Ja mam kuchnię maleńką, stare budownictwo. Gniazdek jest... 13 i jedna puszka pod indukcję. Przewód 5 x 2,5 mm2. Ilość gniazdek jest rzeczą względną, bardziej ważna jest ilość obwodów. Do kazdego urządzenia o mocy 2 kW i większej powinien być oddzielny, czyli zmywarka, czajnik, piekarnik i podobne urządzenia, oraz lodówka(!) winny być zasilane z różnych obwodów. Lodówka dlatego, by ni była przypadkowo wyłączana wraz z czymś innym. Prowadzenie przewodów w posadzce jest jak najbardziej na miejscu, ważne by nie kolidowały z ogrzewaniem podłogowym (zmniejsza się wtedy ich obciążalność) oraz by chronić je przed naprężeniami. Ja daję po prostu w peszle w posadce i problem z głowy. No i wazne, by nie uszkodzić ich przy zalewaniu, naprawa wtedy polega wyłącznie na wymianie, żadnego łączenia przez "złote rączki". Oczywiście, warto najpierw rozstawić meble, a potem projektować do tego gniazdka. Dla zmywarki, młynka do odpadków, lodówki - na dole. Do mikrofalówki, piekarnika, czajnika - tam gdzie będą. Robocze, nad blatem szafek - 20 - 25 cm. Do okapu - wysoko, już za nim.