-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
bajbaga odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
1. Kafle droższe. 2. Musi być idealnie proste podłoże. 3. Kąty muszą być idealne. 4. Fachowiec nie byle jaki. Efekt wizualny - boski. Ale Daga ma mieszkanie w ślizgu (żelbetowa konstrukcja, wylewana w "ślizgającym" się szalunku. O tych ścianach można powiedzieć wszystko - poza tym, że są proste, równe i trzymają kąty (wiem, bo w młodości byłem odpowiedzialny za tego rodzaju "konstrukcje", a moje pierwsze samodzielne mieszkanie, "sam sobie wybudowałem" akurat w takim ślizgu). Jedyny plus, za kaflami "bezfugowymi" (w ślizgu), to fakt, że ściany i budynek już przestały "pracować". Jak na moje oko, to fugi 1mm można zaryzykować. -
Potwierdzam wrażenia "organoleptyczne". Dla mnie też to było kilka cm. Przy przesunięciu około 20cm, byłaby "przepaść" widoczna jak Wielki Kanion. Już pomijam, że przy 20cm w sposób istotny zwiększyła by się kubatura budynku (nawet pomijając usytuowanie budynku do granic), a to podpadało by pod zmianę istotną - darłbym japę z głośnością ponad 120 dB.
-
Napisz do HenoK - to konstruktor min. płyt fundamentowych. Jak Go znam, nie odmówi pomocy. Mało ostatnio pisze, ale na tym forum bywa dość często.
-
Perypetie budowlane Solange :)
bajbaga odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Moim zdaniem te drzwi to takie "chciałabym, a boję się". Udają coś czego nie ma, ale jest. Niby kuchnia otwarta na salon, a przeca zamknięta. Namiastka otwartej kuchni, czy zamkniętej ? -
Toć o tym piszę z uporem maniaka. Nie wychodzić przed szereg - kirbud nie może zmieniać projektu (chyba, że jest jego "autorem") !!!! Ale, tak na marginesie, jego ubezpieczenie obejmuje "zaniechanie" - warto wiedzieć. Maksymalna kwota "gwarancyjna" obowiązkowego ubezpieczenia OC, to 50.000 euro - też warto wiedzieć. Ps. A rację to zawsze mam ja, a jak jej nie mam, to też mam.
-
Szukaj wody od góry (nawet na dachu, pękniętej rury, itp.) - niekoniecznie jest to wilgoć "wentylacyjna".
-
Napisz na PW do HenoK - powinien pomóc w podjęciu decyzji fundament, czy płyta.
-
I to i to -zresztą:
-
Perypetie budowlane Solange :)
bajbaga odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Ps. Układ nr. 1 - zbyt mało blatów roboczych, a nr.2 mało funkcjonalny (już pomijam, że z punktu widzenia faceta w układzie nr. 2 będzie zbyt długi łańcuch ) -
Perypetie budowlane Solange :)
bajbaga odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Wcale nie jak typowa - wręcz przeciwnie, jak przewidujący inwestor. Moim zdaniem - najbardziej funkcjonalny i "przestrzenny" jest układ nr. 3 - przy założeniu, że nie ma innego "kącika jadalnego". Jesli jednak wspomniany "kącik" jest, to zdecydowanie nr.4 - idealny magiczny trójkąt kuchenny. -
Szef wszystkich szefów jest tylko nędzną istotą jaką jest człowiek - nie jest Bogiem. Nie ma ludzi nieomylnych - no może poza jednym przypadkiem. Każde odstępstwo od zatwierdzonego projektu musi być uzgodnione z projektantem, również naprawa błędów "projektowych" projektanta. Wszyscy uczestnicy procesu budowlanego, oprócz inwestora, posiadają obowiązkowe OC. Wykonawca nie jest uczestnikiem procesu budowlanego i inwestor nie jest "chroniony" jego obowiązkowym OC, bo wykonawca takowego nie posiada (związanego z odpowiedzialnością zawodową). Wykonawca ma wykonywać, a nie decydować o zmianach - nawet "słusznych". Jeśli ma wątpliwości, to ma to zgłosić to kierownikowi budowy, bo to on (kierbud) odpowiada za budowę i jej zgodność z zatwierdzonym projektem. Ten albo podejmuje decyzję (jeśli nie narusza to zatwierdzonego projektu), albo zawiadamia o problemie inwestora, który uzgadnia tok postępowania z projektantem. Tak wygląda szereg"budowlany". Każde wystąpienie z niego (przed szereg) może oznaczać kłopoty dla inwestora.
-
Teorie spiskowe - jak z tym żyć, jak żyć ? Na szczęście autor wątku, nie posłuchał kierbuda, nie liczył, ani nie zlecał liczenie "sił tajemnych", tylko zgłosił problem projektantowi, czyli jedynej kompetentnej i decyzyjnej w tym zakresie, osobie. Szef wszystkich szefów, orzekł tak jak orzekł i finito.
-
Projektant, który zna projekt, a nie wróży z fusów, będąc na miejscu, a nie w wyniku jasnowidzenia, stwierdził, że nie ma żadnego odstępstwa od projektu - na podstawie swojego doświadczenia, wizji lokalnej, wiedzy i przysługujących mu obowiązków i uprawnień zawodowych i prawnych. Jeśli Twój dar jasnowidzenia jest tak wielki, złóż doniesienie do samorządu zawodowego lub prokuratury o przekroczeniu przez tego projektanta uprawnień zawodowych ale przestań mędzić.
-
Prawda jest taka, że prawda jest jak d..a - każdy ma swoją. Budynek, to budynek. jedni lubią teściową inni jej córkę - po co to popierdółkowanie ?
-
Ta wilgoć na ścianach, to gdzie się "kumuluje"? Przy suficie, w środku ściany, czy przy podłodze ? Są "pasy", czy "plamy" ?
-
Sprawdzić drożność wentylacji np. kartką papieru przyłożoną do kratki (powinna sama się "trzymać"), zapalniczką przy kratce (płomień powinien odchylać się w kierunku kanału). Ps. Sprawdzić przy załączonym okapie i bez okapu.
-
A co ma się pojawić ? Albo nic, albo procedura zgodna z obowiązującym prawem, czyli projektant dokonuje poprawki i finito - no ewentualnie wpis, że wykonano zgodnie z poprawka w projekcie. Każda inna procedura, może spowodować kłopoty, przy odbiorze, dla inwestora i dla kierbuda (dla niego zagrożenie do 5 lat odsiadki, za poświadczenie nieprawdy).