Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 355
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    110

Wszystko napisane przez zenek

  1. bajbago co to są podstawowe techniki projektowe, a jakie niepodstawowe? - to jakiś słowotok nowomowy bez konkretu?. co to jest połaczenie gotowych rozwiązań przestrzennych w projekcie?, co by miało wpływ na autorstwo? Równie dobrze możesz zakwestionować autorską książkę, bo składa się z podstawowych technik pisania - czyli łączenia słów w zdania a te w dalogi i opisy , a rozwiązania "przestrzenne gotowe też stosuje bo stosuje gotowe formy typu powieść, felieton, wiersz, rozdziały tomy itd. Muzyk składa utwór z nut, taktów i zwykle stosuj podstawową technikę projektową - tzn . zapisuje to, co mu w duszy gra. To samo malarz artysta - maluje, co mu w duszy gra. I jedni mają więcej wiedzy teoretycznej, inni mniej - i nie wpływa to na ocene autorstwa z żadnym stopniu!!! A architekt, projektant, dizajner - też projektuje, co mu w duszy gra, tyle że projektuje rzecz użytkową. I na tyle jego autorstwo jest ewidentne, na ile przykładając do jego rzutów, przekrojów i widoków inny projekt - pokryją się one. I nie ma tu do rzeczy technika projektowa i gotowe rozwiązania przestrzenne. Popatrz o prawa autorskiego, co je chroni i wtedy zobaczysz, że praktycznie każdy projekt indywidualny chroni prawo autorskie - oprócz tego, ktoremu udowodni się że jest plagiatem. Wg tego napisałeś - w ogóle praktycznie nie ma prawa autorskiego, patentów, praw majątkowych itd. Natomiast przyznam ci rację w aspekcie odsprzedania projektu następnej osobie - klient kupuje projekt indywidualny - w zasadzie powinien, moim zdaniem - wyrazić zgodę na powielenie projektu przez architekta, jeżeli wcześniej sie na to nie umówili. To tez kwestia uczciwości i elegancji - tym razem projektanta! Nie wiem, jak to prawnie wygląda - ale klient a pewno przy umowie może to zastrzec - tak jak przy typówce np. projektant często pozwala na wszelkie zmiany w projekcie.
  2. Stachu - doceniam związaną z tym mękę - ale za to jakże piękne samozaparcie - jestem pod wrażeniem
  3. Znalazłem na razie pośrednie rozwiązanie - programowalny dozownik wody z elektryczną blokadą wody - jest stosowany w różnych procesach technologicznych i b. dokładny - i niestety drogi o d 1500 zł ale może ktoś z firm instalacyjnych ma jakieś tańsze rozwiązanie?
  4. Nie
  5. Pisałeś wcześniej, że miałeś awarię w zimie - w budynku gospodarczym. Ktoś to naprawiał. Jeśli ta awaria mniej więcej była w tym okresie, za który dostałeś rachunek - to wysoce prawdopodobne jest, że tam się tyle wody wylało. Jest tylko kwestia, jak to zakwalifikują - czy ta woda wylewała się do muszli, kanalizacji - czy na pomieszczenie i potem na zewnątrz. Jeśli byś ich przekonał że na zewnątrz - a to nie powinno być trudne - i pokażesz jakieś fotki z tej naprawy - powinna być nowa rura, śruby, cokolwiek , a może jakies pisemne oświadczenie tego, co to naprawiał, albo nawet kogokolwiek, bo na to nie jest wymagane jakieś specjalne zezwolenie - no to moim zdaniem masz szansę na przekonanie urzędu, że ten nagły wyciek był awarią i powinieneś zapłacić tylko za wodę. Oni muszą mieć podkładkę - ale niestety te z i dobrą wolę. Ale fakt jest, że takie awarię są, szczególnie zimą. Argumentować też trzeba tym że to nagłe potężne odstępstwo od normy poboru, ze jesteś porządnym i stałym punktualnym płatnikiem, że w domu zostali (bo piszesz, że wyjechałeś wtedy) domownicy nie znający się na technice i nie wyłączyli np tego budynku gosp. z poboru wody na zimę (nie zabezpieczyli przed mrozem), że był wtedy niespodziewany bardzo niski spadek temperatury przez dłuższy czas, było wiele awarii - bo tak było. Może uznają. Powodzenia. niegłupi pomysł , ale śliski - gorzej, jak się wyda Ale wtedy nie pisz, że cię nie było - fakty powinny się zgadzać
  6. Nie - bez sensu w tym wypadku i na tym etapie.
  7. Nie ma co gryźć - jeśli ten smrodek był z powodu niedrożnej wentylacji, niewymiecionego pieca, cy innego powodu - a teraz jest tylko śladowy - to może takie środki wystarczą. Jeśli masz lepsze rady - to zapodaj!
  8. To b. dobrze. Zobaczysz po tym suszeniu, na ile sytuacja się zmieni. Być może ten zapach ustąpi. Najlepiej teraz chyba poczekać.
  9. To kwestia konwencji wykończenia, funkcji pomieszczenia, gustu użytkownika. Na szczęście to tylko wykończenie - w razie rozczarowania, niezadowolenia z wrażenia - łatwo zmienić na inne
  10. Może wystarczy dłuższe wietrzenie - spróbuj zastosować jeszcze okresowo jakiś dezodorant powietrza, byle bezpieczny dla zdrowia
  11. nie w temacie
  12. Temat "wyciek wody hydrozagadka" o niekontrolowanym wycieku wody z instalacji i następstwem w postaci wysokiego rachunku nasunął mi nastpujące pytanie: Czy jest takie urządzenie - rodzaj licznika z programowaną blokadą wody, montowany tuż za urzędowym licznikiem? Programujemy zużycie wody np. 2m3 dziennie - jeśli ilość wody przekroczy limit - urządzenie blokuje dalszy przepływ. Zabezpieczało by to przed niekontrolowanym wypływem wody z powodu jakiejkolwiek awarii!
  13. No własnie - zaczekam na odpowiedź Pita-4
  14. No to musisz cos z tą ścianką (przepuszczającą zapachy) zrobić - może sa jakieś szczeliny, pęknięcia - z czego jest ta ścianka? A jeśli chodzi o piec - musisz poeksperymentować z nawiewem - skoro wentylacje i kominy są sprawne. Spróbuj uchylać okno przy paleniu - od minimalnego uchyłu. i Przysłaniać o odsłaniać wentylacje wywiewne. Może metodą prób i błędów znajdziesz jakiś złoty środek.
  15. atak osobisty bez zrozumienia, byle haczyć - i znowu nic w temacie jak zwykle - bez ładu bez sensu - czekam na wyzwiska - może tu się wykażesz, jak aru
  16. Kle, kle kle - dlaczego poprostu nie wskażesz takiego urządzenia - i po sprawie - moje pytanie też jest proste i klarowne
  17. No nie - na tym polega mój pomysł i niski koszt rozwiązania i efektwność. Ale dlatego ciekawy jestem opinii Pita-4, i innych też - a więc czekam na te opinie!. Bo kto pyta - nie błądzi nie wstydzę sie pytać, jak widzisz
  18. Nie wiem, co mu poradzić - ale wybiegam w przyszłość - próbuję przeciwdziałać takim pomyłkom na przyszłość - jemu, sobie, innym - co nie przeszkadza mi mu współczuć. Mnie też kiedyś wyrwał się wąż z hydrantu - gdyby ojciec nie zauważył z rana, też byśmy popłynęli - a i tak wyszło co 200 czy 300zł przy lekko odkręconym kurku przez noc. Więc to nie żarty. W tym kontekście moje pytanie jest zasadne! Mógłbyś docenić moją dalekowzroczność i uniwersalność oczywiście - moim zdaniem tak - piszę wyżej o moim doświadczeniu - zależy jak długo płynęła, pod jakim ciśnieniem i jaką średnicą. Możesz to zmierzyć przecież teraz.
  19. Przeczytaj to uważnie: https://www.ogrzewnictwo.pl/artykuly/odzyskiwanie-ciepla-ze-spalin-innowacja-ktora-pozwala-oszczedzic to tak, jak ja chcę zrobić - tyle że bez mechanicznego odsycania cieplego powietrza i drugiej rury ale czekam na porady fachowca - czyli Pita-4 bajbago - coś w guście powyzszego linka
  20. Ciekawe, czy jest ustrojstwo, które by alarmowało - zamykało wręcz pobór wody w momencie przekroczenia określonej ilości poboru na dobę? To by skutecznie ograniczyło ryzyko nadmiernego wycieku wody.
  21. znalazłem - bez sensu propozycja - to chyba do płaszcza wodnego
  22. a co to? - wszedłem na stronę i nie znalazłem! Poco te 2 - a może więcej? - małe otworki z boku? Jak to sie stosuje?
  23. No właśnie - jak daleko idący wzór - kiedy będzie to plagiat - szanowny bajbago??? Tu jest śliska przestrzeń - ale w morzu dziesiątek tysięcy projektów, jeśli nie wykorzystamy specyficzneg wyjątkowego projektu - uda się. Ale przecież jest prostsza droga - dlaczego nie kupic drugiego egzemplarza od autora - czy to nie elegantsze i bardziej uczciwe!??
  24. No to sorry - też ładny - niestety były pomieszane Prośba do Redakcji o usunięcie tej fotki, chyba że mi napiszesz, jak to zrobić
×
×
  • Utwórz nowe...