Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Zainstaluj „programator” czasowy, przed grzałką, tak, aby miał przerwę także w nocy i „pracował tylko wtedy kiedy potrzeba (w zależności od mocy grzałek) tzn. uzyskania „gotowości” przed rankiem – też można zaoszczędzić około 1kWh dziennie.
  2. Na samo ogrzewanie powierzchni, wg. tamtych wyliczeń poszło 2.500zł, czyli za około 4.500kWh – czyli i tak stosunkowo dużo, bo stosując przelicznik, daje to ponad 90kWh/m2/rok. Czyli do przyjęcia, zważywszy na ocieplenie i ilość powierzchni przeszklonych w tym domu. Problemem najprawdopodobniej jest CWU. Znając przyzwyczajenia instalatorów PCi, mogę się założyć, że zbiornik CWU nie ma mniej niż 300l i podgrzewany jest grzałką elektryczną (do max. temp.), praktycznie bez udziału PCi. Zapewne ma też „ciągłą” cyrkulację i nie jest dobrze izolowany – a to wszystko razem może dać dzienne zużycie nawet 15kWh i to przy zużyciu CWU w granicach 200l. Wyregulowanie lub „odcięcie” grzałki i „wymuszenie” pracy PCi do ogrzewania CWU, znacząco zmniejszy zużycie energii w tym domu.
  3. NIEMOŻLIWE, aby to zżerała PCi. 200zł/m-c , czyli około 350kWh,na cele bytowe (bez CWU) to bardzo dużo (choćby biorąc pod uwagę kwoty, ilość kWh, podane przez poprzedników) – zostaje tyle samo na potrzeby ogrzania CWU. Czyli bez PCi, daje to około 10.000l bardzo gorącej CWU, czyli około 330l CWU dzień w dzień. Jeśli CWU podgrzewa PCi, to zużycie dzienne CWU około 1m3 . A jak dodamy do tego, że PCi tylko na potrzeby grzewcze domu (bez CWU) zużyła około 4.500kWh (wychodzi z podzielenia kwoty 2.500 przez cenę 1kWh, czyli 0,56zł) – to raczej widać, że to nie PCi generuje tak wysokie zużycie energii elektrycznej.
  4. A ja nie narzekam, doświadczenia dobre – zwłaszcza, że w domku i pokoju byliśmy razem
  5. Rodzaj męski – powiadasz. Ale zarazem kobieta przewrotna . To tak jak Ryszarda Hanin ? Też piękna kobieta rodzaju męskiego.
  6. Inne skrzydło, faktycznie odpada – ale inny domek ?
  7. Ale oni za prąd płacą 400zł miesięcznie – bez ogrzewania.
  8. Oj, przeca tu i tu jest PCi, czyli x COP - czyli wyjdą wielkosci jak dla drugiego domu. Ale coś mi nie pasuje to wyliczenie dla mechanicznej z rekuperacją, bo 70% (rekuperacji) z „ grawitacyjnej” to jest około 400kWh zużycia energii elektrycznej.
  9. Tylko pokazałem, że miesięcznie PCi na ogrzewanie , nie „zużywa” 850zł, tylko 450zł (wg. ich wyliczeń). Ciekawe jednak na co idzie tam tyle prądu, bo około 13.500kWh (przeliczając, przy założeniu, że tam jest tylko I taryfa), a u adigg wychodzi tylko około 9.000kWh, przy porównywalnej powierzchni do ogrzania (130 + 1/2 piwnicy) i raczej porównywalną liczbą domowników, tam 2 +2, a u niego 2 + 2 (+ 1/2 ) .
  10. Nie, nawet ustawodawca – na szczęście i oby było to constans.
  11. Mały błąd, bo : Czyli na ogrzewanie idzie około 2.500zł (przy założeniu, że zimą na inne cele niż CO też idzie więcej prądu) A dom jednak jest słabiej ocieplony, niewiadomo jakie ma okna i jaka jest ich powierzchnia, nie podano jak ocieplony jest dach, wentylacja jest „grawitacyjna”. To wszystko może spowodować, że ten dom „pali” dwa razy więcej, niż te wspomniane.
  12. Właśnie o to chodzi, że zawsze odpowiedzialny jest właściciel psa – nieważne skąd i jak pies wyskoczy, nieważne czy w lesie, na łące, czy w miejscu publicznym. Jak wyskoczy z własnej niezabezpieczonej posesji, to właściciel, może być ukarany , za „nieprzestrzeganie Regulaminu”. Jak w miejscu publicznym, to też z tego tytułu. Jak w lesie to z ustawy „leśnej”. W innych, nie wymienionych miejscach, nie można (nie ma podstawy) do nałożenia jakichkolwiek sankcji na właściciela „luźno” biegającego psa. Natomiast w każdym przypadku, za „szkody” poczynione przez psa, odpowiada jego właściciel. I tak dla jasności. Wiele ( w zasadzie większość) dróg tzw. polnych, nie ma statusu dróg (miejsc) publicznych, a regulaminy porządkowe ich nie dotyczą. Ale mnie chodziło o właściciela łąki, który nie jest jednocześnie właścicielem tego „luźnego” psa. I w sytuacji kiedy właścicielowi rzeczonej łąki, nie przeszkadzają biegające po niej samopas czyjeś psy, koty, dziki (i łosie ?). To jego łąka i to on decyduje co na niej można, a czego nie. Jak ktoś na nią (łąkę lub drogę, bo też może być prywatna) wchodzi, to obowiązują go, „prawa” ustanowione przez właściciela. Z reguły jest tak, że nie ma zakazu wstępu dla zwierząt, ale wstęp ludzi tylko za zgodą właściciela.
  13. 1. Jeśli liczysz (kalkulujesz) że ocieplenie ma się kiedyś „zwrócić” – zrezygnuj, bo to są wartości raczej niewymierne, lub zmień podejście do tematu. 2. Elewacja z 20cm wełny, to są duże koszty i sama cena wełny, to mały Pan Pikuś. 3. Wewnętrzne ocieplenie wełną, ścian murowanych – patrz pkt.2
  14. Ale to nie mój pies (moje psy) tam biegają, to co mnie to obchodzi ? Czy jak z mojego pola (łąki) „wyleci” np. dzik (lub łoś ) i zaatakuje, to też mam za to odpowiadać ? Przy czym określenie „po której pies porusza się swobodnie” nie dotyczy tej sytuacji. Pies nie porusza się swobodnie, bo jest pod nadzorem właściciela (różnica jest taka, jak w swobodzie małżonka, który na balety, spacer, itp, idzie sam, lub w towarzystwie współmałżonka ). Abstrahując już od tego, wspomniany Regulamin nie dotyczy użytków rolnych, ani leśnych.
  15. Przyznam, że jestem przerażony tym nawijaniem makaronu na uszy przez tych serwisantów. Nie bardzo wiem jak bardzo jesteś techniczny, ale powinieneś sam wziąć sprawy w swoje „rence”. Tu „serwisówka” do montażu, uruchomienia i serwisowania Twojej PCi http://www.viessmann.com/web/poland/PDF-90...pdf?OpenElement Zwróć uwagę na zapisy od str. 85 – a zwłaszcza na str. 90. Warto tez zapoznać się z „serwisówką” samego sterownika: http://www.viessmann.com/web/poland/PDF-90...pdf?OpenElement
  16. Ależ proszę bardzo – nie jest to ani miejsce publiczne, ani las . A teoretycznie napisałem również dlatego, że to jest czyjaś własność i właściciel może nie życzyć sobie nikogo na swojej własności. Ps. Zakaz nie dotyczy również nauki psa (naganka, tropienie, wystawianie, aportowanie) - za wyjątkiem okresu ochronnego. A żeby szkolić psa w tym zakresie nie trzeba być myśliwym.
  17. Dlatego cudzysłów – był taki przypadek, ma mojej wsi, że myśliwego ukarano za zastrzelenie psa (mieszańca , zdaniem myśliwego, choć autopsja tego nie potwierdziła)) zabranego z budy, właśnie z tytułu tego, że było to w odległości mniejszej niż „przepisowa”, ale czynnikiem decydującym, było to, że zrobił to na oczach dzieci (właścicieli). Nie pamiętam jaka karę nałożono, ale nie było to ograniczenie wolności. A czy idą za kratki - wystarczy wklepać .......
  18. Są specjalne kołki, dedykowane do BK, np.: http://test.arvex.pl/com_product_info/task...id,48/Itemid,71
  19. Ale też jest w Art.30.1., pkt. 12, który zabrania płoszenia zwierzyny – a spacer po lesie też takowym jest. Tak wiec jest to obusieczna broń. Ja tam idąc do lasu z psem idę na polowanie (Art.30.2.) – tyle, że za każdym razem „zapominam” wziąć ze sobą broni. Oczywiście nie w okresie ochronnym. Teoretycznie tak i to pod warunkiem, ze nie jest to pies myśliwski. W zasadzie tu mamy do czynienia z dwiema ustawami , Ustawie o lasach i Prawie łowieckim. I o ile ustawa o lasach nie jest jakimś szczególnym problemem, to Prawo łowieckie może być zagrożeniem dla psów, albowiem każdy myśliwy ma obowiązek odstrzału „dziko wałęsających się” psów, a na „trzymanie” charta lub jego „mieszanki” w sąsiedztwie lasu, trzeba mieć zezwolenie (starosty), bo inaczej myśliwy też go może „odstrzelić” – nawet „w obejściu”. Ps. Nie jestem myśliwym – tak dla wyjaśnienia.
  20. Oj – przecież wyraźnie napisano: A tak się składa, że ta pianka służy właśnie do takich celów, czyli jak to się ma do tego stwierdzenia: Czyli nadal – o jakich negatywnych następstwach, tej technologicznie poprawnej czynności, mowa ? Czy jednolita struktura ocieplenia jest gorsza, od tej ze szczelinami ? – bo do tego to się sprowadza. Ciekawe – czyli nie jest ważne czy teza jest słuszna, czy też nie. A jak ktoś napisze tezę (stwierdzenie) nieprawdziwe, to nie należy tego prostować? Ten (taki) pogląd wiele wyjaśnia – będą go w miarę potrzeby cytował.
  21. Znam podobna sytuację, tyle że z gruntową PCi VITOCAL 222-G. Też zużycie prądu było (moim zdaniem, bo serwisant twierdził, że tak ma być) zbyt wysokie. Po przeanalizowaniu, wystarczyło zmienić nastawy włączania się grzałki w przepływowym ogrzewaniu CWU i od tego czasu grzałka nie włącza się, mimo, że wcześniej, w zasadzie, „pracowała” przy każdym poborze CWU. Odbyło się to bez zauważalnej różnicy w ilości i temperaturze CWU, a zużycie prądu spadło dość „widocznie” (użytkownik twierdzi, że o 1/4). Ten „patent” VITOCAL-a z przepływowym ogrzewaniem CWU jest fajny, ale należy go dostosować do własnych potrzeb, bo nastawy fabryczne „wymuszają” (na wszelki wypadek), w zasadzie, ciągłą pracę grzałki. To samo dotyczy każdej innej zainstalowanej grzałki. W zasadzie ich przydatność powinna być tylko „awaryjna”. Nieraz należy ją wyłączyć na stałe – jeśli nie można zrobić tego z poziomu sterownika.
  22. A tak mnie naszło – może u momo cały czas chodzi grzałka, bo te PCi (typ AWS-AC ) mają taki „patent” do przepływowego CWU, że w zasadzie grzałka 9kW grzeje w każdym przypadku poboru CWU. Nie napisał również jaki jest typ tej PCi , ale biorąc pod uwagę skrajne zużycie prądu (-15/55) - bez uwzględnienia grzałki , to wynosi ono od 3,5kWh/h dla typu 104, do 6kWh/h dla typu 113 – zużycie prądu sugeruje bardzo długą pracę PCi w ciągu doby – skrajnie 24/24h. Jeśli jest inaczej, tzn. PCi nie pracuje „na okrągło”, to winna jest (może być) ta (lub inna zamontowana) grzałka.
  23. W tym pkt. 1 ważne jest „inaczej robić”. Jako przykład, trochę z innej dziedziny, ale adekwatny – dobór PCi i jej nidowymiarowanie. Toć to nawet dzisiaj, wielu „fachowców” udowadnia, że należy przewymiarować, bo przecież CWU, -40 na zewnątrz i najważniejsze – zawsze tak robimy. Daleko nie szukając – każ im styropian (ocieplenie) kleić na całej powierzchni, a nie na „placki”, a wspomnij, że należy docisnąć i przesunąć. A jak sie uprzesz, to usłyszysz „wyliczankę” podobną do tej, jaką zapodaje szanowny pan b. Budowlańcy, a zwłaszcza „fachowcy” bardzo oporni są na wszelkie niestandardowe żądania inwestorów.
×
×
  • Utwórz nowe...