-
Posty
9 357 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
110
Wszystko napisane przez zenek
-
Nie ty - ja napisałem. Coś nie tak?
-
Folię wysokoparoprzepuszczalną dajesz na wełnę - jest to osłona również przed wiatrem (wiatrochronna) w kanale wentylacyjnym, choć tę funkcje pełnią przede wszystkim deski. Wełnę zasznurkuj od góry też oczywiście. Pod deski od spodu nic nie dajesz więcej - bo po to jest szczelina przewietrzająca, by cała para z tej przestrzeni się ulotniła w górę - a więc usuwa wilgoć i z desek i z wełny. Na deskach masz folię, ktora ma chronić deski przed ewentualnymi przeciekami z góry (co kolwiek tam masz na łatach i kontrlatach). Jest to zabezpieczenie awaryjne. Nie doczytałem, czy masz nawiewy pod okapem do tej szczeliny w szczycie. Jeśli tak - to jest wszystko co trzeba. Ogólnie - Wg mnie masz wszystko OK.
-
Bez przesady ze 100% szczelności. Trzeba zrobić maksymalnie dokładnie, jak się da - i tyle. Zawsze jakas szpara się pojawi. Ale przecież po to jest szczelina wentylacyjna nad wełną (ociepleniem), żeby w razie czego wilgoć wyparowała. Paroizolacja jest po to by ograniczyć jak najbardziej wilgoć prącą w górę przez strop - żeby nie skraplała sie w izolacji. Ale bez przesady. Ograniczyć - nie znaczy w 100%. Reszta odparuje przez szczelinę nad ociepleniem. Szczególnie wrazliwe są pomieszczenia mokre - kuchnia, łazienka, itp. Tu rzeczywiście trzeba maksimum staranności. W ściance kolankowej ta wilgoć mało penetruje ( chyba że to jakieś "mokre" pomieszczenie). Wilgoć raczej prze w górę, a więc w skosie i poziomym stropie.
-
Przeanalizowalem ww metody - dla własnych potrzeb. Najlepsza (radykalna)jest wg mnie przecinka muru i założenie nowej izolacji poziomej. Z tego co wyszukałem - to są dwa rodzaje przecinki muru. 1. przecięcie piłą i założenie izolacji oraz uszczelnienie szczeliny mieszanką cementową pod ciśnieniem. 2. wciśnięcie arkusza blachy falistej w mur specjalną maszyną (metodą drgań). Obie wydają się mało zawodne - i jeśli tylko jest to możliwe w danym przypadku i sensowne - to bym wybrał właśnie je ze wskazaniem na tą pierwszą. Obie mają gwarancje zdaje się 100 lat. I na zdrowy rozum ma to sens. Metody z iniekcją nie dają tak długotrwałych gwarancji. Tak przeczytałem w różnych ofertach. Ale z drugiej strony są wygodniejsze i w wielu przypadkach mniej demolujące wnętrze budynku, penetrują niżej, niż przecięcie (chyba że można je zrobić w wykopie - a to też dodatkowa demolka. A więc jak zwykle - dużo zależy kontekstu. Czyli konkretnego obiektu.
-
Poprawa jakości powietrza bez wymiany instalacji
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Za to jest problem z bakteriami, które w takich instalacjach mnożą się na potęgę! Poza tym jest jeszcze kwestia - czy to jest wentylacja mechaniczna, czy klimatyzacja. A to dwie różne rzeczy. -
Nie będzie max 300 kg w podanym przykładzie - bo jest jeszcze kwestia wstrząsów przy większych ciężarach. A więc może być w pewnych momentach o wiele więcej. Ale - można umieścić np Atlas przy ścianie, można go ustawić na niskim podwyższeniu, które może rozłożyć ciężar na kilka belek a zarazem amortyzować uderzenia. Ale już zwykłe rzucanie sztangą na podłoże na pewno odpada. Biblioteka - jak najbardziej - szczególnie przy ścianie, ale nie wzdłuż belki, tylko w poprzek belek. na co jeszcze zwrócić uwagę ? - na akustyczność tego stropu, skłonność do uginania.
-
Taka drewniana belka wg mnie jest zbyt słaba. Najlepiej policzyć taką belkę ze wzoru - i pewnie minimum wyjdzie ok. 20 cm wysokości. Ale moze też być pewnie 12- 15 cm wys. stalowy teownik.
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie zenek w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Obejrzałem video z domem Pana Leszka. Najwyższe uznanie - za wygląd domu, zewnętrza, wnętrza - a dostosowanie do odpowiednich warunków - SUPER!. Doskonałe pomysły i co ważne - wprowadzone w czyn. No i sprawdzone w użytkowaniu. Myślę - że bardziej obszerny poradnik w formie książkowej uzupełniony o multimedia byłby b. popularny. Gratualacje. -
Ja ocieplam taką ścianę styropianem na zewnątrz - ale ze szczeliną wentylacyjną 5 cm lub 3 cm - takie akurat miałem w nadmiarze plyty styropianowe (nawiew na dole, wywiew u góry co ok metr otworami o śr. 5 cm (nawiewy z możliwością blokowania powietrza). Klejenie pianką. Ale to mój eksperyment - i na moją odpowiedzialność. W zimie na części budynku zdał egzamin. Ale to dopiero część eksperymentu. Po co szczelina wentylacjna? - żeby się para z wewnątrz nie skraplała na zewnątrz ściany zewnętrznej. Przeciwwskazania tej metody - przede wszystkim pracochłonność i koszt. Plus - szczelność i suchość. I możliwość zastosowania nawet tynku nieprzepuszczającego parę - chociaż i tak zastosuję ten przepuszczający i wodoodporny. Ale podkreślam - to eksperyment i robię go własnoręcznie 😉 Aha - pustki nie wypełniam - węgarki likwiduję i ocieplam, warkocze wymieniłem na piankę (między ościeżnicą a ocieżem), to samo z nadprożem i parapetem (tu grubo - 15 cm).
-
Moim zdaniem taki płot nie pomoże - chyba że masz jakieś inną rzeźbę terenu, niż płaską. Dlaczego nie pomoże - bo źródło hałasu jest zbyt daleko - więc hałas jest rozproszony. Idzie z wiatrem jak wysoka fala. Ale b. ważna jest - jak napisałem - rzeźba terenu i przeszkody wpływające (odbijające lub pochłaniające ) na fale dźwiękowe.
-
Szczerze - to nie rozumiem tego wywodu. Czy możesz wyjaśnić to szerzej? Wydaje mi się, że przy wyższej temperaturze wewnątrz różnica między zewnętrzną temperaturą a wewnętrzną jest większa. I wtedy właśnie też są większe wydatki energii. Tzn. wydaje mi się, że np przy tem. na zewnątrz -15 st - zwiększenie wewnętrznej temperatury z 21 do 22 st będzie wymagać więcej energii niż zwiększenie z 12 na 13 st. A więc nie jest to przyrost równy po 2.5% na stopień, tylko będzie zależał od różnicy temp. między zewnętrzem a wnętrzem. I przy tych wyższych różnicach i temperaturze w okolicach 20 - 22 st. może być ok. 5 %. Poza tym w wielu źrodłach czytałem o nawet wyższym wzroście procentowym.
-
Śmieszna hipoteza. Jeśli doskonale spełnia rolę izolatora - tzn. doskonale izoluje. Jeśli tak - to ile trzeba dać tego tynku, żeby zastąpił przynajmniej 15 cm styropianu? Albo np 5 cm styropianu (izolacja bardziej zimnego pomieszczenia od inych wewnątrz domu)? Jeśli na to pytanie odpowiedź będzie satysfakcjonująca (tzn. sensowna gruboć tynku) - to zdanie "perlit jako dodatek do tynków i zapraw doskonale spełnia rolę izolatora" będzie prawdziwe. Jeśli nie - to nie!
-
argumenty za ociepleniem ościeży okiennych poproszę
zenek odpisał artekj w kategorii Dom energooszczędny
Nie - bo likwiduje się mostek termiczny ściany, muru zewnętrznego. Ościeże to część muru, nie okna. Im okno głębiej osadzone (na cegłę - czyli węgarek 12 cm, na pustak - czyli węgarek np 18cm) - tym większy kawałek tej ściany jest odsłoniety - tzn jest mostkiem termicznym. Poza tym styropian może więcej zasłonić ościeżnicy, bo klej + tynk na styropianie to ok 5, 6 mm, a zwykły tynk to ok 2.5 - 3cm. jak to przeliczyć przez ilość okien - zrobi się kawał gołej ściany - szczególnie w wypadku domu jednorodzinnego np. Ważne jest też ocieplenie parapetu - to też kawał odsłoniętej ściany - a często z kaloryferem wewnątrz - czyli dodatkowa strata ciepła. I nie jest to kwestia konieczności - tylko sensowności. -
Wg mnie mało prawdopodobne. Nie ma śladów wilgoci na tynku zewnętrznym. Szukałbym raczej wad izolacji poziomej muru.
- 18 odpowiedzi
-
- folia kubełkowa
- kapinos
- (i %d więcej)
-
Jak połączyć ścianę murowaną i drewnianą?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
No rzeczywiście nieudana odpowiedź - moim zdaniem. Jeśli nowa część budynku ma być dobudowana do starej - to podstawą jest dylatacja - tzn brak "twardego" połaczenia między starą i nową częścią. Prymitywnie przybliżając jest to szpara między częściami. Dlaczego? Bo nowa będzie inaczej osiadać niż stara (fundamenty) - a więc na styku po pewnym czasie pojawiłyby się spękania, a nawet w skrajnym przypadku zagrożenia dla konstrukcji. Nowe mury (lub ściana z bali) też będzie inaczej "siadać" niż stary mur . I nie ma tu znaczenia, że nowa część będzie z bali, czy też z czego innego. Natomiast naturalnie uszczelnienie elastycznym wypełnieniem tej dylatacji jest konieczne. -
80 cm głębokość szafki to dużo - ale też dużo się zmieści. Dlaczego ci dałem punkcik? - bo kombinujesz, sprawdzasz. I o to chodzi. Teraz wiesz, jaki ten skos będzie. Sprawdź Łóżka, biurko - jak widzisz, to nic nie kosztuje - a dostajesz wiedzę, swiadomość - zamiast domyślania się, co będzie po wybudowaniu.
-
No rzeczywiście - racja 😉
-
Bo są przytulne. Jest tylko kwestia odpowiednich wymiarow (żeby poddasze mogło być racjonalnie wykorzystane) - i odpowiedniego zagospodarowania. I tu diabeł siedzi w szczegołach. Z fotki widać, że do szafek jest dostęp na kolanach. Też dlatego, że są wąskie. Gdyby były szersze, zaczynałyby się dalej od ścianki kolankowej - czyli dostęp byłby wygodniejszy. Ale ścianka kolankowa nadal zbyt niska. A więc poddasze jest OK. Pod warunkiem, że jest wygodne.
-
Brawo. 18. Zawsze wolałem polski i historię od matematyki. Ale 18 cm to i tak b. dużo. Jest takie nadproże nad schodami w Liceum w Krakowie, na którym sobie rozbijali głowy uczniowie. Wreszcie obłożyli je warstwą gąbki i dali tabliczki ostrzegawcze. Gdyby było 10 cm wyżej - byłoby OK. Ale widać komuś nie chciało się zrobić odpowiedniego przekroju - i nie zauważył błędu. Ale po budowie okazał się dotkliwy, bo bije po glowie. można - napisałem wyżej: A eksperymenty lepiej robić przed budową, niż na niej lub później żałować.
-
Bardzo dobrze znalazłeś. 40 cm robi dużą różnicę. Możesz też zrobić eksperyment - zaaranżować sobie taki skos w domu nawet wykorzystując tekturowe pudło - odginając tekturę pod kątem 38 st. - jak w projekcie. Ustawić to nad łóżkiem, wanną, biurkiem - czy gdziekolwiek co chcesz sprawdzić. Usiąść na łóżku, wstać, pościelić, co tam jeszcze chcesz robić w łóżku. Przespać się z takim namiotem nad głową. I wyciągnąć wnioski. A biurka odsunięte. Łóżka odsunięte. Zbyt niskie szafy w skosie z trudnym dostępem. Itd. Czy o to chodzi, żeby odsuwać. Odsuwamy meble klka centymetrów od ściany, żeby zapewnić warstwę powietrza, wentylację - ale nie pół metra. Oczywiście ten jeden pustak (ok 20 cm) - dużo da. Okap szerszy jest OK. Moim zdaniem kąt dachu 45 st też dużo by dał. Ale to kwestia decyzji. Tu tę tekturę możesz sobie przymierzać i odchylać. I wyrobisz sobie zdanie na temat, wyeksperymentujesz - zamiast wierzenia w opowieści. Inny sposób tego doświadczenia - to dowiedzieć się pozbudowaniu dachu. Tylko wtedy jest po ptokach. Jak widzisz - wartało się zastanowić nad ścianką kolankową. 😉 Masz przekrój, czyli konkret - wrysuj też wzór wanny do tego i pionową kreskę z głową - z wymiarem od dna wanny - powiedzmy 190 cm bedzie komfortowo - zobacz, ile zostanie do skosu, jak się wachniesz np w bok. Pamiętaj że, szczególnym miejscem jest narożnik ze skosami - tam jest jeszcze ciaśniej. Ale przecież nie musi akurat tam być wanna w razie czego. To weź też pod uwagę. Aha - pamiętaj, że chodzić też trzeba po pomieszczeniu. I wtedy pamiętać, że gdzieś jest za nisko dla głowy. Kąt 38 st powiększa tę strefę. Wtedy trzeba tak ukształtować, zapełnić skos - by nie było kolizji. Może to być skrytka, szafka, półki- lub coś innego. Albo zostawienie skosu i przyzwyczajenie się. Przemyśl , co ci pasuje. Powodzenia w eksperymentach ... Aha - a może biurko z ekranem postawić pod ścianą poprzeczną, a w skosie umieścic szafkę z blatem zintegrowaną z biurkiem - taka klasyczna L-ka. Masz takie typowe stanowisko pracy. Zarazem skos masz z boku, a przed sobą pionową ścianę. Kilimek na niej. Chyba pozytywnie. Ciepło i spokojnie.
-
Najlepiej dwa przekroje: podłużny i poprzeczny.