-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
To nie jest prawdą, że: ekologia = odnawialne źródła energii. A gaz jest najbardziej ekologicznym paliwem z ogólnie stosowanych. Nawet odnawialne źródła energii (paliwa) np. biomasa, drewno itp. są mniej ekologiczne od gazu.
-
Będę bardzo delikatny. Masz Waść jakieś podparcie tego stwierdzenia przepisem – obowiązującym, a nie Twoim? Natomiast odpowiedź na pytanie: Obowiązujące prawo zabrania stawiania lub budowania czegokolwiek, bez zgłoszenia lub pozwolenia. Jest jednak wyjątek, bez pozwolenia i zgłoszenia można na działce postawić barakowóz, w celu wykonania badań geologicznych lub pomiarów geodezyjnych (PB, art.29.1.24) – pomiarów a nie wytyczenia, bo wytyczenie to już rozpoczęcie budowy. Na działce rolnej można również postawić domek holenderski, lub coś równie mobilnego. Jednak w obu przypadkach, należy przewidzieć możliwość „sprzeciwu urzędniczego” – choć, moim zdaniem, są to sytuacje dozwolone przez obowiązujące prawo.
-
Może i jestem upierdliwy, ale zwracam uwagę na zapis: (pogrubienie moje). A brak MPZP powoduje, w tym konkretnym przypadku, że aby wybudować nową zagrodę potrzebne jest: - nowe, rodzinne gospodarstwo rolne o powierzchni nie mniejszej niż średnia wielkość gospodarstwa w gminie, (gdyby był MPZP, to faktycznie i teoretycznie wystarczy 1ha – teoretycznie bo może być zapis warunkujący areał w MPZP) - nowy rolnik indywidualny, w tym wypadku siostra, Rozbudowa istniejącej zagrody jest możliwa tylko i wyłącznie na tej działce na której zbudowano tą zabudowę. Można postawić dom dla siostry, mamy, córek, itp. ale tylko na tej działce. W każdym innym przypadku, aby wybudować na zasadzie zagrody, należy spełnić wyżej przytoczone warunki. Oczywiście, że w przypadku podziału działki, po wybudowaniu, aby zachować przywileje rolnicze (np. mniejsze podatki od nieruchomości), należy wypełnić wymogi rolnika ustawowego (wykształcenie rolnicze + areał nie mniejszy niż 1ha). I zapewne to miała na myśli Redakcja pisząc: bo w przeciwnym wypadku jest to stwierdzenie nieprawdziwe – biorąc pod uwagę brak MPZP.
-
Liczenie z procentów ma to do siebie, że każdy może podawać dowolną wartość i będzie w stanie swoją rację udowodnić. Przecież najważniejsze jest to, ile energii zuzywa wentylacja. Można to bardzo prosto obliczyć. Dla podgrzania 1m3 powietrza o średnioroczną temeraturę 17 stopni (+3/+20) potrzeba około 6Wh. Średni sezon grzewczy trwa około 4.000 godzin (od 3.000 do 5.000) Średnidobowa, minimalna wymiana powietrza, to około 110m3/h (licząc cykl nocny) czyli 4.000 godzin x 110m3 x 6W = 2.640kWh Znając sprawność całej instalacji rekuperatora, oraz koszt 1kWh wyjdzie ile oszczędności może przynieść rekuperacja.
-
W ramach polemiki: I tu mam inne zdanie. Budynek jednorodzinny, jako taki, stanowi z definicji, strefę pożarową (par. 209 i 226) , którą ze względu na przeznaczenie i sposób użytkowania, określono jako ZL. Zaś sam par.271 określa, dla określonych stref pożarowych, tj. budynków, których ściany nie są oddzieleniem przeciwpożarowym: - odległości między budynkami: punkty 1-7, - odległość od ściany lasu: punkt 8, - odległości od budynków i uwarunkowań innych niż wymienione w punktach 1-8 :punkty 10-13. Skoro nie obowiązuje 271.8, to na jakiej zasadzie obowiązują pozostałe zapisy tego paragrafu? A może też nie obowiązują z uwagi na par. 213 ? Tak na marginesie, to z formalnego punktu, paragraf ten obowiązuje dopiero od ostatniej noweli (przedtem był zapis: „Jeżeli z przepisów §271 i 273”). Moim zdaniem jest to zapis logiczny, bo odległości od innych budynków i ściany lasu - bez względu na to, czy to jest w obrębie działki - czy nie, regulują zapisy paragrafu 271. Ale idąc tą argumentacją. A co w przypadku kiedy, tak jak w opisywanym przypadku, linia lasu zaczyna się przed granicą działki? Klasa odporności budynku, w zasadzie określa sposób wykonania tego budynku, w zależności od klasy do której został zakwalifikowany. Budynki jednorodzinne nie posiadają klasy (zgodnie z par.213) a w związku z tym przy jego budowie nie stosuje się niektórych warunków określonych dla budynków posiadających klasę odporności pożarowej. Natomiast budynki jednorodzinne zostały zakwalifikowane do strefy pożarowej ZL. (par. 209 i 226). To jest prawda, ale sam osobiście nie spotkałem się z orzeczeniem sądu potwierdzającym interpretacje Redakcji. Prawdę powiedziawszy nie znam przypadku, aby tego typu sprawa trafiła na wokandę.
-
Oczywiście, że możesz. Jest kilka sposobów, np: - uczynienie z niej współwłaścicielem całości gospodarstwa, - ustanowienie właścicielem lub współwłaścicielem wydzielonej części np. samego budynku.
-
Ja tylko zacytuję obowiązkowe przepisy z Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych…… Zwracam uwagę na fakt, że co prawda w wyłączono budynki jednorodzinne z klasy odporności, to zapisy przywołanego w § 12. 3. paragrafu 271 mówią o odległości budynków ze względu na strefę pożarową (a nie klasę odporności budynku), bo zgodnie z: oraz przywołany w nim: Widać jasno, że czym innym jest klasa odporności pożarowej, a czymś zupełnie odrębnym strefa pożarowa. Dlatego, biorąc pod uwagę: Wymagana, minimalna odległość budynku jednorodzinnego, ze względu na strefę pożarową powinna wynosić 12m od granicy lasu. Prawdą jest jednak to, że nigdzie nie ma definicji co to jest granica lasu. W większości gmin, urzędnicy interpretują to jako granicę ewidencyjną lasu na mapach. W sytuacjach spornych, co do przebiegu i wyznaczenia tej granicy, bardzo często decydujący głos ma specjalista od ochrony p.poz. Od dłuższego czasu Redakcja lansuje pogląd, niewłaściwej interpretacji przepisów w tym zakresie, tj. odległości budynku od lasu, jako argument podając niezmiennie, że budynek jednorodzinny nie musi mieć klasy odporności pożarowej. Moim zdaniem niesłusznie – co wykazałem wyżej. Jeśli można, to proszę Redakcję o dokładniejsze uzasadnienie swojego poglądu w tym zakresie.
-
A może wystarczą tylko otwory w drzwiach łazienki?
-
Jest to teza prawdziwa, tylko przy założeniu, że pozostałe systemy ogrzewania nie zatruwają środowiska.
-
A wcześniej: Pogrubienie moje. O jakim właścicielu, który był rolnikiem, a w wyniku podziału nieruchomości rolnej, przestanie nim być, mowa? Z wypowiedzi nie wynika, że siostra też jest rolnikiem, albo współwłaścicielem tego gospodarstwa rolnego. Pomijając złośliwość: 1. Nie ma czegoś takiego jak „ograniczenia w podziale gospodarstwa rolnego” – są ograniczenia w podziale ziemi rolnej, wydzielona działka nie może być mniejsza niż 0,3ha. 2. Wydzielenie działki, z ziemi rolnej, o wielkości 0,13ha nie jest możliwe z podanych wyżej powodów. 3. Skoro mowa o WZ, to nie wystarczy 1ha do budowy nowej zagrody, na nowej działce, bo warunkiem jest wielkość areału w danej gminie nie mniejsza niż średnia wielkość gospodarstwa , też w danej gminie. 4. Budowa nowego budynku mieszkalnego, w ramach istniejącej zabudowy zagrodowej, dla osób związanych z tym gospodarstwem, jest możliwa tylko i wyłącznie na tej działce. 5. Ewentualnie po wybudowaniu będzie możliwe wyodrębnienie nieruchomości. 6. Można spróbować dokonania podziału z WZ, na zasadzie dobrego sąsiedztwa, ale nie ma to związku z utworzeniem nowego gospodarstwa rolnego.
-
Za poetą, nie zawsze ?mędrca szkło i oko?, oraz za lekarzami w przypadku nieoczekiwanego ozdrowienia: ?w niektórych przypadkach medycyna jest bezsilna?. Moim zdaniem coś w tym jest. Rozpatrując mózg człowieka, jak bardzo wydajny komputer z niesamowicie szybkim procesorem, stwierdzić należy, że w zasadzie jego możliwości są ograniczone przez: - ilość sensorów (receptorów) wbudowanych fabrycznie do modelu podstawowego ? w tym przypadku możemy mówić o zmysłach, które mogą być bardziej lub mniej rozbudowane (w zależności od egzemplarza), - możliwości równoległego (jednoczesnego) kontrolowania ograniczonej ilości procesów od 5 do 9. Przeciętnie jest to 7 (zwykle geniusze lub nieprzeciętni mają ponad 7) Zważywszy, że komputer zawsze musi kontrolować procesy życiowe (krążenie, oddychanie, termoregulacja), to widać, że na pozostałe doznania, zostaje w zależności od egzemplarza, od 2 do 6 (przeciętnie 4) a do obsłużenia pozostaje: widzenie, słyszenie, utrzymanie równowagi, smak, zapach, ból itp. I oczywiście jest tak, że im intensywniej korzystamy z jakiegoś zmysłu, to zawsze kosztem innych. Właśnie dlatego jak się zasłuchamy, to kosztem widzenia i na odwrót. Najwięcej zasobów zabiera zamyślenie się ? bo to przecież rozmowa samym z sobą, dlatego ani nie widzimy, ani nie słyszymy. Wprowadzenie w śpiączkę farmakologiczną ma za zadanie odciążenie procesora, aby mógł zająć się tylko naprawą organizmu. Biorąc to wszystko pod uwagę, możliwe jest że jakiś egzemplarz ma dodatkowy sensor np. elektro-magnetyczny, to w związku z tym jego procesor ma dodatkowe możliwości. A jak dodatkowo ma możliwość większej kontroli ? pond 7, to możliwość interpretacji dodatkowych bodźców, staje się oczywista.
-
Wyluzuj kolego. Ustawodawca przewidział właśnie taką interpretację, dlatego wyróżnił z kotłów , kocioł pt. kominek, i to tylko opalany drewnem. Nie muszę mieć żadnego podpisu, z nadzoru budowlanego, dla żadnej instalacji grzewczej (kotła)w domu jednorodzinnym - także dla kominka. Odwracając Twoją argumentację - to wskaż przepis, który zabrania instalacji kominka opalanego drewnem w salonie. I jeszcze jedna sprawa. Większość instalacji kotłów na paliwa stałe, nie powinna mieć miejsca, ze względu na obowiązujące przepisy ? w tym zachowanie wymiarów pomieszczenia w którym zainstalowano kocioł. I co na to ten wspomniany nadzór ? podpisze?
-
Proponuję, zacząć od początku bo to wiele wyjaśnia, tj: Wynika z tego jasno, że kominek nie może być instalacją grzewczą. Nigdzie nie ma odstępstwa od tego wymogu. Ale, jeśli w budynku jest inna instalacja ogrzewcza, to kominek staje się częścią wspomagającą, a nie jest instalacją samodzielną. Dlatego raczej nie dostanie się pozwolenia na budowę domu, gdzie wykaże się tylko kominek jako instalację ogrzewczą.
-
To zależy od mocy zainstalowanego kotła: - dla kotła o mocy do 25kW nie ma wskazań co do drzwi. - dla kotła o mocy ponad 25kW jest tak: - drzwi wejściowe do kotłowni powinny być niepalne klasy 0,5 odporności ogniowej, szerokość minimalna 0,8 m, otwierane na zewnątrz. Drzwi od wewnątrz powinny mieć zamknięcie bezklamkowe i otwierać się na zewnątrz pod naciskiem człowieka, - drzwi z kotłowni do składu paliwa powinny być stalowe lub drewniane obite blachą, otwierane do kotłowni,
-
Określają zaznaczam, że występuje liczba mnoga np. "budynki mieszkalne”, ale zawsze dla właściciela, współwłaściciela, lub członków rodziny. Wynika to zarówno z przepisów odrębnych, jak i orzecznictwa sądowego. Nie jest to prawdą, bo liczy się łączny areał, a nie działka na której stoi budynek.
-
Ja tylko dodam, że cytowany przepis dotyczy odległości od granicy z sąsiednią niezabudowana działką – tylko i wyłącznie. Jeśli na sąsiedniej działce istnieje budynek, to zastosowanie mają przepisy przywołane w par,12, to jest par.13, 271 – 273. Tak więc ściemnianiem jest mówienie o zaciemnianiu, sąsiednich budynków, bo w tym zakresie przepisy się nie zmieniły (par. 13)
-
Z takim małym zastrzeżeniem, że dotyczy to kuchni w czasie jej użytkowania - tylko i wyłącznie. Warto również zauważyć, że podana minimalna ilość powietrza 20m3/h na osobę (nie wiem skąd te 10m3/h) jest dokładnie taka sama jak w przypadku wymagań jakie powinno spełniać stanowisko pracy - każdej. A przypominam, że cały rozpatrujemy wentylację w mieszkalnych budynkach jednorodzinnych. Projektując wentylacją, zwłaszcza mechaniczną, trzeba mieć na uwadze wiele czynników, min. obowiązujące przepisy, ilość energii zużytej do ogrzania tego powietrza, itp. Normowe minimalne ilości powietrza, usuwane ze wskazanych pomieszczeń, są tak wyliczone, aby przy ich zastosowaniu nie wystąpił syndrom chorego budynku. Przecież jest to logiczne, powietrze zużywa się właśnie w tych pomieszczeniach, a więc trzeba je usunąć w takich ilościach, jakie zostało zużyte - czyli te wskaźnikowe. Wentylacja mechaniczna powinna być tak zaprojektowana, aby była możliwość regulacji w co najmniej takim zakresie: 1. Wentylacja normalna (dzienna) o normowym wydatku powietrza usuwanego, 2. Wentylacja nocna, dostarczająca minimum 20m3/h na każdą stale przebywającą osobę, 3. Wentylacja "awaryjna", minimum wymiana 1 kubatury budynku Tylko tak zaprojektowana wentylacja mechaniczna spełni swoje zadanie, nie narażając inwestora na dodatkowe wydatki związane z kosztami ogrzania powietrza wentylacyjnego, nawet w przypadku rekuperacji. I nie będzie to kosztem ani syndromu chorego budynku, ani kosztem komfortu (cokolwiek pod tym określeniem się kryje). Ps. Wspomniana publikacja jest drugim wydaniem, i nawet jeśli to drugie wydanie było poprawione, to i tak było to, przed zmianą przepisów w zakresie obowiązkowego stosowania Normy PN-83/B-03430/Az3:2000 (a ta, jest zgodna np. z niemiecką DIN 18017 - Luftung von Badern und Spulaborten ohne Aussenfenster), przywołanej par.147 Rozporządzenia w sprawie WT. Wcześniej, faktycznie wentylację liczono, z krotności kubatury, co niestety zostało nadal w OZC ("5" już tak nie liczy). Pozdrawiam Ps.2 To prawda, lecz jeśli dobrze się wczytasz, to zauważysz, że dotyczy to zużycia powietrza w przeliczeniu na jednego stale przebywającego, oraz to, że w tym przypadku nie liczy się powietrza zużytego w łazience, kuchni, itp. O ile pamiętam, jest to wskaźnik stosowany przy projektowaniu budynków innych niż jednorodzinne, wszędzie tam, gdzie stale przebywa dużo osób, a ilość powietrza normowego usuwanego z pomieszczeń brudnych, jest niższa niż wynika to, z ilości powietrza niezbędnego dla człowieka - czyli tych 20m3/h na osobę.
-
korzyści z posiadania świadectwa energetycznego??
temat odpisał na pytanie bajbaga w kategorii Dom energooszczędny
Ale w wielu gminach już tak jest. Zakaz dla nowobudowanych domów stosowania kotłów na paliwo stałe. Powiem więcej. W Zakopanem od kilku lat likwidowali indywidualne kotłownie, podpinając domy do sieci ciepłowniczej. W efekcie nad Tatrami znów świeże powietrze – bez przekroczeń. -
No niekoniecznie. W nocy można zmniejszyć ilość świeżego powietrza do 20m3/h na 1 osobę stale przebywającą w budynku. A dokładnie gdzie jest tak przyjęte i z czego wynika, bo człowiek zużywa około 4m3 powietrza na godzinę. – mówimy o domach jednorodzinnych. Nie jest to prawdą. Wentylację liczy się z minimalnej ilości odprowadzonego powietrza z pomieszczeń brudnych (WC, łazienka, kuchnia, pomieszczenia pomocnicze bez okien), a nie z kubatury budynku.
-
Ja uważam, że projekty gotowe są wykonane prawidłowo – dotyczy wentylacji grawitacyjnej. Nie zapominajmy, że przepisy szczegółowo określają gdzie mają być kratki wywiewne, a i przekroje przewodów wentylacyjnych są ściśle określone. W zasadzie wystarczy nie poprawiać projektanta. A podstawowe błędy, poprzez „poprawienie” projektu przez wykonawcę lub inwestora: - zbyt małe przekroje przewodów wentylacyjnych, - zbyt małe kratki wentylacyjne, - zbyt mała, lub brak otworów w drzwiach do pomieszczeń w których zainstalowano kratki wentylacyjne, - brak nawietrzników
-
Myślę, że pompy ciepła, mimo iż pracują na energii elektrycznej pozyskanej w wyniku spalania węgla, to i tak ekologicznie są czystsze niż ogrzewanie kotłem węglowym, nawet na ekogroszek, bo ten "eko" to tylko mniejsza zawartość siarki. Najlepiej to widać w Zakopanym, gdzie od kilku lat systematycznie likwidowane są indywidualne kotły na paliwo stałe. Tam znów powietrze jest czyste. Elektrownie w sumie, emitują mniej substancji szkodliwych do atmosfery, bo posiadają filtry, których brak w instalacjach indywidualnych.
-
Ciekawe rzeczy Waść prawisz. Ale skoro tak , to policzmy. Niech dom zużywa rocznie 12.000kWh na CO i CWU, co przy gazie z butli daje około 5.000 zł rocznie (optymistycznie). Powiadasz, ze kocioł 6.000,- + 4.000,- (komin + osprzęt + wentylacja) = 10.000,- No to ja na to daję pompę ciepła powietrze/woda Therma V w cenie około 16.000,-. Przy sprawności 2,5 da to koszty eksploatacyjne (roczne) w wys. około 2.200,- (pesymistycznie). A tak na przyszłość, może warto zapoznać się dokładnie z zagadnieniem, a dopiero potem stawiać oczywistą, oczywistość. Przy dzisiejszych cenach paliw i biorąc systemy grzewcze bezobsługowe, koszty eksploatacyjne pompy ciepła są porównywalne z kosztami eksploatacyjnymi kotła gazowego na gaz z rury. Faktem jest, że koszty inwestycyjne pompy ciepła są wysokie, ale nie aż tak, jak przyjmuje się powszechnie. Dość powiedzieć, że mając działkę, z której można wygospodarować około 180m2 na kolektor poziomy, można zainstalować pompę ciepła dla potrzeb CO i CWU w całkowitym koszcie nie przekraczającym 30.000,- przy rachunkach rocznych 1/ 3,5 gazu z butli. Można za około 16.000,- zastosować pompę powietrze/woda, przy rocznych kosztach 1/2,5 gazu z butli. Można również wykonać instalację pompy ciepła w oparciu o odwierty od 40.000,- przy kosztach eksploatacyjnych 1/4 gazu z butli. Trochę taniej wyjdzie instalacja pompy ciepła z kolektorami glikolowymi, około 30.000,- ale kosztem działki ? potrzeba około 300m2 terenu, ale znów 1/4 kosztów eksploatacyjnych. Tak więc możliwości jest wiele, w tym też dla przeciętnych inwestorów.