Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 349
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Te pierwsze drzwi będą bardzo fajnie pasowały. Moim zdaniem (i gustem) - "niebieskie" drzwi, to dobry pomysł. Idź na całość - zwłaszcza jak Tobie to pasi.
  2. Ale przez takie okulary (limonkowe, pomarańczowe czy żółte) świat nie wygląda różowo Ps. A całkiem poważnie, ten odcień różu (z lekkim fioletem) znakomicie współgra z kolorem dachu i tarasu. Tu tylko w pierwszym "odruchu" dostajesz "po oczach" - a po jakimś czasie następuje harmonia z otoczeniem. Kolory o których wspomniałaś, "raziłyby" cały czas, wzbudzając swoisty niepokój. Ktoś potrafił się skutecznie bawić kolorami - jak dla mnie majstersztyk.
  3. A mnie to zestawienie kolorów pasi. Dawno nie widziałem tak wyrafinowanej i wyważonej kompozycji, a na dodatek z takim odcieniem różu. Ta gra kolorów - bajka, nawet w pochmurny dzień jest radośnie. Spróbuj zamienić ten kolor na inny, a otrzymasz pospolicie poprawną kompozycję - smutną kompozycję. Ps. Nie bez przyczyny mówi się o "różowych okularach" - tam jest optymistycznie.
  4. Tylko farby kryjące w 100% mogą pokryć szpachlę lub inne wypełnienie.
  5. Tylko Lipińskich ma kotłownię, pozostałe muszą być zasilane gazem. Koszty bardzo podobne, przy czym też tylko Lipińscy mają 3 sypialnie.
  6. Ale kasy mogą nie oddać
  7. ze stosownym atestem.
  8. Odległość od najbliższej krawędzi dachu w poziomie nie mniej jak 1m, a minimalna wysokość od krawędzi dachu nie mniejsza jak 0,3m W projekcie powinna być określona.
  9. W zasadzie, tu nie chodzi o zdanie, takie czy inne, tylko fizykę. Być może coś się w tym zakresie zmieniło, od czasów mojej edukacji - ale słyszałbym (chyba?) gdyby obalono jej podstawowe prawa. Ale jakoś nie słyszałem, aby raptem zawalały się jaskinie, nad którymi nie ma warstwy "plastycznej". I to byłoby na tyle (z mojej strony) w temacie "wygładzania styropianem".
  10. a o co pytałeś ?
  11. Po co takie emocje. To co dobre dla mnie, może być wręcz szkodliwe dla kogoś innego. Ja uwielbiam pieczywo w każdej postaci - i żyję w niezłej kondycji, choroby się mnie nie imały. Zw wszystkich szynek najlepiej lubię ser, a z kotletów, wszelkie pierogi (oprócz mięsnych). W zasadzie nie jem przetworów mięsnych (ani mięsopochodnych), natomiast mięso jem okazjonalnie. I co z tego wynika dla innych - zupełnie nic.
  12. Z którymi bez problemów radzi sobie dedykowany pod posadzki styropian. Całkiem poważnie i bezproblemowo znajdziesz w każdym pomieszczeniu takie miejsce, gdzie można nawiercić. Trochę wyobraźni - a spokojny sen (Twój i inwestora) gwarantowany. Pisałeś gdzieś wyżej o logice. Logika dla takiego przypadku jest taka: - miękki styropian "załata" te drobne nierówności (zresztą, tak samo jak ten dedykowany) i pod naciskiem będzie plaskaty (bo jest miękki), - dedykowany (twardy) styropian też "klapnie", dokładnie o tyle samo, co bez tego "miękkiego" (bo nacisk od góry pozostaje dokładnie taki sam. Czyli podłoga "opadnie" o grubość spłaszczonego miękkiego styropianu i o normalne "ugięcie" styropianu dedykowanego. Czyli sumaryczne "opadnięcie" podłogi będzie większe niż przy zastosowaniu tyko styropianu dedykowanego (twardego).
  13. Ja raczej jestem złym przykładem, bo w zasadzie moja "racjonalność" polega na zmniejszeniu ilości i zmiana godzin spożywanych posiłków, a nie doborem "jakościowym" - no może z jednym wyjątkiem, wyeliminowałem olbrzymie ilości pitej codziennie coli. Raczej jestem zdrowy, a przytyłem dopiero po wróceniu do "zwyczaju" jedzenia, dobrze po godzinie 20, co zajęło mi tydzień (zwiększenie ilości jedzenia nie było skuteczne). I prawda, że reguluję swój metabolizm - stosuję (zamiennie i w miarę potrzeby) albo b-01, albo olejek z oregano - ostatnio (trochę dłużej niż rok) tylko oregano.
  14. Jaką odpowiedzialność. Wiercisz otwór w podłodze, mierzysz grubość deski i finito. Znam takiego jednego, który zostawia taki "otwór" kontrolny" i mierzą grubość desek przy odbiorze roboty przez inwestora. Zapisują i wszystko jasne, czyja ewentualna wina jak podłoga "osiądzie". Porada bezpłatna
  15. Wyobraź sobie, że dokładnie jest tak w przypadku doboru materiałów izolacyjnych pod wylewkę - styropian musi mieć określoną "wytrzymałość" w zależności od stopnia obciążenia podłogi. Te wartości podane są w projekcie. Autko też można "zcalić" drutem zamiast spawania - bo mechanik miał "łeb". Ps. Dlatego dla mnie zarówno taki kierbud jak i mechanik nie mają "łba" tylko są debilami
  16. Różnica jest taka, że jak źle dobierzesz podkład pod panele, to najwyżej (i ewentualnie) trzeba coś będzie zrobić z podłogą - taki niewielki remoncik. Ale jak ci dupnie wylewka, to remont będzie zdecydowanie większy - a tak może być jeśli roboty nadzoruje debilowaty kierbud, wyrównujący nierówności stropu miękkim styropianem. Dobry kierbud, w przypadku nierówności wylewki, uniemożliwiającej położenie wymaganego styropianu, zaordynuje wylewkę wyrównawczą i dopiero na nią wymagany (określony w projekcie) styropian.
  17. To też pisz o tym, na czym się znasz - bo Rzecznik pisał właśnie o izolacji pod wylewką, a nie o podłodze na wylewce.
  18. "Mechanika", Misiu - mechanika materiałów. Widać, że litery były jeszcze zbyt małe, bo nie dostrzegłeś tam sformułowania "tylko do izolowania" TYLKO.
  19. Pomijając "mechanikę" m.in. styropianu, to mylisz pojęcia i zasadność stosowania różnych materiałów wyrównujących pod parkiet lub (i) panele. Włączyłem - wychodzi mi, że w takim przypadku parkieciarz źle przygotował podkład pod podłogę.
  20. Moim zdaniem byłaby bardziej zasadna No widzisz - teoretyk jesteś - praktyka ............. ma debilnych kierbudów
  21. I taki układ warstw stropu "klepnął" projektant ?
  22. Z dala od takiego kierbuda I tak na marginesie, jak się "ugniecie" to traci właściwiści i "termiczne" i "wygłuszające" - to po kiego c...a go kłaść ? Już pomijam, że o tym co ma być nie decyduje jakiś (debilowaty ) kierbud, tylko projektant.
  23. Przeczytaj co napisał wyżej - pogrubię i zmienię wielkość istotnych informacji które, jak widać Ci umknęły: A jak bawił sie później, to powinien zakwalifikować jaka to zmiana (istotna, czy nieistotna), a jeśli zakwalifikował (projektant - pisząc i podpisując takie stwierdzenie) że istotna, to wymagany będzie projekt zastępczy i nowe PnB. Jeśli obok podpisu projektanta (na zmianie - tej na czerwono), jest "zatwierdzenie" starostwa, to nie ma żadnej zmiany co do projektu zatwierdzonego w starostwie, a tym samym jest to projekt budynku podpiwniczonego. I taka uwaga, ta zmiana na czerwono może dotyczyć tylko zmiany "umiejscowienia" częściowego podpiwniczenia, a wtedy wystarczy adnotacja projektanta. dopisałem: Ps. Jeśli ta zmiana (podpiwniczenie) była dokonana przy adaptacji projektu, to w opisie ten dom "występuje" jako podpiwniczony (częściowo podpiwniczony).
  24. Czytasz to co piszą inni ? Patrz pkt. 2 i 3 # 15 + projekt do ręki, bo tam jest napisane i wyrysowane czy jest podpiwniczenie (w stanie projektu podbitego przez PIN) Dla przypomnienia:
×
×
  • Utwórz nowe...