-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Nie cieszył bym się tak z faktu, że w takim przypadku, powietrze jest nieruchome. "Pustka" (każda), a także między ścianą a styropianem, to potencjalne miejsce wykraplania się wody, a jak dodać do tego, nieruchome powietrze – może wyjść niezła „bomba” z opóźnionym (bardzo) zapłonem.
-
- wybiela drewno, - zabezpiecza przed „żółknięciem”, - „wydobywa” słoje, - teoretycznie, utwardza powierzchnię drewna.
-
Tyle, że tu nie chodzi tylko o dostęp do słupa, a o „zdewastowanie” części działki, w celu poprowadzenia kabla do nowego przyłącza. Na to nie mają jak w banku służebności. Myślę, że gdyby chodziło o linę napowietrzną, to problemu by nie było.
-
I gitara, bo w ten sposób urząd załatwił sobie sprawę oddziaływania na działkę sąsiadującą, a Tobie przyspieszyło to czas wydania decyzji. Bez tej zgody proces wydawania pozwolenia byłby dłuższy. Bo zgoda nie jest wymagana, ale sąsiad może złożyć protest. \ A to, że sąsiad postawił budynek bez zgody, nie oznacza wcale, że nielegalnie – bo nie było sprzeciwu. Niemniej jednak, warto sprawdzić, czy ten budynek postawiono zgodnie z obowiązującym prawem.
-
Tu problem jest troszeczkę inny i związany raczej z moją „rutyną”. Sam zapis w Rozporządzeniu, „merytorycznie” nie zmienił się. W zasadzie dodano kotły do 10kW (pkt. 2a), oraz zamiast stwierdzenia ogólnego, o stosowaniu określonej normy (w pkt.1) zapisano to w każdym z punktów, dla poszczególnych kotłów. Normy podane są w załączniku, który nowela też zmieniła. Sprawdzałem, ale pod kątem tego, czy przywołano te same punkty normy. I znów, teoretycznie nic się nie zmieniło. Teoretycznie, bo ustawodawca przypisał konkretne punkty normy do konkretnych zapisów w Rozporządzeniu. Ten zapis w normie, obowiązywał również wcześniej i to od dawna – tyle, że nie był ściśle przyporządkowany do szczegółowych zapisów rozporządzenia. Taka sytuacja spowodowała „obowiązującą interpretację”, stosowaną w zasadzie przez wszystkich (w tym producentów kotłów) – to ją podałem jako obowiązującą . Przyporządkowanie konkretnego punktu normy, do konkretnego punktu rozporządzenia spowodowało, że nie ma miejsca na poprzednią interpretację – a tego już, niestety, nie „zauważyłem”. Ale jest też (może być) problem. Norma nie określa „przestrzeni” potrzebnej na „dostęp” i może być i tak, że producent kotła poda obowiązujące wymiary pomieszczenia, które w takim przypadku będą obowiązywały, dla danego kotła. dopisalem: Ps. Retro – nie ma ujednoliconych (oficjalnych) tekstów rozporządzeń, tak jak w przypadku ustaw. „Lata się” pomiędzy Rozporządzeniem a jego nowelami (licznymi) , co nie zawsze dobrze „wychodzi”.
-
Z całego tego wywodu nasuwa się jeden wniosek – nic szanowny pan nie rozumie, a i wnioski z tego co czyta, też wyciąga opaczne. No a w tym czasie (technologicznym) chłopcy grają w piłkę – oczywiście na koszt inwestora. I dalej to samo. Szanowny pan ma problem – najlepiej określił go : A jak się nie ma argumentów, to się tak jak w przedszkolu, wali z grubej rury: A to co liczyłem, w zasadzie nie dotyczyło pracowników, tylko dupiastego szefa, który nie potrafi zabezpieczyć im ciągłego frontu robót. Chyba, że też lubi pograć z nimi w piłkę. U „plebsu” jest twarda i bezpardonowa walka o przetrwanie i zarobienie. Słabi i niekumani odpadają bardzo szybko, a ja będąc z natury życzliwy ludziom, także szanownemu panu, życzę aby z powodzeniem prowadził swoja firmę co najmniej tyle lat ile ja mam w „dorobku”. FINITO w tym temacie – bo jaki jest koń, każdy widzi.
-
To jest argument, ale prawdą jest też to, że im wyżej, tym mniej skuteczny .
-
Czyszczenie komina - samemu czy "kominiarzem"
bajbaga odpisał Redakcja w kategorii Z życia wzięte...
Wszystko można robić samodzielnie – z reguły wychodzi to taniej. Ale czy zawsze się to opłaca? - można spaść z dachu, a to pomijając wszystkie inne okoliczności, spore koszty leczenia, - nie ma się „kwitu”, a to w przypadku nieszczęścia, może spowodować trudności lub nawet brak „rekompensaty” z tytułu ubezpieczenia. Warto to też wziąć pod uwagę. -
A może okap teleskopowy ?
-
Nie ma takiej konieczności, ani przepisu, który wymaga Twojej zgody, na postawienie budynku w granicy – pomijając inne aspekty.
-
Jak mnie pamięć nie myli, to podobny problem wystąpił u Dagi i to jej chałupka była obiektem rzeczonego „wybuchowego” eksperymentu.
-
Zacząć należy od zapytania sąsiada, czy wyraża zgodę na ……, najlepiej na piśmie – bo ten „krok” jest niezbędny dla dalszych działań. Pomijając istotne dane, których brakuje, aby coś doradzić, to droga wskazana przez Barbossę dot. Art. 47 PB jest jak najbardziej realna.
-
A może zamiast liczyć innym należy zacząć od siebie? Znów przykład (bez manipulacji, wycięte tylko co nie dotyczy wyliczeń „opłacalności” – całość: https://forum.budujemydom.pl/Cena-za-ociepl...249158&st=0 ) Teoretycznie wszystko gra, nie mniej jednak: 1. Co to za wydajność pracownika, za co się im płaci? Bo z tych wyliczeń jasno wynika, że 1 pracownik osiąga „niesamowitą” wydajność: 250m2 : 16 dni : 3 pracowników : 10 godzin = 0,5m2 w ciągu godziny przez 1 pracownika. Przy ścianie o powierzchni 62,5m2, 3 ludzi pracuje przez 4 dni ! 2. Nawet zakładając taki „ślimaczy” pęd do pracy, to co robią w pozostałej części miesiąca? Nawet tylko ustawowo, zostało im po 40 roboczogodzin x 3 pracowników Dobra organizacja pracy, właściwy nadzór nad pracownikami, pozwoli skrócić czas wykonania tej elewacji o połowę, czyli z palcem w odbycie, można wykonać w miesiącu 3 takie elewacje za 25zł/m2 , przy prawie takich samych kosztach stałych – co da zysk większy lub porównywalny, z tym jednym, za 55zł/m2 i płaceniu pracownikom za „bycie” na budowie, a nie za pracę. Parafrazując szanownego pana b (czy jak mu tam), żądanie 55zł/m2, przy takiej (przedstawionej przez niego) argumentacji, jest dziadostwem i to drogim dziadostwem.
-
Który projekt będzie tańszy w budowie
bajbaga odpisał 12michal w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
Zanim wybierzesz, sprawdź co możesz wybudować – bo np. wymagane nachylenie dachu może wykluczyć któryś projekt. -
Ja tylko dodam, że na „wszelki wypadek” należy na kratce zainstalować klapę zwrotną - zwłaszcza jeśli nie ma do kominka osobnego doprowadzenia powietrza. Ps. Może się to wydać śmieszne, ale nawet dziś są instalatorzy kominków, którzy twierdzą, że ten kanał wentylacyjny służy do zasysania powietrza dla potrzeb kominka. Zapewne stąd takie pytanie.
-
Nie z „ziemi” tylko z „rury”. A różni się (najbardziej) ceną.
-
Tak bardzo ogólnie i sporo upraszczając. Zakładając, że: - wymiana powietrza to średnio 100m3, - średnia różnica temperatur to 20 stopni, - średnio wentylatory zużywają w ciągu godziny 40kWh, - średnia sprawność rekuperacji 75%, - okres grzewczy to 4.500 godzin. Czyli wentylatory zużyją w ciągu roku 350kWh, co daje około 200zł. Aby ogrzać powietrze wentylacyjne potrzebujemy 3.400kWh (około 1.900 dla prądu), czyli około 300m3 gazu (około 600zł), lub około 650kg węgla (około 450zł) , lub około 1.000kWh przy PCi (około 560zł) Czyli oszczędności z rekuperacji (odejmując pracę wentylatorów) wynoszą: - dla energii elektrycznej około 1.200zł, - dla gazu około 250zł, - węgla około 130zł, - PCi około 220zł. Można przyjąć (dla takich wyliczeń) , że ogrzewanie gazem z butli i olejem, oscyluje wokół kosztów ogrzewania prądem. Bo w WM z rekuperacją nie chodzi (wyłącznie) o oszczędności, tylko o wygodę i komfort - zwłaszcza jak przy temperaturach zewnętrznych -20, do domu „wlata” cieplutkie powietrze, o temper. około +10 stopni. pogrubiłem bo jest to najistotniejsze.
-
Chodzi o paliwo, którym palimy w kotle.
-
1. Dobre ocieplenie zawsze jest lepsze od gorszego – pod każdym względem. 2. „Opłacalność” WM z rekuperacją, zależy od kosztów „nośnika” energii użytej do ogrzewania a nie od „stopnia” ocieplenia budynku.
-
Nie ma wyjątków – są tacy co potrafią kalkulować i tacy co myślą, że potrafią. Na podanym przykładzie dość wyraźnie widać, że można albo dobrze zarobić, albo narzekać, że stawka zbyt niska. I dla jasności, w te wyliczenia nie wchodzili inwestorzy, to są wyliczenia wykonawcy pana b, który w ten sposób argumentował swoją ciężką dolę, bo inwestorzy nie są skłonni płacić tyle ile os sobie życzy. Ps. Podane stawki na moim terenie, w moim przypadku, są stawkami brutto, które otrzymuje wykonawca. My mamy z tego od 5 do 10% za logistykę i korzystanie z naszego rusztowania.
-
Tak na przysłowiowe oko, oferta atrakcyjna, bo najprawdopodobniej obarczona ciężarem samowoli budowlanej. Nawet jeśli na tym terenie (działce)można wybudować dom mieszkalny (określa to MPZP lub WZiZT), to legalizacja może być bardzo kosztowna – nawet około 50.000zł. Ale możliwa też jest decyzja o rozbiórce i to bez prawa do zabudowy „nowej” + ewentualna kara.
-
Odległość od granicy liczy się od wykończonej (ocieplonej i otynkowanej) ściany. Okap, balkon, daszek nad wejściem, taras, schody zewnętrzne, pochylnia, itp. nie mogą być w odległości mniejszej niż 1,5m od granicy. Mierzy się w poziomie, w miejscu ich najmniejszej odległości od granicy. (Rozporządzenie w sprawie WT, § 9.1 i 3, i § 12.5.1.)
-
A dlaczego tak czepiłeś się tej sprawności i co przez to pojęcie rozumiesz? W zasadzie wszystkie rekuperatory mają porównywalną sprawność, dla takich samych wymienników, takich samych przepływów, w takich samych warunkach - reszta to czysty marketing. Można przyjąć, że oscyluje ona wokół wartości 90% . Można uzyskać , przy prawidłowo wykonanej instalacji, około 80% sprawności (rekuperacji).
-
Tam jest do ogrzania 350m2, a to potrzebuje sporej ilości energii. Pytanie ile zapłaciłby za inny rodzaj ogrzewania.
-
Zimowe spotkanie ..... dyskusje ....
bajbaga odpisał daggulka w kategorii Zimowy Zlot Forumowiczów 2012
Ps. Oczywiście wstępnie deklaruję się ....... na wszystko