Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 682
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Tak, to jest ten właśnie przypadek. Duży dom, układ ogrzewania nie przewidywał nawet podziału na strefy, a potem dzieci wyjechały i finito. Siedzi teraz sam i musi ogrzewać całą powierzchnię. Albo c.o. robić od nowa. Gościu już po siedemdziesiątce.
  2. Wszyscy mają takie założenia, zapewniam!
  3. Taka możliwość jest zawsze. Ale do tego potrzebujesz projektu naprawy, opracowanego przez uprawnionego projektanta budowlanego - konstruktora. Nie piszesz z jakiego regionu jesteś, ale poszukaj w necie biur projektowych gdzieś niedaleko. I wśród nich musisz wybrać fachowca.
  4. Przecież to Łukaszenko na nas dmucha swoje smrody. Do spółki z Merkel.
  5. Odpowiem Ci tak. Naprzeciwko, po drugiej stronie drogi, mam bogatego sąsiada. Wrócił z Hameryki na starość. Przez dwa sezony ogrzewał gazem, bo nie chciał popiołu, kurzu, smrodu. Ale w trzecim sezonie dokupił kocioł na węgiel. Bał się, że mu tej Ameryki zabraknie do końca życia.
  6. Może i tak, ale nie tak poronione projekty nasi włatcy realizują.
  7. Toaleta, w której botanik znalazł grzyby znajduje się niedaleko Królewskich Ogrodów Botanicznych w Kew w Wielkiej Brytanii. Dr hab. Łukasz Łuczaj, kierownik Zakładu Botaniki Uniwersytetu Rzeszowskiego poinformował w filmiku na You Tube: "Wyrosły tam kustrzebki".
  8. Nie dożyjesz. Nawyki ludzi są prawie niereformowalne. Ja z sąsiadami na wsi dyskutowałem latem na pokrewne tematy, ale tej jesieni, jak co roku, znowu palą diabli wiedzą czym, bo smród czasami nieziemski. Chyba plastiki, bo węgiel tak nie śmierdzi. To są ci najwięksi patrioci i codzienni uczestnicy kościelnych nabożeństw.
  9. W Poznaniu zaoferowano ostatnio kawalerkę 2,5 (dwa i pół) metra kwadratowego. Więc zerknij do prawa budowlanego i zobacz jakie są minimalne odległości ścian od granicy.
  10. A co na niej, szałas chcesz postawić??? Uważaj, bo ściany domu wylezą poza miedzę.
  11. Nie przesadzaj. Styropian można kłaść kawałkami, a docinać drutem oporowym. Można nawet docinać kliny i tak się to robi.
  12. Może nie najistotniejsze, ale ważne. Bo w Twoim projekcie nie ma tzw. pomieszczenia przyłączowego, które w Europie zaczyna być standardem. A doprowadzanie mediów z różnych stron może utrudnić korzystanie z pomieszczeń. Bo nie mozna np. poprowadzić rury z gazem przez dom. No i ja, jako elektryk, jestem uczulony na sprawy bezpieczeństwa. I wiem, że objęcie połączeniami wyrównawczymi rur wchodzących do budynku z wszystkich stron, staje się dyscypliną akrobatyczną.
  13. A z której strony i gdzie będą przyłącza? Prąd, gaz, net, woda, kanaliza...,
  14. To przede wszystkim zależy od tego co planujesz na wierzch. Jeśli panele albo płytki duże gabarytowo, to 3 cm wylewki maksymalnie, można i lekko mniej. Jak Ci wyjdzie. Ja bym nawet myślał o 2 cm.
  15. Więc technologię masz podaną. Ja wyżej zaproponowałem taką dawną, przykładową z trocinami. Natomiast redaktor Olek ją uwspółcześnił. Czyli wypełnienie styropianem i pokrycie cienką warstwą betonu tak, aby poziom wyrównać. W obydwu chodzi o to samo. Zmniejszenie masy i wagi betonu, aby nie obciążać stropu nadmiernie.
  16. Jakie znowu "winowajcami"??? Przecież Miłościwie Nam Panująca Partia propaguje i promuje wydobycie węgla, więc kto ma go spalać jak nie my, jej wierni wyborcy? Sami wszak głosujemy na nią i sami popieramy smród, bo to smród nasz, swojski, a nie Unijny! Wódz nakazał i tak ma być! My, posłuszni wyborcy, jesteśmy uodpornieni, a reszta nas nie obchodzi.
  17. Na razie wystarczy, ale boki z wiekiem lubią się zwiększać.
  18. Nie zapomnij tylko, że przeciętne drzwi szafy otwierają się tylko o 90 stopni. Chyba, ze masz zawiasy specjalne i miejsce na drzwi otwarte.
  19. Kiedyś, na takie różnice wysokości, u nas dawano trociny wymieszane z mleczkiem wapiennym. I na całości robiono centymetrową warstwę niezbyt mocnego betonu. Trociny dawały lekkie wypełnienie, mleczko zabezpieczało je przed szkodnikami, a beton usztywniał powierzchnię. I na to można układać panele jak na lity beton.
  20. I słusznie Cię martwi. Szarpanie wiatrem mogło porozrywać otworki, a woda wciśnie się wszędzie.
  21. No właśnie. Ludzie mylą mocowanie do ściany (rezygnacja z kołków) z wyrównaniem płaszczyzny.
  22. Nie chciałbym aby Ciebie bezpodstawnie uspokajać, ale ostatnio miałem taką przygodę. Otóż z miesiąc temu opróżniłem szklany balon, taki do robienia wina. Umyłem go i przez tydzień trzymałem w ciepłej łazience, aby dokładnie wysechł. W zimie będzie stał w pomieszczeniu nieogrzewanym, więc żeby go woda nie rozsadziła. No i ten suchy balon wyniosłem w koszu na zewnątrz, pod dach, zatykając go korkiem, w którym są dziureczki. Takim guzikiem. No i wyobraź sobie, że po dwóch tygodniach, na dnie stwierdziłem wodę! Nie parę ale płynną wodę. I na pewno nikt jej tam nie wlał! Dlaczego to piszę? Otóż Twoje obserwacje mogą być zwodnicze. Pogoda ostatnio jest pod psem, a Ty piszesz Czyli możliwym jest, że para wodna skropliła się np. pomiędzy warstwami membrany i te krople ściekają. Nie twierdzę, że tak jest na pewno, ale musisz przeprowadzić więcej obserwacji. Oraz określić ilości "przecieku". To się da zrobić.
×
×
  • Utwórz nowe...