Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 979
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    454

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Cała wioska będzie świeciła. Tak, masz rację.
  2. coś wewontek upadawszy...
  3. To napisz bardziej zrozumiale, bo na razie Twój bełkot przypomina obecną pogodę. Na słońce się nie zanosi.
  4. Bez jaj, za PRL-u nie było paneli, nie wariuj. Ja sądziłem, ze to czasem mnie się pierdzieli ze starości, ale widzę, że młodzież ma teraz to samo i kilkadziesiąt lat wcześniej...
  5. Redakcja nie śpi. Redakcja czuwa! Alert! Pozdrowienia!
  6. Niedługo będę zdejmował swoje z listew, są mało używane, mogę Ci tanio odstąpić...
  7. A czemu nie?
  8. Zgadza się. Mam taką w domu... Diabli wiedzą kto te dziurki czyści...
  9. A w łazience sobie wyobrażasz? Bo ja niezbyt...
  10. Problem w tym, że np. użyczenie energii elektrycznej sąsiadowi, który buduje dom na sąsiedniej działce, jest złamaniem warunków umowy dostawy energii. Bo to nie to przeznaczenie wg taryfy. Jak w tym przypadku postanowi sąd - nie nam wyrokować.
  11. Ano to, że nie masz zielonego pojęcia co, jak, kiedy i czym mierzyć. I jakie wnioski można z pomiarów wyciągnąć. Przestań się tym bawić, bezpieczniej dla Ciebie będzie poleżeć, wypić piwko, pooglądać Red Tube, albo nawet zająć się tym, co robić potrafisz i czego się uczyłeś. Przewody i pomiary zostaw elektrykom.
  12. A jak tynkarz kiepsko zatynkuje i grzbiet kabla wyłazi ze ściany, to też jest punkt? Bo ci "na punkty" nie są w stanie ogarnąć całości instalacji. Weź se takiego, a za rok napisz jak Ci się Twoja instalacja podoba.
  13. ... czyli za co? Co to jest punkt?
  14. Coraz więcej sztuki, gorzej z kulturą... W kupie raźniej!
  15. Wgłębienie zaszpachlować!
  16. To pisz, że normalne gniazdko a nie wtyczka...
  17. To też sztuka.
  18. Jeśli już, to na bieżąco. Można też z Krakowa do Katowic jechać przez Gdynię. W orszaku 100 taxi.
  19. Podejrzewam, że wizyta elektryka z miernikami wyjaśni problem. A tak na marginesie To nie brzmi bezpiecznie.
  20. A kto to wie? Diabli wiedzą co masz wcześniej, co później, jakie to obwody i gdzie co przykładasz.
  21. Te bele są montowane na zacios. Kto by w tamtych czasach dawał drogiego gwoździa...
  22. Niekoniecznie. Wbrew pozorom, domy drewniane miewają całkiem zdrowe ściany. Kiedyś drzewo na domy się wybierało i nie budowano z tego co pod ręką. Wiem jak u mnie, kiedy wymieniałem okna. Okazało się, że zamówiłem za duże i otwór okienny trzeba było powiększyć. Obawiałem się tego, bo kiedyś parapetów nie było, więc woda w zimie (skroplona para) lała się wręcz po ścianie z podwójnego okna. Tynk się nie chciał trzymać i ciągle odpadał, a drzewo w tym miejscu wygladało na kompletnie spróchniałe. I tak było. Spróchniało w warstwie nie wiekszej niż 1 cm. A dalej był to zdrowiutki materiał. Gdyby przyszło przestawić ten budynek, to ani jednego elementu w ścianie nie trzeba byłoby wymieniać. Najwyżej futryny i drzwi, ale to i tak należy do wykończeniówki. W mojej okolicy, czyli strefa biedy galicyjskiej, kupno starego domu i postawienie go na swojej działce nie jest znów taką rzadkością.
×
×
  • Utwórz nowe...