Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 666
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    129

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. chyba u Ciebie - u mnie się gotuje - w zależności kiedy sobie o nich przypomnisz, od 10minut do czasami 2 godzin (aż się garnek spalił) Wiem że z technologiem w temacie parówek będzie trudno, no ale u mnie jest tak i basta. Zresztą jadam ryby mrożone ze smakiem to i parówki gotowane również
  2. ja też znam jedno szybkie danie Zresztą jedyne jakie umię ugotować. Nazywa się "Szybkie Parówki" Weź garnek Nalej wody. Wrzuć parówki Zagotuj. już....... umiem ugotować tylko parówki.... trudno
  3. strasznie mnie wpierdzielanicza - starostwa odpowiedzialność...... Żadna ona jest zawsze Przynajmniej ja taką od lat - znam... Nawet podejmowaną uchwałą - zaskarżoną do NSA ta uchwała - uznaną wyrokiem za słusznie zaskarżoną - nigdy z tego powodu żadnych konsekwencji nie przyjęła i jej nie dotknęło.....
  4. i tak nie przekonasz co słuszności wcześniejszego argumentowania. Ale szacunek - że Ci się chciało
  5. kupisz dzisiaj? http://www.garnek.pl/bobicze/23248535
  6. nieprawda u mnie cena normalna za metr kiedyś była - a widoki przysłonili później
  7. to oni chyba już wyrżną wszystkie kradzione drzewo z okolicznych lasów zostanie to wycięte w sposób prawidłowy - znaczy się drogie
  8. 50x20 metrów działki Wyszło 140 metrów. Z tym że sztachety by mnie wtedy (dzisiaj pewnie też)zeżarły gdybym kupił normalnie na stolarni. Kupowałem u górali za mniej niż połowę tego co wołali w stolarniach pobliskich. Jednym transportem pojechałem odebrać wszystkie drzwi wewnętrzne, bramę do garażu i sztachety 1400sztuk Polecam - telefony pewnie na końcu notesika gdzieś jeszcze mam
  9. dokładnie! szmat, puszek, popsutych zabawek, butelek po tanim winie, upierdliwego sąsiada........ Resztę - ładuj jak leci w ten fundament......
  10. ja tam zawsze na szufelkę - i za okno..... O pająku piszę Moja - laciem...... Co uratuję to żyje - kto przemknie jej przed nosem - ma laciem niestety.....
  11. masz rację - nie respektują. U mnie nie respektowali żadnych norm podczas zagęszczania gruntu pod budowę autostrady kilkanaście metrów od domu, podpierając się starociami z PN z 1986roku. I dlatego cieszę się że miałem u siebie w fundamencie pogrubione zbrojenie ( w stosunku do projektowanego) i że przypadek sprawił że nadwyżka pozostała z zalewanej stacji BP, zbrojonego betonu B-20 (zbrojony takimi włoskami jak z drucianej szczotki) - trafiła do moich fundamentów. Oczywiście mam rozwarstwione ściany wykonane z Porothermu na ciepłochronnej zaprawie, spękania i inne szkody - ale myślę że gdybym sam sobie zalewał fundament z betoniarki ręcznej z domieszką kamieni - szkody byłyby o wiele, wiele poważniejsze. Trzeba brać różne ewentualności, czasami niespodziewane - dotyczące posadowienia budynku w kontekście jego przyszłego użytkowania........
  12. eeeeeeeee, na nastrój to ta nocna, chyba będzie bardziej akuratna
  13. no wiem - tylko że ja w czerwcu i lipcu też cebula,cebula,cebula,kapusta,cebula......
  14. bym wpierniczał w styczniu truskawki - pewnie też bym się cieszył, ale co..... cebula i cebula i cebula.... i kapusta w niedzielę...... ech.....
  15. ale tam sadze lecą..... Się nowa pościel z Cory upaprze zawsze.....
×
×
  • Utwórz nowe...