tylko, że ludzie w mrozy ładują 1000l bufor raz na dobę, a w czasie normalnego mrozu raz na 3 dni.

Kotła z podajnikiem dorobię się w wieku lat 60, jak mi wykopią ziemiankę i nie będę miał siły i ochoty rąbać.

Drewna rąbać.



W du.pę, znowu problemy!
- Nie mam telewizora.
- Nie prasuję - suszę metodą na 'już wyprasowane'.
- I nie mam elektrycznego czajnika, gazowo wodę gotuję, z butli.



Czytaj uważniej :


kociołek z podajnikiem 10kW niewielki bufor 300l

A w okresach przejściowych miska z gorącą wodą pod krzesło na którym siadasz . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Na początek zapomnij co wyszło Ci z przeliczeń zużytego opału na kWh.
Uwierz w dobrą siłę swoich obliczeń w OZC.
Zmień podejście do palenia w tym kotle – tam ma być cały czas ogień, wygaśnięcie, to awaria, którą należy usunąć. A jak będzie się paliło, to cały czas będzie produkcja kWh.
Jak się naumiesz i opanujesz sztukę dokładania do kotła, to przy takim ociepleniu budynku i ogrzewaniu podłogowym nie będzie to zbyt uciążliwe.
Nie licz na bufory, tylko na siebie, to Ty będziesz (masz być) szefem tego kotła, a nie on twoim.
Problemem może być okres przejściowy, ale kominek w salonie, chyba będzie ?
Link do komentarza
Cytat

Od innej strony.
Są dni, kiedy siedzę w domu, wtedy git, niech się pali. Ale jak mnie nie ma?
Przecież nie zostawię w domu buzującego ognia i nie pojadę w cholerę na cały dzień.



Kocioł z podajnikiem w zasadzie jest nowością, a przez dziesiątki lat, ludzkość jakoś sobie radziła, z dokładaniem i normalnym życiem. Również i teraz w wielu domach opalanych paliwem stałym, nie ma podajników (myślę, że statystycznie w większości) ani wielkich buforów (w większości starych instalacji, nie ma ich wcale) a i domy nieizolowane termicznie – a mimo to ludzie normalnie żyją, pracują itp. i nie mają palacza na etacie.
To była dygresja. icon_biggrin.gif

Nie da się z systemu obsługowego zrobić bezobsługowy, nawet częściowo. Te wielkie bufory tylko skomplikują sprawę, a ich pożytek ekonomiczny i praktyczny jest iluzją (dla tego przypadku – domu).
Chcesz mieć trochę luksusu? Zainstaluj grzałkę elektryczną, która w sytuacjach „awaryjnych” uzupełni straty budynku. Kosztowne eksploatacyjnie ? No cóż za luksus trzeba zapłacić, ale akurat w Twoim przypadku, nawet jeśli grzałka będzie musiała uzupełniać straty cyklicznie (ale raczej to nie grozi), średnio mowa o kilkunastu kWh na dobę, a w przypadku tęgich mrozów, kilkudziesięciu kWh.
Zawsze jest coś, za coś.
Link do komentarza
Niejako kończąc, bośmy temat rozdarli na strzępy, grzałka będzie (3x2kW) wpięta wg poniższego schematu:


Kotłowni nie postawię.
Skończy się na kominku z pw, skoro dom ma małe straty, to i problem mały.
Wielkość zasobnika, do ustalenia.

Podłogówka wersja energooszczędna


Podłogówka pod pompę ciepła, wersja bezpieczna:

kilka błędów do usunięcia :
- obwód kuchenny powinien iść w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, czyli napierw w stronę ściany zewn
- w holu rurki rozłożyć równo po całej powierzchni


Brak na rysunku projektu podłogówki w łazience, bo jest już zrobiona, raster 10-12cm z drabinką w jednym obwodzie.
Link do komentarza
Cytat

Kocioł z podajnikiem w zasadzie jest nowością, a przez dziesiątki lat, ludzkość jakoś sobie radziła, z dokładaniem i normalnym życiem.



Jaka nowość - tender podajnik węgla w lokomotywach stosowano już w XX wieku .







Cytat

Niejako kończąc, bośmy temat rozdarli na strzępy, grzałka będzie (3x2kW) wpięta wg poniższego schematu:

Kotłowni nie postawię.
Skończy się na kominku z pw, skoro dom ma małe straty, to i problem mały.
Wielkość zasobnika, do ustalenia.


Coś to widzę że na siłę chcesz podnieść koszty eksploatacyjne ogrzewania ,a przecież dom jeszcze nieskończony i trzeba inwestować w wykończenie.
Kociołek z podajnikiem i jakiś sterownik z podglądem internetowym i możliwością korekcji ustawień przez komórkę,jest już kilka takich sterowników z możliwością dozoru i korekcji ustawień kotła przez komórkę . W razie awarii sterownik przysyła nawet sms-y. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Żyję, Piter. icon_smile.gif Budowlanych wieści u mnie tymczasem brak, lekko czasu na nią nie mam.
Czytam jak to Moose, Tinek domy do użytku oddali, chwała im.
Wiosną ruszę z ostatnią prostą i może w końcu podejmę decyzję czym grzać chałupę, jak to robić również w czasie kilkudniowych nieobecności.
Psu kojec postawię. Jeden pokój przerobię na obórkę, kilka owiec wpuszczę - zawsze to jakieś ciepło od trzody. icon_smile.gif

No i najważniejsze. Płytki w łazience mi się nie podobają. Chyba je zerwę. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Żyję, Piter. icon_smile.gif Budowlanych wieści u mnie tymczasem brak, lekko czasu na nią nie mam.
Czytam jak to Moose, Tinek domy do użytku oddali, chwała im.
Wiosną ruszę z ostatnią prostą i może w końcu podejmę decyzję czym grzać chałupę, jak to robić również w czasie kilkudniowych nieobecności.
Psu kojec postawię. Jeden pokój przerobię na obórkę, kilka owiec wpuszczę - zawsze to jakieś ciepło od trzody. icon_smile.gif

No i najważniejsze. Płytki w łazience mi się nie podobają. Chyba je zerwę. icon_biggrin.gif


Jak to zerwę ??? icon_eek.gif , pisz no co tam sie u Ciebie dzieje
Link do komentarza
bajbaga, skąd u ciebie taka alergia na bufory?

Cytat

W tym 19kW, rozpalisz i będziesz musiał zaraz wygaszać, bo Ci temperatura w salonie podskoczy o 10 stopni, to co będzie grzało wodę?


z buforem tego problemu niema


Cytat

Pisałem już o tym. Nie bardzo rozumiem zastosowanie tak dużego bufora i nieprzemożonej chęci jego nabijania w ciągu kilku godzin.

Mały kociołek, taki około 10kW, niewielki bufor dla wyrównania temperatury, pozwoli na bardzo komfortowe użytkowanie ogrzewania.

Tak na moje oko i szacunek (od szacowania icon_cool.gif ), to Twój dom, bez ogrzewania, straci w ciągu doby, coś około 1 stopnia.


duży kocioł ma większą komorę paliwową, więc jest mniej obsługowy


Cytat

Zmień podejście do palenia w tym kotle – tam ma być cały czas ogień, wygaśnięcie, to awaria, którą należy usunąć. A jak będzie się paliło, to cały czas będzie produkcja kWh.
Jak się naumiesz i opanujesz sztukę dokładania do kotła, to przy takim ociepleniu budynku i ogrzewaniu podłogowym nie będzie to zbyt uciążliwe.
Nie licz na bufory, tylko na siebie, to Ty będziesz (masz być) szefem tego kotła, a nie on twoim.
Problemem może być okres przejściowy, ale kominek w salonie, chyba będzie ?


Z buforem prościej - można załadować, podpalić, nie trzeba się przejmować regulacją mocy, ani wygaśnięciem, ani okresem przejściowym. Dla CWU można palić nawet latem.


Cytat

Te wielkie bufory tylko skomplikują sprawę, a ich pożytek ekonomiczny i praktyczny jest iluzją (dla tego przypadku – domu).
Chcesz mieć trochę luksusu? Zainstaluj grzałkę elektryczną, która w sytuacjach „awaryjnych” uzupełni straty budynku.


Poprawiam - bufor ułatwia sprawę. Szczególnie pomiędzy kotłem a podłogówką.
Grzałka może chodzić tylko w tanich godzinach.


Cytat

A może mała modernizacja? icon_biggrin.gif

Zamiast grzałek w buforze, przepływówka elektroniczna.

Po co grzać drogą energią cały bufor ?



Po co tak komplikować i podrażać? Co za różnica czy energia z grzałek pójdzie od razu na salony czy sobie troszkę poczeka w buforze?

Cytat

Psu kojec postawię. Jeden pokój przerobię na obórkę, kilka owiec wpuszczę - zawsze to jakieś ciepło od trzody. icon_smile.gif



Dowcip stary był:
- baco, podobno wprowadzacie sobie kozę do domu?
- ano prowda
- to musi strasznie cuchnąć?
- będzie się musiała przyzwyczaić icon_biggrin.gif

Link do komentarza
Cytat

Aby podgrzać 1m3 powietrza o jeden stopień, potrzeba 0,33Wh
Ten salon z kuchnią ma około 100m3, czyli potrzeba 33Wh, aby podgrzać to powietrze o 1 stopień i 330Wh (0.33kWh) dla podniesienia jego temperatury o 10 stopni.

4kW, podgrzeje o 10 stopni w ciągu 5 minut (upraszczając).



Tak więc dla eksperymentu zainwestowałem w ogrzewanie nadmuchowe. Termowentylator z przełącznikiem 1kW - 2kW.
Przyjazd: 05.30PM icon_biggrin.gif
Temp wewn: 13stC.
Napaliłem w piecu resztkami drewna.

Próbna kontrol w sensie pomiar:
Czas: 19:30
Tempo wewn: 17stC

Sytuacja dynamicznie się rozwija, bo dewno się skończyło, a koza ma przetokę.

Bajcik, cieszę się niezmiernie, że Cię tu przeczytałem. To dla mnie zaszczyt. icon_smile.gif Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Uzupełnienie wcześniejszych pomiarów:
30min farelka pracowała z mocą 1kW, a potem do ósmej z pełną mocą 2kW.

Czas (lokalny): 08:05PM
Tw: jakieś niecałe 16st. Temp odczuwalna: jak na Hawajach w pochmurny dzień.

W kozie się bździ ledwo co. Farelka wyłączona, bo grzeje się terma (od jakiegoś kwadransa).
Link do komentarza
Panowie! Animus, Bajbago, Jani63, Karlsen.
Przeczytałęm dyskusję z września (dwie strony wcześniej). Jestem Wam wdzięczny za nią, jest BEZCENNA! Powstała dokumentacja, do której można zawsze wrócić i poczytać.

Wracając do mało w Polszcze popularnego grzania nadmuchowego...

Koza zdechła.
W termie ciepła woda na dziś i na jutro i rano.
Załączam zatem wysokowydajne supernowoczesne ogrzewanie nadmuchowe z max mocą.

Czas: 0900pm
Tw: 16st. Ale! Temp odczuwalna: na Hawajach rozpogadza się.

Acha, dogrzewam się. Druga warka...

Następne wieści autor wątku zamieści o 10:00PM.
Tymczasem dmuchawa (2kW) pracuje,
Temp... nie rośnie.
W lokalu dominuje odczucie zimno ciepłego przeciągu ze skłonnością ku ciepłemu.
Link do komentarza
Jani63! Jest odzew! emotikon:radość. icon_biggrin.gif BTW, zapraszam. Jeśli okoliczność kiedykolwiek byś miał i - wiadomo, zsynchronizować się trzeba - dom stoi otworem, a Gaweł sąsiadem jest (marne 16km, jak splunął).
Pomiar:
Time zone: połowa mocnego okocimia poszła... już połowa? jak ten czas leci.

Tw: dobija do 17st!

Pełen sukces. Na samej farelce 2kW temp idzie w górę! Obawiam się że w środku nocy będę musiał wykorzystać opcję termowyłącznika, aby się mianowicie nie zapocić.

...nie ma to jak balanga...
...a przyjachałem do samotni popracować...

edit: wiadomo, przy trzecim "otwarciu" mają prawo pojawiać się literufki Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Czyli wszystko zgodnie z planem.
Rozumiem że zbierasz materiały (puszki) na solarek powietrzny tkz. puszkowiec własnymi ręcami robiony. icon_biggrin.gif


Tak, widziałem, czesi, bodajże.
U mnie szkło.
Cytat

Dziękuję za zaproszenie


Serio. Nie wiem, Jani63, skąd jesteś, ale okoliczność spotkania, pogaduchy, jak najbardziej.
Czy nawet awaryjny nocleg. Miej to na uwadze. icon_smile.gif

Następne wieściu, zbożą pomocą,
godzinę przed północą.
A tymczasem
idę z psem.
Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Bobiczek, przyjdzie czas i na to. icon_smile.gif

Tymczasem...
Time zone: pies na spacerze się był zerwał, ale wyuczony - daleko nie nawiał.
Tw: niezmiennie 16-17.
Wniosek: straty: 2kW na godzinę (coś jakby mniej więcej). Trzeba będzie wyjąć pierzynę.
okocim się skończył.
dopalam. jest jeszcze jeden.
fajki się kończą. ( a tam, i tak nie palę) Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Tymczasem...
Time zone: pies na spacerze się był zerwał, ale wyuczony - daleko nie nawiał.
Tw: niezmiennie 16-17.
Wniosek: straty: 2kW na godzinę (coś jakby mniej więcej). Trzeba będzie wyjąć pierzynę.
okocim się skończył.
dopalam. jest jeszcze jeden.
fajki się kończą. ( a tam, i tak nie palę)



Jest nas tu więcej niż przypuszczasz . icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...