retrofood

Aaaa,,,, to na teściową? Nie ma krzesła elektrycznego, będzie klamka.

Więc teraz kup drugi zamek. Bo jak napisano wyżej, do montażu zamka wszystkie otwory już są.

A to już inna para kaloszy.

Pewnie projektant branżowy wkleił nie ten projekt... Jeśli drugi koniec zostanie podłączony do rozdzielnicy, to danie zawsze będzie ciepłe. Zawsze!

Założeniem tego tematu nie jest śmieszność. Chociaż czasem śmiesznie bywa. Bo czy na przykład takie coś jest śmieszne? (stoi w Rybniku)

łącznie ze ścianą! Przecież jest i okno! Nie mam pewności, że to tylko docieplenie.

A jeśli tą choinką śmiertelnie go wystraszyłeś?

Podpowiedz jeszcze jak połączyć cztery przewody do kupki. Bo chyba nie świńskim ryjem?

Składki na docieplenie nie uiścił.

Materiał na dom w polu rośnie...

Architekt stosujący techniki cyrkowe już jest fuszerką sam w sobie.

Chyba nie tylko. Ktoś mu to pewnie zlecił, ktoś realizował.... No i zezwolił.

Księżniczki żyją też w blokach.

To zwykła usterka. Ja to naprawiałem w ten sposób, że wykręcałem zawias i w ten wyłamany fragment wstrzykiwałem zwykły klej do drewna typu WIKOL. Potem ten fragment ściskałem pomiędzy dwoma listwami takim zwykłym ściskiem stolarskim. Listwy muszą być dłuższe niż wyłamany fragment i szersze od niego. Chodzi o to, by oparły się o zdrową płaszczyznę, a po wyschnięciu kleju żeby wszystko tworzyło równą powierzchnię. (Można potem lekko podszlifować papierem ściernym). I UWAGA!!! Kiedy już dociśniemy wyłamany fragment płyty, to od czoła usuwamy nadmiar kleju (szmatką na przykład) i w stare miejsce wkręcamy zawias. Kiedy klej stężeje, zawias będzie nie do wyjęcia.

Może być. Ale styropian chyba zbędny, tej gładzi wystarczy na całą dziurę. Tylko daj na dwa razy, żeby główne zapełnienie dziury zdążyło wyschnąć. Wykończenie zrób cienkie, to nie popęka.

Gorzej jak przydzwoni gospodarz. Wtedy nikt nic nie powie.

Nie zawsze pomoże. Szwagier kupił dom do rozbudowy i się inaczej nie dało, ostatnie stopnie to najwyżej 1,70 metra. Więc wiedziałem, że trzeba się nisko kłaniać, ale pierwszy raz i tak się przeliczyłem Potem pamiętałem, że ukłon musi być głęboki.

Byle czym, gipsem można. Tylko czy masz farbę pod kolor ścian?

Trzeba będzie schylać głowę przy wchodzeniu i to wszystko. Nie tylko Ty tak masz, trzeba to zaakceptować.

Jak to grzyby.

Są grzyby i są grzybki... Ale jak mawiała moja dawna, co wyrosło, to wyrosło.

Baaardzo szeroki śrubokręt albo inna blaszka, odpowiednio twarda. Przecież widzisz wycięcia w tej śrubonakrętce. PS. Syfon można przeczyścić "kretem" bez demontażu.

Wilgoć wejdzie, to i wyjdzie. Kiedyś tapetowaliśmy hotel w grudniu. Było kilka, kilkanaście stopni mrozu, Okien i ogrzewania nie było. Więc zaklejaliśmy otwory folią i grzaliśmy piecykami. Można takimi na butle z gazem LPG. Hotel stoi do dziś. Sheraton Pallace w Moskwie, jakby się ktoś pytał. A przecież z kleju do tapet wilgoci jest od groma. Miesiąc, dwa, wytrzyma.

Tu jest świetne, firmy Makota.