Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 098
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    99

Wszystko napisane przez zenek

  1. Mnie raczej chodziło o połączenie "pięknego z pożytecznym" - w tym przypadku zaproponowałem ocieplenie południowej elewacji balkonowej w starym stylu (czyli żelbetowe balkony) przez zastosowanie przeszklonej przesłony przed (wokół) balkonami - bo trudno je ocieplić - i w ten sposób zmniejszyć straty ciepła. Przy zalożeniu jednak ocieplenia na ścianę zewnętrzną i oddaniu ciepla akumulowanego przez jej wykładzinę (trochę przykład P. Dąbrowskiej wyżej) do tej "ranżerii". No nie wiem, jaka jest skuteczność tego rozwiązania i podzielam pogląd że raczej niewielki. Jeśli idzie o tą ścianę w srodku - to wydaje się tylko wtedy to sensowne, gdy założymy, że tak czy inaczej mamy duże przeszklenie od południa. Wtedy zgadzajc się na straty kompensujemy je trochę tą ciemną ścianą. Piszesz najlepiej by była konstrukcyjna - tak - pojemna - ale wtedy raczej będzie dość głęboko (bo doświetlamy chyba duże pomieszczenie dużym oknem) i trudno ją będzie doświetlić w całości (choć słońce w zimie jest nisko ). W sumie to wydaje mi się że taki bufor jest idealny (serio) na pustyni - tam podobno są wysokie różnice między dniem a nocą przez cały rok - więc można by było nawet spróbować wykorzystać taki bufor do zmiennego grzania i chłodzenia w czasie doby
  2. Miałeś studiować Neuferta - tym się zajmij, to naprawdę dobra pozycja - będziesz mial o czym pisać - a gdzie tu jakiś Andrzej, to nie wiem ?
  3. Podobno to na niej opiera się istnienie wszechświata. Może chodzi o dziurę - czarną dziurę...?
  4. Z tego co przeczytałem z rozmowy konstruktorów, to siła wyporu wody to 1m3 = 1T, a siła wyporu kurzawki to 2 x tyle. Ale nie jestem konstruktorem, mam awersję do obliczeń - i dlatego nie chcę się mądrzyć. W każdym razie błoto o wiele więcej pcha w górę niż woda - tak zrozumiałem (i tak myslałem). Ja tylko staram się przykład rozszerzyć na możliwość ekstremalną. Jeśli mam normalny grunt, wodę gruntową stosunkowo i stabilnie nisko - to nie ma żadnego problemu. Szczegolnie przy żelbetowym zbiorniku. Ale gdy mamy grunt niewiadomy, wodę prawie do zera - no to dla mnie jest ekstrema - w takim przypadku wolę prog bezpieczeństwa x2 i tyle. Bo koszt tego progu to betka w porownaniu do potencjalnych kłopotow, których tylko początek jest pokazany na fotce. Poza tym interesuje mnie, czy da sie to policzyć i dlaczego tak sie przed tym wzbraniacie. Liczy się każdą belke, wspornik - itd. Mimo, że konstruktor jest w stanie na oko przyjąć 90% wymiarów w zwykłym budynku. A tu NIE! A teraz wyobraź sobie szambo dla 10 domow - 10 x większe - też na oko je osadzać w tym bajorze???? W innej robocie nikt nie kwestionuje liczenia mostkow cieplnych, choć jest tego od groma w domu - a trudność każdego pewnie taka sama jak tego jednego szamba. No i jestem dociekliwy - jak bym wiedział, to bym nie dociekał ale to forum i dlatego można, myślę, będąc wyluzowanym - dociskać nawet do bólu (co do bólu wytyka mi ostatnio nawet miły mhtyl)
  5. 1 cm ugięcia to strasznie mało - nie wiem, na jakiej długości - ale belka żelbetowa, strop na kilku metrach ma często większe ugięcie. Drewno na pewno z czasem siądzie więcej. Inną rzeczą jest teraz częste szukanie oszczędności w zmniejszonych przekrojach drewna konstrukcyjnego i montaż więźby np. na gwoździe, co nie pomaga w jej sztywności i trwałości połączeń. Ale kwestia nie jest chyba w ugięciu belek czy krokwi - tylko w montażu płyt. Jeżeli bedą montowane bezpośrednio do drewna (belek czy krokwi) - to będą bardziej narażone na awarię. Jeżeli będą montowane do konstrukcji pośredniej (ruszt blaszany podwieszony do wspomnianych belek czy krokwi - i będą dokładnie osadzone na tym ruszcie (gęsto wkrętami również w narożach) - to moim zdaniem nawet ugięcie w rozsądnych granicach (szerszych nawet niż ten 1 cm) nie powinno mieć wpływu na płyty.Natomiast zawsze najsłabszy elementem jest łączenie płyt. Ale to moje danie. I znów jestem ciekaw zdania ekspertów firmowych - co oni w tej kwestii!
  6. wydaje mi się że rzeczywiście można założyć pewne sytuacje, kiedy taki bufor można wykorzystać - np. Oranżerię lub przeszklenie od południa balkonów z ciemną powierzchnią ścian (jak wyżej np. z klinkieru) i dzięki tem podniesienie tej temperatury w tej strefie oszklonej - no i pośrednio głębiej w domu Nawet w modernizacji istniejcego już domu np. z balkonami z mostkami termicznymi - takie oszklenie spełnia wtedy podwójną rolę...
  7. jeszcze nie - zgłębiam te dwie wypowiedzi, ponieważ wyczuwam w nich ukryty sens, tajemnicę, za którą nie nadążam - ale ufam, że dalsze dialogowanie na forum pozwoli mi rozwinąć się, mimo że mój organizm w zasadzie już jakiś czas temu przestał wzrastać - mało - wydaje mi się, że rozpoczął proces odwrotny niestety
  8. yes, yes, yes ale jestem naprawdę ciekawy, do bólu - dlatego tyle czasu tracę na forum
  9. Co mają płyty gipsowe do rozpiętości dachu, czy stropu. Więźba dachowa ma być dostosowana do rozpiętości dachu, ciężaru krycia, wykończenia, wiatru, śniegu i co tam trzeba, ma być sztywna i stabilna i przenieść z naddatkiem wszelkie obciążenia bez niedopuszczalnych ugięć. Płyty gipsowe nie są elementem konstrukcyjnym, są elementem wykończenia, podwieszone (kwestia sposobu mocowania) do konstrukcji i tyle. Mało - wg mnie, jeśli są prawidłowo zamontowane, to będąc bardziej elastyczne niż konstrukcja dachu, czy stropu - powinny dość łatwo przenieść niewielkie ugięcia więźby dachowej czy belek stropowych, jeśli takie sie zdarzą. Najbardziej chyba wrażliwe będą miejsca styku płyt. zależy od przyjętej konstrukcji więźby dachowej - a w zasadzie odwrotnie - konstrukcję dostosowuje się do potrzebnej rozpiętości. Ciekawy jestem, co napiszą eksperci od płyt?
  10. Czasem tak. Płot nie - ale mur czasem tak. Obliczenie konstruktora i wskazówka to czasem 1/100 wydatku na ogrodzenie - a poodchylanych od pionu takich jest cała masa. Szambo to mała w sumie rzecz - ale - myślę że puści to Redakcja - ilość gówna, w jakim trzeba się babrać w razie awarii dla mnie jest na tyle znacząca i kłopotliwa, że w wyjątkowych warunkach (woda, kurzawka) wolałbym się poradzić fachowca. Zresztą po to są fachowcy. Od murarza po jakiegoś ekstremalnego technologa. W zależności od tematu Sam bym to w końcu obliczył, bo to raptem parę działań - ale od czego jest Pan Konstruktor A zapytam: przeczytałeś ten dialog konstruktorów?
  11. Dałbym wam punkty za te odpowiedzi merytoryczne nasączone wiedzą ekspercką, ale nie chcę byście pomyśleli, że to złośliwość, więc tylko pogratuluję
  12. Jeżeli nie będzie piwnic , to drenaż nie jest taki ważny. Poziom zerowy będziesz miał nad poziomem gruntu, więc dobra pozioma izolacja powinna załatwić sprawę. Ale - masz teren spadkowy, więc odwodnienie drenów powinno być łatwe, nie muszą być też głębokie - a wysuszenie terenu pod domem i tuz obok polecają np. Niemcy w prawie każdych warunkach. Ale koszty są. Decyzja nalezy do ciebie.
  13. jeśli jest to pokój z istniejącą podłogą i wytynkowany - wg mnie łatwiej jest zamontować tam ściankę z suchej zabudowy niż ją murować. Łatwiej osadzić, usztywnić i wykończyć - i czystsza robota. Wg mnie.
  14. No aja już dałem punkcik. To napisz, jak to jest konkretnie wg obecnego prawa - konkretna sytuacja - wzdłuż drogi osiedlowej pieszojezdnej (bez chodnika - asfalt).
  15. Badań geologicznych nie robi się wtedy, gdy warunki geologiczne są dobre, grunt jednorodny, stabilny - a wiadomo to zazwyczaj z wywiadu u sąsiadów i z map. Bywa, że ostatecznie się dowiadujemy o jakości gruntu dopiero po wykopach - wtedy wracamy niestety do punktu wyjścia. O badaniach geologicznych decyduje konstruktor, nie architekt (chyba, że on też spełnia i rolę konstruktora) - bo to konstruktor odpowiada za konstrukcję budynku, której podstawą są fundamenty. Jesli nie robisz piwnic i teren jest podmokły - ta ja bym robił ławy żelbetowe - chyba że okaże się wg geologa, i w następnej kolejności konstruktora - że bardziej wolą płytę. Jeżeli bedziesz robił piwnice - to wtedy bym wybrał płytę - a dokładnie, biorąc pod uwagę wysoki poziom wody gruntowej - skrzynię żelbetową z ciężką izolacją przeciwwilgociową - ale to chyba b. droga inwestycja i jednak niosąca zawsze pewne ryzyko.
  16. Cena wynika często z mody i snobizmu - pod w Krakowem w "ekskluzywnym, modnym i chronionym" osiedlu "na chwilę" (jak się potem okazało) zamieszkała E. Górniak - były fotki w paru gazetach, koncert. Myślę, że cena domów na osiedlu "chwilowo" poszybowała pod słońce. Ale nie wiem czy z powodzeniem. Nie śledziłem. Teraz (po pół roku?) Edytka mieszka chyba w USA - a ceny na osedlu pewnie się "urealniły". Życie.
  17. Masz rację - ale zwykle administracja ma jakieś inwentaryzacje - pod obowiązkowe kontrole, powierzchnie, itd .
  18. mój dziadek był w mauthausen gusen - wrócił cudem ledwo żywy, ciężko chory i mówił, że Niemcy i Austria powinni przestać istnieć jako państwa z powodu bestialstwa - nie poznałem go niestety, bo szybko po wojnie zmarł. - ale niestety! Jak kupuję sprzęt - to staram się jak najtrwalszy i na wysokim poziomie - i na dłuższy czas, jeśli się da (nie stac mnie na częste wymiany i snobizm). I niektóre takie rzeczy Niemcy robią b. dobre. Co ciekawe - z dawnego NRD np. świetny sprzęt elektroniczny studyjny. I wtedy kupuję. Dla własnego dobra. Co nie znaczy, że mam dla Niemców jakiś szacunek - po prostu obojętność i nieufność - patrzę na sprzęt, nie kto produkuje. I na zmywaka bym do nich nie pojechal. Ani się nimi opiekować i sprzątać. Usługa, interes - tak. Służba - nie.
  19. ja też nie wiem, jakie musi być parcie - ale niewiedza to nie argument niestety "Ryzyka praktycznie nie ma" - przy całym szacunku - co to znaczy praktycznie - tak to dobieramy np. więźbę dachową o typowych wymiarach - ale tu jest wg mnie b. wysoki poziom wody gruntowej, teren jest płaski, wokoł utwardzone place - tu nie wiadomo, może trawnik. Jak przyjdzie ulewa, to będzie grzęzawisko - wtedy też jesteś pewny, że pusty zbiornik nie wypłynie? Wiem, że uważacie mnie za upierdliwca upartego, ale z uwagi na wysoki poziom wody gruntowej i raczej niezbyt stabilny grunt a może kurzawkę byłbym ostrożny z mocą wyporu tego pustego zbiornika . Śmiali sie tu niektórzy, że chcę liczyć u konstruktora, jakie powinno być obciążenie zbiornika. To przeczytajcie sobie - krotką rozmowę na ten temat na forum www.konstruktorbudowlany. Zauważcie, że np. siła wyporu kurzawki jest dwa razy większa niż wody. Nie twierdzę, że jest kurzawka, ale wy nie wiecie (i ja) co tam jest - oprócz tego, że grunt jest raczej mało spoisty i woda gruntowa jest ok 60 cm pod poziomem ziemi na oko. I zobaczcie sobie jakie obciążenia oni przyjmują dla zbiornika! tu jest link - dialog jest krótki (zabierze niedużo czasu) ciekawy i raczej fachowy ale przystępny dla mnie (choć nie jestem konstruktorem): http://www.konstruktorbudowlany.fora.pl/oddzialywania-na-konstrukcje,41/sila-wyporu-zbiornika-w-mokrym-podmoklym-gruncie,3592.html
  20. Mógłbyś spróbować od wspólnoty wydobyć odbitkę xero projektu - inwentaryzacji twego mieszkania - powinni mieć. Tam może być więcej informacji m.in. nt wentylacji, kominów, wszystkich obok twego mieszkania.
  21. No to dobrze - bo gdyby był gaz - to wentylacja byłaby obligatoryjna. Jak masz okna plastikowe, to one na pewno są bardziej szczelne niż stare drewniane i stąd może być mniejsza infiltracja powietrza przez nie.
  22. Niby jaka - mistrzu niedopowiedzeń i wieloznaczeń
×
×
  • Utwórz nowe...