Skocz do zawartości

Dom z pompą ciepła - opłacalność


Recommended Posts

Pompa ciepła firmy „SEKUT” – jako rezultat moich życiowych doświadczeń w zakresie ogrzewania własnego domu


Zdecydowałem się napisać ten artykuł jako że wielu z budujących własny dom, a będących na etapie prac projektowych wykonywanych przez specjalistyczne biura najczęściej jednak uprawnionych architektów popełnia zasadniczy błąd. Błędem tym jest akceptacja przedstawionej przez tegoż bryły architektonicznej budynku i rozwiązań konstrukcyjnych jego wnętrza bez uwzględniania przyszłych kosztów eksploatacji, a w tym najważniejszych i najbardziej dolegliwych dla przyszłego mieszkańca – kosztów energii cieplnej i elektrycznej.
Ogólnie pokutującą domeną jest powiedzenie – „jak stać ciebie na dom to również powinno być ciebie stać na ponoszenie kosztów przyszłej jego eksploatacji”, coś tak jak w przypadku samochodów gdzie „jak masz mercedesa to musisz mieć pieniądze na jego serwisowanie i koszty bieżącej eksploatacji w tym również wysokości ewentualnych mandatów”. Ale z drugiej strony przysłowie mówi „jak cie widzą tak cie piszą” i często ta zasada bierze górę nad krytyczną oceną projektu pod kątem najniższych przyszłych wydatków na utrzymanie tego co ma się zamiar zbudować.
Jeszcze innym uwarunkowaniem jest czas w którym realizuje się spełnienie swoich życiowych marzeń i urealnienia życiowych ambicji. Ma na to duży wpływ aktualny poziom technologicznych rozwiązań w każdej branży materialnie wchodzącej w skład projektowanej konstrukcji, jak również dostępność na rynku odpowiednich materiałów, ale przede wszystkim dostępność wiedzy dla przyszłych inwestorów, oraz odpowiednio nasyconych wiedzą fachowców zarówno w dziedzinie projektowania jak i wykonawstwa. Nie bez znaczenia są również t.z. podpowiadacze znajdujący się w najbliższym otoczeniu, a rekrutujący się z kręgu najbliższej rodziny i znajomych czasem pracujących w budownictwie albo posiadających już dom budowany może jeszcze w czasach „komuny” i systemem gospodarczym jak to wtedy bywało.
Jeżeli chodzi o mnie to do lat trzydziestu mieszkałem w domu jednorodzinnym zbudowanym w końcówce lat trzydziestych XX wieku na terenie miasta Łodzi i kiedy zmieniłem miejsce zamieszkania na teren Śląska, oraz mieszkanie w domu jednorodzinnym w którym zimą zamarzały szyby w oknach na mieszkanie w bloku byłem bardzo szczęśliwy gdyż o nic nie musiałem się martwić. A jako że byłem gł. Mechanikiem wystarczało miesięcznych dochodów na godziwe życie w tamtym systemie politycznym i utrzymanie pięćdziesięciu metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Ale przyszedł rok 89 a po nim wielkie zmiany, najpierw na gorsze ale po trudnym okresie zapaści i po prywatyzacji przedsiębiorstwa do której sam jako jego prezes doprowadziłem, na lepsze. Powiedziałbym nawet że na bardzo dobre pod względem ekonomicznym, ale trudne pod względem obciążenia pracą i to na tyle że czas na odpoczynek czy prywatne przemyślenia zredukował się do spania i wolnej niedzieli, chociaż też nie zawsze. I wtedy 50 m2 stało się zbyt małe, a z drugiej strony mój status społeczny na tyle wzrósł że nie bardzo pasowało parkowanie służbowego samochodu wysokiej klasy pod blokiem. Była to druga połowa lat dziewięćdziesiątych i wtedy postanowiliśmy wspólnie z żoną zakupić działkę 700m2 a na niej zbudować dom naszego życia. Działka była i do tej pory jest posadowiona na terenie nieuzbrojonym, ale nikt na to nie zwracał uwagi, a my kupiliśmy jedną z ostatnich możliwych do sprzedaży działek w tym rejonie. Oczywiście natychmiast przystąpiliśmy do szukania projektanta i organizowania budowy i już w 99 roku budynek został zamknięty, a w 2001 wprowadziliśmy się do naszego nowego gniazda rodzinnego jako jedni z pierwszych na tym terenie. Tak jak zaznaczyłem na wstępie najbardziej interesowała nas architektura zewnętrzna i funkcjonalność wnętrza i to na pewno udało się nam osiągnąć. Gorzej było z ogrzewaniem i funkcją kuchni w sytuacji w której dysponowaliśmy na tym terenie tylko zasilaniem elektrycznym, no i wyborem jednego z mediów grzewczych, a mianowicie węglem, olejem opałowym i gazem propan-butan powszechnie wciskanym przez jego dostawców. Myśląc jeszcze naleciałościami socjalistycznymi i słuchając podpowiedzi dobrych kolegów wybraliśmy do co i cwu olej opałowy, a do zasilania sprzętu kuchennego energię elektryczną. Sam wybór w tamtych latach oleju opałowego nie był wcale zły gdyż jego cena = 1,24zł/l (pierwsza dostawa w kwietniu 2001r) była znośna a poza tym ogrzewanie dało się w pełni zautomatyzować. O wiele gorszym okazał się wybór realizacji ogrzewania poprzez zastosowanie panelowych grzejników naściennych w całym domu. Stało się tak gdyż architekt nie zajmował się mediami, a ja miałem w moim najbliższym otoczeniu właściciela firmy wykonującego roboty instalacyjne zarówno w zakresie hydrauliki wodnej, ogrzewania jak i kanalizacji. Zawierzyłem mu bezkrytycznie gdyż całe życie w tym pracował jeszcze na t.z. „państwowym” i chociaż po przeczytaniu jakiegoś artykułu mocno się upierałem przy ogrzewaniu podłogowym na parterze budynku to w końcu przekonał mnie argumentując ten typ ogrzewania dużym stopniem zagrożenia alergicznego powodowanym unoszeniem się jakiś bliżej nieznanych mi drobnoustrojów z podłogi ku górze. Tę argumentację poparł jeszcze ważnym w tamtym czasie faktem występowania kradzieży ułożonych na podłożu rur miedzianych przed ich zakryciem warstwą izolacji i betonu. Muszę zaznaczyć że w chwili podejmowania decyzji dotyczących systemu grzewczego nie słyszałem nic na temat pompy ciepła. W literaturze polskojęzycznej z którą się spotykałem taki system nie występował, chociaż za granicami Polski był to system dobrze już znany i stosowany ale bardzo drogi i oparty na systemie woda/woda wymagający dużych powierzchni działek dla źródła dolnego.
I tak zamieszkaliśmy w domu ogrzewanym olejem opałowym realizowanym przez kocioł firmy Buderus G 115 którego zapotrzebowanie na olej oraz koszty jego zakupu przedstawia poniższa tabela:
Rok
Dostawy
Dzień. m-c
Dostarczona ilość oleju w ciągu roku (l)
Całkowity roczny koszt (zł)
Ceny kolejnych dostaw (zł/l)
2001
24.04;10.12
2770
3954
(1,24) (1,37)
2002
8.02 ;10,07;
19.12
3998
5369
(1,28) (1,33) (1,52)
2003
12.02; 26.03; 8.11;
3151
5133
(1,67) (1,67) (1,57)
2004
26.01; 20.04; 20.12;
3914
6649
(1,59) (1,74) (1,77)
2005
8.03; 20.04; 15.12;
2990
6607
(2,1) (2,15) (2,34)
2006
8.02; 28.03; 19.12;
3254
7826
(2,52) (2,49) (2,25)
2007
7.03;
953
2144
(2,25)
2008
Nie było dostawy oleju opałowego

Chciałbym dodać że od początku zamieszkania w nowym domu prowadziliśmy dość szczegółową obserwacje kosztów i to nie tylko dotyczących ogrzewania. Coroczna analiza tych kosztów spowodowała że w czerwcu 2005 roku chcąc zmniejszyć koszty ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej zdecydowałem się na rozbudowę kotłowni montując system solarny współpracujący z kotłem o pow. 3,25 m2 chcąc w ten wykorzystać w okresie letnim naturalne podgrzewanie wody przez słońce. Myślę że ta modernizacja przyniosła efekty ale na tyle małe że połknęła je podwyżka cen oleju opałowego w końcówce roku 2005 i na przestrzeni 2006 co pokazuje tabela. Wiedziałem że to nie jest ostatnia wojna z kosztami energetycznymi dotyczącymi głównie ogrzewania domu.
Pod koniec 2006 roku poznałem pewnego człowieka który wybudował dom w tym samym czasie, a nawet nieco wcześniej. Poznaliśmy się na jakiejś imprezie podczas której rozmawialiśmy o kosztach związanych z utrzymaniem własnego domu. Zainteresowała mnie jego wiedza na temat pomp ciepła. Jak się później okazało on już w czasie projektowania miał dostęp do materiałów związanych z tym systemem ogrzewania w wydaniu obcojęzycznym, a ponieważ włada biegle kilkoma językami próbował w tamtym czasie zastosować to rozwiązanie tyle że jak mówił do tego potrzebny byłby mu jakiś basen o dużej powierzchni więc zaprzestał działań. Miał dostęp do gazu więc zastosował kotłownie Viessmanna i ogrzewanie podłogowe prawie we wszystkich pomieszczeniach których ma sporo. Wystarczy jak dodam że mój dom posiada ok. 250 m2 powierzchni do ogrzania, a jego dom tej powierzchni posiada ponad 150% więcej. W końcu zainteresował mnie tym tematem a ponieważ jest humanistą postanowiłem przejąć przewodnictwo i rozpocząć poszukiwania.
Korzystałem z dwu obszarów t.z. internetu w którym znalazłem między innymi firmę „MEDIATOR” zarządzaną przez pana Tomasza Sekuta, jak się potem okazało właściciela tej firmy, oraz w prasie fachowej zawierającej porady praktyczne dla inwestorów. Przypadkowo usłyszałem reklamę radiową miesięcznika „BUDUJEMY DOM” w której zapowiadano dwunastomiesięczny cykl artykułów n/t pomp ciepła, natomiast rok 2007 został ogłoszony przez ten miesięcznik jako „Rok pompy ciepła”. Co ciekawe to fakt że już w pierwszym numerze za stycznia 2007r. została zamieszczona tabela kilkunastu firm wśród których znajdowały się bardzo renomowane takie jak Viessmann czy OCHSNER lub MEDSON-SPARTEC o których słyszałem nieco wcześniej. Wysłałem do wszystkich zapytania ofertowe podając przy tym że interesuje mnie modernizacja istniejącej kotłowni a nie budowa odrębnej instalacji z ukierunkowaniem na system pompy w układzie powietrze-woda gdyż moja działka nie pozwala na zastosowanie innego na pewno sprawniejszego systemu dolnego źródła. Oczywiście wcześniej zapoznałem się z treścią całego artykułu który wyjaśniał zastosowanie jednego z praw fizycznych Boyla i Marietta do ogrzewania pomieszczeń. Nie wszyscy zapytani odpowiedzieli na wysłane do nich „zapytanie ofertowe” ale miałem dość dużo rozmów telefonicznych i odwiedzin z różnymi propozycjami poczynając od takich które ograniczały się tylko do zabudowy instalacji p.c. jako niezależnej gdyż byli to przeważnie „dilerzy” , a kończąc na takiej która oferowała mi rozwiązanie dla realizacji którego musiałbym przeprowadzić przebudowę albo co najmniej remont kapitalny nowego, niedawno wybudowanego domu. Oczywiście wizytę jako jeden z pierwszych złożył mi przedstawiciel firmy MEDIATOR. Nie był to pan Sekut ale jego oferta bardzo mnie zaciekawiła z dwu względów. Po pierwsze przedstawił się jako producent pomp ciepła i wykonawca kompletnych instalacji nie bojący się przeprowadzenia modernizacji kotłowni w taki sposób aby wszystkie jej elementy już istniejące współpracowały ze sobą na korzyść uzyskania optymalnych warunków ogrzewania. Z niedowierzaniem wszystkiego wysłuchałem ale umówiłem się na spotkanie w firmie z panem Sekutem. Podczas tego spotkania dowiedziałem się od niego po długich naukowych wywodach i zapoznaniu się z planami mojego budynku że oferowana przez wszystkich p.c. o mocy 8 kW jest dla mojego domu za mała. Zaoferował ze swej strony 14 kW – tową wraz ze zbiornikiem buforowym o pojemności 750 l jako akumulatora jak również zalecał aby przy tej mocy przejść z zasilaniem elektrycznym na system dwutaryfowego licznika i korzystać maksymalnie ze wszystkiego co pożera energię elektryczną w godzinach o taniej – nocnej cenie za kWh. Pamiętam że miałem dużo pytań i odpowiedzi z jego strony, ale najważniejsze to jakiej firmy sprężarki pracują w jego pompach. Odpowiedział że pompy ciepła tak jak i inne urządzenia użytkowe poczynając od pralki a kończąc na samochodach są składanką elementów i urządzeń produkowanych masowo przez wyspecjalizowane i renomowane firmy o światowej sławie. I tak w przypadku sprężarek on jak i inni producenci pomp ciepła montują wyroby amerykańskiej firmy „Copeland”.
Postanowiłem to sprawdzić a miałem ku temu możliwość ponieważ w tym czasie odbywały się w Katowicach na terenie MTK targi sprzętu grzejnego, wentylacji i klimatyzacji. Odwiedziłem je ale nie bardzo mogłem dowiedzieć się, inaczej mówiąc sprawdzić wypowiedź pana Sekuta n/t producenta sprężarek zamontowanych w wystawianych pompach ciepła. Dopiero gdy odwiedziłem najbliższy serwis Viessmanna i tam zapytałem jednego z dżentelmenów obsługujących klientów, udając przy tym bardzo zainteresowanego współpracą z ich firmą, a jednocześnie będąc dociekliwym wpływu poszczególnych elementów na wysoką cenę , że Viessmann również montuje w swoich pompach sprężarki firmy Copeland. To zadecydowało o wyborze wykonawcy modernizacji kotłowni w moim domu.
I tak w połowie sierpnia 2007 roku nastąpił rozruch kotłowni po modernizacji z udziałem pompy ciepła marki „SEKUT”. Można postawić słuszne pytanie : dlaczego wybrałem właśnie tę pompę i tego wykonawcę? Po części już na to odpowiedziałem ale nie dodałem jeszcze kilku racji, no co najmniej dwu. Tak więc po pierwsze to znajdujemy się w tym samym województwie a odległość nas dzieląca nie przekracza 45 km, a ma to znaczenie przy ewentualnym szybkim działaniu awaryjnym, czego nie można wykluczyć i serwisowym jako że firma liczy sobie koszty dojazdu. Po drugie firma MEDIATOR jest firmą polską ale montującą te same elementy co firmy działające w poza granicami Rzeczypospolitej i posiadające inne koszty pracy i logistyki stąd znaczna różnica cenowa oferty, a to ma znaczenie dla opłacalności inwestycji i czasu jej amortyzacji. Jest jeszcze trzecia racja a mianowicie ta że każda z ofert poza ofertą MEDIATORA pomijała sprawy połączenia istniejącego, „starego” układu grzewczego, a więc faktycznej modernizacji kotłowni. A jakie mogłyby być skutki wyboru którejkolwiek z tych ofert? Przekonałem się o tym po roku pracy kotłowni w którym to pan Sekut kilkakrotnie zmieniał miejsca instalacji poszczególnych czujników zakładał dodatkowe sterowania poszczególnymi pompami, jak również zmieniał programator główny tak aby osiągnąć optymalne warunki grzewcze. W tym miejscu mogę dodać że brałem w tym dość znaczący udział „aktywnego klienta” polegający głównie na tym aby rejestrować wartości danych wyświetlanych na programatorze występujące w danej chwili, lub w konkretnych warunkach zewnętrznych i wewnętrznych. Dzisiaj mogę powiedzieć że cel został osiągnięty, a efekty pokazuje poniższa tabela w której przedstawiam ponoszone koszty energetyczne t.z. opłaty za olej i opłaty za energię elektryczną w poszczególnych latach. Tylko takie zestawienie odpowie na pytanie czy warto rozmawiać o pompie ciepła i z kim warto to zrobić?

Kolejne lata
2001
2002
2003
2004
2005
2006
2007
2008
Koszt dostawy oleju (zł)
3594
5369
5133
6649
6607
7826
2144
0
Koszt energii elektrycznej (zł)
1270
2015
2131
2196
2330
2272
2345
4242
Razem koszty w roku (zl)
4864
7384
7264
8845
8937
10088
4489
4242

Kolory przypisane kosztom w poszczególnych latach wyraźnie obrazują nasilenie wydatków związanych z utrzymaniem energetycznym domu. I jeszcze jedno wyjaśnienie, a mianowicie: niski poziom kosztów w roku 2001 wynika z dnia zamieszkania – rozpoczęcia eksploatacji domu, która nastąpiła w połowie IV kw. Statystycznie rok 2008 rozpoczął się 1 grudnia 2007 ponieważ od tego dnia nastąpiła zmiana systemu odczytu licznika z prognozowanego na dwumiesięczny podawany do dostawcy. Wynika z tego że rok 2008 zakończył się 30 listopada, a koszty energii obejmują 12 miesięcy, oraz że rok 2007 ma tylko 11 miesięcy i stąd jego koszt całkowity jest nieco zaniżony. W tabeli nie podałem też opłaty za przegląd serwisowy i opłaty za przedłużenie gwarancji które w skali roku podnoszą koszt całkowity o ponad 1000 zł. Pan Sekut uzasadnia wysokość tych opłat dość dużym ryzykiem rozłożonym na niezbyt dużą w porównaniu do znanych firm ilość do tej pory sprzedanych produktów i może ma racje. Z mojej strony, uważam że nawet ten dodatkowy koszt nie powoduje nieopłacalności inwestycji a jedynie wydłuża o ok. 30% czas zwrotu poniesionych nakładów.
Podsumowanie:
Jak wykazałem to w powyższej tabeli w przypadku mojego domu koszty jego ogrzewania spadły o niemal 60% bez kosztów serwisu i gwarancji, a gdyby nawet włączyć je jako koszty eksploatacyjne to i tak inwestycja się obroni bo wtedy w porównaniu do roku 2006 ten spadek oscyluje w okolicy 50-cio procentowego nie zapominając jeszcze o różnicach cen energii elektrycznej która pnie się w górę. Pozostają jednak dwa pytania które często sobie zadaję:
- dlaczego nie podjąłem tej decyzji na etapie projektowania i musiałem ponieść odpowiednio wysoką cenę aby odnaleźć firmę MEDIATOR?
- dlaczego dałem się przekonać niedouczonemu wykonawcy instalacji grzewczej i nie mam ogrzewania podłogowego które jako niskotemperaturowe obniżyłoby jeszcze znaczniej roczne koszty ponoszone na ogrzewanie domu?
Oznacza to, że tak jak w roku 2006 postanowiłem wypowiedzieć wraz z kolegą-humanistą wojnę zbyt wysokim kosztom, tak dzisiaj twierdzę że wojna nie została jeszcze zakończona, przynajmniej dla mnie, bo kolega poszedł jeszcze dalej i zamontował u siebie 16 m2 solarnych rur które właśnie w jego przypadku (ogrzewanie podłogowe) czynią go w pełni usatysfakcjonowanym właścicielem domu jednorodzinnego. W moim przypadku jeszcze jest coś do zrobienia i myślę że uda się poprawić ekonomikę grzewczą w miarę rozwoju nowych technologii systemów realizujących ogrzewanie naścienne które być może uda się kiedyś zrealizować przy pomocy firmy MEDIATOR lub innej równie zaangażowanej w tej tematyce.

Jerzy ze Śląska
Pozostałe dane znane firmie SEKUT
I Panu Tomaszowi Sekutowi
któremu ten artykuł dedykuje
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Ale od lat, mimo podwyżek, ogrzewanie i CWU poprzez PCi wynosi około;
dla gazu z butli i elektryczności 28% kosztów,
dla gazu z sieci około 75%,
dla oleju napędowego 50% .
Tak jest w przypadku 1 taryfy, natomiast w przypadku grzania tanim prądem, koszty spadają o dalsze prawie 50%.
Co ciekawe, na przestrzeni ostatnich lat, koszt ogrzewania paliwem stałym zaczyna doganiać koszt PCi.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Faktycznie ceny paliw stałych dość mocno "powariowały" przez ostatnich parę lat. Ponoć węgiel szedł w górę, bo Chińczycy kupowali praktycznie każdą ilość węgla wyższej jakości do wytopu stali. Może to trochę przystopuje, skoro jest kryzys i spada im produkcja przemysłowa? Pytanie tylko na ile my to odczujemy? Patrz na reloacje cen surowej ropy i paliw na stacjach można wątpić... Choć z drugiej strony cena benzyny i ON to głównie podatki i to utrzymuje wysoką cenę.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Cytat

Jak wykazałem to w powyższej tabeli w przypadku mojego domu koszty jego ogrzewania spadły o niemal 60% bez kosztów serwisu i gwarancji, a gdyby nawet włączyć je jako koszty eksploatacyjne to i tak inwestycja się obroni bo wtedy w porównaniu do roku 2006 ten spadek oscyluje w okolicy 50-cio procentowego nie zapominając jeszcze o różnicach cen energii elektrycznej która pnie się w górę.



Cena ropy 2,4 zł /l
z jednego litra mamy 6 kWh
to daje ok 40 gr za kWh

prąd w taniej taryfie w okresie o którym pisałeś kosztował ok. 18-20 gr.
Wystarczyło kupić kocioł na prąd + bufor i osiągnąłbyś podobne oszczedności przy DUZO niższych inwestycjach.

Gdybyś zainstalował piec na pellety gdzie kWh wychodzi ok 10gr to miałbyś jeszcze większe oszczędności ...


Zastanawia mnie mocno jak instalacja do ogrzewania wysokotemperaturowego zaczęła działaąć z PC niskotemperaturową ... robiłeś układ podwójny aby osiągnąć wyższą temperaturę ? Czy PC pracuje tylko wiosną i jesienią a zimą piec na olej ?
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...
Cytat

bo kolega poszedł jeszcze dalej i zamontował u siebie 16 m2 solarnych rur które właśnie w jego przypadku (ogrzewanie podłogowe) czynią go w pełni usatysfakcjonowanym właścicielem domu jednorodzinnego.


To ciekawe , pierwsze słyszę by samymi rurami ogrzać dom w zimę , czy to możliwe ?.
A co do pomp ciepła , już ja tam wolę gotowe zestawy znanych firm niż kombinacje , ustawianie , czujnikowanie , sranie w banie , nawet z samym panem Sekutem . To ma grzać a nie zabierać połowę życia na kombinowanie jak koń pod górkę . I jeszcze to ; produkt tańszy bo polski pracownik mniej zarabia . A ja myślę że dobrze opłacany fachowiec zrobi o wiele lepiej. To zwykła reklama . Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To ciekawe , pierwsze słyszę by samymi rurami ogrzać dom w zimę , czy to możliwe ?.
A co do pomp ciepła , już ja tam wolę gotowe zestawy znanych firm niż kombinacje , ustawianie , czujnikowanie , sranie w banie , nawet z samym panem Sekutem . To ma grzać a nie zabierać połowę życia na kombinowanie jak koń pod górkę . I jeszcze to ; produkt tańszy bo polski pracownik mniej zarabia . A ja myślę że dobrze opłacany fachowiec zrobi o wiele lepiej. To zwykła reklama .



Tu się wyjątkowo z kolegą zgodzę w całej rozciągłości icon_smile.gif
Link do komentarza
Gdzieś czytałem że tego typu pompy do ogrzewania domu w naszym klimacie to z ekonomicznego punktu widzenia słabo albo całkiem nietrafiony pomysł . Sam się zastanawiam jak jest naprawdę , bo nie ukrywam że tego typu pompka najbardziej by mi się ponrawiła , czy jakoś tak . icon_biggrin.gif
Wiemy że robią coraz lepsze bardziej wydajne te pompki o wiekszym przeliczniku COP , więc może informacje o nieopłacalność w/w mediów są już mocno przeterminowane . Może ktoś kompetentny zabierze głos w tej sprawie , to będzie miło . icon_biggrin.gif Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
wiesz, spora część moich znajomych nie wierzy że podłogówką da się ogrzać dom przy -20....a jak jeszcze wspominam o PC i rurkach w ziemi, to większość z nich nie wie o czym mówie......samo życie
Link do komentarza
Cytat

wiesz, spora część moich znajomych nie wierzy że podłogówką da się ogrzać dom przy -20....a jak jeszcze wspominam o PC i rurkach w ziemi, to większość z nich nie wie o czym mówie......samo życie


Myślę że przesadzasz , kto nie słyszał o ogrzewaniu podłogowym ? . Chyba jakiś buszmen icon_biggrin.gif . Wracając do pompek to zastanawiałem się czy gdyby dać jednostkę zewnętrzna do garażu przylegajaceo do domu i wypuszczać tam powietrze z reku , to czy w bardzo zimne dni by to poprawiało sprawność tego ustrojstwa . Ale wiem że to żre dużo powietrza , jak myślicie pomysł głupi czy taki sobie ?.
Link do komentarza
demo: oni słyszeli, tylko mało kto to ma i nie wierzą że naprawdę będzie ciepło z samej podłogówki. A jak ktoś już ma podłogówkę, to te kilka m2 w łazience zazwyczaj - grzeje przede wszystkim i tak grzejnik.

A co do reku - popytaj w dziale o reku - z tego co kojarzę, to ktoś już pytał o coś podobnego jak wywiew w garażu czy piwnicy...były takie wątki, były i dyskusje, na pewno to znajdziesz icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

demo: oni słyszeli, tylko mało kto to ma i nie wierzą że naprawdę będzie ciepło z samej podłogówki. A jak ktoś już ma podłogówkę, to te kilka m2 w łazience zazwyczaj - grzeje przede wszystkim i tak grzejnik.

A co do reku - popytaj w dziale o reku - z tego co kojarzę, to ktoś już pytał o coś podobnego jak wywiew w garażu czy piwnicy...były takie wątki, były i dyskusje, na pewno to znajdziesz icon_smile.gif


-20 tu nie ma znaczenia... tylko potrzeby cieplne. Mniej ciepła potrzebuje dom izolowany przy -20 jak nieizolowany przy +5....
Tylko, że w domach izolowanych pompy ciepła sie nie da zastosować. Nie nadają się tego typy systemy do małych potrzeb ciepła.
Link do komentarza
Cytat

Wydaje się ze do PC dom musi być dobrze zaizolowany. Natomiast jeśli go jeszcze mocniej zaizolujemy/ocieplimy to faktycznie inwestycja może nie mieć sensu . Zapotrzebowanie na ciepło będzie po prostu zbyt małe.


Oczywiście, że to kwestia definicji... izolacja termiczna jest po to by dom był energooszczędny ( maksymalnie 30kWh/m2 rocznie uwzględniając zyski) - co do ekonomicznej grubości izolacji - powtórzę : to taka grubość przy której nieekonomiczny jest centralny system ogrzewania. Pompa ciepła - tak - ale nie w połączeniu z zasobnikiem i cyrkulacją. Przecież to gołym okiem widać kto zwalcza izolowanie.
Link do komentarza
Ups. icon_redface.gif Miało być tak.

Cytat

Gdzieś czytałem że tego typu pompy do ogrzewania domu w naszym klimacie to z ekonomicznego punktu widzenia słabo albo całkiem nietrafiony pomysł . Sam się zastanawiam jak jest naprawdę , bo nie ukrywam że tego typu pompka najbardziej by mi się ponrawiła , czy jakoś tak . icon_biggrin.gif



Mam takie powiedzenie: „pompy ciepła, jak MEDIA MARK - nie dla idiotów”, a już na pewno dotyczy to PCi powietrze/powietrze.

W przeciwieństwie do innych systemów grzewczych CO i CWU, tu trzeba wszystko bardzo dokładnie przemyśleć i zaprojektować, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki zewnętrzne i wewnętrzne.

Na początek.
Producenci (instalatorzy) często podaja zbyt optymistyczne sprawności osiągane przez PCi – są to sprawności osiągane w określonych i niezmiennych warunkach.

Upraszczając, można przyjąć, że średnioroczne sprawności PCi ogrzewającej pomieszczenia i CWU, wynoszą u nas:

Dla PCi powietrzna COP od 2,5 do 3,5 przy ścisłej zależności od miejsca (regionu) instalacji

Dla PCi gruntowa COP od 3,3 do 4
Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Kolego zły przykład. Jestem modem na www.hdtvpolska.com i raczej dominuje stwierdzenie ze MM jest dla idiotów. Idiotów w znaczeniu że chcą przepłacać. Choć oczywiście każdy ma do tego prawo icon_smile.gif


Dlaczego ZŁY PRZYKŁAD. Pompy ciepła w systemie c.o. są jak MM . To trafne stwierdzenie. Edytowano przez T. Brzęczkowski (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Kolego zły przykład. Jestem modem na www.hdtvpolska.com i raczej dominuje stwierdzenie ze MM jest dla idiotów. Idiotów w znaczeniu że chcą przepłacać. Choć oczywiście każdy ma do tego prawo icon_smile.gif




To jest jeden, nawet słuszny punkt widzenia, bo faktycznie tylko idioci mogą liczyć na to, że kupią tam wszystko najtaniej .

Ale najtaniej nie znaczy wcale, że „najlepiej” – tam można dokonać wyboru, myśląc przy tym, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty – nie tylko cenę.
Idioci nie myślą, a wyboru dokonują pod wpływem impulsu lub pod presją innych. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A ja za i przeciw icon_cool.gif
Pan Tomasz ciągle tylko o izolowaniu , ale powiem tak , nie widziałem w naszym klimacie domu tak dobrze zaizolowanego żeby obyło się bez jakiegoś ogrzewania . Pokazywali takie cudo w Anglii ale to zupełnie inny klimat . Izolacja i odzysk ciepła z telewizorka żarówki nie załatwi chyba wszystkiego , ale może się mylę więc proszę o wskazanie takiego domku bez ogrzewania . Czytałem o tych domach pasywnych w których sprawdza się szczelność pompując powietrze do środka . Albo powiedzcie sami kto zdecyduje się na 30 centymetrów styropianu i to jeszcze jakiegoś specjalnego , do tego jakaś ściana ze 30cm i wychodzi mur gruby jak w zamku jakimś . Czytałem też ile to trzeba się nakombinować żeby bilans energetyczny jakoś się domykał i w domu było w miarę ciepło . Poza tym takie domki mają bardzo małą bezwładność termiczną a to według mnie jest wadą . Wiem że w Niemczech budowano takie domy ale to też nie całkiem ten sam klimat . O domach pasywnych piszą że to " tanie grzanie " , dobra ale też grzanie .
Ludzie tu na forum piszą że mają dobrze ocieplone domy ale i np. pompy ciepła , takie czy inne . Na forum czytałem też temat gdzie ktoś prosił o wskazanie takiego domu bez ogrzewania i jakoś się nie doczekał . No może mnie się uda. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Nie napisałem
Cytat

żeby obyło się bez jakiegoś ogrzewania

To byłaby makabra! Pomijam inwestycje, bo to nie takie drogie, ale komfort. Piszę tylko, że im mniej potrzeba ciepła tym bardziej precyzyjny musi być system ogrzewania.
A to, że
Cytat

nie widziałem

to nie znaczy, że nie izoluje się... Do mnie trafiają ludzie od architektów którzy domy izolują np. APO architekci. http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_c...389&cms=491
Link do komentarza
Cytat

Panie Tomaszu....mam dom zaizolowany(wiem że pana zdaniem źle) i mam PC i jestem z tego faktu niezmiernie szczęsliwy... i prosze przestać sadzic...


W dyskusjach o pompach nieocenionym ekspertem jest użytkownik. Adiqq ma sprawny system ogrzewania, który się sprawdza w czasie eksploatacji i w jego przypadku trudno o lepszy wybór.

Można przekonywać, że dany system będzie bardziej słuszny, ale nie jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić wszystkich uwarunkowań. Tym bardziej, że do użytkownika przemawiać powinny argumenty racjonalne, a nie każdy odbiera je jednakowo.
Link do komentarza
Dlaczego? Przy zakupie nowego auta znajomym opowiadamy wyłącznie o jego zaletach. Znajomi o wadach dowiadują sie po sprzedaży. To jedno. Drugie to, to że dom w naszych warunkach ma służyć do końca. Weźmy teraz dwa domy o identycznym zużyciu prądy do celów grzewczych - jeden ma dobrą izolacje a drugi pompę ciepła - Koszty budowy domu były identyczne. Proszę mi teraz napisać :
Ile będzie kosztowało 15-20 lat używania izolacji a ile pompy ciepła ( pomijam rachunki za ogrzewanie bo są one identyczne)
Jaki jest stopień zużycia po 15 - 20 latach pompy ciepła a izolacji?
Jaka jest żywotność pomp ciepła a izolacji?
Link do komentarza
Przeczytałem ten artykuł i tak na szybko ze wszystkim się zgadzam za wyjątkiem tych baterii bezdotykowych . Dlaczego ? ano dlatego że one z pownością obniżają zużycie wody w publicznych toaletach ale w domu jaśli się rozsądnie używa wody , mogą wręcz podnieść zużycie i to jest informacja prawdziwa . Z kontekstu wczesniejszych wypowiedzi zrozumiałem że można nie ogrzewać a jedynie odzyskiwać ciepło z telewizorka żarówki , komputerka , ludzik daje 100W a jak ma gorączkę to pewno ze 120 icon_sad.gif . Więc jednak trzeba grzać . Moje zastrzeżenie dotyczy jednak tych ilość materiałów izolacyjnych . Znalazłem tekst do mojego pytania - do miłego . Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Dlaczego? Przy zakupie nowego auta znajomym opowiadamy wyłącznie o jego zaletach. Znajomi o wadach dowiadują sie po sprzedaży. To jedno. Drugie to, to że dom w naszych warunkach ma służyć do końca. Weźmy teraz dwa domy o identycznym zużyciu prądy do celów grzewczych - jeden ma dobrą izolacje a drugi pompę ciepła - Koszty budowy domu były identyczne. Proszę mi teraz napisać :
Ile będzie kosztowało 15-20 lat używania izolacji a ile pompy ciepła ( pomijam rachunki za ogrzewanie bo są one identyczne)
Jaki jest stopień zużycia po 15 - 20 latach pompy ciepła a izolacji?
Jaka jest żywotność pomp ciepła a izolacji?


Pomimo, że cenię Pana kompetencje wygląda mi na to, iż pisze Pan sam dla siebie.
Przede wszystkim nie wiadomo co Pan porównuje i po co.
Jeśli gościu decyduje się na pompę, to z pewnością nie zaniedba ocieplenia a to też trzeba dodać do kosztów inwestycji.
W domu z idealną (superdrogą) izolacją trzeba uwzględnić wymianę powietrza - rekuperator (?) oraz pomyśleć o jakimś źródle ciepła jako rezerwie i ogrzewaniu wody.
Poza tym Pana dyskusje w tym temacie przypominają fascynację wynalazkami typu magnetyzery, leczenie raka torfem, albo opowieści akwizytora typu wydajesz i jeszcze zarabiasz.
Nie wiem ile domów Pan w taki sposób ocieplił, ale żadnego z jego mieszkańców nie ma na tym Forum, a Adiqq właściciel pompy dzieli się z nami doświadczeniem z zastosowania u siebie nowoczesnych technologii w naszych warunkach.
Link do komentarza
Panie Jerzy
Historia jakich wiele. Ale odczucia mam zupełnie inne. Moi rodzice też wybudowali dom pod koniec lat 90-ch.
Ciepły jak na owe czasy i standardy. Instalacja grzejnikowa. Ponieważ worek z kasą miał jednak dno, to na kotłownię od razu nie starczyło i przez pierwszy sezon grzewczy dom ogrzewał wiszący kocioł elektryczny. Koszty te małe nie były i w kolejnym roku zamontowaliśmy nowoczesną kotłownię olejową Atlantica. Olej był coś po 1,2 zł, może nawet mniej.
I kotłownia ta pracowała do 2005 roku. Ceny oleju wzrosły. Kolejna modernizacja to rezygnacja z c.o. wodnego i wykonanie układu kanałowego w ściankach kolankowych poddasza oraz pompa ciepła powietrze/powietrze Millera, współpracująca z kominkiem.
I chodzi do dzisiaj, choć jak na dzisiejsze czasy jest przestarzała. Ale nie o tym.
Wszystkie instalacje i modernizacje robiłem sam. Wynikały one ze zmieniających się realiów. Nie była to jak Pan pisze jakaś wytoczona wojna komukolwiek czy czemukolwiek.
Nie mam żalu do projektanta, który zajmował się tylko architekturą, bez instalacji.
Nie uważam też, bym był wtedy niedouczony i z tego powodu zrobił instalację grzejnikową.
Rury Alpex/Pert/Pex nie były popularne (nie pamiętam czy w ogóle wtedy były), a podłogówkę można było zrobić z miedzi, drogiej jak fix. Nawet nie to było powodem zastosowania grzejników. W domu w większości jest drewno i dywany.
Olej wybrałem nie za namową rodziny czy socjalistycznych naleciałości (skąd to porównanie???) tylko dlatego, że gazu nie było, propan był droższy, a że rodzice na stare lata wyprowadzili się ze śląska, to węgiel był drogi i był z nim problem.
Pompy ciepła były rzadkością, były drogie, a 10 lat temu trochę inne pieniądze zarabialiśmy.
W 2005 roku miałem trochę doświadczenia z pompami Millera, więc ją zamontowałem i nie żałuję. Chodzi bardzo dobrze chociaż to on/off na R22, odszranianie na zwykłej czasówce. Jak się zepsuje albo zużyje , to zamontuję kolejną, a może inne lepsze rozwiązanie, jeśli takowe się pojawi.
Takie były realia. Gdyby olej dalej był po 1,20 zł to pewnie dalej i ja i Pan grzalibyśmy nim dalej. Ale winić kogoś za to?
A teraz o modernizacji. Jak każda instalacja, wymaga ona rzetelnej i fachowej wiedzy, ale nie jest to jakaś wiedza tajemna. Zresztą wielu użytkowników na tym forum ma wiedzę większą niż nie jeden instalator. Dziwię się więc, że nie mógł Pan znaleźć firmy i to jeszcze na śląsku, gdzie konkurencja jest bardzo duża, a firm co nie miara. A te z branży pomp ciepła, robią takie modernizacje na co dzień. Zresztą rynek jest tak bogaty i pełen ofert, że w zasadzie zawsze znajdziemy rozwiązanie lepsze, tańsze czy po prostu inne.
Jak już Pan wybrał, to kierował się Pan argumentami (tak je Pan przedstawił), które akurat do mnie nie przemawiają.
To, że w czymś jest sprężarka Copelanda o niczym nie świadczy. Co drugi chiński producent w reklamie chwali się, że ma sprężarki takiej czy innej (np. japońskiej) firmy.
Oprócz sprężarki, trochę tam jeszcze rzeczy jest (a przynajmniej być powinno:)
Polski producent? - wszystkim życzę jak najlepiej. Oby ten nasz rodzimy rynek się rozwijał, to spadną ceny, a ludzie nie będą się pytali o taki kocioł do spalania wszystkiego, ze śmieciami włącznie.
Jest jednak niezmiernie ciężko przebić się z takim produktem jak pompa ciepła. Może on być bardzo zaawansowany technologicznie, ale również prosty jak konstrukcja cepa, bo idea pompy ciepła jest taka właśnie. PC to przecież sprężarka, dwa wymienniki i 2 pompy lub 2 wentylatory. Argument polski bo tani jakoś do mnie nie przemawia. Polski bo lepszy - i owszem. Ale niech będzie lepszy. Nie tylko tańszy.
Oprócz samego urządzenia i jego parametrów, jakości itd jest jeszcze cała otoczka związana z produktem. To sieć dystrybucji, wsparcie techniczne producenta, obsługa serwisowa.
A na koniec, o wyborze rozwiązania i firmy winny decydować jego trafność i jej doświadczenie.
I tyle mojego komentarza do tej historii.
pozdrawiam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...