-
Posty
23 681 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
405
Wszystko napisane przez retrofood
-
Na takich wgłębieniach to się opierało strop łukowy. Prosiłem, byś nie cedził informacji, ale jesteś tajemniczy jakbyś u Kamińskiego i Wąsika pracował. Szukaj więc informacji na portalu wrozka.pl
-
-
Się zobaczy. Na razie działa.
-
Nie jest.
-
1. Nie pal gałęzi, kup rębak. Zrąbki mają szerokie zastosowanie w ogródku. 2. Nie niszcz czeremchy, nalewki będą. A i zapach kwiatów niesamowity. 3. Las się grabiło każdej jesieni. Przecież wiejskie chałupy przed zimą należało ogacić. Czym? Ano ściółką albo liśćmi. Z lasu.
-
Dawniej stropy leżały bez problemów i o ile mnie oczy nie mylą, to leżą nadal. Bo mijam codziennie co najmniej kilka takich budynków, znaczy zbudowanych z takich pustaków. A jeden to nawet mam na podwórku. PS. Że Starowolskimi to nie słyszałem, ale że produkował podobne Kolbet w Stalowej Woli (później Prefabet), to wiem.
-
Po pierwsze - opisz całą sytuację dokładnie. Po co i na co Ci taka wartość. Po drugie, bloczki komórkowe z lat 80-tych to mnóstwo wytwórni, jedną z nich miałem na swoim podwórku. I samodzielnie wyprodukowałem ponad 600 (sześćset) sztuk. Więc ilu producentów, ile serii wyrobów, tyle wartości wytrzymałości.
-
kopiec być musi z kilku powodów. Po pierwsze, mrówki tam są i nie uciekną. Po drugie jest ich tyle, że te co wpadną do butelki, stanowią nikły procent całości. A więc dużych szkód nie narobimy. Ale najważniejsze, butelka musi być w pozycji stojącej! Może być lekko pochylona, ale nie za mocno. Dlaczego? Pisałem, że wlot do szyjki musi być pod miejscem naruszenia ścianki mrowiska. Bo mrówki niemal natychmiast biegną tam, żeby naprawić uszkodzenie i przepędzić napastnika. I trafiają na pary alkoholu! Spirytus paruje, co powoduje, że każda mrówka, która znajdzie się w obrębie tej pary, po prostu spada. Prosto w spirytus. I już z niego nie wyjdzie. Dlatego ja stosuję butelki z soku "Kubuś". Takie z szerokimi szyjkami. Metoda działa bez pudła. PS. Też do lasu muszę jeździć, ale ja mam swój las. A w nim siedem kopców (rok ubiegły). PS.2. Piła Stihl, pół godziny pracy i droga jest oczyszczona. kopiec być musi z kilku powodów. Po pierwsze, mrówki tam są i nie uciekną. Po drugie jest ich tyle, że te co wpadną do butelki, stanowią nikły procent całości. A więc dużych szkód nie narobimy. Ale najważniejsze, butelka musi być w pozycji stojącej! Może być lekko pochylona, ale nie za mocno. Dlaczego? Pisałem, że wlot do szyjki musi być pod miejscem naruszenia ścianki mrowiska. Bo mrówki niemal natychmiast biegną tam, żeby naprawić uszkodzenie i przepędzić napastnika. I trafiają na pary alkoholu! Spirytus paruje, co powoduje, że każda mrówka, która znajdzie się w obrębie tej pary, po prostu spada. Prosto w spirytus. I już z niego nie wyjdzie. Dlatego ja stosuję butelki z soku "Kubuś". Takie z szerokimi szyjkami. Metoda działa bez pudła. PS. Też do lasu muszę jeździć, ale ja mam swój las. A w nim siedem kopców (rok ubiegły).
-
Pod względem czysto technicznym, rzucenie kabla na strychu nie jest niczym niebezpiecznym, w sensie wymogów zasilania. Kabel zapewne posiada podwójną izolację, formalnie więc zapewnia bezpieczeństwo od porażeń. Ale mimo tego, że strych zapewne jest miejscem nieużytkowym, takie potraktowanie zasilania ważnego w końcu obwodu jest zwyczajnym dziadostwem.
-
Problem trwa.
-
A to gdy jeż skrzyżuje się z wężem.
-
Ja co roku robię spirytus mrówczany. Ale to się robi z mrówek leśnych. Tych w kopcach. I tylko w maju. Do butelki wlewa się czysty spirytus. Tak ok 20 do 25% objętości. Potem należy pojechać do lasu i wyszukać duży kopiec z mrówkami. Bierzemy wtedy jakąś gałąź i delikatnie zsuwamy kawałeczek struktury kopca na jego bocznej powierzchni. Tak, aby natychmiast podstawić tam butelkę tak, aby wylot szyjki był tuż pod tym naruszonym fragmentem. Tę butelkę zostawiamy i uciekamy, bo mrówki i tak już zdążyły nas obleźć. Jeszcze nie gryzą, ale już się podjadały i szukają wroga. Lepiej spierniczyć. W to miejsce wracamy na drugi dzień i szybko zabieramy butelkę z tymi mrówkami, które utopiły się w spirytusie. W domu zawartość uzupełniamy do pełna w taki sposób, aby roztwór w butelce miał sumarycznie 70% alkoholu. Po kilku tygodniach (trzeba wstrząsać co kilka dni), kiedy barwa roztworu nabierze podobieństwa do szlachetnej whisky, spirytus mrówczany jest gotowy. A jakie ma działanie? Takie https://www.tanie-leczenie.pl/spirytus-mrowczany-50-g-farmina.html
-
Zwyczajne listwy maskujące drzwiowe (opaski) . Do wyboru, do koloru. Np. Link Ja kupowałem w firmie Voster, takie dopasowane. Ale to dlatego, że jest niedaleko i było taniej. A jak nie chcesz, to listwy drewniane w Mrówce i samemu dociąć opaskę, wyszlifować na gładko i polakierować. Też robiłem.
-
Lubią Cię! Powinieneś się cieszyć.
-
Nikt nie ma zamiaru zabraniać, bo problem leży w zupełnie innym miejscu, o którym mało kto pisze. Prezentowane systemy ładnie wyglądają w opisach i na zdjęciach, producenci chętnie chlubią się nowoczesnością, ale mało kto z nich mówi prawdę. Że im bardziej rozbudowany system, tym ma więcej wad: 1) komplikacja obsługi i użytkowania; 2) wzrasta awaryjność; 3) zwiększa się uzależnienie od pewności dostaw energii; 4) wzrasta podatność na zhakowanie. Już był przypadek, ze "inteligentna" lodówka zamówiła właścicielowi dostawę 2,8 tony masła na jutrzejsze śniadanie, więc mnożenie czujników, srików i dupików, zwiększa tylko prawdopodobieństwo takich nieoczekiwanych "prezentów" za które trzeba będzie zapłacić. I trudno jest oczekiwać, że afera Pegasusa sprawi, że producenci spokornieją. Oni nadal będą nam wciskać swoje Pokemony i twierdzić, że jest to nam niezbędne. W sytuacji, kiedy już liczniki energii elektrycznej niosą groźbę, że analiza ich odczytów pozwoli z wielką dokładnością odgadnąć i odtworzyć nasz tryb życia, naszą codzienność. Co w sytuacji, kiedy komuś na tym będzie zależało... proszę sobie dośpiewać dalszy ciąg zdarzeń. Fundnijmy więc sobie sto czujników i system, który odczytany przez złośliwca pozwoli mu unieruchomić cały nasz dom, albo i zdalnie pozmieniać nastawy tak, że dom zamiast obiadem, przywita nas warstwą wody na podłodze i wyziębionymi pomieszczeniami. Po co komplikować sobie życie? Przecież technika miała je nam ułatwiać, a nie utrudniać. W latach 90-tych w Krakowie,, przy jednym z bloków, pewnej nocy ostał się tylko jeden maluch. Resztę ukradli. A miały poinstalowane alarmy. Ten jeden alarmu sklepowego nie miał, za to właściciel zamontował wyłącznik zapłonu, taki zwykły klawiszowy, od lampki nocnej. Umieścił go przy dźwigni hamulca ręcznego. Dwa kawałki przewodu, stary wyłącznik i wystarczyły na całą mafię.
-
1. Materiału zdalnie nie stwierdzimy. 2. 10 lat temu podejście do wentylacji było takie jak i dzisiaj. Bo zasadniczy szkielet przepisów Warunków Technicznych wydany został Rozporządzeniem Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 1995 nr 10 poz. 46. Tam mozna znaleźć obowiązujące zasady, nie tylko związane z wentylację. Wprawdzie wiele szczegółów od tego czasu się zmieniło, ale główny zrąb pozostał. Wersja obecnie obowiązująca http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190001065
-
, Tylko że to są jego sprawy, nie Twoje. Ciebie powód spieprzenia nie interesuje, Ciebie interesują dobrze położone listwy. A dobrze zrobione nie są i koniec dyskusji.
-
Pieprzenie kotka przy pomocy młotka. Bo to niby tego nie robiłem. Patrz post #15. To się dopasowuje do takiej ściany jaka jest, a nie wydziwia i szuka wariata. Tylko trza ruszyć rękami i uruchomić głowę, a nie odwalać szajs. PS. Spaprane ściany to też wina braku kąta 45 stopni?
-
Nie wiem czy się da, bo ja to bym nawiew zrobił w bramie wjazdowej. Najmniej roboty.
-
Budowa domu na działce ze starym domem
retrofood odpisał Kwitek255 w kategorii Porady prawne i finansowe
Jeśli stary dom nie przeszkadza w budowie, nie zachodzi kolizja wymiarów, to nie spotkałem się z sytuacją, żeby nadzór zmuszał do rozebrania go przed budową. Na planie zagospodarowania jest zaznaczony do rozbiórki, ale bez terminu. -
Zależy kiedy będziesz chciał sprzedawać. Działka z wydanymi WZ jest bardziej atrakcyjna. Dopóki nie chcesz sprzedawać, może czekać.
-
Od wczoraj jest problem z forum. Tylko z BD, inne wchodzą bez problemu. Albo ładowanie trwa długo, albo pojawia się komunikat, że "Strona jest nieosiągalna". Jeszcze gorzej z podstronami, trzeba próbować kilka razy.
-
E tam, bierzesz patyka, wkładasz go obok wejścia do mrowiska i po chwili kilkanaście po nim łazi. Zabierasz wtedy patyk i nad lejem strącasz je z patyka. I obserwujesz reakcje. E tam, bierzesz patyka, wkładasz go obok wejścia do mrowiska i po chwili kilkanaście po nim łazi. Zabierasz wtedy patyk i nad lejem strącasz je z patyka. I obserwujesz reakcje.