Skocz do zawartości

druzja

Uczestnik
  • Posty

    14
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

druzja's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Czytam ostatnio często na temat modnego tematu ogniw fotowoltaicznych i innych proekologicznych rozwiązań. Inwestycyjnie dość droga zabawa, ale czy faktycznie produkuje to tyle prądu, że po jakimś czasie staje się opłacalne? Jak to jest z obowiązkiem odkupowania przez "energetykę" nadwyżek? Wiem, że niby mają obowiązek, ale czy typowa instalacja dla małego domu jednorodzinnego jest w stanie wyprodukować duże nadwyżki? Magazynowanie ponoć totalnie się nie opłaca. Jak to faktycznie jest?
  2. Na stronie jednego z marketów budowlanych znalazłem taki opis... ...Tynk imitujący beton nakładamy pacą wenecką ze stali nierdzewnej na grubość ziarna i wygładzamy. Po upływie około 10-15 minut po aplikacji całą powierzchnię tynku należy wygładzić. By wykonać typowe dla betonu wżery, do świeżo nałożonej masy trzeba przyłożyć pacę całą powierzchnią i odrywać ją w kierunku prostopadłym do płaszczyzny, w zależności od ilości pożądanych dekoracyjnych „ubytków”. Podczas wysychania tynku, jego całą powierzchnię delikatnie wygładzamy, nie dociskając mocno pacy do podłoża...
  3. ok, czujnik czadu koniecznie. Ale, czy taki kominek na gaz produkuje porównywalnie tyle samo ciepła co tradycyjny, na drewno. Czy da się do niego podłączyć rury rozprowadzające ciepło do sąsiednich pomieszczeń? Czy to raczej efektowna, bezobsługowa dekoracja?
  4. Czy ktoś z forumowiczów zdecydował się na kominek gazowy? Może to niegłupi pomysł. Nie ma popiołu, nie trzeba kupować i rąbać drewna. Kominek można włączyć pilotem. Gaz może być z sieci lub z butli. Drewienka ceramiczne „prawie” wyglądają jak drewniane... no ale to tylko imitacja, w dodatku droga, wkład ok. 8000 zł. Czy warto zabulić tyle za bezobsługowość i namiastkę tradycyjnego kominka?
  5. Sam to ja nie będę tego montował. Na razie rozważam taką ewentualność. Jeśli się zdecyduję to na pewno zatrudnię fachowca. Wyrosłem już z etapu „Adama Słodowego”, zbyt kosztowne hobby jak dla mnie. Wolę zapłacić i mieć „pewność” że będzie hulać niż samodzielnie kombinować a potem i tak wzywać fachmana. Kilka razy to już ćwiczyłem i nie sprawdza się. Zastanawiam się jednak czy sensowne byłoby zamontowanie takiego wall-flexa przy stole w warsztacie, który mam zamiar urządzić w garażu (głównie dla ojca). Taki solidniejszy stół do dłubaniny i drobnych domowych napraw. Czy nie zapcha się w takim średnio sterylnym pomieszczeniu?
  6. Brzmi sensownie, a czy da się to Wally Flex. np. schować w szafie. W linku jest info, że montuje się to na wysokości 1 m, średnio mi się podoba taka ozdoba wiatrołapu.
  7. Wątek wprawdzie z lekka odkopany, ale czy faktycznie warto montować szufelkę automatyczną w wiatrołapie. Wszak, szczególnie jesienią i zimą, często na butach wnosimy piach, błoto, śnieg, czyli mokre, i co wtedy? Czekacie aż wszystko wyschnie i dopiero wciągacie do odkurzacza? Niby przy podłogówce, to pewnie moment, no ale jednak syf przez chwilę jest. Czy to faktycznie się sprawdza?
  8. Podświetlony taśmami lub listwami sufit jest w miarę fajny na zasadzie dekoracji, bo światła to to nie daje za bardzo, ale zdecydowanie nie ociepla wnętrza, wolę punktowe ciepłe światło z abażurów. Żona chciała LED-y w sypialni, ale przekonałem ją że do betonowej ściany średnio chyba pasują, poza tym bez sensu na poddaszu ze skosami obniżać dodatkowo sufit. Pomysł więc upadł. Moim zdaniem najlepiej LED-y pod sufitem sprawdzają się w długim korytarzu jako oświetlenie ciągu komunikacyjnego no i ew. w kuchni pod szafkami wiszącymi.
  9. Zgodnie z planem zrobiłem w weekend jedną ścianę w sypialni (ok. 6 m2 ze skosami). Kupiłem w markecie grunt, „beton” w postaci gotowej masy i matowy lakier do wykończenia. Okazało się, że producentów i rodzajów „betonu” jest kilka i można wybrać strukturę. Ja zdecydowałem się na delikatne wżery Napoli. Zrobienie całości zabrało mi kilka godzin i po policzeniu kosztów wyszło ok. 350 zł (grunt 25 zł, beton w wiaderku 7 kg 170 zł, lakier 40 zł, pace do nakładania, etc. ) Gdybym wiedział, że efekt będzie tak dobry, to na pewnie nie płaciłbym ekipie trzy razy tyle, za prawie to samo w salonie. Ale uwaga, lakier nieco przyciemnia kolor ściany, ale ponieważ wybrałem matowy, to nie nadaje jej połysku. oto efekty:
  10. Fajnie, że się podoba. Nam też, dlatego w weekend spróbuję zrobić sam jedną ścianę w sypialni za pomocą gotowej zaprawy. Jak wyliczyłem wyjdzie mi 1/3 ceny którą zapłaciłem ekipie, a jaki widziałem jak to robią, to nie jest to skomplikowane. Po weekendzie pochwalę się efektem, mam nadzieję.
  11. Zrobiliśmy betonowa ścianę w salonie. Z braku czasu i umiejętności skorzystaliśmy z firmy zajmującej się takimi dekoracyjnymi tynkami. Ściana ma wymiary 2,5 x 2,7 m. Zapłaciłem 1080 zł, 160 zł/m2. Efekt jak dla mnie ok, acz „boniowanie” nie jest idealnie równe. Początkowo żonę to denerwowało, ale po miesiącu już tego nie zauważa. Ekipa dość sprawna, ale zrobienie ściany z gruntowaniem i impregnowaniem zajęło cały dzień. A wygląda to tak:
  12. Rób tak jak masz w projekcie, ew. poradź się fachowca od wentylacji. Nie oszczędzaj na robociźnie bo potem nic nie będzie działać jak potrzeba. Wiem co mówię bo chciałem przyoszczędzić na ekipie od podłogówki i potem zapłaciłem dwa razy za tą samą robotę.
  13. Widziałem na zdjęciach w necie ściany wyglądające jak surowy beton. Czy wiecie jak to się robi i czy samodzielnie dam radę jedną ze ścian tak "wykończyć"? Ponoć można to zrobić na kilka sposobów. Ma ktoś coś takiego u siebie?
  14. Wymieniałem ostatnio okna w domu na wsi. Stare były drewniane i pomalowane na biało. Ponieważ dom stoi przy piaszczystej drodze wiecznie okna były zakurzone. Teraz zdecydowałem się na plastiki w kolorze jasnego dębu, prezentują się świetnie, a myje się je dużo łatwiej niż białe i najważniejsze nie widać na nich kurzu. W bloku takiego problemy pewnie nie masz, bo wokół beton, ale wbrew pozorom kolor ma znaczenie również praktyczne, przynajmniej dla mnie.
×
×
  • Utwórz nowe...