Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 285
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    107

Wszystko napisane przez zenek

  1. Jesli chodzi o wilgoć na poddaszu, to na stropie dajesz paroizolację pod wełnę (a najlepiej izolację przeciwwilgociową - jak jst awaria dachu, przynajmniej coś ochroni), na wełnę wiatroizolację - - a stropodach-poddasze się wentyluje wentylacjami (otworami) nawiewnymi i wentylacjami wywiewnymi. Jeśli chodzi o płyty OSB to impregnuje się je przed przyklejenie papy zgrzewalnej - a jakie dokładnie skladniki zastosować z nazwy, to zawsze producent danej papy podpowiada. Ja kryłem papą Icopal i jestem zadowolony. Tu masz stronę www.: http://www.flagowepapy.icopal.pl/Flagowce.aspx?gclid=EAIaIQobChMIkPXU1tq-2gIVx7TtCh00-gRwEAAYASAAEgLFzfD_BwE są opisy, były nawet kiedyś filmy, pewnie dalej są. Są naturalnie inne firmy producenckie, pewnie część równie dobrych. Nie reklamuję, bo nic z tego nie mam. A jak nie przykleją papy dokładnie (jakiejkolwiek, nawet ze złota) , to jak wejdzie wilgoć, no to będzie działać i niszczyć. To samo z przejściami kominów, wentylacji, włazu. Od spodu nie powinno się nic dziać, jeśli wentylowanie poddasza będzie działać. Jednak: papier jest cierpliwy, ale projekt nie. Napisalem - dopuszcza sie niezbędne modyfikacje, zwłaszcza w remontach, przebudowach, bo "coś tam wyjdzie", ale nie gruntowne zmiany, bo tzn, że nie było projektu (a wcześniej inwentaryzacji (bo tę się po to robi, by projekt był osadzony w realiach), tylko ściema. Jak założysz np. za nisko kratownicę, to będziesz miała przemarzanie narożnika, albo w najlepszym przypadku gruby mostek ciepła. Izolacja pozioma term. też będzie poprzerywana, czyli gorsza. Jak również źle te kratownice oprzesz - to ci mogą się złamać, albo wyłamać coś pod spodem. Natomiast detale jak najbardziej można dostosować.
  2. No to sorry, ale na projekcie nie może być nieścisłości takich, że nie zgadzają się rysunki konstrukcyjne. Jak to chcesz poprawiać na budowie? Zakłada się brak błędów - i ewentualne modyfikacje w ramach możliwości, jeśli zajdzie potrzeba niezbędna. Ale nie zakłada się poprawiania ewidentnych błędów w dokumentacji technicznej, które widać przed budową. Aha - przy poprawkach proponuje tak oprzeć tą kratownicę, by zmieściła się tam odpowiednia warstwa (30 - 40 cm np. wełny min.) ocieplenia na narożach (styk ściany zewnętrznej i stropu) - bo na rysunkach widać że jest mało - _mostek sie robi).
  3. Jak chcesz typowy, to znajdziesz - wpisz projekt typowy domu, szerokość 6m w przeglądarkę - i coś wyskoczy na pewno
  4. To najpierw powinny zgdzać się rysunki - bo rozumiem, że masz jakiś projekt. Tu wyżej się nie zgadza jedna kratownica drugą - chyba że masz różne. No ale gdzie one są na dachu?. Powinny być dwa przekroje - podłużny i poprzeczny, a jeśli dach nie jest jednorodny, to i więcej. No i pokaż rzut tego dachu i poddasza. Wtedy dopiero można coś poradzić.
  5. Pokazał się drugi ZENEK??? Szkoda, że się nie zarejestrował. A co ma piernik do wiatraka, i dom drewniany do pasywnego??? Odwrotnie - nie jest popularna, bo mało kto chce kupić! znowu, co ma piernik.... Dom wygodny i oszczędny może być w wielu technologiach. No to kup - jest wiele propozycji w Google.
  6. To wykorzystując poprzednie dane z tabeli i wasze nic nie znaczące dodawanie i odejmowanie: 1. szept w pokoju to 20 dB - czyli b. cicho. 2. ściana zewnętrzna - pustak + tynk Perlit to 77dB. teraz "dodajemy sobie nic nie znacząco": 20dB + 77db = 97dB 3. Co nam daje 97dB? Ano Kosiarka lub motocykl, pociąg towarowy w odległości 15 m. Taki hałas mamy na zewnątrz! No to odejmujemy od 97 dB przedmiotową ścianę pustak +Perlit (77dB) - i w środku budynku mamy wytłumione motocykl, kosiarkę lub pociąg towarowy - do głośności kojącego szeptu (20dB). Prawda, czy fałsz? - proszę Bajbagi i Profesjonalisty z Perlitu.
  7. To chyba tak nie działa - to dodawanie. Poza tym : to znaczy, że przy dwóch cm izolacyjność jest 28dB? Chciałbym zobaczyć autoryzowanie badanie, które to wykazało! Mnie się zdaje - ze to ściema - cały ten tekst. Ale - jak piszę - nie chce mi się wierzyć. I na pewno decybeli się nie dodaje. A tu przykład, jak to działa - te DB : http://www.industrialnoisecontrol.com/comparative-noise-examples.htm Odrzut (305 metrów), użycie silnika zaburtowego, kosiarki spalinowej, motocykla, ciągnika rolniczego, młota pneumatycznego, śmieciarek. Samoloty Boeing 707 lub DC-8 na jednej mili morskiej (6080 ft) przed lądowaniem (106 dB); flyover na wysokości 1000 stóp (103 dB); Helikopter Bell J-2A na 100 stóp (100 dB). 100 dB 8 razy głośniej niż 70 dB. Poważne uszkodzenie możliwe w 8 godzinnej ekspozycji. Samolot Boeing 737 lub DC-9 na jednej mili morskiej (6080 stóp) przed lądowaniem (97 dB); kosiarka (96 dB); motocykl na 25 stóp (90 dB). Prasa gazetowa (97 dB). 90dB 4 razy głośniejsze niż 70 dB. Prawdopodobne uszkodzenie w 8 godzinnej ekspozycji. Śmieciarka, zmywarka, średnia fabryka, pociąg towarowy (15 metrów). Myjnia samochodowa w odległości 20 stóp (89 dB); przelot w płaszczyźnie śmigła na głębokości 1000 stóp (88 dB); diesel ciężarówka 40 mph przy 50 ft (84 dB); diesel pociąg na 45 mph na 100 ft (83 dB). Blender do żywności (88 dB); frezarka (85 dB); wywóz śmieci (80 dB). 80dB 2 razy głośniejszy niż 70 dB. Możliwe uszkodzenia w 8-godzinnej ekspozycji. Samochód osobowy przy 65 mph przy 25 ft (77 dB); autostrada na wysokości 50 stóp od krawędzi nawierzchni 10 rano (76 dB). Muzyka do salonu (76 dB); radio lub TV-audio, odkurzacz (70 dB). 70dB 60dB Rozmowa w restauracji, biurze, muzyka w tle, klimatyzacja na wysokości 100 stóp. sorry za tłumacza googla Warto też popatrzyć, jak przyrasta wrażenie głośnośći w stosunku do dB.
  8. Pamiętając oczywiście o spadkach, by woda opadowa miała gdzie spłynąć (odpłynąć od budynku.
  9. 1. No właśnie - gdzie izolacja pozioma? 2. Niepokojący jest grunt koło ściany - wygląda na chłonący wodę. Jeśli tak, to magazynuje ją i to ona atakuje mur fundamentowy - i znowu, gdzie ta izolacja pozioma - bez niej wszystka wilgoć ciągnie w górę. Bo nie chodzi tylko o warstwę podsypki, ale i głębszą koło fundamentu.
  10. często tak jest, szczególnie w starszych domach - właśnie nieocieplanych dawniej - wieniec był osłonięty cegłą 12 lub 6cm, żeby później nie było go widać przez tynk (kwestia przemarzania). To samo od wewnątrz. Np. ściana 38 . Minus 2 x 6 cegła - zostawało 26 cm szerokości wieńca.
  11. Tak myślę, że akurat koszty ogrzewania rząd ma w doopie. Dlaczego? Bo przecież węgiel ma się sprzedać, drogi gaz też, o elektrowniach atomowych ani słychu dychu, o sensownych zachętach dla energii odnawialnej ani słowa. Nie ma też ulg (np choćby VAT) dla ocieplania budynków, preferuje się kredyty (raj dla banków), dofinansowanie instalacji (raj dla firm) - natomiast nośniki energii władza ta czy inna zostawi drogie. Dlaczego? Bo będą stale dawać podatki, a to jest władzy stale potrzebne.
  12. Myślę że gra nie warta świeczki - myślę o tych 50 cm. Projekt (bo niezbędny) oparty na ekspertyzie konstruktorskiej, konstrukcja dodatkowa,bo musi wytrzymać i zwykłe obciążenie i ścianki osłonowej, prześwietlenia, chodzenie za tym wszystkim - w sumie koszt tych dodatkowych 50 cm wyjdzie pewnie 2 - 4 tys za m2. Raczej bym szedł w kierunku zaszklenia tego co masz. Z tego co widzę, pod balkonem jest trochę stropu ackermana oraz chyba belka żelbetowa - a cała konstrukcja jest chyba szkieletowa. Więc jeśli to belka żelbetowa jest na zewnątrz - można na niej oprzeć to oszklenie (częściowo może być to ścianka ocieplona warstwowa lekka). Ale nie pchałbym się w opieranie na niej wsporników - bo może ją to wyboczyć (mom. obrotowy) i może popękać, bo jest dość długa. Tak czy inaczej - bez konstruktora i projektu nie ruszysz.
  13. No nie wiem, chyba to nie takie proste. Miał papier na wykucie - ale nie każdym sposobem. Co innego wykuwać drzwi - co innego wyburzać ruderę. Można kuć 15 kg młotem (lub ciężkim Boschem - jw.) i wstrząsać połową kondygnacji - - ale też można użyć lekkego młotka udarowego z szybką wibracją i nie powodować rezonansów w dalszej odległosci.
  14. 1. A czym wycinali i jak? 2. mlotek udarowy to kombinacja dłuta i młotka. Tak jak zapałka i zacierka to nowocześniejsza kombinacja dwóch kawałków drewna. Jednym i drugim zrobisz to samo - tyle, że jednym się namordujesz, drugim nie. Aha - są oczywiście różne młotki udarowe - nie miałem na myśli tych do wyburzania, tylko bardziej subtelny. Wracając do porównania z zapałkami - miotaczem ognia nie zapalam w kuchence gazowej, wystarczą zapałki lub podpalarka.
  15. 1. od schodów (od balustrady) do "za komodą" - jest dość miejsca. 2. Ale na górze jest chyba więcej miejsca - potrzebny byłby rzut tej antresoli - żeby coś sensownego zaproponować. 3. Jani-63 słusznie mowi. A konkretnie to akustyka drzwi nie zależy od sposobu zamykania, tylko z cczego i jak są zrobione i uszczelnione.
  16. widzę, że cała filozofia z tym kuciem i wycinaniem to bym poradził - skoro ściana z cegły, to najlepiej zaznaczyć sobie miejsce nadproża, odkuć troche tynku, zobaczyć, gdzie jest spoina pozioma między cegłami, rozwiercić spoinę (można naciąć, a jakże)i wyłuskać cegłę pierwszą - najlepiej młotkiem udarowym. A potem to już leci jedna za drugą, chyba że na zaprawie cementowej i pełna - to wtedy cięższa praca. Młotkiem udarowym bardzo dobrze się odspaja cegły, wibrując spoinę, jak już ma się te pierszą warstwę usuniętą. Dobrze się też odcina części cegieł. Aha - de facto to jest kucie, nie cięcie - bo albo dłutkiem, albo majzlem albo młotkiem udarowym. Są piły do cięcia muru do izolacji poziomej np - ale to inna sytuacja chyba
  17. dobrze myślisz, wszak napisałem: ok. = około Część cegły trzeba ukroić - bo pewnie nie są murowane równo w pionie na sobie, tylko na zakładkę
  18. terefere Przesuwne dlatego, że nie będą przeszkadzać w korytarzu i dlatego, że źle się otwiera drzwi uchylne stojąc na schodach. Prąd to tylko dodatek - dodałbym jeszcze fotokomórkę na schodach, żeby się same otwierały i zamykały przy ruchu na schodach. Na dole w korytarzu nie byłoby to funkcjonalne - więc na korytarzu przełącznik. To nie jest dobry pomysł - zepsute wnętrze parteru, a korzyści b. względne - takie dzielenie na siłę - są jakieś granice tzw. kompromisu
  19. 1. Wszystkiego mniej więcej jest tak samo trudno i łatwo się nauczyć. Ale nauka to jedno - a drugie niezbędne to doświadzenie. Stawiać domy t szerokie pojęcie - bo dom to domek jednorodzinny, ale też i wieżowiec. Na pewno domek jest mniej skomplikowany i błędo -genny, ale myśle że od domków raczej z własną firmą być zaczynał. Ale znowu - przy domku należałoby by umieć prawie wszystko (prócz instalacji, o których pojęcie trzeba mieć nawet ich nie wykonując). A więc zakres wiedzy jest naprawdę duży - bo i technologii i materiałów jest mnóstwo. I jakby względem tego drogownictwo jest prostsze, bo jeśli znowu weźmiemy coś prostszego do wykonania, to jak domek do wieżowca, to chodnik, plac, podjazd do atostrady, czy ulicy. A więc zacząłbyć od tego chodnika , podjazdu. Tylko nie wiem, jaki jest tu rynek, zapotrzebowanie. 2. Ale jeśli lubisz matematykę, myślisz logicznie, chcesz być niezależny (piszesz wlasna firma) - wybrałbym informatykę. itp. Wygodniejsza, czystsza, niezależna, dająca się wykonywać w domu, - i jeszcze wiele więcej. I zastosowań bez granic. Jestem fanem informatyki - chociaż jej nie umiem i chyba za późno już. 3. Najważniejsze - zawód trzeba lubić - to jest najwazniejsze. Nie dlatego, że daje "papu" - tylko dlatego, że fajnie się z nim spędza czas i dodatkowo daje "papu". Jeszcze lepiej jak daje mnóstwo "papu"
  20. Niedobry pomysł z tymi drzwiami tuż przed schodami. Niewygodne i nawet niebezpieczne oraz dysfunkcjonalne. Ale jeżeli już - to bym proponował przesuwne, na eletrykę - tak by sie otwierały na przełącznik - i ramiak zamontowałbym na lub w licu licu ściany widocznego na fotkach korytarza , co pozwoli na wygodniejszy dostęp do schodów. Oczywiście przeszklony otwór całkowicie - dodatkowe drzwi obok schodów pod schody. A jak jest u góry - może tam można wymknąć klatkę???
  21. Nie musi zamurowywać starego otworu drzwiowego, jeśli między nowym a starym będzie przenajmniej ok. 80 cm tego nowego "słupa" . Może wykorzystać stary otwór drzwiowy na np. wnękę zabudowaną, albo zostawić stare drzwi. Wg mnie oczywiście.
  22. Jeśli jest pewność - że te płytki przeciekają - między nimi lub przez nie - czyli izolacja jest wadliwa - to wg mnie: 1. skuć płytki - jeśli na części nad pokojami nie przeciekają - to ewentualnie ten fragment zostawić. 2. wyczyścić resztę pod płytkami do płyt 3. położyć nową izolację - ja tradycyjnie proponuję 3 x papę na lepiku lub papę zgrzewalną wg technologii danej firmy. potem uzupełnić płytki do odpowiedniego poziomu - teraz juz z odpowiednim spadkiem. Zastrzeżenie - nie wiem jakie tam są warstwy, skoro część tarasu jest nad częścią mieszkalną - czy jest izolacja termiczna, czy nie - i tu jest kwestia odpowiednich warstw. I zostawić dół pod tarasem do wyschnięcia po odkuciu tego co się odparzyło, odstało od podłoża. Tu jest kwestia wtórna - jak nie będzie zamakać od tarasu - to renowacja jest prosta. Przy okazji obserwować, czy po tych robotach nic nie cieknie. Jak filarki i strop wyschnie - wykończyć.
  23. podałeś Boscha - i Podziękować! Ale co szkodzi wyczerpać temat. Tym Boschem - jesli dobrze zrozumiałem instrukcję - nie wykryję przewodów bez napięcia. Więc jeśli znajdę przyrząd, który mi to ułatwi - jestem skłonny dodać parę groszy na taką opcję. A dygresję o sznurkach sąsiada możesz pociągnąć - jak założy ktoś temat o "sygnalistach" - tam rożnego rodzaju sprzęt inwigilacyjny będzie jak najbardziej w temacie. Mnie interesuje mój dom - i nadal się dziwię, że inwentaryzacja własnej chałpy budzi kontrowersje. Chyba że ktoś lubi przy pierwszej lepszej awarii demolkę własnego lokum - ale to inna bajka. Albo płacić "fahofcom" za szukanie żelastwa w ścianach - i cieszyć się z "fahowego" ich znalezienia mimo kupy gruzu
  24. są detektory wyszukujące przewody bez prądu - z pomocą sondy
×
×
  • Utwórz nowe...