-
Posty
9 298 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
107
Wszystko napisane przez zenek
-
Tzn masz dach oparty bezposrednio na poziomie podłogi strychu? Nie ma murłaty? Najlepiej zrób jakąś fotkę....
-
No to nic bym nie zmienił w swoich wcześniejszych wpisach I dlaczego strop "niestety" - normalny drewniany i tyle. Aha - nie ma krokwi w stropie - raczej belki, deski, podciąg- może cos jeszcze?
-
Drewno też można wykończyć - nie piszesz konkretnie jak to wygląda. Powietrze bedzie ci uciekać, jak masz dziurawy strop. Jeśli nie, to będzie się oziębiać na zimnym stropie, zostawiając parę wodną, ktora tam sie bedzie skraplać, i wróci zpowrotem do pomieszczenia w postaci kropli, chyba że zostanie na panelach i w stropie jako wilgoć.
-
Tak. Jesli chcesz użytkowe poddasze - to ociepl dach, jeśli chcesz mieć strych nieocieplony, to daj wełnę na strop piętra. Nie pod tylko na strop. 30 - 40 cm . Welny lub styropianu. Aha - nawet, jak będziesz mia ocieplony dach, to i ttak na stropie piętra powinno być z 10 cm wełny żeby dodatkowo ocieplić i wytłumić piętro. Ocieplanie stropu od wewnatrz ( zdołu) jest wadliwe i dopuszczalne tylko wtedy, gdy nie możesz to zrobić od góry. Zły pomysł. wysokośc est mniej komfortowa, obniżasz standard pomieszczenia. Jak masz 2.6m wysokości - to nie pchaj żadnych paneli, wykończ sufit istniejącego stropu i zgłowy.
-
Ja, jak coć piszę, to zgodnie z tym co myślę, a jak coś cytuję, to wyrażam o tym konkretną opinię, albo się utożsamiam. I nie wycofuję sie rakiem z tego co powiedziałem. TO teraz KONKRETNIE: Cytowałeś, bo sie zgadzałeś z cytatem - czy cytowałeś, bo się nie zgadzałeś? Konkrety, nie ogólniki. Nieeleganckie są twoje insynuacje i ogolniki. Odnieś się do konkretnej sytuacji, konkretnego cytatu, wpisu - konkretnie. Jak wam brak argumentów, to lecicie po bandzie. Konkrety - to jest wasza bolączka, na tym sie przeważnie wywracacie. I dyskusja zamienia się w bicie piany. O czym, człowieku, gadasz. Elektorat swoją drogą, ale chyba nie chodzi rownież o ruskich czy australiskich górników. A przecież z zagranicy importujemy pełno węgla. Widocznie jest potrzebny i nie starcza krajowego. W Niemczech też pełno węgla się fedruje, otwierają nowe kopalnie, w tym brunatnego. A więc sytuacja nie jest zerojedynkowa, tylko złożona. W jednym macie rację - za mało jest zachęt Państwa do korzystania z energii odnawialnej, ale też jest ona sakramencko droga. Tu też nie jest wszysto takie jasne. Ja się jednemu dziwię, że nie lansuje się spalania drewna (odnawialne i odpadowe - więc ekologiczne paliwo) przy zastosowaniu elektrofiltrów. Są takie i wcale nie są stosunkowo drogie (dla kominków i kotłów). To jest dla mnie niezrozumiałe, bo spaliny takie po filtrze antypyłowym są mniej trujące niż z gazu.
-
No ale cytowałeś jako coś, żczym się zgadzasz i proponujesz. Podpierałeś się tym cytatem, nie przeczyłeś mu. Teraz nagle się wycofujesz??? Jak cytujesz, to masz je w ustach. Twoje zastrzeżenia są bez sensu. No chyba że cytowałeś coś, z czym się nie zgadzasz.... Oj tam - brakuje wam argumentów - i stąd ucieczka w pomówienia. Jeden ze sposobów erystyki. Tych słabszych niestety...
-
Chyba żartujesz. Wg mnie o wiele więcej. 1 - 1.5 cm to on się od razu ugnie, przy budowie. Oczywiście wg mnie. 1. To zależy od rozpiętości stropu. 2. 1.5 cm to się żelbet ugnie przy np 4 m rozpiętości. Podciąg to jest raczej żelbetowy albo stalowy, wydaje mi się. I na czym oprzesz te słupy - na podłodze ????
-
1. W dolnej części okno jest zimnejsze bo i temp w pokoju niżej jest niższa, i jest otencjalna szpara, a więc nieszczelności. Jest też osadzenie okna - czyli też następna potencjalna szpara. 2. Różnica między bokami - pewnie to samo - niedoróbka osadzenia okna. 3. Dokładanie termometru oczywiście jest dobre, aale każda nawet mała nieszczelność mocno wpłynie na wskazanie. W sumie nie odkryję nic nowego, jeśli przypomnę, że okno same w sobie jest slabszą częścią ściany (ocieplonej) pod względem termicznym, taki połmostek zimna, a najważniejsze są tu izolacyjnośc ramiaków, szyb zespolonych, osadzenia i ocieplenia węgarkow, nadproża i parapetów. Dopiero wszystko razem ocieplone może zmniejszyć wydatnie straty ciepła. Wg mnie oczywiście Plus dodatkowe zasłony,rolety wewnętrzne, itp.
-
Doprawdy jestem zawstydzony. Ideowość wasza skrzy się najwyższymi wartościami. Poczułem się takim wielkim trucicielem ze swym małym kominkiem - zresztą czynnym już tylko ostatni sezon w Krakowie. Później już tylko czyste paliwo gaz - wiadomo, ni grama trucizn w nim nie ma. W armosferę jeno para po nim bucha. No chyba że z Rosji, to pewnie z nowiczokiem. Cieszę się na te akumulatory - już nawet teraz Polska ma u siebie utylizować ukraińskie akumulatory, bo oni nie mają takich możliwości. Wogóle to jesteśmy specjalistami od utylizacji śmieci. Palimy je najtaniej, bo na wysypiskach. Będziemy produkować też akumulatoy dla całej Unii. I utylizować zużyte. Bo takie jest prawo. Itd. Jestem optymistą - chcę zginąć za Europę i Świat. To takie piękne i szlachetne. A na serio: wody na planecie jest stała ilość - jest to jakby zamknięty obieg. Ale jeśli z niej zaczniemy robić paliwo - to szybko jej zabraknie. A i tak w wielu rejonach jej brakuje - a w schładzaniu atmosfery ma wcale wielki udział. Chcę przez to powiedzić, że postęp technologiczny w dziedzinie środowiska zrobił o wiele więcej zła niż dobra. I zachwyty nad niosą często za sobą katastrofy.
-
No dobra - ale to nie "człowiek" podejmuje decyzję tylko konkretne państwa. W tym najważniejsze są te, ktore najwięcej trują. I właśnie te się wymiksowały z układu! Chiny, Rosja, USA. A i ci wielcy pozostali w Europie o wiele więcej produkują CO2 na łebka niż my. Aktualnie. Konsumpcjonizm kwitnie i marnotrawienie energii i surowcow też. Wszystko w imię kasy. A to generuje CO2. I tu nie ma samoograniczeń. To jest tak, jakby wojnę światową chciały zatrzymać leszcze. Nic z tego. O tym decydują ci najsilniejsi, mocarstwa. A ci mali mogą co najwyżej modlić się, żeby nie upuścili ci duzi na nich rakiet. I jak im będzie pasować, to upuszczą - bez chwili wachania. Tak samo jest z CO2. Wszystko zależy od największych. Np. również wielkich obszarem zielonym. Np. Brazylia ma plan (nowy prezydent), by wyciąć dużą część lasów (o pow. Europy?,więcej?) na pola uprawne i chodowle. Pewnie rownoważne do użycia iluśset milionow ton węgla. W tym kontekście my możemy płacić, poświęcać inne dobra (np obniżać emerytury) - a inni będą mieli to w d... i robic kasę. Co najgorsze - to nasze poświęcenie i tak wtedy nic nie da. Tak jak III wojny światowej Polska nie zatrzyma. To zależy od tych wielkich. A więc - jak wielcy sie poświęcą - to my też. A jak nie - to nie bądźmy jeleniami - bo stracą szaraki - bogacze zarobią. To już indywidualnie.
-
No - z tym nie powinniśmy mieć większych kłopotów - wszak nasza elita polityczna jest pełna tytułów naukowych, słynie też tradycjami od lewa do prawa, a jej bezinteresowność i poświęcenie dla sprawy jest legendarne. I to bez względu na przynależność partyjną. Tak więc - kogo by nie wybrać - będzie mniej więcej tak samo świetnie. Lub nie. Bowiem jak gdzieś są świetni, to gdzieindziej jakby nie. I swietnie się w tym uzupełniają. I dlatego będziemy stale gonić króliczka...i stale będzie uciekał...taki króliczek, co zamiast sałaty oferuje kiełbasę... wyborczą
-
Słusznie - jeśli tak, to zdeklaruj - jakim podatkiem jesteś skłonny się obłożyć i swoją rodzinę na rzecz ratowania Świata. Tak by pokazać debilom , że "co tam, niech Europa..." albo "niech Ameryka, Chiny i wszyscy, tylko nie my" - jak wielka i nie głosłowna jest twoja determinacja w tej słusznej misjii! No i zaproponuj to Rodakom - wszak jak ginąć za Europę i Świat, to Polak zawsze pierwszy! A tu nawet ginąć nie trzeba, wystarczy słono zapłacić. Zastaw się i postaw się - wiecznie żywe! Europosłowie nas pochwalą, ci "światli" zwłaszcza! Uratujemy klimat bez modłów dyrektora, nie będzie kataklizmu - wszak tak obiecują naukowcy, ci światli oczywiście. Była już Partia, co wiedziała wszystko - teraz są komisarze, haha, co za zbieg nazw, i też wiedzą wszystko. No i jeszcze Rada Mędrców. Ciekawe, kiedy sobie wybiorą Boga. Pewnie Niemca lub Francuza. Będzie się nazywał Guru, albo Alfa i Omega. Lub po prostu Pierwszy. I oczywiście bedzie najmądrzejszy. Z urzędu oczywiście. I będzie miał rzesze wiernych. Powodzenia
-
A Bach i Goethe by byli hitlerowcami, gdyby się później urodzili - taka jest twoja logika? Dziadek był oficerem w wojsku austriackim, a potem oficerem u Piłsudskiego. Potem nauczycielem i kierownikiem szkół ogólnej i zawodowej w I RP i członkiem rady miejskiej. A potem więźniem w Mathaussen-Gusen w Austrii, a aresztować go przyszedł z esemanami jego oddany adiutant, Austriak z Wermachtu - zresztą do chwili wejścia do domu nieświadomy tej sytuacji. . A potem kierownikiem szkoły i nauczycielem w II RP. Pewnie ci to trudno zrozumieć, widząc jakosc twej argumentacji. Takich, że my też nie zapłacimy za nasz aktualny wkład, dopóki bilans ogólny się nie wyrówna. To jest argument. Ale to nas będzie kosztować miliardy. W tym czasie ileś tam potrzeb nie będzie zabezpieczonych, tych związanych z życiem i zdrowiem też. Kasa ma swoje dno - więc jest kwestia wyboru. A Polska Mesjaszem Narodów już była - i nikt nas nie żałował, najwyżej korzystał z naszej głupoty. I nagrody żadnej nigdy nie było. Zawsze Polak mądry po szkodzie.
-
A co nas obchodzi wrzawa w Niemczech? Póki co, to nie mieszaj w to Boga. A prawdziwi europarlamentarzyści - po czym ich poznajesz, podaj przykłady! Mój pradziadek nie machał maczugą, miał orkiestrę i grał walce Straussa. A Niemcy dotąd płacą reperacje wojenne Francji za I wojnę. Więc argument bez sensu. Też - bo nie wetował paktu.
-
Tak - a potem Tusk nie zawetował, choć mogł. Jednak nie najwięcej ich siedzi - więcej jest z PO - a w sumie to opozycja się tam liczy, nie PiS. Nie - ale skoro wysłali w atmosferę tyle CO2, to niech oni za to zapłacą, a nie my. Nie słyszałem, żeby płacili za to co posłali - chcą zapłaty za aktualne wyziewy. Poza tym USA i Chiny wymiksowały sie z układu - a głównie oni trują. To po co my mamy za to płacić. Poza tym Europa na tym truciu zbudowała potęgę, to teraz stać ich na droższe alternaywy - nas nie, podobnie jak np Chiny, i - o dziwo - USA. Sorry ale co ma piernik do wiatraka Oni nie myślą - oni ideologizują. A to wyłacza myślenia - a włącza fanatyzm.
-
Chcieliście Unię - to ją macie. CO2 utrzymuje się w atmosferze ok. 200 lat. Zachodnia Europa ( bo to ona głównie truła, dopóki własnego węgla starczało) właśnie tyle lat ładowała go w atmosferę - od początku epoki węgla i stali. I dzięki temu się rozwijała. Polska miała w tym mizerniutki udział. Gdyby nasz Donald zawetował pakt cieplarniany - nie byłoby kłopotu. Więc nie ci ciulnęli naród, tylko tamci. A ci teraz tylko stanęli przed ścianą. A w zasadzie dyktatem silniejszych. Ale koszty przynależności-zależności i przydupstwa, nie tylko do Unii - to dopiero się zaczynają. Elektryka - to tylko mała betka.
-
Interpretacja projektu/marna akustyka ścian.
zenek odpisał Fred Fred w kategorii Porady prawne i finansowe
wydaje się, że trzeba popatrzyć na stropy - na ktorych ścianach się opierają. na pewno nie na tych karton gips, chyba że jest to konstrukcja szkieletowa, czyli słupy i belki. wtedy karton gips i wełna może być uzupełniieniem szkieletu. Ale - te ścianki z wełną mineralną powinny tlumić dźwięk chyba że są b. cienkie, albo budowane byle jak. trzeba by dokładnie sprawdzić to wszystko. -
Interpretacja projektu/marna akustyka ścian.
zenek odpisał Fred Fred w kategorii Porady prawne i finansowe
Nie. to wentylacje, kominy. Ściany wewnętrzne pewnie są z żelbetu (płyty) - stąd taka akustyka. Jeśli tak, to szczęście w nieszcześciu. Cięzką przegrodę już masz. Teraz trzeba dodać kilka warstw materiałów różnej gęstości z pustką powietrzną - i akustyka się poprawi.